Widzę, że kolega poza Prokomem nie wyznaje żadnej innej religi... to ja proponuję koledze troszeczkę przejżeć na oczy... Prokom nie będzie 'z urzędu' wygrywał tylko dlatego, że nazywa się Prokom... Prokom to ludzie, a Ci nie są cyborgami - Dalmau nie będzie zapierdzielał jak mały procesorek 2 x 40 minut na nieswojej pozycji, a jak słusznie zauważył muppet wreszcie Besoki i Anderseny napotkają pod koszem naprawdę godnego przeciwnika.

A odnośnie ostatniego meczu ze Śląskiem... no niby Prokom zrobił miazgę w pierwszej połowie... a co zrobił w drugiej...? Rozumiem, że to już dla kolegi nie ma najmniejszego znaczenia bo po pierwszej połowie był w stanie takiej ekstazy, że nie jest w stanie przypomnieć sobie przebiegu 2-giej części spotkania.

Spójrzmy też w statystyki... Prokom w tym meczu zagrał g... nie obronę, Śląsk w całym meczu oddał o 8 rzutów więcej z gry i tylko swej wyjątkowej indolencji strzelckiej zawdzięczają to, że skończyli mecz na -10.
Tak, tak... bardzo szybko można ten argument obalić, że Śląsk nie trafiał bo rzucał pod kryciem... tyle, że to akurat guzik prawda...

Jak nawet grajki mówią, że do Włocławka jedziemy bo jedziemy (no bo przecież trzeba), ale tak naprawdę to już nam to wszystko zwisa i powiewa bo ważne są tylko PO to sorry gregory ale ja bym się jutro po tej pseudodrużynie specjalnych fajerwerków nie spodziewał.

Zresztą nie trzeba daleko pamięcią sięgać by wiedzieć, że całkiem niedawno Prokom dostał baty od Anwilu i to na własnych śmieciach... no rzeczywiście to ja jutro też "nie widzę szans dla Anwilu".


A teraz już na poważnie... choć wielu z was zapewne uzna mnie za nienormalnego... według mnie w tym sezonie Prokom NIE zdobędzie Mistrzostwa Polski i jestem o tym naprawdę mocno przekonany!

I teraz też na poważnie - jak ktoś chce przyjąć ode mnie taki właśnie zakładzik... powiedzmy za stóweczkę to jestem w stanie go w każdej chwili zagrać... oczywiście po normalnym kursie, a nie po @1.5 czy @2.0... jakby co to czekam na propozycje.


Aaaa tyle się tu naczytałem i nawet sam się nieźle teraz napociłem, że ja już nie ma cienia wątpliwości co zapodam w tej kolejce DBE... oczywiście gram Anwil!

Aha - kolega z Zielonej Góry - to ja szczerze polecam przejśc się na Zastal, widziałem ich w akcji kilka tygodni temu i naprawdę grają fajny basket, taki przede wszystkim i z sercem i z jajem, czego o Prokomie powiedzieć się niestety nie da...

kurde typ dnia nam sie zrobil, niedobrze


Prokom dostal juz w torbe od anwilu w meczu o stawke, na wlasnym parkiecie, w mocniejszym zestawieniu.
o 'niemaniu' szans to moze mowic unia tarnow ale zaden inny zespol na wlasnym parkiecie już nie - zwlaszcza takie firmy jak turow, anwil, slask, polpak czy czarni.
We Wloclawku trzeba zagrac 40 dobrych minut, a wg mnie prokomu w tej chwili zwyczajnie na to nie stać w tym momencie i tyla.

do jutra

pozowle sobie dodac to co mi przyszlo pierwsze na mysl:
i) Pacesas ( jego "szybkosc" poraza przeciwnikow )
j) przez 6 miesiecy nie wyrobienie sobie jakiejs koncepcji personalnej co do pierwszej piatki , czesto bylo tak ze ktos niezle gral na poczatku meczu a potem parkietu nie wachal prez nastepne 25 min, albo okres gdy co mecz to byla inna piatka

Co do typu dnia
moze otworzymy liste kto za , kto przeciw i jak mocno kto zagra ?

Tomo nie musisz mi polecać przejść się na Zastal, bo to robie zawsze i z wielką przyjemnością

A co do Prkomu widzę, że wielka napinka na mnie, muppet ja twoich postów też nie skomentuje, bo jeżeli używasz jednego i tego samego argumentu jaki to Kijewski zły i nie dobry, to lepiej sobie daruje. Jeszcze raz ci napiszę otwórz sobie temat specjalny i tam swoje frustracje wyładowuj. Tylko nie zapominaj, że trener nie gra, ale zawodnicy - profesjonaliści i nikt z nich nie lubi zchodzić z parkietu pokonany, wiec mobilizować zbytnio ich chyba nie trzeba. Co do Dalmau to fakt, przyznam, że może nie wytrzymać 2x40, może być ciężko, ale to w końcu zawodowiec. W NBA Arenasy itp grają 3x42 w ciagu tygodnia. Aha Tomo wyznaje inne religie niż prokom, ale nie chodzi o jakieś wygrywanie z urzędu, po prostu mają najsilniejszy skład w PLK i kropka. Hill, Pluta i dziadek Jagodnik to może nie wystarczyć na najlepszą drużynę w Polsce.

