Australian Open cz. 3

Posted by: Paweł

Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 18:34

Nowy temacik poniewaz poprzedni ma ponad 250 postow. al:
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 18:47

Na dzisiaj bardzo dobrze wyglada :

Henin-Davenport 1 1,5 - Kurs jak dla mnie za wysoki na "1" mimo ze graja kobiety ze swiatowej czolowki.Henin sobie poradzi bo przeciez final musi byc belgijski

Agassi-Grosjean 1 1,2 - Co tu mozna napisac.Agassi jest po prostu w swietnej formie i chce wygrac ten turniej a Francuz mu w tym nie przeszkodzi na pewno.

Roddick-Safin 1 1,35 - Nie wierze w to ze Safina stac na niespodzianke.Roddicka od poczatku gram z handi - nie zawiodlem sie jeszcze na nim i im dluzej gra tym latwiej pokonuje rywali.Safin bedzie kolejnym ktorego zmiazdzy
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 18:49

Czekam na poradę w sprawie Mauresmo :eek:
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 18:53

[QUOTE]Oryginalnie wysłał sandacz:
[qb]Czekam na poradę w sprawie Mauresmo :eek: [/qb][/QUOTE]Po co ryzykować po kursie 1,07 ??!!Masz odpowiedz...
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 18:58

Jak juz musisz grac takie wielkie kursy to lepiej zagraj debel Pascual/Suarez za 1,12
Posted by: viva

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:01

[QUOTE] Roddick-Safin 1 1,35 - Nie wierze w to ze Safina stac na niespodzianke.Roddicka od poczatku gram z handi - nie zawiodlem sie jeszcze na nim i im dluzej gra tym latwiej pokonuje rywali.Safin bedzie kolejnym ktorego zmiazdzy [/QUOTE]zmiazdzy to slowo tu wogole nie pasuje!Marat jest w stanie dzisiaj wygrac z amerykanskim uszatkiem

pozdro
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:01

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Paweł:
[qb]Jak juz musisz grac takie wielkie kursy to lepiej zagraj debel Pascual/Suarez za 1,12[/qb][/QUOTE]dzięki chyba naprawde z niej zrezygnuje
Posted by: Coronach

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:01

Może chce zagrać Zuluagę za 5.2-6.0

Mauresmo na kontuzję skarżyła się już kilka dni temu a dziś wygląda to całkiem poważnie i mecz u części buków jest już zdjęty z oferty.
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:09

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Coronach:
[qb]Może chce zagrać Zuluagę za 5.2-6.0

Mauresmo na kontuzję skarżyła się już kilka dni temu a dziś wygląda to całkiem poważnie i mecz u części buków jest już zdjęty z oferty.[/qb][/QUOTE]A ja sie chyba skusze w toto-mixie 5,9 A Zuluaga nie jest bez szans
Posted by: Kacper

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:10

Ja stawiam na Davenport. Henin nie przekonuje mnie i nie jest w tak dobrej formie jak w zeszlym sezonie. Zdaje sie ze w bezposrednich meczach 5 razy wygrala Davenport i tylko raz przegrala.
Posted by: buszmen

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:14

[QUOTE]
zmiazdzy to slowo tu wogole nie pasuje!Marat jest w stanie dzisiaj wygrac z amerykanskim uszatkiem

pozdro
[/QUOTE] :stop: dzis żul wypada z gry, Roddick jest na tyle pewny aby nauczyc w koncu chama pokory. Jest po prostu lepsze, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Do tego jego forma nie budzi zastrzezeń. Szykuja sie tie breaki a tu daje odpowiednio 85/15 dla Amerykanina. Moim zadniem 3-0 i pajac wraca tam skad przyjechał. Oby juz nie wracał i nie zasmiecał swoim chamskim wizerunkiem turniejów wielkiego szlema.
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:20

[QUOTE]Oryginalnie wysłał buszmen2:
[qb] [QUOTE]
zmiazdzy to slowo tu wogole nie pasuje!Marat jest w stanie dzisiaj wygrac z amerykanskim uszatkiem

pozdro
[/QUOTE] :stop: dzis żul wypada z gry, Roddick jest na tyle pewny aby nauczyc w koncu chama pokory. Jest po prostu lepsze, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Do tego jego forma nie budzi zastrzezeń. Szykuja sie tie breaki a tu daje odpowiednio 85/15 dla Amerykanina. Moim zadniem 3-0 i pajac wraca tam skad przyjechał. Oby juz nie wracał i nie zasmiecał swoim chamskim wizerunkiem turniejów wielkiego szlema.[/qb][/QUOTE]Hehe - spokojnie ale i tak Safin wraca na tarczy do domku (0:3 jak najbardziej )
Posted by: Marcel

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:27

no i pyknalem Zuluaga @ 5.9 w toto za 20 zł
Co tam bez ryzyka nie ma wygranych i jak spasc to z wysokiego konia no nie
Tak sobie mysle czy Davenport nie jest w stanie wygrac z Henin
Roddick - Safin i Agassi - Grosjean chyba jednak bez niespodzianek.
Posted by: Blackjack7-7

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:43

Widziałem ostatnie mecze Henin i Davenport i po tym co zobaczyłem gram 2-1 dla amerykanki.
A kurs 4 wygląda smakowicie.Kusi mnie jeszcze
2-1 dla Zuluagi kurs 8 ale jeszcze nad tym pomyślę.
Posted by: Blackjack7-7

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 19:48

Właśnie włączyłem ofertę profa i co widzę na Zuluagę 2,91 z 5,2 :eek: może ktoś ma jakieś info na temat tego meczu?
Posted by: halfacat

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:01

Generalnie obstawiam tylko ATP, ale...
maly becik na Zuluage, poki 5.50 w expekcie.

...zreszta, czy Amelie to kobieta ?
rozne ploteczki slyszalem...

Widzialem migawki Arazi-Philippousis. Momentami na korcie MAGIA w wykonaniu marokanczyka. A gladkie 3-0, bo o grze Marka mozna powiedziec tylko... pathetic. Duze iwo: dla Araziego.
Brawa dla Federera...
Posted by: andy

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:04

Mysle że davenport dzisiaj wygra, poniewaz henin nie jest w dobrej formie, na poczatku myslalem ze henin rozwali ta davenport ale mo krotkiej analizie stwierdzilem ze to davenport bedzie zwyciezczynia tego spotkania
Posted by: halfacat

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:06

i jeszcze poza wielkoszlemowymi emocjami cos takiego:

1R - Lukasz Kubot (POL) d. Roman Valent (SUI) 6-4 3-6 7-6(4)
2R - Lukasz Kubot (POL) d. (2)Dieter Kindlmann (GER) 4-6 6-2 7-6(5)
QF - Lukasz Kubot (POL) d. (6)Jean-Michel Pequery (FRA) 7-6(4) 6-2
SF - Lukasz Kubot (POL) d. (WC)Andreas Beck (GER) 6-4 6-4
F - Lukasz Kubot (POL) d. Mounir El Aarej (MAR) 7-6(8) 6-1

...to byl turniej w Oberchahing ($10,000) z cyklu futures.
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:10

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Blackjack7-7:
[qb]Widziałem ostatnie mecze Henin i Davenport i po tym co zobaczyłem gram 2-1 dla amerykanki.
A kurs 4 wygląda smakowicie.Kusi mnie jeszcze
2-1 dla Zuluagi kurs 8 ale jeszcze nad tym pomyślę.[/qb][/QUOTE]skąd te informacje ??????????
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:13

TO Jak W KOŃCU BEDZIE DZISIAJ W NOCY
HENIN CZY DAVENPORT
GŁOSUJCIE
Posted by: boca juniors

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:14

[QUOTE]Oryginalnie wysłał sandacz:
[qb]TO Jak W KOŃCU BEDZIE DZISIAJ W NOCY
HENIN CZY DAVENPORT
GŁOSUJCIE [/qb][/QUOTE]JA SIE SKŁANIAM KU REMISOWI al:
Posted by: gregorrr

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:16

[QUOTE]Oryginalnie wysłał sandacz:
[qb]TO Jak W KOŃCU BEDZIE DZISIAJ W NOCY
HENIN CZY DAVENPORT
GŁOSUJCIE [/qb][/QUOTE]poglosuj sobie na quasi-czacie :stop:
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:17

[QUOTE]Oryginalnie wysłał BOCA JUNIORS:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał sandacz:
[qb]TO Jak W KOŃCU BEDZIE DZISIAJ W NOCY
HENIN CZY DAVENPORT
GŁOSUJCIE [/qb][/QUOTE]JA SIE SKŁANIAM KU REMISOWI al: [/qb][/QUOTE]i co potem dogrywka czy złoty serw
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:23

Nie wiem co niektorzy widza w Safinie . Na tym turnieju zrobil juz wystarczajaco duzo i dzis pozostaje mu kupic sobie bilet powrotny. Przeciez Roddick go pyknie bez jakichkolwiek problemow. Sukcesem Ruska bedzie urwanie seta Amerykaninowi a o wygraniu meczu :eek: - to jest zludne marzenie tych, ktorzy nie lubia Roddicka bo nie wierze aby ktos mogl stawiac na Marata ze wzgledu na fakt, ze jest lepszy . Nie przepadam specjalnie za Andym ale trzeba mu przyznac, ze jest swietnie przygotowany i jego forma rosnie z meczu na mecz a najblizsza porazka jaka go moze spotkac to w polfinale z Agassim

Pozdr iwo:
Posted by: mr_marcinas

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:28

[QUOTE]Oryginalnie wysłał sandacz:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał BOCA JUNIORS:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał sandacz:
[qb]TO Jak W KOŃCU BEDZIE DZISIAJ W NOCY
HENIN CZY DAVENPORT
GŁOSUJCIE [/qb][/QUOTE]JA SIE SKŁANIAM KU REMISOWI al: [/qb][/QUOTE]i co potem dogrywka czy złoty serw [/qb][/QUOTE]KARNE łochu!!
Posted by: halfacat

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:31

Dzis nic nie gram, procz takiego dzikusa:

Davenport
Zuluaga
Grosjean
Safin
ako 164.44 (expekt)

stawiam zybelka dla czystej beki
a jak wejdzie :eek: postawie calosc na Araziego z Ferrero...
Za zarobione pieniadze kupie rower w 'oszon', bueheheheh
Posted by: Da Bartek

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:32

[QUOTE]Oryginalnie wysłał _Siemers [reloaded]:
[qb]Nie wiem co niektorzy widza w Safinie . Na tym turnieju zrobil juz wystarczajaco duzo i dzis pozostaje mu kupic sobie bilet powrotny. Przeciez Roddick go pyknie bez jakichkolwiek problemow. Sukcesem Ruska bedzie urwanie seta Amerykaninowi a o wygraniu meczu :eek: - to jest zludne marzenie tych, ktorzy nie lubia Roddicka bo nie wierze aby ktos mogl stawiac na Marata ze wzgledu na fakt, ze jest lepszy . Nie przepadam specjalnie za Andym ale trzeba mu przyznac, ze jest swietnie przygotowany i jego forma rosnie z meczu na mecz a najblizsza porazka jaka go moze spotkac to w polfinale z Agassim

Pozdr iwo: [/qb][/QUOTE]Mysle ze Roddick wygra ten mecz, chociaz z niemalymi problemi. W koncu I on i Safin bardzo mocno serwuja, to mzoe byc walka serwow. Roddick powinien okazac sie lepszy, ale wole tego nie ruszac
Posted by: gregorrr

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:46

w skrocie:

agassi 1
roddick 1
henin 2
sargsian/dementjewa 1
bhupati/mirnyi 2
bjorkman/woodbridge 1
hubner/sugiyama 1

powodzenia
Posted by: gregorrr

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:49

[QUOTE]Oryginalnie wysłał gregorrr:
[qb]w skrocie:

agassi 1
roddick 1
henin 2
sargsian/dementjewa 1
bhupati/mirnyi 2
bjorkman/woodbridge 1
hubner/sugiyama 1
kuzniecowa/lichowczewa 2

powodzenia [/qb][/QUOTE]
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 20:58

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Đa Bartek:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał _Siemers [reloaded]:
[qb]Nie wiem co niektorzy widza w Safinie . Na tym turnieju zrobil juz wystarczajaco duzo i dzis pozostaje mu kupic sobie bilet powrotny. Przeciez Roddick go pyknie bez jakichkolwiek problemow. Sukcesem Ruska bedzie urwanie seta Amerykaninowi a o wygraniu meczu :eek: - to jest zludne marzenie tych, ktorzy nie lubia Roddicka bo nie wierze aby ktos mogl stawiac na Marata ze wzgledu na fakt, ze jest lepszy . Nie przepadam specjalnie za Andym ale trzeba mu przyznac, ze jest swietnie przygotowany i jego forma rosnie z meczu na mecz a najblizsza porazka jaka go moze spotkac to w polfinale z Agassim

Pozdr iwo: [/qb][/QUOTE]Mysle ze Roddick wygra ten mecz, chociaz z niemalymi problemi. W koncu I on i Safin bardzo mocno serwuja, to mzoe byc walka serwow. Roddick powinien okazac sie lepszy, ale wole tego nie ruszac [/qb][/QUOTE]Obaj serwuja bardzo dobrze - ale mimo wszystko Roddick lepiej. Po drugie od strony technicznej Roddick takze przewyzsza Safina. Po trzecie Andy znacznie lepiej porusza sie po korcie (szybkosc) niz Marat. Po czwarte Safin od kilku ladnych miesiecy nie gral z zadnym az tak dobrym przeciwnikiem i jego postawa moze sie okazac totalnym klopsem. Po piate Safin jest zawodnikiem pokroju Denta czy Philipousisa a takich zawodnikow Roddick je na sniadanie . Po szoste to jak zaprezentowal sie Roddick z Dentem i Schalkenem zasluguje na pelen podziw. Po siodme Safin nie wytrzyma kondycyjnie tego pojedynku. Po osme jego kondycja psychiczna (nawet za jego dobrych czasow) jest dosc slaba i raczej kilka razy porzuca sobie rakieta i takie przestoje Andy napewno wykorzysta
Posted by: oli

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:03

Elo

Ja stawiam

Henin
Agassi
Roddick

Niewiem czemu wszyscy na Davenport dają .Chyba dlatego ze ostatnio zagralo dosc słabo z Wloszką.Dla mnie Henin WIN
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:14

