Pies to rozumiem. Nawet kota czy świnke morską moge zrozumieć ale takiego czegoś to bym nie chciał. Sam mam chyba jakiś wstręt do tego typu stworzeń. To się arachnofobia chyba nazywa. U mnie nie jest to takie mocne jak u $t$ ale jakos jak widze pająka to zanim go zabije to mnie lekko zamuruje. Jakbym miał sobie takie coś kupić to chyba tylko w ramach przełamywania własnych lęków. Pewnie idzie się do tego przyzwyczaić. Kiedyś węże mi też nie podchodziły a teraz już luzik jak się z takim spotkam. Może, więc jak poznam kogoś kto takie stworzonka hoduje to się do nich przekonam.

Dzięki Bogu, że to nie ma rozmiarów choćby psa - wtedy nikt by się tym nie fascynował

Jak już pisałem można mieć takie cudeńka za niewielkie pieniądze. Młode osobniki po 1 wylince od 3-50 zł w zależności od gatunku. Z utrzymaniem jest tak : młody pająk zje robaka średnio raz na 2 dni (gdzie pudełko białych robaków kosztuje 1zł). Wiadomo im większy pająk , większe potrzeby , a więc przychodzi czas na świerszcze (ok 10zł za pudełko kilunastosztukowe , na allegro za bezcen prawie, z racji tego, że ludzie mają własne hodowle świerszczy, drewnojadów czy karaczanów madagaskarskich :). Dorosły pająk śmiało może zjeść niewielką żabę lub mysiego oseska.

Terraria również zmieniają się wraz z wielkością pająka. Początkowo jest to pudełko po kliszy, dalej pojemnik ,aż w końcu zakupimy terrarium w sklepie zoologicznym

Warunki hodowli również nie są wygórowane , temperatura pokojowa w zupełności wystarcza (no chyba, że ktoś ma w pokoju 15*C :), co jakiś czas nawilżamy podłoże, do zrobienia którego wykorzystujemy włókna kokosowe (do kupienia za grosze na allegro).

Ogólnie jeśli ktoś lubi programy przyrodnicze, dzięki tym pająkom taki program może mieć na żywo. Wrażenia z oglądania polowania na muchę - bezcenne

Jeśli komuś uda się kupić samicę (płeć można stwierdzić dopiero po ok. 8 wylince) to już można byćzadowolonym , bo potrafi ona żyć ok 12-16 lat (można się przywiązać). Samiec dożywa ok 3-4 lat.

Oczywiście taki pająk może być hodowany legalnie, przy zkaupie otrzymujesz certyfikat urodzenia (ale musisz o to zadbać i dowiedzieć się czy taki dostaniesz, ogólnie wybór jest taki, że zawsze znajdzie się ktoś kto dołącza taki certyfikat do interesującego cię pająka, są też gatunki na które zezwolenia nie trzeba mieć).

Naprawdę nie wiem czego tu się bać, skoro jad nie jest groźny dla człowieka. Jeśli ktoś przyzwyczai pająka od małego do brania na rękę będzie on spokojny. Mi nie zależy na ich udomowianiu , wolę by pozostały dzikimi zwierzakami. Dużo bezpieczniejsze jest trzymanie takiego pająka niż np. pitbulla, amstafa, rottweilera czy bulteriera.

Jeśli ktoś kupi ptasznika , gwarantuję , że na jednym się nie skończy

Ja nie kupię. Brzydzę się nawet najmniejszych pająków. Nie mam chyba arachnofobii, bo brat mojej dziewczyny ma już dużego ptasznika, ale w jego pokoju przebywam sporadycznie

Brrr... nie lubię pajęczaków i ogólnie owadów :sirk:

Ja nie moge miec, bo nie mieszkam sam, a reszta domownikow za pajakami nie przepada, ale tez planuje zakupic w przyszlosci.
Narazie mam kota syberyjskiego, wiec egzotyka jest

User Marzano posiada lub posiadal ptaszniki, bo kiedys z nim na ten temat rozmawialem

A w necie mozna znalezc tez sporo filmikow z polowan, kiedys ogladalem niezle

Wyciagasz je w ogole?
Czy trzymasz tylko zamkniete?

