Rozpatrując Twój posta pod wieloma aspektami dochodzę do wniosku, że Twoja wiedza o mojej osobie jest bardzo nikła, wręcz zerowa. Biorąc pod uwagę, to co napisałeś nie boję się użyć stwierdzenia, iż sytuacja przez Ciebie wykreowana jest wyjątkowo
hiperbolizowana, a w dodatku nie stronisz od słów ostatnio bardzo popularnych w języku młodzieżowym, na który mam wyjątkowo duże uczulenie. Nie wiem czy jesteś przekonany w tym co napisałeś, ale jeśli nadal masz niezmierną ochotę podtrzymywać swoje stanowisko w tej sprawie to niestety będę zmuszony nie zgodzić się z powyższą wypowiedzią po raz kolejny i kategorycznie ją zanegować.
Twoja fraza jaką wypowiedziałeś to bardzo dziwna i niespotykana. Zachowałeś się jak piłkarz, który strzelił sobie gola samobójczego i podniósł ręce w geście triumfu. Idąc głębiej Twoim tokiem rozumowania dochodzę do wniosku, że masz mnie za osobę bardzo płytką, dla której najważniejszymi wartościami w życiu są przywołane przez Ciebie "dupy i alkohol" co niestety mija się z prawdą, tak samo jak to, że Kijewski to przykład na wzór trenera. Mój post nie miał na celu zachęcenia wielu młodych ludzi, do tego, by wspólnie ze mną poszli pić alkohol, który w moim mniemaniu i tak już jest skazą XXI wieku. Jedyne co należy czerpać z wiadomości wysłanej przeze mnie to szczypta humoru i odrobina odprężenia w życiu codziennym.