[QUOTE]Oryginalnie wysłał buszmen2:
[qb] [QUOTE]
zmiazdzy to slowo tu wogole nie pasuje!Marat jest w stanie dzisiaj wygrac z amerykanskim uszatkiem

pozdro
[/QUOTE] :stop: dzis żul wypada z gry, Roddick jest na tyle pewny aby nauczyc w koncu chama pokory. Jest po prostu lepsze, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Do tego jego forma nie budzi zastrzezeń. Szykuja sie tie breaki a tu daje odpowiednio 85/15 dla Amerykanina. Moim zadniem 3-0 i pajac wraca tam skad przyjechał. Oby juz nie wracał i nie zasmiecał swoim chamskim wizerunkiem turniejów wielkiego szlema.[/qb][/QUOTE]Troszke buszmen sie z tymi epitetami zagalopowales...
Posted by: Marcel

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:20

ja pisałem o problemach Mauresmo a niektorzy dalej sie pytaja :> ale w porfie niezle zbili :eek:
jak wejdzie to bedzie super.
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:25

W expekcie juz nie ma Mauresmo !!!
Posted by: Bodex

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:32

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Blackjack7-7:
[qb]Właśnie włączyłem ofertę profa i co widzę na Zuluagę 2,91 z 5,2 :eek: może ktoś ma jakieś info na temat tego meczu?[/qb][/QUOTE]Jak podaje stacja eurosportnews niewiadomo czy Mauresmo wyjdzie do pojedynku z Zuluagą ponieważ nadciągła sobie jakiś mięsień
Posted by: viva

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:33

[QUOTE] Obaj serwuja bardzo dobrze - ale mimo wszystko Roddick lepiej. Po drugie od strony technicznej Roddick takze przewyzsza Safina. Po trzecie Andy znacznie lepiej porusza sie po korcie (szybkosc) niz Marat. Po czwarte Safin od kilku ladnych miesiecy nie gral z zadnym az tak dobrym przeciwnikiem i jego postawa moze sie okazac totalnym klopsem. Po piate Safin jest zawodnikiem pokroju Denta czy Philipousisa a takich zawodnikow Roddick je na sniadanie . Po szoste to jak zaprezentowal sie Roddick z Dentem i Schalkenem zasluguje na pelen podziw. Po siodme Safin nie wytrzyma kondycyjnie tego pojedynku. Po osme jego kondycja psychiczna (nawet za jego dobrych czasow) jest dosc slaba i raczej kilka razy porzuca sobie rakieta i takie przestoje Andy napewno wykorzysta [/QUOTE]Po dziewiate mimo tego co napisales Marat wygra to spotkanie...
Posted by: akwiek

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:35

Chce tylko przypomniec ze w polfinale Australian Open rok temu JUstine Henin pokonala Davenport 2-1 a przez ten rok Henin stala sie jeszcze lepsza zawodniczka i dla mnie jest ona zdecydowana faworytka a inny wazny szczegol to ze Henin wygrala juz Wimbledon i US Open a wiec bedzie chciala wygrac Australia Open a pozniej Rolanda Garosa i zdobyc Wielkigo Szlema.Ja uwazam ze po walce wygra Henin .
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:50

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Red_Devil:
[qb]ja pisałem o problemach Mauresmo a niektorzy dalej sie pytaja :> ale w porfie niezle zbili :eek:
jak wejdzie to bedzie super.[/qb][/QUOTE]Ja patrze ze w profie na 2,9 spadlo to pedze do toto-mixu a tu kurde wycofali o 16:10 a ja bylem o 16:30 :rolleyes: nawet facet chcial zagrac no ale coz...zostal sts to biegne,szybko skreslam zuluage,agassiego i roddicka podaje pani a ta mi sie pyta czy dobrze wpisala numerek 85 na 2 mowie ze dobrze a facetka sie usmiechnela i zdziwila. zobaczymy kto sie bedzie jutro smial iwo: ZULUAGA rozjebie tego potwora al:
Posted by: Łukaszek

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:50

Federer R. - Nalbandian D. 1 no coments
Posted by: gregorrr

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 21:50

wpaduem jeszcze na chwile to sie wypowiem

roddick-safin - marat jak ugra seta to bedzie fszysko na co go bedzie stac bo andy jest w formie z us open - tak to widze.

henin-davenport - ktos napisau, ze henin jest lepsza niz byua i to jest prawda, ale davenport caly poprzedni sezon graua z niewyleczona kontuzja, po ktorej teraz ani sladu, a bez kontuzji jest w stanie wygrac z kazda przeciwniczka. w tym meczu kazdy wynik mozliwy, ale kurs jest absolutnie nieadekwatny do mozliwosci i aktualnej formy obu tenisistek, moim zdaniem

pzdr
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 22:16

Roddick - Safin
Z kolei dla mnie ten mecz ma niewłaściwe kursy do końca. Safin jest zdrowy, jest w całkiem dobrej formie, ciężko pracował przed turniejem. Potrafił w 2002 roku ograć Samprasa w Australii (ogólnie wygrywał z moim guru aż 4 razy) to dlaczego niby nie ma wygrać z Roddickiem? Nie wiem do końca czy Roddick rzeczywiście będzie taki rewelacyjny z Safinem...w sumie jak tak patrzę na drabinkę to droga Marata była dużo trudniejsza. Safin był w finale w 2002 roku, później była kontuzja a i on sam się zmienił. No i trenował go były trener Samprasa. Powinien powalczyć. Liczę na niego, nie lubię Roddicka Roddick doszedł do finału US Open dzięki sędziom i kibicom - każdy pamięta chyba tamten mecz z Nalbandianem....

wolę postawić na Safina i przegrać niż 1,30 na Roddicka w tym wypadku to tylko moje zdanie i piszę to, żeby sobie pogadać na temat tego meczu. Wiadomo, że to Roddick jest wielkim faworytem.
Posted by: fransik

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 22:18

no ladnie po tym co pisales gregor to pewnie przegram 50 zł
wlasnie tyle dałem na rodicka i Henin ... boje sie tego meczu:)
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 22:21

Safin wygra a nawet jesli nie to mowiecie o zmiazdzeniu go przez rodicka to jakies bzdury!
Ludzie niewiem moze go bardzo nielubicie, ale jak ktos porownywnuje go do Denta czy Philipousisa to sory zycze mu szczescia w dalszym obstawianiu bo dalej bedzie mu potrzebne...Przypomnijcie sobie Safina przed kontuzja, tego ktory wygrywal US OPEN, tego ktory dochodzil do finalu Australian Open. Tak jak to mowi Safin jak zobaczyl drabinke to sie zdziwil jacy gracze sa rozstawieni, niektorych na oczy niewidzial. Kiedys byl wymiataczem jakich malo, dzis po paru zwyciestwach min 2 ostatnich setach z martinem, i dosc latwym pojedynku z blakem uwierzyl w siebie, i chyba zrozumial jak musi grac. Z pelna koncentracja. Napewno niew****iajac sie.
Safin ponadto nienawidzi grac z przebijaczami, nundnymi do bolu graczami, jest tez typem ktory im ma ciezszego przeciwnika tym bardziej sie mobilizuje. Napewno Rodick nie nalezy do typu graczy grajacych nudny tenis, a to ze jest nr.1 tylko wplynie mobilizujaco na Safina. Ktos tu jeszcze mowil ze Rodick jest silniejszy fizycznie od Safina. Dobre zarty. Po 5 setowce z martinem safin wygladal jakby dopiero mial zaczac grac.
Owszem serwis mocniejszy ma Rodick, ale return napewno lepszy ma Safin. Niewiem moze jestem zbytnim optymista, ale uwazam ze Safin ten mecz wygra. A za 2.8 jakie daja w profie napewno warto zagrac za mala albo srednia stawke.
Oczywiscie moze rowniez przegrac ale niesadze aby zrobil to tak gladziutko jak sie to wielu tutaj wydaje.
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 22:31

CO lepiej np Unibet daje 3.5 za Marata!!! A bet365 za 3-2 dla Safina 8.5, a Safin z handicapem 6 gemow 1.72!!!
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 22:57

[QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]CO lepiej np Unibet daje 3.5 za Marata!!! A bet365 za 3-2 dla Safina 8.5, a Safin z handicapem 6 gemow 1.72!!![/qb][/QUOTE]Powodzenia Graj smialo
Posted by: barister

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:01

Kolumbijka wygra, jeśli ta francuska lesbijka ma naprawdę kontuzje - Zuluaga jest obecnie w niezłym gazie i przy kontuzji tamtej (o ile jest prawdziwa) nie przegapi swojej szansy.........
Posted by: HAGIi

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:05

Śmieje się z tych co piszą, że Safin wygra ten mecz!!. Nie wiem co wy odpieprzacie, ale prima-aprilis to chyba dzisiaj nie jest. Safin nie ma żadnych szans. Nawet mu nie pomogą jego jutrzejrze urodziny. Poprostu jest za słaby na świetnego amerykanina. Roddick zmiażdzy Go spokojnie. I pewnie wielu z Was się ździwi jak zobaczy wynik 3-0 dla RODDICKA. Ale róbcie co chcecie, jak leżynie na pieniądzach to sobie wtapiajcie, ale dla tych co nie są w za dobrej sytuacji finansowej odradzam granie na słabego Safina.
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:09

No zobaczymy kto sie bedzie smial. Ja jak przegram small stake na safinie, czy ty jak przejebiesz high stake na roddicku. Bo takie stawki trzeba grac biorac pod uwage kursy...
Posted by: buszmen

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:28

[QUOTE]
...Przypomnijcie sobie Safina przed kontuzja, tego ktory wygrywal US OPEN, tego ktory dochodzil do finalu Australian Open. Tak jak to mowi Safin jak zobaczyl drabinke to sie zdziwil jacy gracze sa rozstawieni, niektorych na oczy niewidzial. Kiedys byl wymiataczem jakich malo, dzis po paru zwyciestwach min 2 ostatnich setach z martinem, i dosc latwym pojedynku z blakem uwierzyl w siebie, i chyba zrozumial jak musi grac. Z pelna koncentracja. Napewno niew****iajac sie.

[/QUOTE]Znaczy zeby nie było, ze ejstem tam jakims proroddickowcem , bo "uszatka" jak go nazywa viva tez nie kocham. Ale przy tym co wyprawia Safin (jakies naskoki na chłopców podajacych piłki, pretensje do wszystkich o nic i w ogóle tragikomiczny i zulowski styl bycia)Andy moze spac spokojnie. Wypowiedz o drabince jest tylko dowodem jego pychy i beszczelności. Co z tego ze kiedy on był na topie nie wygrywali Nalbandian czy inni. Czas poszedł do przodu a Marat z tenisem z tamtych czasów nie ma teraz czego szukac. Bo równie dobrze mozemy wnioskowac ze Hewitt był no. 1 ale przeciez on nigdy nie grał jak Federer, Roddick czy nawet Nalbandian teraz.

Nie powiem aby Roddick był jakims wielkim wirtuozem i jesli Safin zagra na 110% mozliwosci + Andy pomoze niskim procentem pierwszego podania moze byc ciekawie. Mówie tylko o tym, ze nie specjalnie mam ochote zarywac noce, aby ogladac oszołoma rzucajacego rakietami w co drugiej akcji i na dodatek przenoszacego agresje na dzieci. Tenis to sport kojarzacy sie z wysoka kultura osobista i chyba czas aby ten człowieczek z Rosji czegos sie nauczył...

Go Andy !

p.s Czekam na finał Nalbandian - Agassi, wzglednie Federer - Agassi, choc mecz david - Roger zapowiada sie jako hicor turnieju.

p.s widzieliscie akcje Araziego? Owszem pomógł mu troche Philippussis ale przynajmniej ja myslałem ze Marokańczyk juz wiele nie osaignie a tu prose. Taka nietuzinkowosc i wirtuozeria musi budzic podziw. Zycze mu jak najlepiej i w sumie szkoda ze odpadnie z Ferrero...
Posted by: buszmen

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:30

[QUOTE]]
Ja jak przegram small stake na safinie, czy ty jak przejebiesz high stake na roddicku. Bo takie stawki trzeba grac biorac pod uwage kursy...
[/QUOTE]jeszcze raz, sorry.

Myslałem ze naszym celem jest wygrywanie a widze ze w Twojej opinii wazne aby przegrac jak najmniej. W takim razie powodzenia
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:35

[QUOTE]Oryginalnie wysłał buszmen2:
[qb] [QUOTE]
...Przypomnijcie sobie Safina przed kontuzja, tego ktory wygrywal US OPEN, tego ktory dochodzil do finalu Australian Open. Tak jak to mowi Safin jak zobaczyl drabinke to sie zdziwil jacy gracze sa rozstawieni, niektorych na oczy niewidzial. Kiedys byl wymiataczem jakich malo, dzis po paru zwyciestwach min 2 ostatnich setach z martinem, i dosc latwym pojedynku z blakem uwierzyl w siebie, i chyba zrozumial jak musi grac. Z pelna koncentracja. Napewno niew****iajac sie.

[/QUOTE]Znaczy zeby nie było, ze ejstem tam jakims proroddickowcem , bo "uszatka" jak go nazywa viva tez nie kocham. Ale przy tym co wyprawia Safin (jakies naskoki na chłopców podajacych piłki, pretensje do wszystkich o nic i w ogóle tragikomiczny i zulowski styl bycia)Andy moze spac spokojnie. Wypowiedz o drabince jest tylko dowodem jego pychy i beszczelności. Co z tego ze kiedy on był na topie nie wygrywali Nalbandian czy inni. Czas poszedł do przodu a Marat z tenisem z tamtych czasów nie ma teraz czego szukac. Bo równie dobrze mozemy wnioskowac ze Hewitt był no. 1 ale przeciez on nigdy nie grał jak Federer, Roddick czy nawet Nalbandian teraz.

Nie powiem aby Roddick był jakims wielkim wirtuozem i jesli Safin zagra na 110% mozliwosci + Andy pomoze niskim procentem pierwszego podania moze byc ciekawie. Mówie tylko o tym, ze nie specjalnie mam ochote zarywac noce, aby ogladac oszołoma rzucajacego rakietami w co drugiej akcji i na dodatek przenoszacego agresje na dzieci. Tenis to sport kojarzacy sie z wysoka kultura osobista i chyba czas aby ten człowieczek z Rosji czegos sie nauczył...

