Do tramwaju wchodzi babcia i od wejscia rozglada sie gdzie by se siasc
podchodzi do jednego i chrząka - ten nic, do drugiego, trzeciego - i tez
nic. Wreszcie staje na srodku tramwaju i zaczyna glosno stukac laska w podloge.
Odzywa sie na to mlody czlowiek : - Jakby se babcia zalozyla taka gumke na laske to by nie bylo slychac tych stukow...
A babcia na to : - A jakby se twoj stary zalozyl taka gumke na chu.ja.. to by bylo wolne miejsce!
Pewien gospodarz miał stwa pełen piranii. Nad tym stawem była wysoka skarpa. Gospodarz ogłosił że jak ktos wskoczy do stawu, przepłynie go i jesli wyjdzie z tego żywy to da mu Dom i Samochód...
Cisza...
Nikt sie nie rusza...
No to gospodarz:
-Dam dom, samochód i ... ku.rwę...
Po tych słowach leci facet... Wpada do stawu... płynie... wychodzi na brzeg:
- GDZIE TA KUR.WA!!!
Gospodarz:
- Juz moment żona pobiegła dzwonić...
- GDZIE TA KUR.WA!!!
- Ale niech pan tak sie nie denerwuje, żona dzwoni właśnie...
- GDZIE TA KUR.WA CO MNIE WEPCHNĘŁA !!!!!!!!!!!!!!!!!!
No to ja też napiszę
Poleciał Amerykanin na księżyc. Miał tam być jako pierwszy z ludzi Wylądował, patrzy a zza skały wyskakuje rusek, chińczyk i polak.
Oburzony pyta: Co to znaczy miałem być tu pierwszy?
Na to Rusek: nasz wywiad się dobrze spisał, przechwycili tajne informacje i jestem.
Chińczyk: nas jest w kraju dużo. Brat podsadził brata i tak do księżyca.
Amerykanin do Polaka:
A ty co tu robisz?
na to Polak: Daj mi spokój, z wesela wracam.
Tonący Titanic. Kobiety i dzieci opuściły już statek. Męszczyźni, którzy skazani są już na pewną smierć mówią między sobą: może by jakoś pomodlić się? Wkońcu umrzemy. Znaleźli księdza i pytają: Może jakąś mszę za spokuj duszy ? Ksiądz na to: No co wy? Stoimy w pionie a wy msze?Ludzie: No to chociaż najważniejszą część mszy... Ksiądz: noooo to co innego. Zdjął czapkę i mowi... Ile łaska.
Wchodzi babcia do tramwaju, staje nad Jasiem i mówi: Jasiu może byś mi ustąpił miejsca?- A masz babciu żylaki?- Mam Jasiu.- No a ja nie chce mieć !!!
Polak,rusek i niemiec spotkali diabla i diabel im obiecal ze jak wejda na najwyzszy wierzowiec swiata bez zalatwiania sie spotka ich cos milego a diabel jak to diabale ich oklamal wiec pierwszy idzie niemiec 10 pintro,20 pientro niewytrzymal zeszczal sie
idzie rusek 10 pientro,20 pientro,30 pientro zesral sie
idzie polak 10 pientro ,20 pientro,30 pientro nagle srac mu sie zachcialo patrzy a tu dziecko nasral mu wiec do pampersa,dobra idzie dalej 40,50 nagle szczac mus sie zachcialo a tu pijak naszczal mu pomiedzy kalasony,jurz jest na przed ostatnim pientrze i znowu srac mu sie zachcialo wiec patrzy a tu kapelusz, nasral do kapelusza i wszedl
i na drugi dzien w gazecie pisze 3 cuda swiata :
1 dziecko nasralo wiecej niz wazy
2 pijak zalal kalasony nieoblewajac majtek
3 spadajacy kapelusz z gownem zabil czlowieka
O 3 nad ranem do profesora dzwoni telefon:
- Spał pan?
- No tak...
- A my się, kur.wa, uczymy!