Strona 1 z 3 1 2 3 >
Opcje tematu
#2182299 - 20/03/2008 23:12 Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe...
[b]tv[/b] Offline
addict

Meldunek: 23/12/2007
Postów: 675
Witam.

Prosiłbym o wpisywanie w tym topicu (bo wiele już tego typu ale

rozproszonych w wielu tematach spotykałem) swoich osobistych

uwag dotyczących dostrzeżonych odmienności kulturowych.

Może to pomóc innym dopiero się na Wyspy wybierającym ale i

poszerzyć nieco horozynty mieszkajacym w Polsce.

Mnie samego ciekawi np.sprawa jaką wychwyciłem wieki temu

podczas lektury książki-pamiętnika z lat II wojny światowej a

mianowicie napięć powstających podczas wspólnych posiłków z

oficerami angielskimi,który za szczyt braku kultury a nawet

zwykłe chamstwo wypominali polskim oficerom sypanie soli

bezpośrednio na potrawę na talerzu gdyż oni sól sypali tylko na

brzeg talerza a następnie czubkiem noża nanosili ją dalej...

Niby drobiazg-a jaka odmienność kultury przy stole!

(źródło:Tadeusz Kochanowicz "Na wojennej emigracji").

Pzdr.

Do góry
Bonus: Unibet
#2182368 - 20/03/2008 23:45 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: [b]tv[/b]]
barciu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/11/2004
Postów: 8807
Mysle ze nie ma sensu tworzyc kolejnego tematu o GB. Mnie osobiscie najbardziej uderzyla mieszanka kulturowa. Ostatnio czytalem nawet artykuł że Polacy są postrzegani jako rasiści, np zamiast uzywac slowa Hindus, mowimy ciapaty. Troche wspolczuje Angolom. Przyklad z busa. siedzi 3 Pakistanczykow, 2 Chinczykow, Rosjanka z dziecmi, para z Polski, jacy Murzyni nawijajacy po francusku i Angol ktory nic nie kuma, a jest w swoim kraju. Albo przyklad z meczu United. Pokazuja kibicow, a tam polowa w turbanach na glowie \:p

Picie herbaty z mlekiem, ale w Polsce tez tak niektorzy pija \:\)
Mnie zabijaja kanapki z chipsami albo emenemsami \:D

Do góry
#2182383 - 20/03/2008 23:55 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: barciu]
Kylo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
To prawda, ze Anglicy nosza jeansy z zamkiem na dupie?

Do góry
#2182468 - 21/03/2008 00:34 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Kylo]
[b]tv[/b] Offline
addict

Meldunek: 23/12/2007
Postów: 675
Wczoraj w godzinach 22.00-24 w czasie cotygodniowej 2 godzinnej

audycji w Radio TOK FM pt."Kochaj się dłużej"-zadzwoniła Polka z

Londynu słuchająca radia w necie-z prośbą o poradę do seksuologa

dr.Depko tę audycję współprowadzacego...Jejn problem dotyczył

tego,że mąż Anglik ma przedwczesny wytrysk ale w Anglii nie ma

lekarzy z tą specjalizacją zaś lekarz rodzinny przepisał mu....

"VIAGRĘ" na tę przypadłość!!!Ta pani wyraziła swoje bardzo

niepochlebne zdanie o angielskiej medycynie podając też przykład,

że na grypę z wysoką temperaturą lekarz daje tam paracetamol....

Do góry
#2182545 - 21/03/2008 01:06 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: [b]tv[/b]]
Goget Offline
Tenis Trader

Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
tv czy Ty nie potrafisz pisać jak 15000 użytkowników na forum ? Strasznie niewygodnie się czyta jak jedno zdanie jest rozłożone na 5-10 linijek.

Odmienność ? Jakby do nas się nazjeżdżało tylu obcokrajowców to by dopiero była rzeź na ulicach.

Do góry
#2182632 - 21/03/2008 01:36 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Goget]
Hornblower Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 07/11/2003
Postów: 1900
Skąd: Bristol, UK
Paracetamol jest tu lekiem na wszystko !!!
Slowo daje, pomimo ze szpitale wygladaja o wiele lepiej niz w Polsce, ignorancja lekarzy jest porazajaca. O wielu sposobach leczenia jak i o lekarstwach w zyciu nie slyszeli.
Jesli kiedys zachoruje, to wsiadam do samolotu i lece do prywatnej kliniki ... w Polsce.