Go Andy !

p.s Czekam na finał Nalbandian - Agassi, wzglednie Federer - Agassi, choc mecz david - Roger zapowiada sie jako hicor turnieju.

p.s widzieliscie akcje Araziego? Owszem pomógł mu troche Philippussis ale przynajmniej ja myslałem ze Marokańczyk juz wiele nie osaignie a tu prose. Taka nietuzinkowosc i wirtuozeria musi budzic podziw. Zycze mu jak najlepiej i w sumie szkoda ze odpadnie z Ferrero...[/qb][/QUOTE]może i taki był, ale już nie jest. teraz jest całkiem sympatycznym kolesiem. Nigdy go nie lubiłem a ostatnio zmieniłem zdanie i dobrze mu życzę w tym turnieju.

Roddick jest świetny jak mu dobrze idzie, jak gra idzie po jego myśli i jak może narzucić swój styl...gorzej jak zaczynają się problemy (vide Nalbandian, z którym zawsze mu się ciężko grało)...też przecież klnie, ciska rakietami, robi/ł miny do przeciwników (kompletnie nie fair) i inne podobne numery. Więc jak Safin pozwoli mu grać swoje to skończy się tak jak z Dentem i innymi...Ale myślę, że tym razem będzie inaczej. Jeśli Safin dobrze taktycznie podejdzie to tego meczu to może być całkiem ciekawie. A nocy zarywać nie trzeba, bo mecz jest jutro rano. Ja i tak będę w pracy...
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:37

[QUOTE]Oryginalnie wysłał buszmen2:
[qb] [QUOTE]]
Ja jak przegram small stake na safinie, czy ty jak przejebiesz high stake na roddicku. Bo takie stawki trzeba grac biorac pod uwage kursy...
[/QUOTE]jeszcze raz, sorry.

Myslałem ze naszym celem jest wygrywanie a widze ze w Twojej opinii wazne aby przegrac jak najmniej. W takim razie powodzenia [/qb][/QUOTE]pamiętasz Buszmen ? Już raz tak mówiłeś przed meczem Coria - Saulnier...i co ? pokory trochę! Każdy ma prawo grać jak chce i nie należy wg. mnie tego w ten sposób komentować. Księgowym jesteś tylko i wyłącznie swoim.
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:41

przepraszam...komentowałeś tak mecz Corretja - Verkerk...mówiłeś, że Corretja nawet nie przełamie..także naucz się szanować czasem zdanie innych. Bez względu na wynik.
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 26/01/2004 23:52

Owszem zgodze sie z toba buszmen trzeba grac tak zeby wygrywac niezaleznie od kursu. A poniewaz kurs jest taki jaki jest to zeby cos wygrac musze zaryzykowac duuuuzo mniej niz ty zeby dorobic sie na super pewnym typie jakim niebywale wedlug niektorych jest rodick. Lepiej dolozcie troche i postawcie na aggasiego tam kursy sa bardziej wywazone. Bo co osiagnal do tej pory grosjean NIC! A co osiagnal Safin, niepamietasz? niewiesz? sprawdz. Zreszta ktos mowil ze Rodick jest bardziej utalentowany niz Safin. Kolejny wielki smiech z mojej strony. Widac ze nieogladal chyba Safina nigdy w akcji, albo ogladal jego niedawne wyczyny. Przeciez byl numerem 1 wlasnie dlatego ze mial talent jakiego wtedy niemial nikt, podparty jeszcze sila. Natomiast rodick to jest hard hitter i nikt mi niewmowi ze jest inaczej. Talent to ma federer. Rodick ma serwis...
Ogladaliscie moze chociaz urywki z meczu z blakem? Widzieliscie to uderzenie kiedy sie rzucil do woleja przy siatce, uderzyl wypadaja rakieta loba w sam koniec kortu. Powiedzcie mi czy cos takiego zrobilby ktos bez talentu. Vide DENT or Schalken ktory poprostu wyszedl na kort wiedzac ze przegra z roddickiem. Natomiast Safin napewno z takim nastawieniem niewyjdzie.
Posted by: buszmen

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 00:01

Ej przepraszam...

Ja nie mówie, że Safin nie wygra - lazdy moze wygrac zawsze i wszedzie.

Bo powiedzmy viva mówi ze wygra Safin i grajac go bedzie w przekonaniu ze ma wiecej szans na zwyciestwo. Natomiast ten przypadek wskazuje na uposledzenie wyzszego stopnia, objawiajace sie chcecia do tracenia kasy. Jezeli ktos ma jej w nadmiarze chetnie przyjme. No bo jak można zagrac cos myslac, tu przynajmniej mniej przegram?? No nie kumam tego, bo nie neguje grania takiego jak np dzis ktos na Araziego czy Pavela. Ktos miał jakas wizje ze ten czy ow wygra i ok. Tu mamy wizje pt wole mniej przegrac - sorry co to za wizja?

To tak jakbys miał do wyboru mecz Celticu z powiedzmy Livingstonem przy kursach 1.3 / 9 i powiedział ze dajesz dwójkę bo w przypakdu przegranej mniej stracisz. To sukces - stracenie jak najmniej?

Nie uwazam sie za nieomylnego w typowaniu, bo takich ludzi zwyczajnie nie ma w zadnej dziedzinie zycia. Ale nie wysłałbym żadnego kuponu gdybym nie był przekonany ze ow delikwent, na którego gram powinien wygrac. I nie jets tu istotny kurs - ja staram sie typowac spotkania nie patrzac na kursy i uwazam ze jest to good idea, nie raz daje efekt.

A czy przegranie mniej niz inni mozemy nazwac sukcesem?- jak to napisał wyzej zacytowany we wczesniejsyzm poscie( sorry nie pamietam nicka, ale jakos nie czuje z tego pwoodu zalu . No dla mnie nie, jezeli kogos to kreci to dobrej zabawy zycze.
Posted by: sheva

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 01:10

a co sadzicie o parze:
Federer R. - Nalbandian D.
?

Federer, dla mnie zdecydowany faworyt nie tylko tej pary ale turnieju po switnym kursie, 1,60 hmm?
Posted by: buszmen

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 01:20

Uwazaj sheva :stop: Jezeli Federer gdzies przegra to tu. Z Argentyńczykiem od czasów juniorskich wygrał tylko raz - w ostatnim top 8, gdzie Davis grał z kontuzja i całkowicie wyczerpany.

Nalbandian raz ze w swietnej formie, a dwa ze wybitnie nie lezy Rogerowi. Jak Federer to przejdzie to nic go nie powstrzyma.
Posted by: halfacat

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 01:29

Dobry wieczer.
Ale rozgorzala dyskusja. Kazdy gra jak uwaza za sluszne. Moim skromnym zdaniem w tenisie wiecej kursow jest przewartosciowanych niz w pilce, hokeju, koszu... Caly myk polega na wynajdywaniu takich wlasnie zdarzen, dzieki dobrej ocenie szans obu stron w pojedynku. Jest to niezla zabawa jako ze wszystko zalezy w mniejszym lub wiekszym stopniu od wielu czynnikow; nawierzchnia, aktualna forma, urazy, H2H, ranga meczu, miejsce jego rozgrywania czy niekiedy nawet pora dnia. Nieraz dochodza jeszcze jakies pozasportowe niuanse.
Pisze same truizmy, ale bedzie kolejny: zawsze i wszedzie byly i beda sensacje (mniejsze lub wieksze).
Kiedys gralem sporo na faworytow i na dluzsza mete nie przynosilo mi to profitu. W wiekszosci przypadkow kursy sa bowiem niesamowicie zanizane. Oczywiscie mozna grac akumulatorki. Gram je jednak rzadko, bo w.k.u.r.w utraty kasy przy kursie 1.05-1.40 jest bardzo bolesny.
A przy graniu kursow rzedu 2.00+ juz przy skutecznosci 40% wyjsc mozna spokojnie na plus.

Tegoroczny AO juz przyniosl mi sporo radosci. Wlazlo mi troche perelek, z ktorych najciekwsze to dokonania Araziego (Costa,Philipposis), Canasa (Calleri,Henman), Pavela (Mirnyi,Novak) czy Coretji (Verkerk) i Patience (Davydenko). Bylo tez sporo prob nieudanych, a najbardziej dotkliwe to porazki Ljubicica z Guga, czy Becka z Enqvistem.
Na tym etapie turnieju za kaske juz staram sie nie obstawiac, chociaz moze jeszcze jakas niespodzianka wisi w powietrzu.
Co do dzisiejszych meczow:
Agassi nie dal mi malych chociaz podstaw, zeby postawic przeciw niemu. Gdyby bylo inaczej zagral bym Grosjeana, bo to niesamowity koles i jak mu gra zaskoczy - niesamowite rzeczy dzieja sie na korcie. No bet.
O meczu Roddick-Safin zostalo napisane juz prawie wszystko tutaj. No becik.

Powodzenia.
Posted by: Ro9er

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 01:29

witam, mam nadzieje ze spora czesc forum zarobila dzisiaj "na mnie" co do meczu z nalbandianem: rzeczywiscie wyjatkowo niewygodny pacjent dla Rogera, poza tym w niezlej formie Naldi ostatnio. na pewno bedzie to zdecydowanie ciezszy mecz niz ten z Hewitt'em, jednak jestem dobrej mysli bo nie ma lepszego od Rogera Wielkiego , pozdro iwo:
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 01:35

[QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]Safin wygra a nawet jesli nie to mowiecie o zmiazdzeniu go przez rodicka to jakies bzdury!
Ludzie niewiem moze go bardzo nielubicie, ale jak ktos porownywnuje go do Denta czy Philipousisa to sory zycze mu szczescia w dalszym obstawianiu bo dalej bedzie mu potrzebne...Przypomnijcie sobie Safina przed kontuzja, tego ktory wygrywal US OPEN, tego ktory dochodzil do finalu Australian Open. Tak jak to mowi Safin jak zobaczyl drabinke to sie zdziwil jacy gracze sa rozstawieni, niektorych na oczy niewidzial. Kiedys byl wymiataczem jakich malo, dzis po paru zwyciestwach min 2 ostatnich setach z martinem, i dosc latwym pojedynku z blakem uwierzyl w siebie, i chyba zrozumial jak musi grac. Z pelna koncentracja. Napewno niew****iajac sie.
Safin ponadto nienawidzi grac z przebijaczami, nundnymi do bolu graczami, jest tez typem ktory im ma ciezszego przeciwnika tym bardziej sie mobilizuje. Napewno Rodick nie nalezy do typu graczy grajacych nudny tenis, a to ze jest nr.1 tylko wplynie mobilizujaco na Safina. Ktos tu jeszcze mowil ze Rodick jest silniejszy fizycznie od Safina. Dobre zarty. Po 5 setowce z martinem safin wygladal jakby dopiero mial zaczac grac.
Owszem serwis mocniejszy ma Rodick, ale return napewno lepszy ma Safin. Niewiem moze jestem zbytnim optymista, ale uwazam ze Safin ten mecz wygra. A za 2.8 jakie daja w profie napewno warto zagrac za mala albo srednia stawke.
Oczywiscie moze rowniez przegrac ale niesadze aby zrobil to tak gladziutko jak sie to wielu tutaj wydaje.[/qb][/QUOTE]Koles - krytykujesz tu innych a sam piszesz kompletne bzdury . Najwieksza Twoja wtopa jest stwierdzenie, ze Safin nie lubi grac z przebijaczami ... wlasnie z nimi gra mu sie uklada. Myslisz, ze dlaczego z Martinem mial 5-setowke??? bo Todd ma taki serwis, ze poezja i taki styl gry mu kompletnie nie lezy. Z tymi, z ktorymi wygrywalo mu sie latwiej (Blake, Nieminen) to sa gracze, ktorzy od dlugich wymian nie stronia, u ktorych servis nie odgrywa znaczacej roli - w takich wypadkach Safin swoje podanie (wlasnie dzieki serwisowi) wygrywal a przy serwisie rywala prowadzil wymiany, ktore z pewnoscia mu leza. Co do jego returnow to owszem - moze mial dobre ale przy serwisach Nieminena czy Blakea to jakies super mega osiagniecie nie jest (Nieminen az 1 as, Blake az 2 :eek: ). Zawodnicy wysocy - tacy jak Todd i naturalnie Roddick, ktorzy maja duzy zasieg ramion nie maja az takich olbrzymich problemow z serwisem Safina. Jak z Blakem czy Nieminenem Safin puszczal ponad 20 asow to z Toddem tylko (na 5 setow!!!) 9 przy 10 Martina. Wspomniales rowniez o tym, ze duzo osob mowi o zmiazdzeniu Safina przez Roddicka. Nikt tu nie mowil, ze Andy wygra 6:1, 6:0, 6:2. Pewnie z jeden tiebreak bedzie conajmniej ale w najwazniejszych momentach Roddick jest o wiele mocniejszy psychicznie. Mowiles, ze Safin sie duzo przygotowywal - a ty myslisz ze Roddick siedzial i se konia walil od miesiaca??? Wracajac do tego jaki byl Safin przed 2 laty - to fakt, gral swietnie i to mu trzeba przyznac ale teraz nawet w polowie nie ma tak dobrej formy. Nieoszukujmy sie bo jestem pewien, ze nikt sie nie spodziewal, ze Marat dojdzie tak daleko. Jeszcze jedno - nie chcialbym aby moj tekst byl traktowany jako "adorowanie" Andyego, tylko sprostowanie jednego z kolegow i kilka "glebszych" przemyslen

Pozdr iwo:
Posted by: Goget

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 01:54

Heh takie wywody na temat tak niskiego kursu. Na Hewitta też wszyscy zaczeli grać w nadzieji,że potem będzie "a nie mówiłem" a Szwajcar pokazał Hewittowi dobitnie,że nie przyjechał do Australii posuwać kangury.Roddick wygra i tyle.Ciekawi mnie jedynie co pokaże Nalbandian z Federerem.
Posted by: andy