Chyba cos ci sie we lbie pomieszało, bo ja argumentów z kijewskim nie wyciągałem WCALE (poza mobilizacja zespolu, ale tu nie chodzi akurat o postac kijka tylko no fakt mobilizacji - nie bedzie jej i tyle, a to ze kijewski motywowac nie umie to juz inna zupelnie sprawa i byla wylacznie odpowiedzia na twoj chory wpis), pisalem o zmeczeniu zespolu, zmeczeniu dalmau, pojedynkach z hillem etc. - ku.rwa nie masz oczu czy jak :?
Przeciez to ty zaczales pisac o kijewskim wiec nie wiem co ci doskwiera ale zdecyduj się wreszcie bo sie obijasz o sciany

tymi slowami 'Tylko nie zapominaj, że trener nie gra, ale zawodnicy - profesjonaliści i nikt z nich nie lubi zchodzić z parkietu pokonany, wiec mobilizować zbytnio ich chyba nie trzeba.' zakonczyles dyskusje bo z takim poziomem wypowiedzi naprawde nie ma co polemizować. Trener gra. A schodzic z parkietu to nie lubia gracze nakręceni, zmobilizowani, a takiemu Hukicowi czy Dalmau wisi wynik tego spotkania (nie mowie ze kwestia MP), po sezonie zawija manatki i hej ho, na pewno nie musi jeszcze obnizac wartosci swojego kontraktu. A obaj w Sopocie grac juz nei chcą.

Skończcie już te przepychanki (muppet - hokuy) na temat meczu Anwil - Prokom jeden z drugim bo chlewik się powoli robi w moim ulubionym dziale

Jedni zagrają tak, drudzy inaczej. Ja stawiam na Prokom, muppet, tomo na Anwil i tyle.
Bardzo dużo argumentów zarówno za i przeciw już zostało podanych i każdy z grających moze sobie wyrobić opinie jak zagrać.
Teraz to juz emocje biorą górę i zaczynacie się niepotrzebie kłócić.
Proponuję zakończyc temat

Ja sie nie przepycham na temat meczu Anwil - Prokom tylko na temat Untouchable Prokom i Pan Kijewski super coach.

EOT do boju orły, orzełki w ostatniej kolejce.

Jak każdy zauważył jestem tu nowy
Co do meczu Anwil-Prokom tpuję 2. Te mecze zawsze stoją na wysokim poziomie, zespoły ich nie odpuszczają nigdy, bo grają dla kibiców. Chociaż Prokom ma zapewnione 1miejsce przed PlayOff, to powinien zagrac na maksa. Prokom będzie miał przewagę i zdecydowanie powinien wygrac na deskach, dzięki temu wygrywając mecz
Taka jest moja skromna opinia

no to ja dla rownowagi typuje anwil, zwykle tak jest ze takiego typu mecze wygrywaja gospodarze, lub dryzyny ktore o cos jeszcze walcza... prokom ma zapewnione 1 miejsce anwil walczy o lepsza pozycje przed PO, kursy sa sprytnie ustawione, 1.85 a nawet 1.9 na prookom co swiadczy o tym ze buki spodziewaja sie wyrownanego spotkania! moze to sie wydac przewrotne ale czesto gram dogrywki w takich meczach, dlatego ze niewileka stawke warto sprobowac...

heh ale debata sie zrobila,

plusy Anwilu:
-chec rewanzu za 1 mecz/1 mecz w roli trenera Pipana
-wlasna hala
-brak Atkinsa
-kijewski i jego motywacja zawodnikow
-wystep Pacecasa ktory klepie no wlasnie chyba nie pilke tylko jakby to powiedzieli kibice Legii nedze

plusy Prokomu:
-skok formy Hukicia
-chec rewanzu za final PP
-.........

Ciezko bylo Mi wytypowac zwyciezce tego meczu jeszcze kilkanascie godzin temu ale teraz blizej wygranej sa koszykarze Anwilu ktorzy
mają wieksze asortyment plusow.Anwilowi bedzie bardziej zalezalo na wygranej tak jak dzisiaj Polpakowi czy Czarnym.
Ja jednak sobie odpuszczam,nie lubie meczow o nic bo tak naprawde Polpak czy Czarni o cos jednak grali.Wybrali sobie przeciwnika,Anwil i Prokom tego juz nie moga zrobic wiec koncze.

Na dzisiaj ANWIL ANWIL i jeszcze raz ANWIL , nie moge sobie wyobrazic aby Prokom grajac caly czas z Dalmau potrafil wygrac ten mecz , biorac pod uwage fakt ze jego katowaniem zajmie sie
moim zdaniem najlepszy obronca na pozycji numer jeden w lidze
Nikola Otasevic.

