Przed ponad trzydziestoma laty market o powierzchni 870 m² znajdujący się w Centrum Handlowym Alstertal w Hamburgu Poppenbüttel zapoczątkował pełną sukcesów historię marketów budowlanych OBI.
Dr Emil Lux i Manfred Maus pod koniec lat sześćdziesiątych w Welmerskirchen wpadli na pomysł wprowadzenia w Niemczech zupełnie nieznanego modelu sklepu, który w USA od dłuższego czasu odnosił ogromne sukcesy, chodziło o markety „Zrób-to-sam”. Sklepy te oferowały pod jednym dachem wszystkie asortymenty do samodzielnego wykonywania prac w domu i ogrodzie. Pierwszy market OBI znajdujący się w Centrum Handlowym Alstertal w Hamburg-Poppenbüttel miał powierzchnię 870 m² i zatrudniał 12 pracowników. Do tamtego momentu narzędzia i gwoździe kupowało się wyłącznie w sklepie z artykułami żelaznymi, farby i tapety w sklepie z artykułami chemicznymi a drewno w sklepie z drewnem, od tej chwili klienci mogli kupić w markecie OBI wszystko czego potrzebowali z jednej ręki. Słownie pomysł ten został wyrażony w następujący sposób „Bei Eisen-Karl oder bei OBI“ („Wszystko w OBI”).
Odnośnie pochodzenia nazwy OBI oraz należącego do niej bobra krążą od zawsze najbardziej kolorowe historie. Nie chodzi tu w żadnym wypadku o skrót, tylko o brzmienie francuskiego słowa hobby. Jest to znak firmowy składający się ze słowa i obrazka, który Manfred Maus odkupił od trzech francuskich biznesmenów za 3.000 franków i kazał ją wpisać na całym świecie – oprócz Francji - jako znak firmowy majsterkowania.
nie było chyba