Do góry
#2182721 - 21/03/2008 02:04 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Kylo]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: Kylo
To prawda, ze Anglicy nosza jeansy z zamkiem na dupie?

lol \:D Gdzie to usłyszałeś ?

tv wspomniał coś o soli na brzegu talerza - pracowałem w restauracji i nie zauważyłem czegoś takiego. Solili normalnie ;\)

Odmienności ? Tłuste śniadania: jajecznica + bekon + fasola + tosty w oleju. No i kanapki pod różnymi postaciami: właśnie z płatkami, jajkiem sadzoną itp. Jeszcze słowo o płatkach śniadaniowych: dolewają do nich bardzo mało mleka i dziwią się, że Polacy nalewają tego mleka po same brzegi talerza.

W restauracjach trzeba uważać żeby nie poparzyć się talerzem ;\) Przepisy wymagają, aby obiad był podawany na bardzo gorących.

Angole chleją do upadłego i bez kultury. Pod tym względem Polacy to arystokracja ;\)

Oddzielne krany z zimną i ciepłą wodą to już klasyka. Wszystko ze względu na oszczędności.

Do góry
#2182795 - 21/03/2008 02:20 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Szewa]
Bzyku Offline
Blade Runner

Meldunek: 04/05/2004
Postów: 27145
Skąd: Szczecin
Originally Posted By: Szewa
Jeszcze słowo o płatkach śniadaniowych: dolewają do nich bardzo mało mleka i dziwią się, że Polacy nalewają tego mleka po same brzegi talerza.


A ja nie wcale nie dolewam mleka do płatków - same płatki jem \:p

Do góry
#2182900 - 21/03/2008 02:31 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Bzyku]
[T]-error Offline
I see dead people

Meldunek: 04/08/2001
Postów: 20043
Skąd: Elbląg
Originally Posted By: Bzyku
Originally Posted By: Szewa
Jeszcze słowo o płatkach śniadaniowych: dolewają do nich bardzo mało mleka i dziwią się, że Polacy nalewają tego mleka po same brzegi talerza.


A ja nie wcale nie dolewam mleka do płatków - same płatki jem \:p


Ja za to pije samo mleko, bez płatków \:D

Do góry
#2182993 - 21/03/2008 02:43 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: [T]-error]
Llama Offline
Ana <3

Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
po drugim roku życia nie trawimy mleka. wręcz przeciwnie, jest dla nas ciężko strawne idę po miseczkę płatków z mlekiem.

Do góry
#2183249 - 21/03/2008 03:21 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Llama]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Originally Posted By: Llama
po drugim roku życia nie trawimy mleka. wręcz przeciwnie, jest dla nas ciężko strawne idę po miseczkę płatków z mlekiem.


Nie przejmujcie sie ,lamy rzeczywiscie tak mają ,ludzie nie

Do góry
#2183270 - 21/03/2008 03:27 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Hornblower]
[b]tv[/b] Offline
addict

Meldunek: 23/12/2007
Postów: 675
Originally Posted By: Hornblower
Paracetamol jest tu lekiem na wszystko !!!
Slowo daje, pomimo ze szpitale wygladaja o wiele lepiej niz w Polsce, ignorancja lekarzy jest porazajaca. O wielu sposobach leczenia jak i o lekarstwach w zyciu nie slyszeli.
Jesli kiedys zachoruje, to wsiadam do samolotu i lece do prywatnej kliniki ... w Polsce.


Znane mi osobiście 2 relacje od osób znajomych i z kręgu bliskiej

rodziny a medycyny na Wyspach dotyczące (już tu w T&O opisane

przeze mnie kiedyś)to:

a/ przyniesienie przez irlandzką opiekunkę do pokoju chorego na

ostrą anginę z wysoką temperaturę chłopaka-stażysty z Polski

całej reklamówki....puszek "7up" z informacją,że jest to

najlepsze lekarstwo na anginę i przeziębienia!

b/ informacja przekazana przez lekarza z Azji w szpitalu w

Londynie mamie i babci 6-letniego chłopaka,że ma nadzieję iż

jego organizm sam zwalczy dochodzącą do 40 stopni temperaturę

odanginową-BO PRZECIEŻ NIE MA LEKÓW NA OBNIŻENIE TEMPERATURY!