Al masz rację, Portorykańczyk nie powinien dzisiaj wytrzymać 40 minut ciągłego latania za dwójką rozgrywających Anwilu. Tak naprawdę trzeba powiedzieć, że w niedzielę to nie Prokom wygrał. Według mnie to śląsk przegrał ten mecz na własne życzenie (totalna lipa na linii rzutów wolnych oraz katastrofalna skuteczność z linii 6,25m). Doping w HALI MISTRZÓW dzisiaj będzie na pewno gorący od początku meczu. Dla mnie faworytem tego spotkania jest ANWIL i tak będę dzisiaj grał. Jedynymi graczami na obwodzie będą Slanina i Dalmau (nie potwierdzona jest jeszcze możliwość gry Pacesasa, który to ma wrócić do gry po kontuzji). W niedzielę mięli chłopaki po 4 faule w pierwszych minutach 4 kwarty i było naprawdę nieciekawie. Dzisiaj przy dobrej obronie Anwilu myślę, że sytuacja się powtórzy. Także patrząc na siłę obwodu wyraźnie widać, że to Anwil ma dużo większy potencjał. Sami wiecie jak grają zawodnicy przeciwko swojemu byłemu klubowi, a takim graczem jest Goran Jagodnik który wg mnie jest już liderem tej drużyny. Jeżeli nie idzie, bierze sprawy w swoje ręce i robi swoje. Tak jak to było choćby ostatnim meczu. Siła podkoszowa na papierze wygląda lepiej po stronie Prokomu. Ale najdroższy gracz naszej ligi - Besok - jest totalnie bez formy i nie stanowi takiego zagrożenia jak choćby na początku sezonu. Największe zagrożenie będzie ze strony Dylewicza, Wójcika i Andersena. We Włocławku pod koszami rządzi Otis Hill, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Myślę, że spokojnie powalczy z chłopakami. Do tego Grudziński, Hajrić i Białek. Myśle, że będzie wyrównanie:) A co do trenerów, Pipan bije na głowę Kijka który nie umie poskładać puzzli w całość. Reasumując, dzisiaj powinien wygrać ANWIL:)

ja mysle ze anwil
- brak zmiennika dla dalmau,
-wypowiedz hukicia, ze nie będą się zabijać na siłe o zwycięstwo
-anwil gra u siebie i większa motywacja
- jagodnik
-słaba forma besoka , ze sląskiem w 4min. złapał 3 faule
-

Anwil Włocławek - Prokom Trefl Sopot
Typ: 1
Kurs: 1.87
Buk: Pinnacle
Koszykówka. Polska. Data: 5.04.2007 Godz: 17:45

Mecz praktycznie jest o nic więc wydawało by się że należy odpuścić stawianie tego pojedynku. Zaryzykuę jednak i postawię na Anwil, ponieważ sądząc po wypowiedziach zawodników Prokomu goście wcale nie będą się zabijali żeby wygrać bo i tak mają 1 miejsce w tabeli i ważny jest dla nich następny mecz fazy PO (co w sumie jest moim zdaniem oczywiste). Do tego dochodzi absencja w Prokomie kilku wartościowych koszykarzy. Gospodarze zagrają przed własną publicznością co powinno ich zmotywować do zwycięstwa. Do tego kilku koszykarzy Anwilu ma coś , zdaje się, do udowodnienia Prokomowi...Poza tym pobić mistrza to chyba fajna sprawa:).
Prokom przegrał nie dawno w Zniczu z Jarosławiem 77:82 i ostanio wygrał po niezbyt zachwycającej grze u siebie 75:65 ze Śląskiem.
W mojej opini to Anwil jest dzisiaj faworytem tego spotkania...

Z tego co mi powiedzial jeden z zawodnikow dzisiaj pod znakiem zapytania stoi wystep otisa hill'a pobolewa go kolano wszystko zalezy jak bedzie czul sie przed meczem

He,he zrobiła sie ogólnonarodowa dyskusja jakby to był 7 mecz finału ...

Ja tam nie rozumiem tego huraoptymizmu w graniu na Anwile?

To jest mecz o nic i nie tylko Prokom bedzie sie oszczedzał,nie sądze aby Anwil zabijał się o wygraną. Może i niektórzy zawodnicy są bez formy w Prokomie a może poprostu nie chce im się grać , brak Atkinsa to wielka strata,ale bez przesady, Prokom ma bardzxo długą ławke,ma wielu wartosiowych zawodników i jakby nie było,nadal jest ddream teamem w trj lidze.To , ze maja buca na ąłwce trenerskiej to fakt,ale na nasza lige narazie wystarcza. Hmm, ja też sie zgadzam z tomo,że Prokom w tym roku może nie być mistrzem z taką pdaką,ale musi zaistniec kilka czynników aby tak się stało.Zresztą piszecie o Anwilu jako o jakimś cudzie basketu.Mają tzrech dobrycvh jak na naszą lige grajków i kilku solidnych rzemieślników.Jak na kurs 1,9 to zadna rewelacja.szczególnie, że Pluta osatatnio też nie błyszczy,Hill ma problemy zdrowotne a Jagodnik swoje lata choc napewno on się zepnie aby coś udowodnić Sopotowi. Pod koszami Proko miażdży Anwil, na obwodzie też Anwil wcale nie jest taki mocny jak tu sie niektórzy podniecają. Pamiętajcie,ze Prokomie ejst jeszcze Wójcik, Dylewicz,potrafiacy rzucać z obwodu,do tego Slanina,Dalmau , Pacesasasa nie licze bo to jakiś żart ...