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 01:54

[QUOTE]Oryginalnie wysłał _Siemers [reloaded]:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]Safin wygra a nawet jesli nie to mowiecie o zmiazdzeniu go przez rodicka to jakies bzdury!
Ludzie niewiem moze go bardzo nielubicie, ale jak ktos porownywnuje go do Denta czy Philipousisa to sory zycze mu szczescia w dalszym obstawianiu bo dalej bedzie mu potrzebne...Przypomnijcie sobie Safina przed kontuzja, tego ktory wygrywal US OPEN, tego ktory dochodzil do finalu Australian Open. Tak jak to mowi Safin jak zobaczyl drabinke to sie zdziwil jacy gracze sa rozstawieni, niektorych na oczy niewidzial. Kiedys byl wymiataczem jakich malo, dzis po paru zwyciestwach min 2 ostatnich setach z martinem, i dosc latwym pojedynku z blakem uwierzyl w siebie, i chyba zrozumial jak musi grac. Z pelna koncentracja. Napewno niew****iajac sie.
Safin ponadto nienawidzi grac z przebijaczami, nundnymi do bolu graczami, jest tez typem ktory im ma ciezszego przeciwnika tym bardziej sie mobilizuje. Napewno Rodick nie nalezy do typu graczy grajacych nudny tenis, a to ze jest nr.1 tylko wplynie mobilizujaco na Safina. Ktos tu jeszcze mowil ze Rodick jest silniejszy fizycznie od Safina. Dobre zarty. Po 5 setowce z martinem safin wygladal jakby dopiero mial zaczac grac.
Owszem serwis mocniejszy ma Rodick, ale return napewno lepszy ma Safin. Niewiem moze jestem zbytnim optymista, ale uwazam ze Safin ten mecz wygra. A za 2.8 jakie daja w profie napewno warto zagrac za mala albo srednia stawke.
Oczywiscie moze rowniez przegrac ale niesadze aby zrobil to tak gladziutko jak sie to wielu tutaj wydaje.[/qb][/QUOTE]Koles - krytykujesz tu innych a sam piszesz kompletne bzdury . Najwieksza Twoja wtopa jest stwierdzenie, ze Safin nie lubi grac z przebijaczami ... wlasnie z nimi gra mu sie uklada. Myslisz, ze dlaczego z Martinem mial 5-setowke??? bo Todd ma taki serwis, ze poezja i taki styl gry mu kompletnie nie lezy. Z tymi, z ktorymi wygrywalo mu sie latwiej (Blake, Nieminen) to sa gracze, ktorzy od dlugich wymian nie stronia, u ktorych servis nie odgrywa znaczacej roli - w takich wypadkach Safin swoje podanie (wlasnie dzieki serwisowi) wygrywal a przy serwisie rywala prowadzil wymiany, ktore z pewnoscia mu leza. Co do jego returnow to owszem - moze mial dobre ale przy serwisach Nieminena czy Blakea to jakies super mega osiagniecie nie jest (Nieminen az 1 as, Blake az 2 :eek: ). Zawodnicy wysocy - tacy jak Todd i naturalnie Roddick, ktorzy maja duzy zasieg ramion nie maja az takich olbrzymich problemow z serwisem Safina. Jak z Blakem czy Nieminenem Safin puszczal ponad 20 asow to z Toddem tylko (na 5 setow!!!) 9 przy 10 Martina. Wspomniales rowniez o tym, ze duzo osob mowi o zmiazdzeniu Safina przez Roddicka. Nikt tu nie mowil, ze Andy wygra 6:1, 6:0, 6:2. Pewnie z jeden tiebreak bedzie conajmniej ale w najwazniejszych momentach Roddick jest o wiele mocniejszy psychicznie. Mowiles, ze Safin sie duzo przygotowywal - a ty myslisz ze Roddick siedzial i se konia walil od miesiaca??? Wracajac do tego jaki byl Safin przed 2 laty - to fakt, gral swietnie i to mu trzeba przyznac ale teraz nawet w polowie nie ma tak dobrej formy. Nieoszukujmy sie bo jestem pewien, ze nikt sie nie spodziewal, ze Marat dojdzie tak daleko. Jeszcze jedno - nie chcialbym aby moj tekst byl traktowany jako "adorowanie" Andyego, tylko sprostowanie jednego z kolegow i kilka "glebszych" przemyslen

Pozdr iwo: [/qb][/QUOTE]Mądrze powiedziane....Jestem takiego samego zdania
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 02:01

Moze zle sie wyrazilem nie przebjaczami, ale z graczami nudnymi, konsekwentnymi, szybko chce przejac inicjatywe i wtedy popelnia duzo bledow, w****ia sie bardzo i traci koncentracje. Widac to bylo wyraznie wlasnie w meczu z martinem. Safin z seta 2 i 3 a 4 i 5.
Co do przygotowania to nie niemysle ze roddick sobie walil konia. Poprostu on jest faworytem, i nietrzeba udowadniac jego atutow ktore wszyscy znaja, natomiast underdoga w ktorego wiekszosc niewierzy tak.
Co do psychiki tu przewage ma roddick. Ale tez nie az tak duza bo jak to ktos napisal wczesniej tez czesto jak mu nie idzie to juz nie jest taki opanowany.
Nikt sie niespodziewal ze dojdzie tak daleko? Ja sie spodziewalem. Owszem myslalem ze odpadnie z roddikiem, ale zmienilem zdanie.
A co do tego czy jest w polowie tak dobry jak dwa lata temu? Niewiadomo kiedy blysnie geniuszem wiec niemow hop.
Posted by: Blackjack7-7

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 02:02

Marat był swego czasu moim ulubionym tenisistą ale niech dziękuje szczęściu że nie pożegnał się z A.O.dwie rundy temu kiedy staruszek Tod był bliski wyeliminowania Safina.Z czystej sympatii do rosjanina daje mu 1 seta i stawiam 3-1 dla Rodicka.Dla wszystkich którzy zamierzają jutro grać na Federera to uważajcie jego jeden z największych koszmarów(Nalbandian)ponownie na jego drodze.To będzię zupełnie inny mecz niż z Hewittem. Argentyńczyk to jak ściana,praktycznie wszystko wraca z powrotem i naprawdę trzeba być w bardzo dobrej formie aby go pokonać
jak dla mnie wygra Nalbandian.
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 02:03

Aha i zeby bylo jasne safina bardzo lubie roddicka bardzo nielubie. Ale to niezmienia faktu ze bukmacherzy wystawili zle kursy w porownaniu do szans obu graczy, i nikt mi niewmowi ze jest inaczej.
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 02:18

W sumie kurs na Roddicka w niedziele rano w profie byl 1,46 i mi sie wydaje, ze wyzszy raczej byc nie mogl. A to, ze teraz jest 1,3 to tylko i wylacznie wina tysiecy ludzi, ktorzy postawili na Amerykanina.

Jeszcze jedna rzecz: nie chcialbym aby ktos odebral mnie jako kolesia ktory pozjadal wszystkie rozumy. Mega szpecem od tenisa nie jestem i raczej nie bede. Nie twierdze, ze Roddick to wygra na 100% - w tym fachu (bukmacherka) nigdy nic pewnego nie ma. Oceniam szanse (wg mnie) 85%-15% dla Andyego i to jest tylko moja osobista sprawa. Ja nikogo nie nie namawiam i nie namawialem do grania na Roddicka ale podobnie sytuacja miala sie wczoraj kiedy byly glosy, ze Hewitt jest w stanie pokonac Federera a dla mnie to bylo nie mozliwe i bylem zajebiscie pewny tego typu - podobnie jest z Andym i jesli przegra to dostane przyslowiowego kopniaka i bede mogl miec pretensje tylko i wylacznie do siebie.

Najwazniejsze aby bylo widowisko i bylo sie czym zachwycac - bo chyba nikt nie chce szybkego meczu.

Zreszta wszystko zacznie sie o 9:30 i pozniej bedzie sie gadac, i gadac, i gadac ......
Posted by: Blacky83

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 02:46

w koncu to sa juz CF, tu kiepskich graczy raczej nie ma a kursy rzeczywiscie byly troche zawyzone na safina. Dodatkowa mobilizacja jest fakt (wyczytalem w ktorejs z gazet) ze Marat ma jutro urodziny i bedzie chcial zrobic sobie prezencik

nie zmienia to faktu ze dalem na amerykanina, chociaz nie przepadam za nim.

pozdro iwo:
Posted by: Esc

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 02:55

Ludzie potrzebuję pewnej kasy czy aggasi mi to zapewni ?? Bo ciągle tylko o Safinie i Rodiku mówicie a przeciez są inne mecze Aha chciałem serdecznie podziekowac wszystkim ,obstawiłem juz chyba z 10 meczy i tylko Philipusis nie wszedł jestem na plusie z tenisa a kompletnie sie nie znam ,ale powiem wam ze chyba zaczne sie interesowac ,zarombisty sporcik
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:01

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Goget:
[qb] Szwajcar pokazał Hewittowi dobitnie,że nie przyjechał do Australii posuwać kangury.[/qb][/QUOTE]
Posted by: buszmen

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:09

[QUOTE]
Szwajcar pokazał Hewittowi dobitnie,że nie przyjechał do Australii posuwać kangury.
[/QUOTE]haha. on woli krowy przeciez
Posted by: halfacat

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:16

[QUOTE]Oryginalnie wysłał buszmen2:
[qb] [QUOTE]
Szwajcar pokazał Hewittowi dobitnie,że nie przyjechał do Australii posuwać kangury.
[/QUOTE]haha. on woli krowy przeciez [/qb][/QUOTE]...dziury w serze raczej.
Posted by: mar79

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:27

Co sadzicie panowie o meczu Arazi-Ferrero???
Tyle mowicie o meczu Safin-Roddick i Agassi-Grosjean, ale niemal nic o Arazim.
Moim zdaniem kurs moze spasc, bo jest zawyzcony moim skromnym zdaniem na Marokanczyka 2.92 w expekcie i oplaca sie zaryzykowac i postawic juz teraz.
Wg mnie daje Araziemu co najmniej 40 procent na zwyciestwo. Poza tym w bezposrednich pojedynkach na twardych kortach 2:0 dla Araziego. Ferrero ma na dodatek bolesna kontuzje i moze nie dokonczyc meczu, a typuje tutaj twardy boj, moze nawet 5 setow.
Kurs zachecajacy, ja biore iwo:
Czekam na opinie ekspertow
Posted by: simka_airMen

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:27

Davenport L - Henin-Hardenne J 1.45 kurs :4gw:
Posted by: retoox

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:31

Wiele osób wypowiedziło sie na temat meczów amerykanców wiec i ja cos dorzuce od siebie.W jednym z półfinałów spotkaj sie chyba Agassi z Roddickiem a co do ich bilansu setów dzisiejszej nocy to bedzie 6-1 ew. 6-2. Czy mam racje czy nie przekonam sie za niedługo.Żegnam i trafnych typów życze.
Pozdro
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:34

Nalbandian - Federer
Wg mnie wygra Nalbi Jego zagrania po linii są zabójcze dla każdego i rzeczywiście wszystko wraca z powrotem co ścina rywali kompletnie. Federer robi zbyt dużo błędów, nie jest w najwyższej formie i jak sam mówi nie czuje się najlepiej, choć zawsze jest bardzo groźny, co pokazał z Hewittem. Myślę, że Nalbi pokaże swoją prawdziwą wartość. Jest też jednym z tych graczy, którzy nawet z Roddickiem w najwyższej formie potrafią grać i co ważniejsze odbierać jego serwy. On ma niespotykany talent gaszenia mocnych serwów w taki sposób, że piłka wraca na stronę rywala a co za tym idzie możliwość doprowadzania do sytuacji breakowych. Zdaje się, że nie grał nawet tiebreaka dotychczas a przecież sam nie serwuje piorunująco. Lubię Nalbandiana i lubię jego tenis. Mecz powinien być wyrównany, szanse też, dlatego za 2,30 biorę go w mig.
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:42

no i jeszcze jedno....nie byłbym konsekwentny gdybym zagrał Federera skoro postawiłem na wygraną Nalbandiana w całym turnieju za 8,5 :rolleyes:

mam nadzieję, że przynajmniej do finału dojdzie...
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:44

[QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]Natomiast rodick to jest hard hitter i nikt mi niewmowi ze jest inaczej. Talent to ma federer. Rodick ma serwis...[/qb][/QUOTE] Wczesniej tego nie doczytalem ale roz****les mnie totalnie ... jak mozesz mowic, ze 21-letni koles, ktory w wieku 20 lat zostal nr 1 na swiecie nie ma talentu
Posted by: Rossiter

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:49

[QUOTE]Oryginalnie wysłał simka_airMen:
[qb]Davenport L - Henin-Hardenne J 1.45 kurs :4gw: [/qb][/QUOTE]Wg mnie szanse sa 60-40 (gra Hennin w tym turnieju mnie nie przekonuje), Davenport wyleczyla kontuzje - moze byc roznie

A co do meczu Federer - Nalbandian - 60%-40% - Roger radzi sobie w sumie nie najgorzej jak na gre bez trenera Moze w koncu wygra. Zanim rozpoczelo sie AO bylem zdania ze wygra albo Federer albo Nalbandian

Kurs w Toto-Mix jest bardzo ciekawy -> 1.32@2.8 />
Ferrero - Arazi - wygra Hiszpan
Posted by: Rossiter

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:54

[QUOTE]Oryginalnie wysłał _Siemers [reloaded]:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]Natomiast rodick to jest hard hitter i nikt mi niewmowi ze jest inaczej. Talent to ma federer. Rodick ma serwis...[/qb][/QUOTE] Wczesniej tego nie doczytalem ale roz****les mnie totalnie ... jak mozesz mowic, ze 21-letni koles, ktory w wieku 20 lat zostal nr 1 na swiecie nie ma talentu [/qb][/QUOTE]Roddick BARDZO WIELE zawdziecza trenerowi. Gdyby nie Gilbert ( ) to nie bylo by tak rozowo

Federer jest TALENTEM JAKICH MALO GRA BEZ TRENERA :eek:
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 03:57

a tak btw zastanawiam się czy ktoś widział mecz Nalbandian - Canas ? To co wyprawiał David, jak grał przy siatce, jakie grał woleje, do jakich piłek dobiegał, jakie grał loby i jakie grał returny i jak odbierał serwy, ten wie, że to nie Canas okazał się leszczem, tylko Nalbandian grał jak natchniony. finito. FORZA NALBI!
Posted by: Rossiter

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:01

A ktos widzal jak gral Federer :eek:
Zalezy jak bedzie mu dzialal pierwszy serwis...

