Witajcie! Kiedyś miałem już dość długi temat ze swoimi typkami na tym forum. Sytuacja osobista zmusiła mnie do krótkiej separacji z typowaniem i przede wszystkim z tym forum.

Co tu wiele mówić! Zaczynamy typowania. Mam nadzieję, że czasem traficie do tego tematu, przeczytacie - moze wesprzecie sugestią, na co tez liczę. Na grę przeznaczam 400 PLN. Będę grał póki co zachowawczo i spokojnie. Po reaktywacji nie można być zbyt narwanym
Więc do dzieła, co na dziś...

Kupon I

Bułgaria - Argentyna 1 @ 1.25
Wisła - ŁKS 1 @ 1.50

Stawka: 50 zł
DO wygrania: 93.75 zł

Dziś przez brak czasu jeszcze bez żadnych analiz.

Stan konta: 350 zł
Typy trafione: 1
Typy nietrafione: 1
Procent skuteczności: 50%

Póki co statystyka co najmniej żenująca. Nie mam siły nawet komentować tego dziś. Jutro powinno być lepiej. Niebawem jutrzejsze typki.

Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa!

Kupon II

Reggina - AC Milan x2 @ 2.80

Stawka: 50 zł
Przewidywana wygrana: 140 zł

Zaczniemy temat od nowa. Tamten był delikatnie mówiąc "niewydarzony"

Inauguracja mojego tematu z typami tenisowymi i piłkarskimi, choć od czasu do czasu będzie można znaleźć tu także i te z innych dyscyplin.
Mam nadzieję, ze będę mógł liczyć na wasze komentarze i opinie.

Zacznijmy więc. Gramy w Unibet i na swym koncie mamy 500zł!

Kupon 1

Agnieszka Radwańska - Anne Kremer 1 @ 1.26
Francesca Schiavone - Romina Oprandi 1 @ 1.23

Stawka: 50 zł
Przewidywana wygrana: 77.50 zł

Pierwszy typ poza bukmacherskim wyrachowaniem spowodowany oczywiście kibicowską sympatią. W pierwszej rundzie turnieju w Birmingham Agnieszka Radwańska zmierzy się z już 32-letnią Anne Kremer z Luksemburga. Jest to praworęczna zawodnicza sporo grająca oburęcznym backhandem. Na swym koncie ma zwycięstwa w kilku turniejach, jednak lata lecą i od dobrych paru nie osiągnęła w zasadzie nic. W tym roku nie miala oczywiście jeszcze okazji grać na kortach trawiastych, na których w ostatnich sezonach w ogóle nie gra wiele. Dla przykładu w całym roku 2006 wystąpiła tylko raz - właśnie w Birmingham by zostać tam bardzo szybko rozbitą przez Vere Zvonarevą. Ostatnie miesiące, jak już wspomniałem nie należą do najlepszych w karierze Anne Kremer. Zajmuje 111. pozycję na liście WTA. Ostatnio odpadła już w pierwszej rundzie na kortach Rolanda Garrosa z mało znaną Agnes Szavay.
Agnieszka Radwańska to bez wątpienia tenisistka innej generacji. Młoda, silna i biegająca - wciąż rozwijająca się. Na trawie również wiele nie gra. W zeszłym roku jednak doszła aż do czwartej rundy Wimbledonu sprawiając przy tym niemałą sensację by ostatecznie ulec Kim Clijsters. Ostatnie turnieje Agnieszki to 1/4 turnieju w Stambule, gdzie musiala uznać wyższość Marii Szarapowej oraz nieudany start w RG i porażka w pierwszej rundzie z Marą Santangelo.
Uważam jednak, że Radwańska to już obecnie zdecydowanie bardziej klasowa zawodniczka niż Kremer w obecnym stadium kariery i to właśnie młoda Polka pewnie wygra to spotkanie. Szczególnie że już w tym roku obydwie zawodniczki miały okazję ze sobą grać i Agnieszka wygrała w dwóch setach.