Ogólnie moim zdaniem mecz nie do grania i tyle

Witam

Świeta tuz, tuz, u mnie przygotowania ida pelna para, a ze ja do kuchni sie nie pcham, wiec znalazłem troszke czasu aby podsumowac sezon zasadniczy DBE.

1. Prokom Trefl Sopot

Obecny Mistrz Polski PTF zajal po sezonie zasdniczym pierwsze miejsce. Nie byloby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, ze zespol z Sopotu odniosl 5 porazek, co w tamtym sezonie bylo nie do pomyslenia. W Sopocie bywało roznie. Zespol wszem i wobec oglosil ze zamierza skupic sie na rozgrywkach elitarnej Euroligi, a sklad jaki skomponowal mial dac Prokomowi TOP-16... i tak sie wlasnie stalo. Skutkiem awansu do czołowej szesnastki zespolow europejskich bylo kilka zaskakujacych porazek w lidze m.in. ze Zniczem, Polonia czy tez kołobrzeska Kotwica. Wydawac sie moglo ze Sopot w tym roku jest jak najbardziej do pokonania, a sprawa MP nie jest z góry przesadzona z góry. Prokom czuł na swoich plecach oddech Anwilu, Slaska i Turowa, z ktorym to ostatecznie toczył bój o 1st miejsce w lidze. Były zwolenia, zla atmosfera i nagonka na trenera Kijewskiego za złe wyniki. Jednak jak sie okazalo Kijewski jest nie do ruszenia, a po rozmowie z zarzadem Stowarzyszenie kibicow PTS zaprzestalo checi dymisji trenera. Jesli chodzi o zawodnikow to na pewno bylismy swiadkami dwoch transferowych sensacji, a w zasadzie trzech jesli liczyc przejscie pod koniec sezonu Rafała Franka, ktory zdazyl juz chyba przyzwyczaic sie do roli wiecznego rezerwowego. Moze odbuduje sie tak jak Białek we Włocławku? Oprcz tego odejscie Jagodnika, ktory to wyladowal po pewnym czasie w Anwilu. Turek Besok, ktory mial byc mega wzmocnieniem pod koszem i kluczem do sukcesow w Eurolidze troche zawiodl działaczy, bo wielokrotnie nie spelnial ich oczekiwan. Prokom jest oczywiscie faworytem w rywalizacji o MP, ale jak wiemy juz pare druzyn utarło nosa Sopotowi, wiec rywalizacja bedzie bardzo ciekawa. W 1st rundzie fazy PO Sopot zmierzy sie z zespolem Polpharmy, z ktora to zawsze toczy wyrownane pojedynki z zacieta koncowka.

2. BOT Turów Zgorzelec

Zgorzelec niewatpliwie po sezonie 05/06 przeszedl ogromna metamorfoze, ktora to wyszla niewatpliwie zespolowi ze Zgorzelca na dobre. W koncu na lawce trenerskiej Turowa moglismy ujrzec trenera z prawdziwego zdarzenia, a mowa oczywiscie o Saso Filipovskim. Postawil on głownie na defensywe, która stała sie zmora rywali. Turow poza trenerem skompletowal bardzo ciekawy sklad - Witka, Koszarek, Kelati, Rodriguez, Drobnjak - to nie tylko czołowe nazwiska, ale jak sie okazalo bardzo dobry uzupelniajacy sie w kazdym koszykarskim elemencie kolektyw. Wreszcie po paru spotkaniach gdy juz wszystko zaczelo grac jak nalezy, Turow zaczal wygrywac bardzo zdecydowanie i kibice ze Zgorzelca po paru "zakreconych" latach w DBE byli zadowoleni. Turów pokonal roznica dwudziestu punktów Prokom i wlasnie po tym zdarzeniu wydawac sie moze ze to oni beda najwiekszym zagrozniem dla Prokomu. Jak bedzie to sie okaze, bo Turow na poczatku PO zagra ze Stala Ostrów Wlkp, wiec bedziemy mogli podziwiac ultradefensywe z ultraofensywa. Kto wyjdzie z tej batalii zwyciesko przekonamy sie juz niedlugo.

