Ktoś powie,że progresja,którą wymyśliłem jest głupia ale mnie się wydaje,że jest warta grania,a dokłądniej na remisy u siebie Celticu.JAk dobrze wiemy Celtic jest przede wszystkim drużyną swojego boiska na dotychczas rozegrane 5 meczów u siebeiw ygrał wszystkie.Kiedyś w końcu muszą stracić punkty na swoim gorącym dla wszystkich terenie.Ja zacząłem grać od meczu z Rangersami i teraz tego nie przerwę.Oto jakie mecze domowe gra w najbliższym czasie u siebie Celtic.
26.09.2006 r.
Celtic-FC Kopenhaga
17.10.2006 r.
Celtic-Benfica Lizbona
21.10.2006 r.
Celtic-Motherwell (w tym meczu jeżeli do tego momentu nie padnie remis możemy raczej nie obstawiać podziału punktów bo Motherwell to bardzo słaba drużyna,z którą Celtic raczej spokojnie sobie poradzi)
04.11.2006 r.
Celtic-Hearts
18.11.2006 r.
Celtic-Inverness
21.11.2006 r.
Celtic-Manchester United
Pomysł może trochę śmieszny ale wydaje mi się,że warty grania zważywszy na fakt,że na remisy będą wyższe kursy niż przeciętnie.Jest to progresja rozłożona trochę w czasie bo jak widzimy możemy czekać nawet do 21 listopada czyli 2 miesiące.Jestem jednak przekonany,że ostatnim meczem,w któym bęzie szansa na remis bęzie właśnie pojedynek Celticu z Manchesterem.Ja zakładam jednak,że Celtic podzieli się punktami już w najbliższych meczach w LM.Bo jak wiemy tam są bardzo wyrównane drużyny i FC Kopenhaga i BEnfica Lizbona to bardzo dobre drużyny.
Stawiam na to,że w spotkaniu z Kopenhagą,Benficą lub Hearts drużyna Artura Boruca i Macieja Żurawskiego straci punkty.Więc progresja wychodzi tak naprawdę tylko 3 poziomowa,wiadomo to jest sport i wszystko może się zdarzyć ale Celtic to nie jest gigant w piłce,który może u siebie w nieskończoność wygrywać.
Jestem bardzo ciekaw waszych opini na temat mojego systemu