@onda - gram na Arsenal bo dla mnie to spore value
wg mnie kursy na zwycięstwo obu drużyn powinny kształctować się po równo 2,5-2,5
nie widzę żadnych piłkarskich atutów na to by Milan mógł okazać się lepszy od Arsenalu
ale to tylko sport, więc czasem nawet jedna decyzja sędziego może zmienić obraz meczu; do tego dochodzi fakt że Milan gra jednak u siebie, gdzie nie jest pokonać go tak łatwo, no i dlatego że to jednak włosi których brzydkie catenachio nie raz już okazywalo sie lepsze od brazylijskiej czy hiszpanskiej piłki
to wg mnie jedyne powody dla których kursy powinny być równe
Arsenal gra fantastycznie, a gdy zespół ze światowej półki jest w formie to na San Siro może wygrywać w cuglach (np. Rivaldo czy Ronaldinho z Barceloną)
pisanie o braku doświadczenia? Wenger to ścisła czołówka światowa, stworzył niesamowity zespół, a skoro tak świetnie radzą sobie w najlepszej lidze świata to chyba są przyzwyczajeni do gry pod presją i czy buczenia kilkudziesięciu tyśiecy kibiców
Adebayor to piłkarz który w ostatnim roku zrobił chyba największy postęp ze wszystkich grajków świata. sam go kiedyś niedoceniałem ale obecnie ręce same składają się do oklasków. kto wie czy asem w rekawie Kanonierów może nie okazać się wracający do składu RvP. do tego mamy Fabregasa czy Flaminiego - ten drugi pełni w zespole dużo większa rolę niż jego popularność jako piłarza. Arsenal to zespół kompletny, a obroną rządzi walczeny i twardy charakter Gallas
Milanowi ma pomóc 80 000 tifosi? jak pisałem Arsenal jest przyzwyczajony do gry pod presją. a kibice nie grają
przywołaywanie porażki Arsenalu w krajowym pucharze jest zbędne bo kto zna realia to dobrze wie że Kanonierom a tamtym meczu w ogóle nie zależało a Manchesterowi wychodziło wszystko
dziwne, że kibice którzy próbują osłabić potęge Arsenalu potrafią przywołac tylko ten mecz, w wypadku Milanu byłoby tego trochę więcej
największym wykładnikiem przy analizie meczu jest oczywiście aktualna forma a ta ze zdwojoną przewagą jest po stronie gości
Onda - ciekawa analiza meczu - pisząc że Milan ciągle nie może grać tak beznadziejnie i że może im wyjść parę meczów. hm szczerze mówiac to traktując tak bukmacherkę i liczyć głównie na przełamania to można sądzić że kariera u buka byłaby krótka
njitap słusznie przywołałeś przykre konsekwencje braku Seedorfa. w przywoływanej przez większośc tu formie Milanu z poprzedniej LM trzeba stwierdzić że ten zawodnik był wówczas jednym z fundamentu sukcesu
Kaka - pikarz genialny ale na dziś w moim odczuciu będący w słabszej dyspozycji Cesa czy Flaminiego.
@slawicus - ty w takim meczu grasz 1x po 1,25? łomatkoboska. nigdy w tak ciężkim meczu nie zagrałbym kursu przypominającego ligowego pewniaczka podczas meczu lidera z outsiderem
tyle co do tego meczu.
wypowiem się jeszcze na temat Czerwonych Diabłów po kilku ripostach mojego typu
njitap Lyon u siebie i na wyjeździe to zupełnie inna drużyna. kąsali groźnie ale w ubieglych latach gdy dysponowali dużo lepszym zespołem. na co dzień mają do czynienia z ligą francuską któa angielskiej ustępuje o spooooro. i ten Lyon nie mający wciąż jeszcze rywala na ich patent na prymat w kraju, w Eurpie radzi sobie już znacznie gorzej
co do Benzemy - oczywiście zgadzam się. przywołałeś bardzo istotnych piłkarzy, skoro już tak wymieniamy to Govou i Ben Arfa są naprawdę bardzo groźni. tylko że dla wielu kibiców Ci gracze są nijako "nowi" i stąd często gloryfikacja ich umiejętności. bo jak można stwierdzić że są lepsi od asów Manchesteru - Teveza, Rooneya, Ronaldo czy Scholesa. nie można tak powiedzieć bo Ci z United to gracze z pierwszych stron gazet.
kluczowe jest więc porównanie bloków defensywnych - tam gdzie ci ofensywni zawodnicy będą mogli wykazać się swoim talentem. nie wspomniałeś więc o obronie Lyonu. cieszyć może jedynie powrót Grosso. pozostałym przydarzają się co rusz straszne klopsy w obronie i myśle że MU własnie dzis to wykorzysta. obrona Manchesteru jest monolitem i na co dzień w kraju musi sobie radzić z groźniejszymi zespołami
Machester jest za silny by odpaść tak szybko a kolejnym ich atutem będzie to że .. Lyon musi atakować by marzyć o awansie.
moim zdaniem zadecyduje większe zgranie zespołu i jednak większe umiejętności indywidualne najwiekszych gwiazd zespołów