3. ASCO Śląsk Wrocław

Wielka koszykówka znowu w stolicy polskiego basketu czyli we Wrocławiu! Hala "Orbita" znowu goscila tłumy kibicow, a to za sprawa wynikow i stylu gry Slaska. Niewatpliwie autorem tego sukcesu jest nowy trener Andrej Urlep, ktory z malo znanych zawodnikow potrafil zrobic prawdziwa druzyne i podobnie jak Filipovski postawil na obrone. Pod koszem brylowal stary wyjadacz polskich parkietow Radosław Hyży, a po obwodzie szalał Dean Oliver razem z Aleksandrem Dimitrovskim. Umiejetnie gre Slaska prowadzil Tim Kisner - taki dobry duch zespolu, ktorego kibice wspominaja do dzis. Niestety na skutek kontuzji pleców Tim odszedl ze Slaska, a w zamian działacze pozyskali Branduna Hughes'a z Kotwicy Kołobrzeg. Czy ta zmiana wyszla działaczom na dobre? Ciezko powiedziec bo Slaska nadal jest mocny, a Oliver dobrze spisuje sie jako PG. Slasks jest w tym sezonie bardzo mocny. Byl bliski pokonania Prokomu, ale ostatecznie przegral roznica 1pkt, a fenomenalny wystep zanotowal super-snajper Donatas Slanina, ktory to trafil 10/13 rzutow za trzy punkty. Liga w tym roku jest bardzo wyrównana, wiec nie stronila od zaskakujacych wynikow, a taki sprawil Znicz wygrywajac wlasnie ze Slaskiem. WKS zmierzy sie w PO z nieobliczalnym zespolem Polpaku Swiecie.

4. Anwil Włocławek

W Anwilu od poczatku sezonu zle sie dzialo. Z zeszlego sezonu odeszli bardzo wazni gracze tacy jak Ignerski, Witka, Ed Scott, Marcin Sroka. Anwil przez niemal caly sezon budowal sklad, ktory bedzie mogl skutecznie walczyc o MP. Od poczatku w tym sezonie ciezar gry spoczywal na Andrzeju Plucie, ktory w Anwilu przezywa druga mlodosc. Jego strzeleckie popisy wielokrotnie pokazywaly, ze pomimo juz swoich lat ciagle potrafi dobrze grac w koszykowke. Wielu graczy przewinelo sie w tym sezonie przez Anwil, a trener Dedek nie potrafil sobie z nimi poradzic, by stworzyc prawdziwy team na parkiecie. Dedka zwolniono i do zespolu przyszedl Ales Pipan. Zespol z Włocławka gral w kratke, lecz chyba dopiero teraz złapał forme, ktora pozwoli powalczyc z najlepszymi w naszej lidzie. Jeden sukces Anwil juz ma na swoim koncie, bo wlasnie takim mianem okreslam zdobycie Pucharu Polski i to w dodatku na parkiecie Prokomu, ktory to pokonal w finale. Obecnie glowna sila zespolu z Kujaw sa Andrzej Pluta, Otis Hill, Chris Thomas, Goran Jagodnik a takze bardzo solidnie rzemieslnicy, wkladajacy do gry cale swoje serce: Jahovics, Białek, Wołoszyn, Otasevic i Hajrić. Sklad wyglada naprawde imponujaco i skazywany na poczatku sezonu na straty Anwil, moze jeszcze powaznie namieszac. Włocławek zmierzy sie w PO z zespolem Czarnych, a rywalizacje tych druzyn co roku sa bardzo wyrownane.

5. Energa Czarni Słupsk

Podopieczni Igora Griszczuka jako jedni z bardzo waskiego grona zespolow w DBE zachowali trzon zespolu z poprzedniego zespolu, a jedynym osłabieniem bylo odejscie Kikerpilla. Czarni znani byli z tego ze stawiali na obrone, ale rowniez z tego ze ich ławka rezerwowych byla zbyt wąska. Jak sie okazało lekiem na całe zło bylo pozystanie dwóch Litwinów: Cesnauskisa i Jocysa, a takze Tomka Zabłockiego, który pomimo solidnej pracy na treningach i znacznym poprawieniu obrony, ciagle siedzial na ławce rezerwowych, a trener Griszczuk w ogole nie dawal mu wejsc ani na minute. Do czasu przyjscia Litwinow Miah Davis praktycznie nie mial zmiennika na pozycji PG i stalo sie to co stac sie musialo. Czarni w koncu dostali zadyszki, a słabsze wyniki byly rezultatem iż po parkiecie biegali ciagle ci sami zawodnicy, a rotacja w zespole i rywalizacja o pierwsza piatke byla praktycznie niezauwazalna. Ale to juz przeszlosc, a teraz gdy sklad Czarnych poszerzyl sie, Tomek Zabłocki dostaje cenne minuty i odwdziecza sie tym co lubi i potrafi najbardziej, czyli celnymi rzutami za 3 punkty. Oprócz w/w zawodnikow o sile zespolu ze Słupska stanowia tak jak przed rokiem Dunn, Barlett, Kudriawcew, a takze Przemek Frasunkiewicz.