W kazdym razie ma sznse wyrac z Nalbandianem....
Posted by: Anonymous

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:03

Nie rozumiem ludzi którzy stawiają na Marata, jaki ma sens postawić kase i przegrać, na dodatek mówić, że to się bardziej opłaca, pierwsze słysze, żeby przegrana była bardziej opłacalna od wygranej(pomimo niskiego kursu). Andy wygra i to bez problemu, większego pewniaka nie widze, tylko ten kurs... Poza tym Henin też przejdzie dalej.
Posted by: buszmen

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:03

Ej a naturalny mocny serwis to nie talent? To element tenisowego rzemiosła jak kazdy inny. Poza tym Roddick to nei do konca tylko serwis.

Go Nalbandian Go ! Po wygrana w całym turnieju ;-)

Mecz Federer - Nalbandian to troche przedwczesny finał ... w mojej opinii.
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:05

no i jeszcze jedno...najlepsi przygotowywali podczas turnieju pokazowego. Mimo, że to tylko turniej pokazowy, to jednak ostatni etap przygotowań do Australian Open. Grali Federer, Roddick, Agassi, Grosjean...

Agassi wygrał z Grosjeanem 6-3, 6-3

Nalbandian z Roddickiem 3-6, 7-6(2), 7-6(4)

Agassi z Federerem 6-2, 6-4

a w finale

Nalbandian z Agassim 6-2, 6-3

http://www.commbankinternational.com/asp/draw.gif
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:10

Roddick dzis imprezuje:

"Maybe a brief hit in the afternoon, and I hear Metallica is in town tonight. (Coach) Brad (Gilbert's) neighbor is their drummer, Lars Ulrich, so we might go check out a song or two. Enough to lose some hearing but not long enough to lose some sleep."
Posted by: Rossiter

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:11

Ale mi Wy tu wszyscy marudzicie
Zobaczymy jutro - zalezy ktora noga wstane
Moze zagram Nalbandiana - problem w tym ze nie widzialem zadnego meczu z AO w jego wykonaniu
Posted by: Rossiter

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:16

Safin - Roddick
H2H: 1- 0 (Los Angeles 2001)

Dawno bo dawno ale wygral w dwoch setach.
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:18

...no wygral ale Roddick wtedy byl nikim

[ 27-01-2004, 00:19: Wiadomość edytowana przez: _Siemers [reloaded] ]
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:19

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Rossiter:
[qb]Safin - Roddick
H2H: 1- 0 (Los Angeles 2001)

Dawno bo dawno ale wygral w dwoch setach.[/qb][/QUOTE]to akurat nie ma praktycznie żadnego znaczenia.
Posted by: Anonymous

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:21

Ludzie, chyba nie myslicie, ze Safin wygra z Andym, nie w dzisiejszych czasach.
Posted by: Marcel

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:35

w profie na Federera 1.65 a w totomixie 1.35 <lol> a i tak wygra Nalbi bo jest lepszym tenisista
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:37

Hehe ale sie czepnales kazdego slowka. Niemowie ze niema zupelnie talentu. Ale porownujac np. Federera i Rodicka ktory jest wirtuozem, a ktory preferuje bardziej silowe rozwiazania? Tak samo sadze porownujac Roddika i Safina. Mysle ze rosjanin ma wiecej talentu niz roddick, a nie mniej sily. Choc serwis oczywiscie slabszy. iwo: pozdro
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:39

Fabiola Zuluaga (COL)[32] def. Amelie Mauresmo (FRA)[4] Walkover
Posted by: Marcel

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:40

łeeeee
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:43

[QUOTE]Oryginalnie wysłał mogarycz:
[qb]Fabiola Zuluaga (COL)[32] def. Amelie Mauresmo (FRA)[4] Walkover[/qb][/QUOTE]Czy mecz Henin-Davenport zostanie rozegrany od razu zamiast Mauresmo-Zuluaga czy pozniej ????
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:44

na razie pada, więc nie wiem
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:46

Pada???? W Australii? A naet jesli to czy oni niemaja tam zadaszonego kortu przypadkiem?
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:49

Ok, juz wiem - wcisneli debla:

Gaston Etlis/Martin Rodriguez-Mark Knowles/Daniel Nestor
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:50

na Rod Laver mają...może i zadaszą. ale nie wiem czy najpierw wyjdzie debel Panów czy dadzą od razu Henin...jeszcze ok. 20 min. i wszystkiego się dowiemy z Eurosportu mam nadzieję.
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 04:55

Chyba niestety nie pograja od 01:00 - na oficjalnej stronce pisze RAIN DELAY
Posted by: DonAntonio

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 05:34

dziwne ze w Australi pada , pewnie jakis Aborygen wywolal ten deszcz, a bylo go wpuscic na kort
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 05:51

Start 2:30 Henin-Davenport / ale ****na mauresmo nie mogla wyjsc na jedna pilke
Posted by: ZONK81

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 06:18

Nie wiem czy Canbet nadal proponuje 20% od pierwszego depozytu, ale rozważcie pewną rzecz.

Choćby czysto teoretycznie.

Wpłacamy do Canbet 500$ dostajemy bonus 100$ i freebet 30$

Kurs, że Australian OPEN wygra UNNAMED PLAYER jest aż:

@51

zostało ich ośmiu, więc wypada, że to Arazi ;p

stawiamy na to te 100$zbonusa i freebet 30$

Do wyjęcia 6500$

To jest około 24 500 złotych

No i teraz zaczynamy sobie w innym buku, który nie robi zwrotów przy kreczach grać grubo przeciw Araziemu.

Łącznie z finałem zostały mu 3 mecze.

Co o takim podejściu myślicie?

Ktoś z was wykorzystywał w podobny sposób freebety i bonusy od depozytu?
Posted by: Master_Flamaster_

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 06:20

Mówicie o przeszacowaniu przez buków kursu na Safina, a co ma powiedzieć Nalbandian? Jeśli ktoś wspomniał, że w Totomixie jest na Federera 1.35, to na Argentyńczyka jest pewnie z 2.70 (sic!). Takiej okazji nie można przegapić! Jeśli David jutro wygra nie nazwałbym tego niespodzianką. A tu TAKI kurs. Mniaam

PS: Totomix ma stronę internnetową z kursami ?
Pozdrawiam /MF/
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 06:27

jeżeli w australii pada to dlaczego deble grają
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 06:32

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Master Flamaster:
[qb]Mówicie o przeszacowaniu przez buków kursu na Safina, a co ma powiedzieć Nalbandian? Jeśli ktoś wspomniał, że w Totomixie jest na Federera 1.35, to na Argentyńczyka jest pewnie z 2.70 (sic!). Takiej okazji nie można przegapić! Jeśli David jutro wygra nie nazwałbym tego niespodzianką. A tu TAKI kurs. Mniaam

PS: Totomix ma stronę internnetową z kursami ?
Pozdrawiam /MF/[/qb][/QUOTE]jest 2.80

www.toto-mix.pl
Posted by: Dejw

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 06:53

Czesc o której zaczna sie mecze wiecie moze??
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 06:54

NO O KTÓREJ K***A GRAJa
HENIN-DAVENPORT
Posted by: oli

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 07:14

ktos sie orientuje
Posted by: Naarmo

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 07:14

Powinny zaczac kolo 4.
Posted by: Rossman

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 07:31

Cała nocka nam zleci a meczow sie niedoczekamy. Nuby pada a na kortach obie graja dziwne
Posted by: sandacz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 07:38

[QUOTE]Oryginalnie wysłał SERownik:
[qb]Powinny zaczac kolo 4.[/qb][/QUOTE]a agassi to o której na kort zamierza wyjść
Posted by: oli

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 07:54

Trwają 3 spotkania to raczej nie pada
Posted by: oli

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 09:35

Henin-Davenport 7:5,6:3 iwo:
Posted by: Rossman

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 09:37

widze nie tylko ja nie spie

No w koncu Agassi zaraz zacznie boj.
A Davenport troche zawalila w pierwszym secie pilka setowa 40:0 i przegrala jak ona to zrobila?
Posted by: akwiek

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 10:14

po prostu Henin ja przerasta w umiejetnosciach i psychice o 2 klasy. iwo: HENIN
Posted by: Rossman

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 10:44

No i Grosjean skreczowal. Szlag by to trafil taki pewny typ taka latwa kasa do wygrania i tylko zwrot
Posted by: valar

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 11:12

Dzisiejszej nocy najbardziej interesującym pojedynkiem dla mnie jest występ młodziutkiej Kiszczyńskiej, skończył się przymusowy urlop więc śmigam do pracy. W tej chwili z rozstawioną z nr dwa Chvojkovą, Magda zacznie rozgrywać drugi set, niestety w pierwszym uległa nieznacznie 6:7(5:7).
Nasze panny nie miały szczęścia w losowaniu, chociaż koleżanka deblowa Magdy - Marta Leśniak pokonała Sanję Acncic (siostrę Maria) rozstawioną z numerem 12 w tym turnieju.
Posted by: andy

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 11:21

Ej a jeżeli Mauresmo skreczowała,a na kuponie mam nie tylko ja, bo jeszcze dzisiaj mam mecze to mi przyznadza zwrot??
Posted by: Marcel

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 12:39

Shahar Peer (ISR)[13] def. Olivia Lukaszewicz (AUS) 6-0 6-0
dwa "rowery" w jednym turneiju to juz przesada i to jest talent
Posted by: sheva

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 12:41

Agassi wszedl czy bedzie zwrot po 1,00 w Gamebookers? Wygral pierwszego CALEGO seta 6:2 a 2-gi byl TYLKO 2:0 i przerwano... hm? InterWetten juz podliczyli z kursem ze weszlo, a gamebookers co zrobi?
Posted by: sheva

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 12:42

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Rossman:
[qb]No i Grosjean skreczowal. Szlag by to trafil taki pewny typ taka latwa kasa do wygrania i tylko zwrot [/qb][/QUOTE]no i zalezy id buka, czesc ZALICZA po kursie na OK, np. InterWetten.
Posted by: sikor

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 12:51

Witam,
Australia Open wchodzi w fazę rozstrzygnięć zasadniczych. Jeszcze dzisiaj przed nami szalenie interesujące spotkanie.

Roddick – Safin 2

Wszędzie gdzie nie spojrzeć faworytem jest Amerykanin. Dla mnie nie jest to takie oczywiste. Styl gry jednego i drugiego skłania do prognozy opartej na zaciętej walce w 4 lub 5 setach. Z pewnością taktyka jednego i drugiego będzie oparta na własnym podaniu i grze z głębi kortu z za końcowej linii. Obaj operują bardzo dobrym podaniem. Wyszkolenie techniczne moim zdaniem nieznacznie po stronie Safina, natomiast doświadczenie zdecydowanie po jego stronie. Taktyka Safina powinna być oparta na agresywnej, długiej piłce posyłanej na stronę backhand-ową Roddicka, który przy krótszej piłce będzie posyłał slajsa na stronę backhand-ową Safina, co nie będzie dla niego korzystne. Warunkiem powodzenia takiej taktyki jest długa piłka na końcową linię. Każdorazowe przejście na stronę forehand-ową będzie szansą dla Roddicka. Z pewnością Roddick będzie odsłaniał kort po swojej stronie forehand-owej, prowokując Safina. W tej sytuacji kluczowym uderzeniem będzie backhand po linii. Jeśli to uderzenie będzie funkcjonować prawidłowo wówczas będzie to kopalnia punktów dla Safina. Również dobry, o wysokim koncie winners vorehand-owy na tę odsłoniętą stronę powinien być skuteczny. To czego się obawiam to dekoncentracja Rosjanina tak charakterystyczna dla jego osobowości co najczęściej skutkuje utratą jednego seta. Na dekoncentrację Roddicka nie ma co liczyć. Zakładam, że 3 sety po walce rozstrzygnie na swoją korzyść Safin, jednego przegra co najmniej jednym przełamaniem. Z pewnością Rosjanin jest dobrze przygotowany i jego forma jest duża i zwyżkuje. Safina przygotowywał do tego sezonu Polak Sanders, jeden z najlepszych w tym fachu na świecie. To on prowadził przez cztery lata Samprasa i właśnie w tym to okresie Sampras odnosił największe sukcesy. Tak więc spodziewany wynik to 3:1 dla Safina, oczywiście moim zdaniem.
Pozdrowienia
Posted by: sebkos

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 13:16

Jak dla mnie 3:0 dla Roddicka.
Uwidoczni się tutaj brak gry Safina w zeszłym roku - niestety
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 13:18

No to bedzie piekielnie ciekawie !!! Szkoda ze w pracy i transmisje bede ogladal w necie ale wyobraznia zadziala.

Pozd
Posted by: simka_airMen

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 13:21

Nie bede sie rozpisywał bo juz wszystko na ten temat było powiedziane jak dla mnie
Roddick - Safin :4gw:

I nie ma mowy o szybkim zakonczeniu meczu no chyba ze Safinowi zacznie psycha siadac
Posted by: dj_etc

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 13:31

Prosze o linka do meczu Roddick - Safin bede bardzo wdzieczny
Posted by: Coronach

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 13:33

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Destro:
[qb]Nie rozumiem ludzi którzy stawiają na Marata, jaki ma sens postawić kase i przegrać, na dodatek mówić, że to się bardziej opłaca, pierwsze słysze, żeby przegrana była bardziej opłacalna od wygranej(pomimo niskiego kursu).[/qb][/QUOTE]Jak chcesz to Ci kiedyś wytłumaczę na czym polega Valuebet.
Posted by: Coronach

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 13:41

Niektóre komentarze do komentarzy są naprawdę żałosne i nie świadczą o zbytniej lotności umysłowej autorów, a o niektóre argumenty w dyskusji prędzej posądziłbym dzieci w piaskownicy a nie froumowiczów

Dla tych którzy nie są w stanie zrozumieć idei i taktyki grania u bukmacherów jedna wskazówka, która być może was na coś naprowadzi:

Nie jest sztuką trafić jeden mecz - po kursie 1,3 i nie o to chodzi ludziom, którzy obstawianie traktują na poważnie. Granie u bukmacherów jest inwestycją, która powinna przynieść odpowiednią stopę wzrostu. Wynik rzędu 50% w skali roku jest już rewelacyjny i jeśli potraficie taki wynik uzyskać to znaczy, że naprawdę wiecie o co chodzi w tym interesie.