Typ drugi - Francesca Schiavone. Sklasyfikowana na 28. pozycji w rankingu Włoszka. Również niewiele grająca na trawie. W zeszłym roku bilans spotkań 4-3 na co składaja się dwa ćwierćfinały w Birmingham i Eastbourne oraz tylko pierwsza runda w Wimbledonie.
W ostatnich miesiącach Schiavone nie gra szczególnie błyskotliwie niemniej jednak jej umiejętności powinny wystarczyć na Romine Oprandi. Schiavone zakończyła swój udział w French Open na trzeciej rundzie, w której uległa Safinie. Wcześniej w pierwszej rundzie przegrała z Bondarenko i Stosur. Tak więc Włoszka w ostatnim okresie bez wątpienia nie jest w najlepszej dyspozycji. Gdzieś wygrywać jednak musi i moim zdaniem dziś ma ku temu niezłą okazję. Naprzeciw niej staje bowiem jej rodaczka, zaledwie 20letnia Oprandi. W zeszłym roku na trawie wystąpiła tylko w Wimbledonie. Przebrnęła przez kwale i w pierwszej rundzie została rozbita przez Svetę Kuznetsovą. Ostatnie turnieje w wykonaniu Włoszki są po prostu fatalne. Na pięć ostatnich tylko raz przebrnęła przez pierwszą rundę. W RG została pokonana przez Meilen Tu. W Stambule "rozjechała" ją Radwańska. Nie była w stanie poradzić sobie ani z Knapp, ani Fedak czy Danilidou. Moim zdaniem będzie to kiepskie widowisko dwóch Włoszek nie będących obecnie w dyspozycji, jednak pierwsza z nich - Francesca Schiavone przewyższa młodą rywalkę i tak co najmniej o klasę i z pewnością ją pokona.

Zagramy od razu coś na dokładkę!

Kupon 2

Juan-Martin Del Potro - Thomas Johansson 2 @ 1.20
Nicolas Mahut - Igor Kunitsyn 1 @ 1.35

Stawka: 50 zł
Przewidywana wygrana: 81 zł

Pierwszy typ - Johansson, doświadczony i znany wszystkim Szwed w pierwszej rundzie turnieju w Londynie zmierzy się z Del Potro, niespełna 19-letnim Argentyńczykiem, graczem który ponad 50% swych pojedynków stoczył na nawierzchni wolnej, ceglanej. W ogole nie gra na trawie, więc dzisiejszy pojedynek będzie dla niego swego rodzaju "przecieraniem szlaku". Jest to zawodnik niewątpliwie perspektywiczny, zaliczył w tym sezonie kilka niezłych występów, jak 4. runda turnieju w Miami czy półfinał w Adelaidzie. Byly to jednak turnieje na hardzie, a każdy ma świadomość jak dużą rolę odgrywa przystosowanie gracza do danego podłoża. A nie da się ukryć, młody, dopiero wchodzący w świat tenisa Argentyńczyk, na trawie dopiero raczkuje. Na przeciw niego stanie doświadczony Tomas Johansson, który w przeciwieństwie do rywala na trawie grał już sporo. Rok temu nie wiodło mu się kompletnie. W 2005 roku zaś sezon trawiasty uznać mógł za bardzo udany, w którym jego bilans gier wyniósł 12-3. Kariera Szweda niestety chyli się ku końcowi i w ostatnim czasie nie osiąga wiele. Niemniej jednak dziś na trawiastym korcie w Londynie jego doświadczenie i ogranie powinno spokojnie wystarczyć na Del Potro. Nie wiadomo też jak naprawdę wygląda dyspozycja fizyczna Argentyńczyka, który w ostatnich tygodniach dwukrotnie schodził z kortu kreczując.

W drugim spotkaniu Francuz Nicolas Mahut podejmuje Igora Kunitsyna. Są to gracze mniej więcej tej samej generacji, w podobnym wieku. Mahut nienajgorzej radzi sobie na trawie, w ostatnich latach bilans jego gier wypadal całkiem pozytywnie. W zeszłym roku w dwóch turniejach doszedł do rundy trzeciej, raz zatrzymał się na drugiej. Musiał uznać wyższość takich graczy jak Federer czy Henman, wygrał zaś m.in. z Benneteau, Stepankiem, Melzerem czy Malisse więc z zawodnikami coś znaczącymi na światowych kortach. Ostatnie miesiące na kortach przebiegają dla niego jednak bez znaczących sukcesów.
Po drugiej stronie siatki stanie dziś natomiast rosyjski tenisista Igor Kunitsyn. Zawodnik który na trawie grać nie lubi i w zasadzie najlepiej nie potrafi. W zeszłym sezonie grając w tych turniejach co Mahut, kończył przygodę na 1. i 2. rundzie. Kunitsyn podobnie jak jego dzisiejszy rywal nie jest ostatnio w wysokiej formie i nie osiąga sukcesów. Gra jeszcze gorzej od wspominanego Mahuta. W ostatnich tygodniach bez problemu rozbijali go wręcz m.in. Serra, Hernandez, Mathieu czy Benjamin Becker. Myślę, że także i dziś Rosjanin nie będzie miał wiele do powiedzenia w starciu z lepiej odnajdującym się na tej nawierzchni Francuzem.