6. Polpak Świecie

Podobnie jak to mialo miejsce w zespole Anwilu, zespol ze Swiecia w tym sezonie zostal calkowicie odmieniony. Kolejni to gracze wyjezdzali i przyjezdzali, a trener Krutikov ciagle nie mogl sie zdecydowac jakim zespolem chce grac w DBE w sezonie 06/07. Na poczatku wybrano do zespolu kilku bardzo wartosciowych Polakow - Kowalczuka, Skibniewskiego, Sroke, a takze pozyskanego z II-ligowego Gniewkowa Łukasza Wiśniewskiego. Do tego doszla spora grupa młodych, utalentowanych graczy z USA jak rowniez spora ilosc graczy z Bałkanow. Ci drudzy szybko nie zagrzali miejsca w skladzie, a jedyne newsy jakie moglismy czytac o Polpaku to newsy o zwolnieniach. Krutikov jest takim typem trenera, ktory w zespole musi miec lidera, gwarantujacego okolo 25 pkt w meczu, a ze ani Moss, ani Hamilton czy tez Nana nie gwarantowali mu takiej ilosci pkt, Polpak zaczal przegrywac kolejne mecze w coraz gorszym stylu. W koncu stalo sie to co stac sie musialo. Zwolniono trenera Krutikova, a jego zastepca stal sie młody Grek Kostas Flevarakis. Z Flevarakisem do zespolu dolaczyli Hall, Anderson i Bucknor czyli kanadyjski zaciag graczy podkoszowych i obwodowych. Po zmianie trenera wyniki Polpaku sa o niebo lepsze i dzieki temu spokojnie awansowali do PO, pokonujac w rundzie zasadniczej m.in. Turów Zgorzelec na swoim parkiecie. Jednak styl gry zespolu ze Swiecia pozostawia wiele do zyczenia, a mlodzi gracze z USA momentami nie potrafia sobie poradzic w najciezszych i decydujacych momentach meczu. Jak Polpak zagra w PO pozostaje wielka zagadka, tymbardziej że ze Slaskiem w tym sezonie jeszcze nie wygrali, a chec rewanzu jest ogromna. Flevarakis zapowiadał szczyt formy na PO, ale czy tak bedzie przekonamy sie juz niedlugo.

7. Stal Ostrów Wlkp

W Stalówce roznie to bywalo. Raz lepiej, raz gorzej. Ciagle eksperymenty ze skladem, nie wychodzily na dobre zespolowi. Jedno co bylo pewne to to, ze trener bedzie mogl polegac na Ansleyu, Szawarskim i Żurawskim, którzy to sa obecnie podstawowymi zawodnikami Stali. Kowal w tym roku postawil na ofensywe, a duzo meczy Stal wygrywala dzieki celnym rzutom za trzy punkty. Stal potrafila wygrac bardzo trudne mecze na wyjezdzie, jak rowniez meczyc sie z ligowymi sredniakami, by nawet przegrac z beniaminkiem z Gdyni. Kluczem do sukcesu, a zarazem strzałem w dziesiatke bylo zatrudnienie Tonego Akinsa, a nastepnie Kevinga Palaciosa z Wenezueli. Akins bardzo poprawnie zaczal prowadzic gre Stalówki, a na zmiane mial doswiadczonego Jacka Krzykałe, który pomagał Stali w najtrudniejszych momentach. W PO mam nadzieje, ze Stal pokaże koszykarski pazur, a taktyka polegajaca na rzucaniu za trzy troszke sie zmieni, co moze byc decydujace w walce z Turowem.

8. Polpharma Starogard Gdański

Zespol ze Starogardu Gdanskiego w porownaniu z poprzednim sezonem przeszedl prawdziwa metamorfoze. Trenerem zostal Tomek Jankowski, który zbudowal bardzo ciekawy sklad. Pozegnano Jerrego Johnsona, Damiena Kinlocha i Dennisa Stantona, czyli graczy ktorzy rok temu decydowali o wynikach zespolu ze Starogardu. Pozyskano Pawła Wiekiere, Grega Harringtona, Krystjana Ercegovica i Ivo Kitzingera. Niby sklad totalnie zmieniony, a tak jak przed rokiem zespol Polpharmy uplanowal sie na ósmym miejscu po sezonie zasadniczym. W moich oczach Polpharma wypadla in plus, a mecze tego zespolu naprawde bardzo lubie ogladac. Harrington bardzo dobrze kreowal gre zespolu, a w waznych momentach potrafil zachowac zimna krew. Kitzinger byl swego rodzaju jokerem w talii popularnego "Jankesa", a Ercegovic pomimo szybko łapanych fauli, zawsze umiejetnie radzil sobie pod koszem rywali. Misiewicz, Zakrzewski, Marculewicz to solidni Polacy, ktorzy w tym roku zrobili ogromne postepy i wedlug mnie calkiem dobrze wykorzystali czas, ktory dał im trener na parkietach DBE. W srodku sezonu do zespolu trafil Patrick Okafor, ktory nie mial sobie równych pod koszami i szybko stal sie ulubiencem miejscowej publicznosci. Do tego doszedl filigranowy David Logan, ale pomimo niskiego wzrostu czesto dokladal wazne punkty. Polpharma byla zawsze i jest mega grozna na wlasnym parkiecie. Z wyjazdami bywalo roznie, zawsze czegos zabraklo, ale bardzo niewiele. I mam nadzieje ze tego niewiele nie bedzie juz w PO, ze Polpharma skutecznie powalczy z Prokomem.

