Kursy i szkolenia

Jak w temacie,jakie kursy i szkolenia przechodziliscie(przechodzicie), czemu akurat na te kursy smigacie i co one wam daly\daja

Pytam bo pare lat temu sam przechodzilem kursy\szkolenia z zakresu gieldy i rynkow finansowych troche sie na nich dowiedzialem i teraz zastanawiam sie nad innym ciekawym kursem niekoniecznie w tym kierunku noi wiecie jak to rekalama nasze kursy najlepsze, po nich bedziesz mozg ble ble ble, moze ktos jakąs ciekawą szkole konczy i sie podzieli na forum

z gory dzieki za odpowiedzi

temat widze ma taka popularnosc ze normalnie trzeba bedzie zrobic nowa zakladke na forum chyba pojdzie priv do conrada w tej sprawie

Kurs poprawnej polszczyzny. Naprawdę warto

znalas śie świeżo ópieczony kurczak i bendzie lódzi óczyl pisac poprawnej polszczyzny

a co do kursów nie mam pojęcia może jakiś spawacza.

obrabiarek CNC

kurs prawo jazdy kat. B
kurs samodzielnego ksiegowego z obsluga komputera
kurs kierowcy wozkow jezdniowch
kurs stylizacji paznokci

kurs uwodzenia

kurs szybkiego czytania i nie żartuje w tym momencie taki kilkudniowy kurs to dosyć spory wydatek a szybkość czytania można poprawić nawet czterokrotnie moim zdaniem to bardzo przydatne.

prawo jazdy jest
ksiegowosc podstawy znam (prowadze dzialanosc gospodatcza)
wozki widlowe hmm wozkiem umiem smigac a kurs raczej mi jest zbedny
kurs paznokci ciekawa sprawa

myslalem wlasnie nad CNC ale to chyba dla kogos kto uwielbia mechanike, ja raczej nei ale moze niech sie ktos wypowie co przeszedl taki kursik, a noi szybkie czytanie hmmm ciekawy pomysl zwlaszcza ze gdzies w domu widzialem ksiazke na ten temat musze sie temu blizej przyjrzec

dzieki za sugestie i podpowiedzi moze ktos tez skorzysta

Ja mam na wozki widlowe i nie byl to najlepszy pomysl.
Dobry pomysl to zuraw, koparka itp.

Sam zamierzam robic za jakis czas na zurawia

agr1 a co jest zlego w kursie na wozki widlowe? teraz wszedzie na wozki gdzie dobrze placa wymagaja papierka, a sam egzamin jest banalnie prosty, koszt takiego kursu to okolo 300/400 zl, czasami firmy same wysylaja

Nie ma nic zlego w tym kursie. Tylko ofert brakuje, a jak juz sie pojawia to wymagaja doswiadczenia - ale jak je zdobyc jak wszedzie tego wymagaja..

Co do egzaminu potwierdzam banalnie prosty, zdawalnosc w granicach 95-100% Trzeba sie postarac zeby nie zdac

agr1 rozumiem, ze Ty zadnej praktyki nie masz ale papier tak? ja praktyke mam, no moze nie na stanowisku operator wozka widlowego ale prawie 10 lat juz smigam, a teraz dopiero skonczylem kurs

Zgadza sie. Ja kurs robilem prywatnie, wczesniej nie pracujac na takim stanowisku.
A w ofertach wymagania 0.5/1/2 lat na wozku + papier.
Ja mam papier + doswiadczenie, ale z calkiem innej branzy..

kurs 3ds max, autocad oraz photoshop

byłem co prawda tylko na kursie 3ds maxa, ale potrafię obsługiwać każdy z tych programów, niestety nie nauczysz się ich obsługi tylko po samym kursie, potem trzeba ćwiczyć i ćwiczyć, ale 1-2 lata i masz obcykane, a później już tylko kasa kasa kasa

"Kurs zarządzania sobą w czasie"
Umiejętność selekcji ważnych i mniej ważnych czynności w dzisiejszych czasach przyda się i to nawet bardzo z uwagi że dzień jest taki sam - 24h a obowiązków jest coraz więcej.
Gazeta Prawna wydała taki kurs w swojej 6 płytowej kolekcji "Akademia Rozwoju"

1. Kursy językowe. Certyfikat z angielskiego to podstawa. Przynajmniej dobra znajomość jeszcze jednego języka to dodatkowy atut.

2. Kursy z pisania projektów i pozyskiwania funduszy unijnych.

3. Kurs BHP

4. Szkolenie dające uprawnienia do wystawiania certyfikatów energetycznych - żeby przystąpić do takiego szkolenia, trzeba legitymować się wykształcenie wyższym.

5. Szkolenie na doradcę rolnośrodowiskowego (tutaj wymaganie jest wykształcenie kierunkowe: biologia, geografia, weterynaria, ochrona środowiska, geodezja, architektura krajobrazu). Szczególnie przydatne na terenach wiejskich, mało osób posiada uprawnienia do pisania programów rolnośrodowiskowych, a można naprawdę niezłą kasę zgarnąć.

6. Szkolenia z zakresu dezynfekcji, dezynsekcji i deratyzacji. Coraz więcej tego syfu jest u nas, a osób zajmujących się dezynfekcją ciągle mało. Szkolenia są dosyć drogie i nie każdy pewnie będzie lubił taką pracę, ale wiem że w tej branży też można fajne pieniądze zarobić.

To takie pierwsze z brzegu przykłady, które mi przyszły do głowy

Nie wiem czy jest sens robic takie certyfikaty, moze w Polskiej firmie gdzie prowadzacy rozmowe kwalifikacyjna nie zna jezyka, wtedy taki certyfikat moze dac mu informacje ze osoba jednak zna jezyk W rzeczywistosci rozmowa w jezyku obcym i widac znajomosc jezyka, akcent...

Pamietam polakow ktorzy robili kursy i w UK przedstawiali to pracodawcom Nikogo to nie obchodzilo, interesowala ich rozmowa a nie papierki. Tak samo jak Polacy mysla ze nasze uczelnie sa znane na calym swiecie Dyplom SGH czy PW w rzeczywistosci jest mniej wazny niz zalosnego collegu w UK.

Experto, zgoda, tylko że w wielu ofertach pracy wymagana jest znajomość języka potwierdzona certyfikatem. Więc lepiej dla spokoju mieć to zrobione, na pewno ta tym nie stracimy. Inna sprawa, że certyfikat a praktyczna znajomość języka to dwie różne sprawy, ale to nie temat o tym