Podsumowanie:

Konto: 477.50 zł
Skuteczność typów: 3/4

Kupon 3

Michael Kohlmann - Florian Mayer 2 @ 1.20
Jo-Wilfried Tsonga - Kristian Pless 1 @ 1.43

Stawka: 77.50 zł
Przewidywana wygrana: 133 zł

W pierwszym spotkaniu 24-letni Niemiec Florian Mayer sklasyfikowany na 37. pozycji w rankingu zmierzy się w Halle ze swym rodakiem, starszym o dziesięć lat Michaelem Kohlmannem. Obydwaj zawodnicy nie grali jeszcze w tym roku na nawierzchni trawiastej. Mayer rozgrywa na trawce co roku średnio 5-6 pojedynków ze zmiennym szczęściem. Ogólny bilans ostatnich lat to 10 zwycięstw i 6 porażek. W zeszłym roku w Halle doszedł do ćwierćfinału i przegrał w nim z Vliegenem. Przygodę z Wimbledonem zakończył zaś na rundzie drugiej. Ostatnie tygodnie - jak większość graczy - grał na clayu.Dotarł do finału dwóch mniejszej rangi turniejów, we French Open został odprawiony szybko przez Mathieu.
Teraz słów kilka o jego dzisiejszym rywalu. W zasadzie patrząc na jego ostatnie występy trudno powiedzieć wiele dobrych słów. Kohlmann zalicza występy w deblu, w którym sklasyfikowany jest dość wysoko w rankingach. W meczach singlowych pokazał się w tym roku zaledwie 2 razy i obydwa te spotkania przegrał. Najpierw w Pucharze Davisa z Krzysiem Rochusem, później zaś bardzo gładko z ledwie 408. w rankingu światowym Zimmermanem.Te statystyki nie wystawiają zawodnikowi dobrej, choćby nawet przeciętnej noty. Zajmijmy się ponadto jego występami na trawie. W zeszłym roku próbował przebić się przez kwale w Hertogenbosch i wlaśnie w Halle - bezskutecznie - przegrywał z bardzo słabymi rywalami. Co więcej w roku 2005 w ogóle nie grał na trawie. Tak więc moim zdaniem choćby te skromne statystyki i historia występów pokazują świetnie, że dla Floriana Mayera to spotkanie powinno być "spacerkiem", rozgrzewką przed drugą rundą.

W drugim pojedynku przenosimy się do Londynu, gdzie zmierzą się Jo-Wilfried Tsonga, 23letni Francuz, 121. w singlowym rankingu oraz 79. Kristiann Pless. Wydaje się, że pierwszy z nich czuje się na trawie niezwykle dobrze. Jest to zawodnik typowo "challangerowy", jednak bilans jego pojedynków na tej nawierzchni jest w ostatnich latach imponujący. Otóż z rozegranych 17. spotkań wygrał aż 15. W tym sezonie na trawie miał już okazję trochę pograć. Wygrał niewielki turniej w Surbiton, gdzie w finale w dwóch setach rozprawił się z Ivo Karolvicem. W kwalifikacjach do Queens zaś wygrał wszystkie trzy spotkania. Tsonga mimo, iż ostatnio gral tylko niewielkie turnieje, niemal wszędzie gdzie się pojawiał - wygrywał. Na swej rozkładówce nie ma wielkich graczy, jednak już w samym roku 2007 wygrał cztery turnieje.
Po drugiej stronie siatki stanie 26-letni Duńczyk Kristian Pless. Gracz ten w ostatnich latach na trawie grał nieco mniej niż Tsonga i jego bilans wynosi 8-6. Jest to zawodnik, który stara się grać w turniejach nieco wyższej rangi, jednak nie przynosi mu to szczególnych sukcesów. W tym roku bilans jego gier dość kiepski, bowiem wygrał 5 pojedynków i aż 12 z nich przegrał. Rok temu w Halle udało mu się przebrnąć kwalifikacje by w pierwszej rundzie ulec Arnaud Clement. Podobnie było w Wimbledonie, gdzie w pierwszej rundzie rozprawił się z nim James Blake. Ostatnie tygodnie na mączce ceglanej nie dały Plessowi możliwości rozegrania zbyt wielu spotkań. Przegrywał z Monaco, Roddickiem, Baghdatisem ale także ze słabszymi zawodnikami jak Marcos Daniel czy Tobias Summerman. Podsumowując, uwazam, że spotkanie to nie będzie zbyt łatwe dla żadnego z graczy, jednak będący "w gazie", lubiący nawierzchnię trawiastą Tsonga rozprawi się w pierwszej rundzie z Plessem, który na domias złego jeszcze niedawno uskarżał się na kontuzję i tak naprawdę do końca nie wiadomo na ile została ona wyleczona.