Komentowanie typów jest rozsądne, komentowanie stylu, taktyki obstawiania przez ludzi którzy o obstawianiu nie mają pojęcia jest conajmniej śmieszne.

Post niekoniecznie na temat ale wczoraj przez kilka chwil zapełniły się trzy strony w temacie, a 3/4 postów jest inwektywami, cytatami i śmieciami.

To forum nie do tego służy
Posted by: darros

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 13:54

Ja dziś gram tak
PROFESJONAL
Bhup/Mirn.-Llodra/Sant.-1(1,8)
Bjorkm/Woodb.-W.Ble/Ully-1(1,36)
Bryan/Bryan-Sa/Saret-1(1,2)
Roddick-Safin-1(1,33)
K.Clisters-Myskina-1(1,11)

Wg mnie są to same pewne pewniaki.
Obawiam się tylko jednego spotkania,niby najpewniejszego ale widzialem tą parę ostatnio i nie wywarla na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia.Mowa oczywiście o parze Bryan/Bryan-Sa/Saret.
Posted by: andy

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 14:25

Z tego co widze to roddick wygra bez problemów.Marat za dużo psuje i dlatego w połfinale widze Roddicka:) iwo:
Posted by: Andrev

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 14:29

Schnyder-Raymond 1 1.76

2 US Open Sep 12 1999 P Schnyder - L Raymond 6-3 3-6 6-3
2 Hilton H. Apr 4 1999 P Schnyder(6) - L Raymond 6-4 6-2
3 Australian O. Feb 1 1998 P Schnyder - L Raymond(13) 2-6 6-3 8-6
1 Madrid May 25 1997 P Schnyder - L Raymond(7) 6-1 6-2

to chyba wszystko mówi 4-0 dla SCHNYDER HOFMANN
no i do tego FEDERERA tylko nie wiem czy pierwszy set czy cały mecz
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 14:57

A z tego co ja teraz widze to jest to stary dobry safin...I roznie moze byc... iwo: iwo:
Pozdro
Posted by: THOM

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 15:48

Robi się bardzo ciekawie 2/6 6/3 7/5 dla Safina i 1/1 w 4 secie - no no jednak jak mówił MARAT - "w dniu moich urodzin wygram z Andy'm" pomału zaczyna się sprawdzać

Pozdro
Posted by: haarer

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 16:22

ciekaw jestem, co viva
sądzi o takim typie
Schnyder - Raymond 1 1,76 ?
Posted by: sheva

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 16:30

Ale mialem nerwy..... pieknie Mali po kursie 1,80 weszlo 3:1, Agassi wszedl po 1,25 i teraz ostatni na treblu... RODDICK... hmm takie emocje po marnym 1,30, specjalnie nie szedlem do szkoly zeby to ogladac LIVE i max emocje, pierwszy set Roddick zdominowal jakby gral z przedszkolakiem, nagle kolejne 2 przegral i bylo 1:2 :eek: ale teraz tie break'a wygral 6:0 ! Juz powinno byc z gorki w 5-tym secie...
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 16:53

Ech niechce nic mowic ale moze to wygrac rodal ze wzgledu na zmeczenie safina. Tylko ze wzgledu an to! No coz jednak spacerki rodala,a trzy 4-setowki i 5 setowka z martinem teraz daja o sobie znac. Ale i tak wierze w marata do konca! Go Marat blysnij geniuszem, stac cie na to
Posted by: sebkos

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:07

Teraz Marat jesteś wielki - powrócisz na szczyt iwo:
Posted by: Blacky83

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:12

no i wszystko jasne

roddick jedzie do domu :/
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:12

MARAT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

153 pln na czysto !!!
Posted by: Twin Peaks

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:13

[QUOTE]Oryginalnie wysłał MTR:
Henin-Davenport 1
w toto na 2-0 kurs 2 [/QUOTE] iwo:

[QUOTE]Oryginalnie wysłał sheva:
specjalnie nie szedlem do szkoly zeby to ogladac LIVE i max emocje [/QUOTE] :eek:

[qb]FEDERER[/qb]-NALBANDIAN
Posted by: majkel

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:13

piekny mecz. no i sobie marat zrobil prezent urodzinowy. teraz czas na lysego andre
Posted by: Rockhead

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:15

ehh.....czemu znow balem sie zaryzykowac na Safina kiedy wczoraj kurs byl jeszcze ponad 3...tak pisaliscie na forum ze moze wygrac(bardzo prawdopodobne) a ja znow jak ciec balem sie zaryzykowac:(
Posted by: Rockhead

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:16

[QUOTE]Oryginalnie wysłał majkel:
[qb]piekny mecz. no i sobie marat zrobil prezent urodzinowy. teraz czas na lysego andre [/qb][/QUOTE]Mysle ze na "lysego" juz nie bedzie mial pary w butach:P
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:17

[QUOTE]Oryginalnie wysłał mogarycz:
[qb]Roddick - Safin
Z kolei dla mnie ten mecz ma niewłaściwe kursy do końca. Safin jest zdrowy, jest w całkiem dobrej formie, ciężko pracował przed turniejem. Potrafił w 2002 roku ograć Samprasa w Australii (ogólnie wygrywał z moim guru aż 4 razy) to dlaczego niby nie ma wygrać z Roddickiem? Nie wiem do końca czy Roddick rzeczywiście będzie taki rewelacyjny z Safinem...w sumie jak tak patrzę na drabinkę to droga Marata była dużo trudniejsza. Safin był w finale w 2002 roku, później była kontuzja a i on sam się zmienił. No i trenował go były trener Samprasa. Powinien powalczyć. Liczę na niego, nie lubię Roddicka Roddick doszedł do finału US Open dzięki sędziom i kibicom - każdy pamięta chyba tamten mecz z Nalbandianem....

wolę postawić na Safina i przegrać niż 1,30 na Roddicka w tym wypadku to tylko moje zdanie i piszę to, żeby sobie pogadać na temat tego meczu. Wiadomo, że to Roddick jest wielkim faworytem.[/qb][/QUOTE] iwo:

wielka satysfakcja

mam nadzieję, że jutro Federer też pojedzie do domu
Posted by: andy

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:20

Nie no takiego obrotu sprawy to ja sie nie spodiewalem...żeczywiście, Powrut Safina jest wielki
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:20

[QUOTE]
quote:
--------------------------------------------------------------------------------
Oryginalnie wysłał elenes:
CO lepiej np Unibet daje 3.5 za Marata!!! A bet365 za 3-2 dla Safina 8.5, a Safin z handicapem 6 gemow 1.72!!!
--------------------------------------------------------------------------------

Powodzenia Graj smialo [/QUOTE]Cos jeszcze chciales mi powiedziec??? Pozdro dla tych co sie troche znaja, na tenisie a nie patrza tylko i wylacznie na rankingi.
Posted by: Tolstoy

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:21

[QUOTE]Oryginalnie wysłał haarer:
[qb]ciekaw jestem, co viva
sądzi o takim typie
Schnyder - Raymond 1 1,76 ?[/qb][/QUOTE]mnie też to intryguje
Posted by: Twin Peaks

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:22

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Paweł:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]CO lepiej np Unibet daje 3.5 za Marata!!! A bet365 za 3-2 dla Safina 8.5, a Safin z handicapem 6 gemow 1.72!!![/qb][/QUOTE]Powodzenia Graj smialo [/qb][/QUOTE]Elenes brawo !

Heh nie zauważyłem już wpisu

Co nie zmienia faktu , że ładnie to spotkanie wytypowałeś iwo:
Posted by: GoldPicks

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:35

oto jest piekno tego sportu - wspanialy pojedynek (mimo ze obstawialem inaczej)
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:39

Drodzy;
Mecz byl wspanialy ale czas idzie dalej i proponowalbym skupic sie na terazniejszosci.

Co proponujemy na dzisiejszy wieczor?

Moje typy:

Ferrero - Arazi
Federer - Nalbandian

Stawiam na Federera z ciezkim sercem poniewaz Nalbandian to moj bezsprzecznie ulubiony tenisista ale mysle ze z kosmicznym Rogerem nie ma szans.

Arazi doszedl juz zdecydowanie zadaleko a Hiszpan to jednak uznana klasa moze nie calkiem w formie ale da sobie spokojnie rade.

Czekam na komentarze.
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:47

Co do ferrero to jesli niebedzie mial naprawde groznej kontuzji to wygra. Wkacu we wczesniejszych meczach tez mial problemy, bral proszki i wygrywal latwo. Pieknie trafial. Wiec latwo sie niepodda i powinien pyknac araziego.
Skolei drugi mecz to zupelnie inna bajka.
Cos czuje ze wygra Federer, ale niejestem tego pewien. Poprostu tak czuje. Pozdrawiam.
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:51

Dobra. To ja też jadę dalej po dzisiejszych sukcesach

Ja będę grał tak:

Schnyder, P - Raymond, L 2 1.82 :3gw:
ze względu na h2h nie jestem tego do końca pewien, ale wygrana z Williams coś znaczy a poprzedni mecz to spacerek dla Raymond (podobno jest okropna z wyglądu... )

Myszkina, A - Clijsters, K 2 1.17 :5gw:
nie ma chyba co komentować

Arazi, H - Ferrero, J-C 1 3.50 :2gw:
kontynuuję progresję na przegraną Ferrero a kurs na Araziego po tym co pokazał z Philipoussisem jest chyba zawyżony.

Nalbandian, D - Federer, R 1 2.30 :4gw:
nie wiem czemu tak bardzo jestem spokojny o Nalbandiana. Po prostu go uwielbiam i jego tenis też i lubię oglądać jego mecze. Jest w super formie a Rogerowi zostawiam jedną gwiazdkę, bo to nie byle kto a ostatnio z Davidem w końcu wygrał, choć Nalban już chyba grał wtedy z kontuzją
Posted by: Rossiter

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 17:55

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Destro:
[qb]Ludzie, chyba nie myslicie, ze Safin wygra z Andym, nie w dzisiejszych czasach.[/qb][/QUOTE] Moze nie liczni ale byli tacy co jednak wierzyli iwo: Swietny mecz iwo:
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:09

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Rossiter:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał Destro:
[qb]Ludzie, chyba nie myslicie, ze Safin wygra z Andym, nie w dzisiejszych czasach.[/qb][/QUOTE] Moze nie liczni ale byli tacy co jednak wierzyli iwo: Swietny mecz iwo: [/qb][/QUOTE]Rossister zakonczylismy juz dyskusje na temat tego meczu.

Pls nie zasmiecajmy forum.To miejsce jak napisal ktos wczesniej na wymiane komentarzy a nie spamu po meczowego

Jak macie przemyslenia???

Rossister bez urazy
Posted by: Marcel

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:13

Federer - Nalbi 2 i oby finał Safin - Nalbandian. Ja tylko w Safina raz w tym turnieju zwatpilem jak grał z Blakiem . Jak Marat leczyl kontuzje to zastepwal mi go Andy ale teraz Marat wrocil i mam nadzieje ze pomsci Enqvista i pokona Agassiego aczkolwiek to bedzie najtrudniejszy mecz z dotychczasowych. Jedno wiem ze jesli Frajerro dzis wygra to bedzie to jego ostatni mecz tutaj
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:13

właściwie to chyba mecz Raymond zagram dwutorowo. jeden kupon z jej wygraną a drugi z przegraną. Oba kupony z Clijsters i coś jeszcze wybiorę dodatkowo w miarę pewnego. Nalbandian kończy mi już 2 kupony, wiec chyba jeszcze na ten mecz nie będę dokładał.
Posted by: bolektp

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:15

Przepiękne spotkanie
Mam nadzieje że Federer-Nalbandian będzie jeszcze lepsze. Oczywiscie daje na Nalbandiana
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:17

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Red_Devil:
[qb]Federer - Nalbi 2 i oby finał Safin - Nalbandian. Ja tylko w Safina raz w tym turnieju zwatpilem jak grał z Blakiem . Jak Marat leczyl kontuzje to zastepwal mi go Andy ale teraz Marat wrocil i mam nadzieje ze pomsci Enqvista i pokona Agassiego aczkolwiek to bedzie najtrudniejszy mecz z dotychczasowych. Jedno wiem ze jesli Frajerro dzis wygra to bedzie to jego ostatni mecz tutaj[/qb][/QUOTE]RED DEVIL zdecydowanie sie z Toba zgadzam!!! Ferrero czy jak go tam nazywasz dzis wygra i koniec tego wygrywania w AO 04.
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:29

Czyli bedzie to w zupelnosci plan wykonany dla Ferrero. On sobie zarzadzi na clayu jak niebedzie mial kontuzji..Na Australian i Us open. Musi dochodzic do cwierc, pol finalow. Wimbledon 4 runda. I juz jest baaardzo wysoko. To jego normalne zalozenia. Wiec niewiem czemu ktos nazywa go frajero. Nieobrazaj b dobrego gracza.
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:41

[QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]Czyli bedzie to w zupelnosci plan wykonany dla Ferrero. On sobie zarzadzi na clayu jak niebedzie mial kontuzji..Na Australian i Us open. Musi dochodzic do cwierc, pol finalow. Wimbledon 4 runda. I juz jest baaardzo wysoko. To jego normalne zalozenia. Wiec niewiem czemu ktos nazywa go frajero. Nieobrazaj b dobrego gracza.[/qb][/QUOTE]Skad znasz takie zalozenia??? Gdzie to przeczytales???
A moze to Twoje zalozenie? Pls daj znac.
Posted by: gregorrr

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:50

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Coronach:
[qb]Niektóre komentarze do komentarzy są naprawdę żałosne i nie świadczą o zbytniej lotności umysłowej autorów, a o niektóre argumenty w dyskusji prędzej posądziłbym dzieci w piaskownicy a nie froumowiczów

Dla tych którzy nie są w stanie zrozumieć idei i taktyki grania u bukmacherów jedna wskazówka, która być może was na coś naprowadzi:

Nie jest sztuką trafić jeden mecz - po kursie 1,3 i nie o to chodzi ludziom, którzy obstawianie traktują na poważnie. Granie u bukmacherów jest inwestycją, która powinna przynieść odpowiednią stopę wzrostu. Wynik rzędu 50% w skali roku jest już rewelacyjny i jeśli potraficie taki wynik uzyskać to znaczy, że naprawdę wiecie o co chodzi w tym interesie.

