jasne, ze szczęście niejedno ma imię. jeden jest szcześliwy patrząc w niebo, drugi czuje się szcześliwy wsłuchując się w szelest drzew targanych wiatrem, następnego uszczęsliwia zwycięstwo ukochanej druzyny, inny poczuje szczęście ,gdyz kupił sobie nową "komórke" (pozorne, płytkie i krótkotrwałe "szczęscie" , ale jednak jest to jakas forma szczęscia), jeszcze innego uszczęsliwi weekendowe grillowanie na działce z przyjaciółmi, a sa i tacy, których uszczęśliwia przekonywanie ogółu, jakimi to sa zajebistymi podrywaczami, i że żadna laska im się nie oprze. nie neguje tych różnych form zaspokajania poczucia szczęścia. rózni ludzie - różne potrzeby. natomiast pisanie takich bzdur, ze ludzie umierający z głodu mogą być również szczęsliwi jest co najmniej poku.rwione. masz pełną lodówke, i mówisz, ze Afrykańska rodzina, której na rękach umiera z głodu dziecko może odczuwać szczęscie? zero empatii. nieźle masz nasrane we łbie. Jak to juz kiedys napisał bodajże Stoin "ta psychologia juz chyba dach ci zerwała". nic dodac - nic ująć. mam tylko nadzieje, ze po tych studiach bedziesz się zajmował jedynie uczeniem małolatów jak zaruchac pijaną i naćpaną laska na dyskotece. bo gdy poprosi cię o pomoc człowiek w potrzebie, to na bank mu nie pomozesz. dlaczego? bo nie jesteś w stanie zrozumiec ludzkiego cierpienia. tak jak pisałem - empatia zerowa. kurde wymiękam. rodzice trzymaja na rękach umierające z głodu dziecko, któremu nie mogą pomóc, a taki osioł napisze, ze oni moga odczuwać szczęscie. debil jestes i tyle.
na kobietach tez znasz sie tak jak ja na byciu ministrantem. po przejrzeniu "śmieszne" ide dalej sie pośmiac do "jak zagadac..." czytając twoje posty. nie ripostuje , gdyż zwyczajnie nie mam ochoty zniżać sie do twojego poziomu. ale choćby twoje ostatnie "złote rady" dawane userowi katalonya. dałem kilku fajnym dziewcznom do przeczytania tą twoją "rade". buahahahaha smiech na sali
wszystkie bez chwili wahania stwierdziły, że gdyby ich chłopak wywiózł je na pustkowie i skończyło im się paliwo, to by sie wkurzyly, i uznały że ich facet to skończony debil, skoro nie zatankował samochodu jadąc na jakies zadupie. o przytulaniu się nie byloby mowy. no ale ty z pewnościa znasz lepiej psychike kobiet niz one same
żenada!! głupsi od ciebie sa już chyba tylko ci którzy słuchaja tych kretyńskich porad pseudo-casanovy
idź lepiej na spacer i powiedz kilku dziewczynom, jak to podoba ci się ich łono
a po powrocie do domu wbij do Excela i uaktualnij swoje statystyki poderwanych lasek
stanadrdowy tekst by pierniczek:
"jestem pewnym siebie facetem, znam swoją wartość, i nie musze nikomu niczego udowadniac, ale chciałbym powiedzieć, ze zaliczyłem 148 dziewczyn, 247 błagało mnie , aby ich nie zostawiał, a 445 złamałem serce. dodam, że żadna nigdy mi nie odmówila. ale wcale nie pisze tego, aby leczyć swoje kompleksy"
jestes malutkim zakompleksionym ciulem, ale oszukuj siebie dalej, że wcale tak nie jest