Podsumowanie:

Stan konta: 533 zł
Zysk: + 33 zł
Skuteczność typów: 5/6
Kupony trafione/grane: 2/3

Kupon 4

Dmitry Tursunov - Frank Dancevic 1 @ 1.43
Evgueni Korolev - James Blake 2 @ 1.22

Stawka: 73zł
Przewidywana wygrana: 127 zł

Dublecik z męskiego tenisa rozgrywanego na turniejach ATP w Halle i Queens. W pierwszym pojedynku zmierzy się 26. obecnie rakieta w męskim tenisie - Rosjanin Dmitri Tursunov. Naprzeciw niego stanie dwa lata młodszy Kanadyjczyk Frank Dancevic sklasyfikowany na 112 pozycji w rankingu ATP. Tursunov zdecydowaną większość pojedynków rozgrywa na hardzie, jednak z trawą również miał już coś wspólnego. Jego bilans na tej nawierzchni wynosi 14-10. W zeszłym roku na turnieju właśnie w Londynie zaprezentowal się naprawdę dobrze i dotarł do czwartej rundy pokonując m.in. Udomchoke czy Bogdanovica. W kolejnym turnieju na trawie zaliczył falstart i przegrał z Andy Murrayem w I rundzie, by już niedługo po tym dotrzeć do IV rundy Wimbledonu. Ponownie na jego rozkładówce znalazł się Udomchoke, następnie Alberto Martin i Ivan Ljubicic. Ten "łyk statystyk" dobrze pokazuje, że nie mamy do czynienia z "kelnerem" a zawodnikiem na trawie grać nieźle potrafiącym. Przemawia za nim także to, że sporo meczów rozgrywa na hardzie, czyli również nawierzchni szybkiej. Po drugiej stronie siatki, naprzeciw niego stanie dziś wspominany wcześniej Frank Dancevic. Jego bilans na trawie jest dość podobny - 18 do 13. Ostatnie tygodnie dla tego zawodnika nie należą do udanych. Poza finałem w jednym z challengerów, swe przygody turniejowe kończył na 1-2 rundzie. W pierwszej rundzie londyńskiego turnieju pokonał w trzech setach Argentyńczyka Sergio Roitmana. W zeszłym roku odpadł tu w rundzie właśnie drugiej i myślę, że tym razem będzie podobnie. Wtedy po udanym przebrnięciu przez kwale i pokonaniu Kenetha Carlsena, uległ w końcu Andy Roddickowi. Na trawie w pierwszej rundzie odpadł także w Wimbledonie. Pokonał go tam Radek Stepanek. Podsumowując, Dancevic wygral trochę pojedynków na trawie, jednak w większości jego rywalami byli tam zawodnicy słabi czy to walczący w kwalifikacjach.Gdy przychodziło grać z bardziej wymagającymi rywalami - z reguły nie udawało się. Co więcej w ostatnich tygodniach zbyt trudną przeszkodą dla tego zawodnika byli gracze z drugiej i trzeciej setki rankingu. Tak więc uważam, że Tursunov spokojnie rozprawi się dziś z Kanadyjczykiem.

