Dostał zarzut wręczania korzyści majątkowych sędziom i obserwatorom w zamian za korzystne prowadzenie meczów Korony Kielce w sezonie 2003/2004.
- Wiedza prokuratorów na temat korupcji w polskim futbolu jest ogromna. Powiedziałem tak: "Żałuję tego, co się stało, ale się stało" - powiedział Dariusz W. dziennikarzom czekającym na niego przed wyjściem.
Na pytanie, o ile chodziło meczów, odpowiedział, że nie może odpowiedzieć konkretnie.
Czekał na niego samochód CBA, który odwiózł go do domu.
To może być koniec Korony Kielce