A ile taki pająk rosnie? Znaczy jak sie kupi takiego małego to do takich rozmiarow jakie sa na zdjeciach kiedy dojdzie?

http://pl.youtube.com/watch?v=zMRVuBwKqig&mode=related&search=

waz chyba zbozowy.niezla akcje przeprowadza. nie moj jakby co

Ja mialem przez 3 lata ptasznika ( Brahmypelma Emilia ) ale umarl niedawno ze starosci...

Po przeczytaniu tego tematu poważnie zastanawiam się nad zakupem ptasznika :]

@ lupus , staram się ich nie wyciągać, żeby zbytnio nie złagodniały, kiedy karmię otwieram górną pokrywę i obserwuję całą akcję.

@ misiek1991 , pełną dojrzałość osiąga po ok 3 latach, dużo zależy od częstotliwości karmienia ,taki pająk może nie jeść przez 2 tygodnie ,ale wiadomo jak ktoś go będzie karmił w takiej częstotliwości to przyrostów dużych nie będzie.

@ gobel , w takim razie miałeś samca ,który żyje do ok pół roku po ostatniej wylince. Chyba,że dostałeś już dorosła samicę, która miała już swoje lata.

A to prawda, że pająk ptasznik może nie jeść przez 3 miesiące? Zero pokarmu!

@Killa Boom, tak mialem samca,wychowywalem go od pierwszej wylinki,mial ich 11, naprawde super sprawa jak sie obserwuje od malego jak je i rosnie, a polowania na swierszcze sa duzo lepsze niz na zywo w telewizji, polecam kazdemu, teraz sie zastanawiam czy ponownie sobie nie sprawic takiego malutkiego L1

th0mas tak to prawda moga nie jesc dosc dlugo ale musza miec wtym wypadku wode bo inaczej nie przezyja

sorki za post pod postem...

Teoretycznie tak, ale czy później zacznie normalnie jeść, tego nie wiem. Wolę tego nie sprawdzać , jeśli np. trzeba gdzieś wyjechać , a nikt nie chce zaopiekować się naszym podopiecznym, po porządnym nakarmieniu miesiąc może nie jeść. W naturze pewnie ok. 3 miesięcy wytrzymują stwarzając sobie odpowiednie warunki Wiadomo im mniejsze pająki tym krócej wytrzymają bez jedzenia , dlatego wcześniej wspomniałem o 2tyg

pewnie znalazłbym odp w google ale skoro się oferujesz
co to jest wylinka, jak długa trwa, jak często takie coś występuje.
ile kosztuje ptasznik i gdzie go można kupić,
skąd wiadomo jakie będzie miał kolorki?