Gdy błyskawicznie przywiozły mu z domu akurat przez babcię

przywiezione z Polski stosowne leki i gdy po ich podaniu rano

temperatura była ustabilizowana to lekarz zapytał czy mogą mu je

pozostawić gdyby miał jeszcze taki przypadek kiedyś...

Do góry
#2184100 - 21/03/2008 06:34 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: barciu]
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
Originally Posted By: barciu


Picie herbaty z mlekiem, ale w Polsce tez tak niektorzy pija \:\)


To sie nazywa "bawarka":)

Llama, nie wiem jak dokladnie z tym trawieniem ale mleko pite do nastego roku zycia daje czlowiekowi 70% potrzebnego wapna...na cale zycie:)
Cokolwiek wypijesz pozniej, nie da rady sprostac potrzebom organizmu w przyszlosci;-)

Tak sobie pomyslalem ze tak polowa forum nie pila zbyt chetie mleka w dziecinstwie

aaa...to z soleniem na brzeg talerz pochodzi z 18 wiecznej Francji.

Do góry
#2184122 - 21/03/2008 06:41 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Biszop]
nOcnY Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
ja nie pilem!

mialem skaze bialkowa

mleko fuj \:p

Do góry
#2184140 - 21/03/2008 06:47 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: nOcnY]
Kylo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
Faktycznie tekst tv nie czytam, bo mnie denerwuje, a z tymi jeansami tylko slyszalem plotke, nie bylem pewny, a ze to forum chyba wolno zapytac...

Do góry
#2184208 - 21/03/2008 07:12 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Kylo]
barciu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/11/2004
Postów: 8807
Biszop wiem ze to Bawarka \:\)

Co do osobnych kranow to nie wynika to z oszczednosci a osobnych systemow doprowadzania cieplej i zimnej wody. Przynajmniej tak bylo kiedys. Teraz w angielskich domach bardzo czesto montuje sie 1 kran. chociaz bywa i tak ze jest 1 kran przedziolony w srodku \:p z lewej leci goraca, z prawej zimna ( mialem tak w kranie od wanny ). masakra!

Do góry
#2184226 - 21/03/2008 07:21 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: barciu]
Kylo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
Jedno wiem na pewno Anglicy nie przejmuja sie ubiorem. Wracaja ufajdani z pracy nikt na nich w autobusach, metrach nie zwraca uwagi(To mi sie podoba). Ustapienie miejsca starszym to rzadkosc. Czytanie gazetki i pozostawienie jej byle gdzie to norma.

Policja wyrozumiala gdziez tu porownywac do polskiej?!? Z tego co wiem to broni nie nosza, zawsze wola rozwiazac grzecznie kazda sprawe.

Wiecej + niz - od zarobkow po ludzi( nie tych bambusow za przeproszeniem gdzie mialem kiedys do czynienia, zasrane obiboki)

Do góry
#2184297 - 21/03/2008 08:54 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Kylo]
Emrod Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 10/06/2004
Postów: 5125
Ja miałem przyjemność pobytu na Wyspach w 97' i 98'czyli przed wielką falą emigracji, tak więc pewnie wrażenia mam nieco odmienne:

- osobne krany z zimną i ciepłą wodą, nie mogłem się do tego przyzwyczaić
- obrzydliwe jedzenie, w szczególności pieczywo i mięso (jeżeli to w ogóle było mięso)
- brzydkie Angielki
- chrupki octowe, chipsy octowe (co to k... było?)
- 2/3 nastolatków biegających w takich samych dresowych spodniach Adidasa
- w jedynym sklepie w całej Great Britain udało mi się znaleźć koszulkę Forest
- w Szkocji jest dużo fajniej \:\)
- poważne zakupy z zakupem wódki; dorwaliśmy ją w jednym sklepie i poszedł cały zapas