Komentowanie typów jest rozsądne, komentowanie stylu, taktyki obstawiania przez ludzi którzy o obstawianiu nie mają pojęcia jest conajmniej śmieszne.

Post niekoniecznie na temat ale wczoraj przez kilka chwil zapełniły się trzy strony w temacie, a 3/4 postów jest inwektywami, cytatami i śmieciami.

To forum nie do tego służy[/qb][/QUOTE]niestety temat zszedl na psy! wypada tylko miec nadzieje, ze wiekszosc jego "uczestnikow" odplynie po zakonczeniu turnieju w sina dal.
rezygnuje z dalszego brania udzialu w tym czyms, co miauo byc w zalozeniu tematem zawierajacym typy i analizy, a stauo sie c*** wie czym, zegnam ozieble
Posted by: pkubik

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 18:52

Ferrero-Arazi 2
Federer-Nalbandian 1
Posted by: TEO

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 19:03

FEDERER NIE LUBI GRAĆ Z NALBANDIANEM
Z TEGO CO PAMIĘTAM WYGRAŁ Z NIM TYLKO RAZ
W TURNIEJU MASTERS A PRZEGRYWAŁ KILKAKROTNIE
FEDERER-NALBANDIAN 2
Posted by: Coronach

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 19:05

Buki nie nauczyły się niczego po meczu Roddick-Safin.

Agassi - Safin 1.3 - 3.2!

Safin jeszcze wygra ten turniej

A na pewno nie odda agassiemu meczu. Kurs 3.2! Warto poczekać aż tłumy rzucą się na granie Agassiego to na Safina jeszcze wzrośnie. Dzień przerwy na odpoczynek dla Marata i do przodu.
Posted by: jamal_b

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 19:12

Ferrero-Arazi 2 2.25 (prof) - rzecz jasna, ze kazdy bedzie sie madrzyl po meczu ale wdlg mnie Arazi ma dzis spore szanse aby wygrac ten mecz. Ogladalem ostatni pojedynek Araziego z Philippoussisem i to co zobaczylem naprawde dalo mi do myslenia apropo dzisiejszego spotkania.Oczywiscie forma jaka prezentowal Philip w tym spotkaniu byla lekko mowiac taka sobie, jednak gra Araziego naprawde robila wrazenie. Nie chce tu tez porowywac Carlosa i Marka ale Juan przegral ostatni mecz podczas Davis Cup w 5 setach. Ale wracajac do Australian Open: jak tak dodaje do siebie pewne fakty np. to ze Ferrero dal sobie urwac jednego seta Johanssonowi a przy tym pomeczyl sie troche w drugim, do tego swietna forme i widoczna wole walki Marokanczyka to kursy na Ferrero sa dla mnie potraktowane raczej jego nazwiskiem anizeli umiejetnosciami obu panow podczas tego turnieju. Tak czy siak zapowiada sie ciekawe spotkanie i zwyczajnie niech wygra lepszy.

Federer-Nalband. 1 1.65 (prof)
Schnyder-Raymond 1 1.76 (prof) - nad tym sie jeszcze zastanowie

POWODZENIA
Posted by: jamal_b

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 19:41

Pascual/Suarez- Huber/Sugiyama 1 1.40
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 19:44

Skad mam takie zalozenia? No to sa moje obserwacje. W zeszlym roku juz tak ferrero mial, a trzeba wziasc pod uwage ze napewno niespoczal on na laurach po poprzednim sezonie. Poprostu jest on mistrzem na clayu, ale na hardzie tez daje rade, dzieki temu ze jest naprawde dobry. Co pokazal chociazby w ostatnim Us Open. Tutaj gdyby byl w pelni zdrow to w ciemno bym gral go z arazim. Ale kontuzje nie sa az tak powazne wiec stawiam na ferrero.
Arazi. Niewiem niewidzialem meczu z Philipousisem, ale australijczyk to typowy przyklad wiezy ktorej jesli wchodzi serwis to niema przebacz. A jesli niesiedzi serwis to przegrywa latwo i obnaza wszystkie swoje braki w umiejetnosciach. Arazi jest zupelnie inny od philipousisa, o wiele bardziej sprawny, wyszkolony technicznie, szybszy dlatego gdy serwis u philipsa niewchodzil to juz arazi mial duzy handicap, ktory wykorzystal i wygral gladko.
Natomiast w meczu Arazi-Ferrero bedzie zupelnie inaczej. Prawie wszystkie atuty sa po stronie Ferrero. Serwis chyba troche lepszy u hiszpana, gra z glebi zdecydowanie u hiszpana, nieoszukujmy sie. Arazi moze byc szybszy od ferrero, lecz ten drugi ma ogromna przewage w doswiadczeniu. Cwiercfinal wielkiego szlema to codziennosc dla Carlosa, a dla Araziego chyba niebardzo. Dlatego niespodziewam sie moze jednostronnego widowiska, ale uwazam ze ferrero powinien sobie poradzic, i wykonac plan czyli SF AO. Fakt ze kursy marne wiec kazdy niech sie zastanowi czy oplaca mu sie podjac ryzyko. Pozdrawiam
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 19:53

[QUOTE]Oryginalnie wysłał pkubik:
[qb]Ferrero-Arazi 2
Federer-Nalbandian 1[/qb][/QUOTE]Skomentuj !!!
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 19:59

CHociaz 1.45 niewyglada zle w profie. Chyba ze macie gdzies jakies lepszy kursy? 1.37 na singla w expekcie. Pozdrawiam
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 20:04

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Coronach:
[qb]Buki nie nauczyły się niczego po meczu Roddick-Safin.

Agassi - Safin 1.3 - 3.2!

Safin jeszcze wygra ten turniej

A na pewno nie odda agassiemu meczu. Kurs 3.2! Warto poczekać aż tłumy rzucą się na granie Agassiego to na Safina jeszcze wzrośnie. Dzień przerwy na odpoczynek dla Marata i do przodu.[/qb][/QUOTE]bardzo lubie rosjanina i szczerze mu kibicowalem i wierzylem (co dalo sie zauwazyc na moim koncie... ) w meczu z Rodickiem ale mysle ze Aggasi to przynajmniej w tym turnieju za wysokie progi.
MArat to bardzo dobry powracajacy do formy zawodnik ale Andre jest w wysmienitej formie a pomimo tak swietnego coacha ten turniej dal Rosjaninowi w kosc i obawiam sie ze moze to byc widac...

Stawiam zdecydowanie na Andre.
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 20:04

1.45 w profie = 1,30 u buków netowych
Posted by: sheva

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 20:18

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Coronach:
[qb]Buki nie nauczyły się niczego po meczu Roddick-Safin.

Agassi - Safin 1.3 - 3.2!

Safin jeszcze wygra ten turniej

A na pewno nie odda agassiemu meczu. Kurs 3.2! Warto poczekać aż tłumy rzucą się na granie Agassiego to na Safina jeszcze wzrośnie. Dzień przerwy na odpoczynek dla Marata i do przodu.[/qb][/QUOTE]Tylko, ze Agassi z piekna zona u boku w lozku ogladal sobie meczarnie Safina, 5-setowa! Przed tem tez Safin sobie nie poodpoczywal, Agassi to chyba na tym turnieju wyzsza polka niz byl Roddick, imponuje wszystkim... hmm tu jest wieksze ryzyko, jaki maja h2h?
Posted by: haarer

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 20:21

Czy ktoś rozważał tu dwójki???
Bjor/Woo-W.Bl/Ully
Brya/Brya-Sa/Saret
Posted by: Rossiter

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 20:44

Ktos sie pytal o H2H

Agassi - Safin

H2H: 3-1

Ostatni mecz jednak w 2000 roku w Masters wygral Agassi
Posted by: pkubik

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 21:45

uzasadnienie:
Federer-Nalbandian 1 :4gw:
Federer jest w takiej formie,ze Argentynczyk nie bedzie w stanie mu sie w niczym przeciwstawic.Nalbandian niby nie lezy Szwajcarowi,ale w tym meczu to nie bedzie mialo znaczenia.Federer zagra w polfinale,dla Nalbandiana sukcesem bedzie jeden set w tym pojedynku

Ferrero-Arazi 2 :3gw:
Ferrero to specjalista od kortow ziemnych.W dodatku nadal boryka sie kontuzja plecow.Arazi w swietnej formie,jest na fali.Nie ma nic do stracenia,zagra na luzie i wygra,ale po wyrownanej walce
Posted by: pkubik

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 21:47

dodam jeszcze,ze typowalem Safina od poczatku na final,wiec mysle ze ogra on Agassiego
Posted by: petev

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 22:44

[QUOTE]Oryginalnie wysłał sheva:
[qb]

Agassi z piekna zona u boku[/qb][/QUOTE]steffi graf piekna?? chyba zartujesz nogi ok, ale reszta nie bardzo... sorry za takie off topicowe posty ale poki co w tym temacie raczej niewarto nic pisac, bo poziom zroil sie co najmniej przecietny (oczywiscie nie chodzi mi o wszystkich)...
pozdrawiam
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 23:11

NO wlasnie z "zona u boku", z dziecmi moze niemyslec juz tylko i wylacznie o tenisie.
A Safin caly rok niegral, jak sam mowi i prezentuje ma glod tenisa, glod ssukcesu! A jezeli sie dobrze przygotowal, a widac ze to zrobil gdyz w piatym secie dzis wygladal juz nieciekawie a i tak zdoalal przelamac roddicka. To dwa dni powinny mu starczyc na jako taka regeneracje, i mysle ze powalczy z aggasim. A w tych kilku gemach co dzis rozegral aggasi tez niewidzialem nic specjalnego, grosjean mial swoje szanse ale partaczyl, bo mial kontuzje. Gdyby nie to to mogloby byc bardzo roznie. Dlatego dalem Safina po 2.75 w profie.
Rownoczesnie mysle ze Federer wygra i z Nalbandianem i z Ferrero i z Safinem w finale i dalem ze zwyciezy ten turniej. Dlaczego?
Bo prezentuje jak to ktos powiedzial naprawde super tenis. I jesli ktos go ma powstrzymac to Nalbandian. Wiec wole zagrac za 3.6 ze wygra caly turniej niz za 1.65 ze pokona Nalba bo jedno rowna sie w duzym stopniu drugiemu.
Pozdro
Posted by: Master_Flamaster_

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 23:14

Nalbandian - Federer 2.30 Unibet :eek: :4gw:
Posted by: TEO

Re: Australian Open cz. 3 - 27/01/2004 23:38

NALBANDIAN-FEDERER 1
A TURNIEJ WYGRA AGASSI
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 01:45

Jeszcze jedna ciekawostka. Safin do tej pory na korci 901 minut, Agassi 440. :eek: Kurcze niewyglada to za rozowo nie? Ale i tak mysle ze Safin da rade a juz napewno bede mu kibicowal iwo:
Posted by: buszmen

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 01:47

Lleida
RPA
Odense
Rapperswil
Niemcy HT

zostało... Ferrero - Arazi 1 al:

Ciekawy kupon, niby rekreacyjny, a tu prosze...

Smieszy mnie gadka ze Juan to tylko na ziemii grac potrafi. owszem na clayu jest absolutnie poza konkurencją i NIKT nie moze mu zagrozic, no ale na hardzie tez chyba trochę osiągnął ;-) Wygrany Masters w Madrycie, finał US Open same nie przyszły...

Poza tym wsponiany mecz davis Cupu z Philippoussisem ( przegrany w 5 setach) był przeciez na trawce...
Posted by: andy

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 01:57

Nie wiecie jaki pierwszy mecz bedzie dzisiaj puszczany w eurosporcie?????
Posted by: andy

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 01:59

[QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]Jeszcze jedna ciekawostka. Safin do tej pory na korci 901 minut, Agassi 440. :eek: Kurcze niewyglada to za rozowo nie? Ale i tak mysle ze Safin da rade a juz napewno bede mu kibicowal iwo: [/qb][/QUOTE]Ja też bede za Safinem, bo po tym jak zobaczyłem jego mecz z Roddickiem uważam że jest wielki
Posted by: Anonymous

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 02:25

Sorry wiem ze moze jestem smieszny..ale musze sie upewnic co sadzicie o meczu..Myskina - Clijsters..wiem ze Clijsters jest faworytka ale czy nikt z was nie ma jakis zastrzezen...>>>...Z gory dziekuje...Pozdro dla Wszystkich Typerow.. iwo:
Posted by: DonAntonio

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 03:04

Clijsters jest poza zasiegiem innych zawodniczek oprocz swojej rodaczki Henin, dodatkowo bedzie za nia publicznosc. Jak wszystko rozegra sie na korcie, to wynik jest oczywisty.
Posted by: Esc

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 03:19

Wie ktos jaki jest mecz w eurosport dzisiaj o 1 w nocy??
Posted by: JOKER

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 03:33

wydaje mi sie ze pokaza na poczatek raymond-schnyder,nastepnie clijsters-myskina i arazi-ferrero.
tak wynika z rozkladu jazdy........
Posted by: Esc

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 03:42

chodziło mi konkretnie o Mysikne-Clistjers ale juz wiem ze jest o 3 dzieki.Ktos stawiał jeszcze na Clistejrs bo wypowiedz mysikny w eurosporcie trochę mnie przestraszyła.
Posted by: JOKER

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 03:53

a co takiego Myszka powiedziala?
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 03:56

ja tam się zdziwię jak Federer wygra
na Raymond wzrosły kursy w Unibecie do 1,95 z 1,82. Tym bardziej ją zagram, a co tam
Clijsters jest po prostu za mocna na myszę
Posted by: Esc

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 04:00

obstawiajac clistejrs nie słyszałem jeszcze wypowiedzi myszy a ty mogarycz słyszałes ?? Gdyby Clistejrs przegrała miałbys przesrane bo czytałem ze dałes ją chyba na wszystkich kuponach
Posted by: JOKER

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 04:08

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Esc:
[qb]obstawiajac clistejrs nie słyszałem jeszcze wypowiedzi myszy a ty mogarycz słyszałes ?? Gdyby Clistejrs przegrała miałbys przesrane bo czytałem ze dałes ją chyba na wszystkich kuponach [/qb][/QUOTE]Czy moglbys w koncu powiedziec co takiego ona powiedziala?
pozdro iwo:
Posted by: Pankrzys

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 04:11

Jak powazna jest ta kontuzja Ferrero ?
Posted by: Esc

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 04:33

okey hehe nie macie eurosport news Myszkina powiedziała ze jak zagra tak jak w poprzednim meczu to wygra.Gadała cos tam jeszcze,wydawało mi sie ze jest pewna siebie ,no ale przekonaymy sie o 3 ,kto przesiaduje dizsiaj nocke ??
Posted by: Keyto

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 04:41

ja dzis dalem

arazi
mycha
nalbandian
schnyder

3 pierwsze na jednym kuponie
Posted by: Esc

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 04:46

oby ci myszkina nie weszła
Posted by: Marcel

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 04:47

ja stawiam na 1/2 Mysia - Patty bo mam znak - w sopocie z obiema zrobilem se fote i musza byc obie w polfinale A tak poprostu to proncessa musi roz****c ta swinke Kim
Posted by: zibi04

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 11:11

Marta Lesniak (POL) def. Lara Picone (AUS) 6/4 4/6 6/2
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 13:00

[QUOTE]Oryginalnie wysłał tomimi:
[qb]Drodzy;
Mecz byl wspanialy ale czas idzie dalej i proponowalbym skupic sie na terazniejszosci.