9. Kager Gdynia

Zespol z Gdyni juz w okienku transferowym zaskoczyl wszystkich pozyskaniem Gintarasa Kadziulisa, co mogło rokowac ambitne plany na przyszlosc. Do tego doszedl Tomek Cielebąk z Polpharmy i siła Kagera wzrastala. Trzech solidnych graczy z USA takich jak Courtney Eldridge, Aaron Pettway, Michael Kuebler w polaczeniu z wczesniej wspomnianymi przeze mnie graczami mieli decydowac o losach Kageru w DBE. W Gdyni bywalo to roznie, jednak juz pierwsze mecze pokazaly ze Kager nie bedzie chlopcem do bicia, bo sam MP Prokom Trefl Sopot mial straszliwe problemy zeby zainkasowac w Gdyni 2 pkt, a pierwsza ofiara Kagera stał sie Turów Zgorzelec. Kager wygral wazne wyjazdy: w Starogardzie Gdanskim, w Ostrowie i we Włocławku a na lidera wyrastał Aaron Pettway, ktory pod koszem robil co chcial. Ostatecznie Kager nie zdołała awansowac do fazy PO. Zabraklo momentami troche szczescia, jak np. w meczu u siebie z Anwilem. Im blizej konca rundy zasadniczej tym gdynski zespol gral coraz gorzej. Niesmak jest bo dziewiate msc w tabeli na pewno bardzo boli, ale ja zycze z calego serca Kagerowi aby utrzymali sie w DBE, bo na to zasluzyli nie tylko wynikami, ale przede wszystkim walecznoscia i ambicja.

10. AZS Koszalin

Nikt przed sezonem nie dawał AZSowi wiekszych szans na pozostanie w lidze, a co dopiero na 10 msc w tabeli. Jednak rzeczywistosc okazala sie zupelnie inna. Na poczatku sezonu dlugo kibice z Koszalina musieli czekac na pierwsze zwyciestwo swojego zespolu. AZS byl slaby, a trener Koniecki rozpaczliwie szukal coraz to nowych graczy, ktorzy mogliby pomoc w tym, zeby Koszalin nie zniknal z koszykarskiej mapy Polski. Potem było juz duzo lepiej, a prezydent Koszalina obiecał pieniadze, ktore maja pomoc zespolowi. Z ligowego outsidera i zespolu okupujacego dno tabeli AZS stal sie zespolem ktory byl grozny dla wszystkich. We własnej hali z kwitkiem odprawial kolejnych rywali, a na wyjazdach bil sie o kazda pilke. Ogral takie zespoly jak Turow, Polpak czy Polpharma, a to w zadnym wypadku wstydu nie przynosi. Malo brakowało a Witos i spolka awansowaliby do fazy PO, a tak musza bic sie o pozostanie w lidze. Licze na to ze Spann, Hunter, Haynes beda wystarczajaco zmobilizowani by ekstraklase utrzymac w Koszalinie. Przyznaje otwarcie ze Koszalin lubie - i zespol i kibicow, wiec sciskam za nich mocno kciuki i zycze im pozostania w DBE.

11. Sokołów Znicz Jarosław

Znicz po awansie do DBE szału w transferach nie zrobil a o sile zespolu mieli decydowac głownie gracze, którzy ten awans wywalczyli. Znicz wzmocnil sie paroma dobrymi graczami, w tym m.in Tonym Akinsem i Piotrkiem Szczatka. Zniczowi od poczatku nie szlo najlepiej, chociaz woli walki i litrów potu zostawionego na parkiecie tej druzynie odmowic nie mozna. Walczyli ile tylko mieli sil, ale niestety z oplakanym skutkiem. Potem nastapil pewien kryzys, a to wszystko za sprawa pamietnej bójki kilku graczy Znicza w tym Akinsa i Gittensa. Gracze Ci zostali zwolnieni, a na ich miejsce sprowadzono Clemonsa i Cruza, ale ich wystepy nigdy nie byly rowne. Znicz sprawil dwie sensacje w lidze - wygral u siebie z Prokomem i Slaskiem. Złe wyniki spowodowaly ze zarzad pozegnal sie ze Stanisławem Gierczkamiem, a w jego miejsce zakontraktowano Gajica, ktory mial byc lekiem na cale zło. Znicz walczy teraz o utrzymanie, ale prawde mowiac daje im na to nikłe szanse. Rywalizacja o pozostanie w lidze bedzie moim zdaniem toczyla sie do samego konca, a Znicz bedzie musial stanac na wyskosci zadania, a z takim trenerem bedzie o to bardzo ciezko.