W drugim spotkaniu zmierzy się 8. w rankingu światowym Amerykanin James Blake oraz zaledwie 19-letni Rosjanin Evgueni Korolev. Różnica w doświadczeniu, a i także klasie obydwu zawodników jest dość znacząca. Blake nie przepada za trawą. Rozegrał na tej nawierzchni 21 pojedynków i wygrał jedenaście z nich. W zeszłym jednak roku bilans jego gier był zdecydowanie korzystniejszy. James Blake jest bowiem finalistą turnieju w Londynie z 2006 roku kiedy w ostatniej batalii musiał uznać wyższość Lleytona Hewitta. Wcześniej jednak nie dal się pokonać takim graczon jak Gimelstob, Ginepri, Monfils czy Roddick. Zaraz po tym dotarł do III rundy Wimbledony, gdzie w pięciu setach przegrał z Maxem Mirnyiem. Dzisiejszy pojedynek jest spotkaniem rundy drugiej. W pierwszej Blake zwyciężył w trzech setach Sama Querreya. W ostatnich tygodniach forma Amerykanina nie była szczególnie przekonująca, jednak moim skromnym zdaniem wystarczy ona na młodego Rosjanina. Korolev to zawodnik na trawie bardzo niedoświadczony. Rozegrał na tej nawierzchni zaledwie 2 spotkania w zawodowej karierze! W zeszłym roku w Halle pokonał go sklasyfikowany w trzeciej setce indyjski tenisista Rohan Bopanna. Przed dwoma dniami natomiast odprawił w pierwszej rundzie Stanislawa Wawrinkę, co stanowi z pewnością pewne osiągnięcie dla młodego Rosjanina, choć Wawrinka na trawie kompletnie się nie czuje. Ostatnie dwa występy Rosjanina Koroleva to pierwsze rundy na clayu w Estoril i Barcelonie, gdzie pokonali go łatwo Martin i Volandri. Evgueni Korolev bez wątpienia jest zawodnikiem wciąż rozwijającym się, jednak jeszcze zbyt slabym by móc odprawić z kwitkiem ósmą rakietę na świecie - Jamesa Blake'a!

Podsumowanie:

Stan konta: 587 zł
Zysk: + 87 zł
Yield: + 34.7
Skuteczność typów: 7/8
Kupony trafione/grane: 3/4

Kupon 5

Boca Juniors - Gremio 1 @ 1.55

Stawka: 67 zł
Przewidywana wygrana: 103.85 zł

Przyszedł czas na pierwszy typ z piłki nożnej. Analiza będzie krótka, gdyż godzina już późna a i spotkanie niebawem się zacznie. Pierwszy akt decydującego starcia w Copa Libertadores przed nami. Zdecydowany faworyt tego spotkania, dla wielu faworyt także całego Copa - Boca Juniors Buenos Aires podejmą na La Bombonera zespół Gremio Porto Alegre. Należy zacząć od tego, iż sama historia gier zdecydowanie faworyzuje gospodarzy. Boca w sześciu domowych spotkaniach zaliczyła bowiem pięć zwycięstw i remis. Gremio natomiast na wyjeździe sprawuje się jak dotąd fatalnie mając na koncie jedno zwycięstwo i aż pięć przegranych. Za Boca przemawia nie tylko historia gier. Zespół z Buenos Aires jest zwyczajnie drużyną lepszą. Gospodarze zagrają w najsilniejszym możliwym zestawieniu. Gremio wystąpi najprawdopodobniej jedynie bez Amoroso. Na tym zakończę swą chaotyczną nocną analizę. Jutro z pewnością będzie ona pełniejsza. Typ jest jednak przemyślany i sądzę - trafny.

Podsumowanie:

Stan konta: 623.85 zł
Zysk: + 123.85 zł
Yield: + 39
Skuteczność typów: 8/9
Kupony trafione/grane: 4/5