do wyboru do kooru http://www.allegro.pl/28092_pajaki.html?order=t&view=gtext

potwierdzam
u mnie wyglądało to tak:
1)Brachypelma albopilosum (ptasznik kędzierzawy).
Super spokojny, łagodny pająk, który w sytuacjach bardzo stresowych wyczesuje zazwyczaj jedynie włoski z odwłoka. Polecany wszystkim początkującym hodowcom. Wytresowałem go aż miło (godzinami oglądaliśmy TV). Ma imię miał Głupek .
2)Brachypelma vagans.
Wikipedia podaje: osobniki tego gatunku są często niezrównoważone ( ) , bywają agresywne, ich reakcje są często nieprzewidywalne. Tutaj też potwierdzam, kilka(naście) razy mi dziad uciekał przy czym raz szukałem go 2 dni . Ogólnie jednak piękna, czarna, dorodna samiczka, w dużym stopniu udomowiona. Tendencja do ucieczek wprowadzała dużo śmiechu oraz dobrej zabawy w moim życiu :). Bardzo ciepło wspominam Emilkę
3)Lasiodora parahybana (ptasznik olbrzymi).
Drugi pająk co do wielkości i masy (osiągający do 11 cm "ciała", z odnóżami osiąga nawet do 26 cm). Ten gatunek jest przeważnie agresywny w stosunku do człowieka, ale nie posiada silnego jadu. Przy takich rozmiarach pająka jego szczękoczułki są również pokaźne, a zadane nimi rany dość głębokie i długo się goją. Monika wyrosła do tego stopnia, że musiałem jej sprawić zupełnie nowe mieszkanko. Bardzo duży pająk więc i polowania były dosyć widowiskowe. Raz, gdy pochłonęła oseska szczura (coś jak 4 oseski myszy) chciała wejść na kamień. Za dużo jednak zjadła i wdrapując się na ów kamień, wylądowała na plecach. Przez cały dzień leżała w takiej pozycji, nie ruszając się do tego prawie w ogóle. Zwoływałem wtedy kogo mogłem i tak staliśmy przed nią śmiejąc się z jej obżarstwa :D. Fajna była choć miewała humory, dlatego czasami (nie chcąc po prostu ryzykować długich/bolesnych wkłuć) nie zapraszałem jej na pokoje.
4)Pterinochilus murinus (ptasznik słoneczny).
Pająk bardzo szybki i agresywny, potrafi kąsać bez powodu, jego jad może być niebezpieczny dla człowieka. Ugryzienie jest bardzo bolesne, powoduje skurcze mięśni, częściowy paraliż (np. gdy pająk ugryzie w rękę, będziemy mieć ją drętwą) trwający jakiś czas. Najładniejszy pająk jakiego miałem, ale na rękę wziąłem go tylko ze 3 razy (strach ;). Nazywał się Bin Laden.
5)Haplopelma lividum.
Haplopelma lividum jest agresywnym i szybkim ptasznikiem, atakuje bez wahania, a jego jad może być potencjalnie niebezpieczny dla zdrowia człowieka. Gatunek został sklasyfikowany w 1996 roku przez Smith’a. Na jego temat jeszcze stosunkowo niewiele wiadomo[terrarium.com.pl].
Henrik Sedin był moim ostatnim pająkiem- przemęczenie materiału. Teraz, w pełni wystarcza mi mój niezawodny dog

Ogólnie jednak fajna sprawa bo młode kupić można za grosze a samo utrzymanie niewiele kosztuje. Miałem też to szczęście że zarówno maluchy jak i wszelki pokarm dostawałem od zaprzyjaźnionego, profesjonalnego hodowcy.
Podczas przygody z pająkami nie udało mi się niestety uniknąć tragicznego wypadku. Przed Głupkiem był inny malutki kędzierzawiec. Wypuściłem go na łóżko a sam zacząłem bawić się hokejowym krążkiem. Krążek wypadł mi z rąk i jak głaz runął na...

th0mas- moja Monika miała czas gdzie nie jadła 8 miesięcy

Wylinka to linienie pająka , zrzuca starą skórę a na jej miejsce pojawia się nowa. Po takiej wylince pająk z reguły jest bezbronny przez ok 2-3 dni i w tym czasie go nie karmimy , a by spokojnie jego ciało nabrało normalnych właściwości. Częstotliwość wylinki zależy od karmienia - częściej karmimy pająka , szybciej rośnie i kolejne wylinki pojawiają się szybciej. W moim przypadku wylinka raz na powiedzmy 2,3 miesiace.

Co do cen i miejsca zakupu , blacky podał Ci stronę

jak mi za tydzień nie przejdzie ( ) to sprawiam sobie terrarium.

Wcześniej ten jeden wykończy człowieka


Dajcie Panowie spokój, lepiej już skalara czy złotą rybke sobie kupcie, przynajmniej nie ugryzie a z takimi pająkami to nigdy nie wiadomo, raz coś odbije i ląduje się na cmentarzu


PS: Czy uważacie że mam fobie ?