Co proponujemy na dzisiejszy wieczor?

Moje typy:

Ferrero
Federer

Stawiam na Federera z ciezkim sercem poniewaz Nalbandian to moj bezsprzecznie ulubiony tenisista ale mysle ze z kosmicznym Rogerem nie ma szans.

Arazi doszedl juz zdecydowanie zadaleko a Hiszpan to jednak uznana klasa moze nie calkiem w formie ale da sobie spokojnie rade.

Czekam na komentarze.[/qb][/QUOTE]Wiem ze prozne ale pochwalic sie musze!

Pierwszy wszedl. Dla tych jednak co nie ogladali meczu mala sugestia na polfinaly NIE GRAMY NA FERRERO. Przez caly mecz dokuczala mu kontuzja pachwiny. Mialem wrazenie ze w 3 secie biegal juz na pol gwizdka a po kazdej wiekszej przebieszce schodzil z grymasem bolu trzymajac sie z a pachwine...

Teraz pomimo sympatii do Nalbandiana kciuki za Rogera bo bylo by milo gdzyby kuponik wszedl.
Posted by: Andrev

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 14:34

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Andrev:
[qb]Schnyder-Raymond 1 1.76

2 US Open Sep 12 1999 P Schnyder - L Raymond 6-3 3-6 6-3
2 Hilton H. Apr 4 1999 P Schnyder(6) - L Raymond 6-4 6-2
3 Australian O. Feb 1 1998 P Schnyder - L Raymond(13) 2-6 6-3 8-6
1 Madrid May 25 1997 P Schnyder - L Raymond(7) 6-1 6-2

to chyba wszystko mówi 4-0 dla SCHNYDER HOFMANN
no i do tego FEDERERA tylko nie wiem czy pierwszy set czy cały mecz [/qb][/QUOTE]Zrobiłem dwa warianty i jeden kupon już bez nerwów iwo:
Posted by: Esc

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 15:40

No i Clistejrs weszła,ogladałem ten mecz ,podczas meczu niedługo by juz przerwała grę (kontuzja kostki) ale zmieniła bandaz i było oki.Przegrywała 4-0 i wygrała drugi secik
Ale chyba spieprzyła z 6 piłek meczowych.Jest mocna ale bez kontuzji.Scnyder zero szans ciekawe jaki kursik ??
Posted by: zibi04

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 16:28

no i Ferdek 3-1
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 16:32

Noc udana Fedek i ferrero. Tak jak mowilem... iwo: Final: Safin-Federer Zwyciesca:Federer :zobacz:
Posted by: Ro9er

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 16:38

Dzieki Roger za zlupanie tego Szczurasa ,kto myslal, ze bilans pojedynkow bedzie mial tu jakies znaczenie, mocno sie zdziwil. w waznym turnieju Roger udowadnia ze stac go na duuuuuzo .jak dla mnie wygrywa ten turniej :5gw: pozdro iwo:
Posted by: TEO

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 16:41

PO TYM CO DZISIAJ POKAZAŁ FEDERER
NIE MA ON WIĘKSZYCH SZANS Z AGASSIM
KTÓRY OGRA SAFINA I TO ŁATWO W PÓŁFINALE
FINAŁ AGASSI-FEDERER 3-0 LUB 3-1
Posted by: TEO

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 16:44

wysłano 28-01-2004 12:38
--------------------------------------------------------------------------------
Dzieki Roger za zlupanie tego Szczurasa ,kto myslal, ze bilans pojedynkow bedzie mial tu jakies znaczenie, mocno sie zdziwil. w waznym turnieju Roger udowadnia ze stac go na duuuuuzo .jak dla mnie wygrywa ten turniej pozdro
--------------------------------------------------------------------------------
Wiadomości: 43 | Miejscowość: Zabór | Zarejestrowany: Paź 2003 | IP: Zalogowany

ZWYCIĘSTWO FEDERARA BYŁO WYNIKIEM TYLKO
SŁABSZEJ DYSPOZYCJI NALBANDIANA
MUSI ON ZAGRAĆ DUŻO LEPIEJ ŻEBY WYGRAĆ
W FINALE Z AGASSIM
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 16:51

Nalbi Wam jeszcze pokaże!

nie da się ukryć, że dziś w końcu tenis do tylu, ale i tak ogólnie bardzo udany turniej
al:

coraz mniej do obstawiania...zbliżają się kolejne turnieje
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 17:00

TEo chciales powiedziec z Safinem Mowie Safin jesli wykrzesa z siebie jeszcze sile to pyknie aggasiego, no a jesli go przeceniam i nieda juz rady to z aggasim przegra bo tamten go zameczy...
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 17:04

wydaje mi się, że Agassi się nie da...ogladałem mecz z Roddickiem i jednak Safin momentami się ciężko poruszał po korcie. Ale na tym etapie różnie może byc..zaimponował mi Safin bardzo, ale chyba na Agassiego już mu nie starczy pary...
Agassi gra w taki sposób, że przeciwnik musi być gotowy na robienie kilometrowych biegów po korcie...czy Safina będzie na to stać ?
Posted by: mogarycz

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 17:14

w nocy oglądałem trochę Ferrero...bardzo dobrze mu dział serwis...Arazi robił co mógł, ale właśnie w najważniejszych dla siebie momentach Ferrero dobrze serwował i nie dał sobie odebrać nawet seta. z głębi kortu w sumie też popełniał niewiele błędów...
z resztą tu chyba nikt nie ma wątpliwości kto będzie w finale...

są już gdzieś kursy na mecz Ferrero - Federer ?
Posted by: pkubik

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 17:24

uzasadnienie:
Federer-Nalbandian 1
Federer jest w takiej formie,ze Argentynczyk nie bedzie w stanie mu sie w niczym przeciwstawic.Nalbandian niby nie lezy Szwajcarowi,ale w tym meczu to nie bedzie mialo znaczenia.Federer zagra w polfinale,dla Nalbandiana sukcesem bedzie jeden set w tym pojedynku

Ferrero-Arazi 2
Ferrero to specjalista od kortow ziemnych.W dodatku nadal boryka sie kontuzja plecow.Arazi w swietnej formie,jest na fali.Nie ma nic do stracenia,zagra na luzie i wygra,ale po wyrownanej walce

federer iwo:
arazi ale wbrew pozorom nieduzo brakowalo...
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 17:42

[QUOTE]Oryginalnie wysłał mogarycz:
[qb]Nalbi Wam jeszcze pokaże!

nie da się ukryć, że dziś w końcu tenis do tylu, ale i tak ogólnie bardzo udany turniej
al:

coraz mniej do obstawiania...zbliżają się kolejne turnieje[/qb][/QUOTE]Mogarycz zgadzam sie z Toba. Turniej baaardzo udany a co ostatnie 4 dni skutecznosc 100% i pokazna kwota na koncie.
Zgadzam sie z Toba za jezeli chodzi o AO 04 w temacie typowania to dla mnie ten turniej juz sie skonczyl.
Oczywiscie z wypiekami bede sledzil dalsze mecze ale juz bez typow.No moze zagram przeciwko Ferrero bo nie da rady w polfinale a zmaga sie jeszcze z kontuzja.

Mam nadzieje ze kolejne turnieje beda choc w polowie tak udane jak tegoroczna Australia.
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 17:49

Tommi wlasnie to jest piekne w wielkim szlemie mezczyzn ze graja do 3 setow i te turnieje przewaznie pieknie wchodza...
A co do Safina chcialbym wiedziec w jakiej jest kondycji. A tak to mozna tylko zgadywac czy ma jeszcze sile czy bez kitu jest juz wypruty. Bo rzeczywiscie w piatym secie z roddickiem wygladal zle. Ale kto by tak niewygladal po 3 godzinach na korcie.
Posted by: TEO

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 17:55

wysłano 28-01-2004 13:00
--------------------------------------------------------------------------------
TEo chciales powiedziec z Safinem Mowie Safin jesli wykrzesa z siebie jeszcze sile to pyknie aggasiego, no a jesli go przeceniam i nieda juz rady to z aggasim przegra bo tamten go zameczy...

NIE POMYLIŁEM SIĘ TEN MECZ WYGRA AGASSI
KTÓRY BARDZO LUBI AUSTRALIĘ I JEST DUŻO
LEPSZY Z GŁEBI KORTU OD SAFINA( GDYBY
RODDIC GRAŁ WCZORAJ LEPIEJ Z GŁĘBI KORTU
TO SAFINA JUŻ BY NIE BYŁO W TURNIEJU )
DO TEGO AGASSI MIAŁ DUŻO LŻEJSZE MECZE
OD ROSJANINA I BĘDZIE BARDZIEJ WYOPOCZĘTY
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 18:09

[QUOTE]Oryginalnie wysłał mogarycz:
[qb]w nocy oglądałem trochę Ferrero...bardzo dobrze mu dział serwis...Arazi robił co mógł, ale właśnie w najważniejszych dla siebie momentach Ferrero dobrze serwował i nie dał sobie odebrać nawet seta. z głębi kortu w sumie też popełniał niewiele błędów...
z resztą tu chyba nikt nie ma wątpliwości kto będzie w finale...

są już gdzieś kursy na mecz Ferrero - Federer ?[/qb][/QUOTE]DOBRY SERWIS !!!??? Mogarycz troszke zes sie chyba zagalopowal 57% skutecznosci serwisu!
Fakt ze asow nastukal niebywala ilosc (18) ale z tym serwisem to bylbym ostrozny.
Co zas sie tyczy niepopelniania bledow to tez jaka pomylka bo niewymuszonyc bledow popelnil...50 !!!!
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 18:20

Wiesz procent to niewszystko. Serwis dobrze dziala kiedy w kluczowych momentach dzial, a u ferrero chyba dzialal skoro wygral 3-0. Zreszta U ferrero procent pierwszego serwisu nie jest najwazniejszy poniewaz i tak bardzo dobrze gra wymiany i z glebi kortu. Co innego jakbys dal takie 57% komus kto polega tylko i wylacznie na serwisie...
Posted by: tomimi

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 18:26

[QUOTE]Oryginalnie wysłał elenes:
[qb]Wiesz procent to niewszystko. Serwis dobrze dziala kiedy w kluczowych momentach dzial, a u ferrero chyba dzialal skoro wygral 3-0. Zreszta U ferrero procent pierwszego serwisu nie jest najwazniejszy poniewaz i tak bardzo dobrze gra wymiany i z glebi kortu. Co innego jakbys dal takie 57% komus kto polega tylko i wylacznie na serwisie...[/qb][/QUOTE]Tez racja!
Podtrzymuje jednak zdanie ze jak na niego to serwowal slabo bo przecietnie ma ok 70% wiec ostatnio kiepsko...
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 19:11

W profie na Fediego z Ferrero placa 1,36 a na 3:0 2,7.Tylko nie wiadomo czy Hiszpan wytrzyma do 3 seta jak Federer bedzie wygrywal a on z kontuzja jeszcze to moze skreczowac...A co do meczu Agassi-Safin to jestem pelen podziwu dla Rosjanina za to ze wygral z Roddickiem ale z Agassim przegra i to dosyc wyraznie
Posted by: elenes

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 20:24

No wkacusie zdecydowalem na NO Bet w spotkaniu Aggasi-Safin. Ale dlugo myslalem czy niepostawic Safina. Poprostu forma fizyczna jest wielka niewiadoma, a raczej wiadoma czego sie nalezy spodziewac. Ale niegra rowniez Agassiego bo a noz Safin jeszcze czyms blysnie??? Pozdro iwo:
Go Go Safin.
Posted by: Manchester_utd

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 21:49

Agassi - Safin (1)
Posted by: Siemers

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 21:57

Wczoraj nie mialem dostepu do neta i dlatego dzis chcialbym zlozyc gratulacje dla obozu "prosafinowskiego" iwo:
Posted by: Paweł

Re: Australian Open cz. 3 - 28/01/2004 22:11

Dobra panowie przenosimy sie do czesci 4 :stop:
Zapraszam Tutaj
Posted by: biskup88

Re: Australian Open cz. 3 - 29/01/2004 15:58

co tu mowić: SAFIN jest boski... 2 pierwsze sety juz sa jego... jestem pełen podziwu dla niego ze toczy rownorzedny pojedynek z wyzej notowanym przeciwnikiem... dla mnie final wyglada FEDERER-SAFIN... pozdrawiam
Posted by: PidzeJ

Re: Australian Open cz. 3 - 29/01/2004 17:13

teraz to już chyba po Andree
Posted by: majkel

Re: Australian Open cz. 3 - 29/01/2004 17:31

no i pojechal po "lysym".
Posted by: Coronach

Re: Australian Open cz. 3 - 29/01/2004 17:33

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Coronach:
[qb]Buki nie nauczyły się niczego po meczu Roddick-Safin.

Agassi - Safin 1.3 - 3.2!

Safin jeszcze wygra ten turniej

A na pewno nie odda agassiemu meczu. Kurs 3.2! Warto poczekać aż tłumy rzucą się na granie Agassiego to na Safina jeszcze wzrośnie. Dzień przerwy na odpoczynek dla Marata i do przodu.[/qb][/QUOTE]