12. Kotwica Kołobrzeg

Zespol na poczatku rozgrywek poprowadzil trener dwojga imion czyli Mariusz Karol. Zespol z Kolobrzegu niewatpliwie mial pewnego rodzaju potencjal, ale to chyba trener nie potrafil tego wykorzystac. Po Kotwicy nigdy nie bylo wiadomo, czego mozna sie po nich spodziewac. Na poczatku mowiono o nich jako o zespole wyjazdów, bo w pewnym momencie Kotwica legitymowala sie straszliwym bilansem w domu 1-6. Prym w zespole wiodl Rafał Bigus, ktorego ze wzgledu na jego wzrost strasznie ciezko bylo powstrzymac, a Brandun Hughes byl taka zywa tykajaca bomba, która z meczu na mecz sie rozkrecala, by potem wybuchnac. Wyniki zespolu nie byly zadowalajace, wiec postanowiono sie pozegnac z Mariuszem Karolem, a w jego miejsce sprowadzic bezrobotnego wowczas Jerzego Chudeusza. Chudeusz zaczal ustawiac odpowiednio ten zespol a zmiany personalne przyniosly efekty. Chris Daniels wraz z Bigusem stworzyli duet pod koszami wrecz nie do powstrzymania, a srednia łaczna ilosc zbiorek tych graczy to az 16,9 na mecz. "Kotwa" bedzie miala ciezkie zadanie w fazie Play - Out. Musi solidnie popracowac nad obrona i nad stabilnoscia formy, bo zaden inny chyba zespol w DBE nie przeplata tak dobrych i tak fatalnych meczy ze soba.

13. Polonia SPEC Warszawa

Przed sezonem wydawac sie moglo ze to koniec wielkiej koszykowki w Warszawie. Nic bardziej mylnego. Działacze z trudem bo z trudem ale jednak zgłosili Polonie do rozgrywek DBE, a miasto jak i SPEC wspomogly klub finansowo. Trenerem zostal mlody i ambitny Wojciech Kamiński. Od poczatku rozgrywek Polonii sie nie wiodlo, a porazka z jakze slaba Unia Tarnow sprawiala, ze nad Warszawa zbierały sie czarne chmury. Potem przyszla pierwsza wygrana w lidze z Kotwica Kolobrzeg. Momentami mecze Polonii przypominaly istny kabaret, jak chocby ten z Turowem Zgorzelec w Stolicy. roznie to bywalo, a zdarzalo sie tez tak ze druzyny ktore przyjezdzaly do Warszawy na mecz czesto zapominaly jak sie gra w kosza... Polonia mimo kilku zaskakujacych wynikow zajela w tabeli DBE przedostatnie miejsce. O sile zespolu decydowalo głownie 4 graczy: Rolandas Alijevas, Antonio Hudson, Grady Reynolds i Kenny Walker. Wyniki Polonii bylyby pewno o niebo lepsze gdyby nie kontuzje Walkera, Hudsona a przede wszystkim Alijevasa, ktory tak dobrze radzil sobie z prowadzeniem gry zespolu z Warszawy. Na PO do zespolu wróci Walker, a dodatkowo Polonia ma w swoich szeregach dobrze grajacego Lorthridge'a, Sarzałe i młodego Łączyńskiego. W kadrze zespolu jest Piotr "Szybilla" Szybilski, ale dlaczego to wlasnie jego i jego nadwage postanowili zakontraktowac działacze pozostanie dla mnie wielka tajemnica. Polonie na pewno stac na walke w Play - Out, namieszac moga sporo, ale podobnie jak u Kotwicy potrzebna jest maxymalna mobilizacja i checi. Przeciez jesli wygralo sie z Prokom i Slaskiem, to potencjal do odnoszenia zwyciestw na pewno jest.

14. Unia Tarnów

Zespol Unii Tarnow to totalny outsider ligi i nie ma juz zadnych szans na zachowanie ekstraligowego statusu. Z zespolu odchodza kolejni zawodnicy, a Ci co graja robia to za przysłowiowa czapke sliwek. Unia ledwo co zglosila zespol do rozgrywek, bo PZKosz nie chcial przyznac jej licencji na gre. Dla mnie takie zespoly nie powinny wystepowac w lidze, a taka gra nie ma sensu.

To takie małe i krotki podsumowanie sezonu zasadniczego DBE moimi oczami. O szansach poszczegolnych druzyn w fazie Play - Off i Play - Out podyskutujemy w oddzielnym temacie --> PLAY - OFF & PLAY - OUT DBE 06/07

---

Jak wiecie DBE to moj konik i praktycznie na kazda kolejke podawalem jakies propozycje. Teraz chyba czas na male podsumowanie moich typow cos na wzor jak jest to robione w US Sports. Wiem, wiem. To nie jest PP, ale chce w tym momencie sprawdzic sam siebie i swoja skutecznosc tylko i wylacznie w podanych typach na DBE.

Moje typy z DBE: (kazdy typ grany za 10 j.)

Ilość typów podana / wygrana - 74 / 45
Ilośc zagranych jednostek / wygranych jednostek - 740 j. / 1093,8 j.
Ilość wygranych jednostek na czysto: + 353,8 j.
Yield: + 47,8 %

shane brawo, kawal dobrej roboty:)

Dokładnie. Brawo:)