Kupon 6

Juliana Fedak - Na Li 2 @ 1.20
Andrei Pavel - Jarkko Nieminen 2 @ 1.33

Stawka: 73.85 zł
Przewidywana wygrana: 117.90 zł

W pierwszym typowanym przeze mnie spotkaniu zmierzy się 25-letnia Chinka Na Li sklasyfikowana na osiemnastej pozycji w rankingu z rok młodszą Ukrainką Julianą Fedak - numer 129. Chinka zdecydowaną większość swych pojedynków rozgrywa na hardzie czyli nawierzchni szybkiej - podobnie jak trawa w Birmingham. Na trawie rozegrała jak dotąd 10 spotkań z czego 7 wygrała. W tym roku w drugiej rundzie tegoż turnieju pokonała Shvedovą w trzech setach. Rok temu zatrzymała się wlaśnie na rudzie trzeciej, gdzie wyeliminowała ją Maria Sharapowa. Na uwagę zasługuje także występ Chinki w Wimbledonie, gdzie dotarła do IV rundy pokonując wcześniej takie zawodniczki jak Razzano, Tu, Kuznetsova, Vaidisova. Ostatecznie uległa Kim Clijsters. Ostatnie turnieje rozgrywała na mączce ceglanej, za którą bynajmniej nie przepada, a mimo to nie grała najgorzej. We Frencho Open zatrzymała się na rundzie III, w Strasbourgu dotarła do ćwierćfinału. Jej dzisiejsza przeciwniczka - Juliana Fedak ma już na swym koncie cztery wygrane pojedynki na nawierzchni trawiastej w tym roku, którymi zdecydowanie poprawia swój bilans, który do niedawna wynosił 0-6. Ukrainka ma prawo być już nieco zmęczona tym turniejem. Przebrnęła przez kwalifikacje by później w I rundzie pokonać Krajicek, zaś w drugiej Milagros Sequera. Rezultat ten z pewnością może cieszyć Ukrainkę, jednak moim skromnym zdaniem czas powodzenia w tym turnieju już się dla niej kończy. I tak jest to zdecydowanie najlepszy występ tej zawodniczki na nawierzchni trawiastej. Warto przypomnieć, że w roku ubiegłym zagrała na trawie tylko raz - w I rundzie Wimbledonu i z kortu "zmiotła" ją tam Shahar Peer. Na Li jest moim zdaniem zdecydowanie bardziej wymagającą przeszkodą niż Sequera czy Krajicek i dziś młoda Ukrainka pojedzie do domu.

W drugim spotkaniu zmierzy się 22. w rankingu Fin Jarrko Nieminen oraz 33-letni już Rumun Andei Pavel. Bilans gier na kortach trawiastych Nieminena to 9-6 na plus. W ostatnich dwóch latach poprawia go jednak zdecydowanie. W tym roku w pierwszej rundzie w Halle pokonał łatwo Kristofa Vliegena. Rok temu w drugiej rundzie w Halle uległ Florianowi Mayerowi, jednak niedługo po tym dotarł aż do IV rundy Wimbledonu, gdzie po pokonaniu takich graczy jak Marcos Daniel, Tursunov, Kohlschreiber, Lee ostatecznie został pokonany przez Rafaela Nadala. Ostatnie dwa turnieje Fina to trzecia runda RG oraz trzecia turnieju ATP w Hamburgu. Grał tam naprawdę nieźle, ulegając dopiero takim zawodnikom jak Lleyton Hewitt i Novak Djokovic. Naprzeciw niego stanie dziś wspomniany już Rumun Pavel. Gracz sporo grający na clayu i hardzie. Na trawie w swej całej karierze występował 15 razy - 7 razy wygrał. Tu podobnie jak omawiana wcześniej Juliana Fedak, Rumun zdecydowanie tę statystykę poprawia w tym roku. Był on bowiem zmuszony przebrnąć przez kwalifikacje, zaś w rundzie pierwszej w Halle, pokonał w dwóch setach Olivera Rochusa. Moim zdaniem limit szczęścia także w tym wypadku się już wyczerpał. Nieminen jest graczem zwyczajnie lepszym mimo mniejszego doświadczenia na kortach całego świata. Andei Pavel wszystkie bardziej znaczące turnieje kończył ostatnio na rundzie pierwszej bądź drugiej. Do trzeciej dotarł on ostatnio w zeszłym roku w Kitzbuhel. Uważam, że Nieminen to gracz o wiele większym obecnie potencjale i umiejętnościach i pokona on dziś bez większych problemów wiekowego już dość jak na tenisistę Rumuna.

Podsumowanie:

Stan konta: 667.90 zł
Zysk: + 167.90 zł
Yield: + 43
Skuteczność typów: 10/11
Kupony trafione/grane: 5/6

Kupon 7

Alona Bondarenko - Jelena Jankovic 2 @ 1.24
Jarkko Nieminen - Tomas Berdych 2 @ 1.38

Stawka: 67.90 zł
Przewidywana wygrana: 116.20 zł

Dziś niestety obowiązki nie pozwalają mi umieścić tu swojej analizy. Jeśli znajdę czas przed rozpoczęciem gier, pojawią się na pewno.