A ogólne wrażenia całkiem niezłe - mili ludzie, fajne miejsca do zwiedzania itd.
Jak na wycieczkę miejsce w sam raz, do stałego zamieszkania odpada. Chociaż muszę zaznaczyć, że ja sobie nie wyobrażam życia gdziekolwiek poza Katowicami \:\)

Do góry
#2184300 - 21/03/2008 09:03 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Emrod]
GaloGalo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/04/2006
Postów: 4168
No ja z własnych spostrzeżeń dodam, że bezwstydne dziewczyny (o ile można większość przypadków nazwać wogóle dziewczynami). Jedno że widzę na SeaFrance (często pływam tym shitem) grubą Angielkę to w dodatku ubraną w obcisłe ciuchy gdzie fałdy tłuszczu szaleją jak woda wokół promu. W Polsce dziewczyny "przy kości" ubierają się tak żeby to jakoś zamaskować troszkę a tam??? Masakra i główny powód tęsknoty za krajem hehe. Pamiętam jeszcze jak pierwszy raz jechałem to całe masy żyjących na wolności królików w niektórych częściach ENG \:\) .

Ogólnie może i u nas jest burdel ale wraca się do kraju z bananem na ryju \:\) .

Do góry
#2184321 - 21/03/2008 09:30 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: GaloGalo]
Kylo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
"Spasione" "przy tuszy" kobiety jak w Egipcie lataja radosne, ale czy to zle?!? Moze dla Nas, ale co w tym zlego ze chca czuc sie normalne? I to emigracja nie tylko Anglia.

Do góry
#2184403 - 21/03/2008 13:50 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Kylo]
[b]tv[/b] Offline
addict

Meldunek: 23/12/2007
Postów: 675
"Biszop"-
opisany przeze mnie a wywołujący zadrażnienia pomiędzy polskimi a angieskimi oficerami wspólnie spożywającymi posiłki w kantynach podczas II wojny światowej odmienny sposób solenia dotyczył Anglii czasów sprzed 35 lat od spisania wspomnień przez autora książki wydanej w 1979 roku...
Czyżby to wpływ "McDonaldów" zmienił angielskie obyczaje nie tylko kulinarne ale i kulturalne w tym zakresie?

Do góry
#2184578 - 21/03/2008 17:15 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: [b]tv[/b]]
Hornblower Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 07/11/2003
Postów: 1900
Skąd: Bristol, UK
Wiekszosc wyspiarzy "zaparza" herbate zalewajac torebke zimnym mlekiem i dopiero potem wrzaca woda. Zawsze sa zdziwieni, gdy robie to w odwrotnej kolejnosci.

Do góry
#2184636 - 21/03/2008 17:45 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Hornblower]
Vader Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/10/2007
Postów: 3584
Skąd: Galante peFFki
Ciekawy temat.
Tak na teraz co mi tak się kojarzy a nikt nie pisał:
- prawie każdy (młody, starszy) jadąc w metrze czy autobusie trzyma nogi na przeciwległym siedzieniu. W Pol chyba nie jest to tak nagminne...
- jadąc w metrze czy autobusie każdy ma gdzieś, że jadą też inni. Siedzi obok Ciebie i ogląda jakiś film, słucha muzyki na telefonie nie używając słuchawek,
- Przy lunchu prawie każdy ma gazetę> U Nas czytanie prasy w czasie przerwy w pracy nie jest tak popularne,
może jak ktoś coś jeszcze napisze to mi się skojarzy.

Do góry
#2184645 - 21/03/2008 17:49 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Kylo]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Originally Posted By: Kylo
Jedno wiem na pewno Anglicy nie przejmuja sie ubiorem. Wracaja ufajdani z pracy nikt na nich w autobusach, metrach nie zwraca uwagi(To mi sie podoba).


Co Ci sie podoba ?

To ,ze wracaja ufajdani czy to ,ze nikt nie zwraca uwagi ?

W Hiszpanii to samo.
Pelno w metrze flejtuchow, w ubraniach prosto z budowy ,zakladajacych brudne buciory na siedzenia.

Z poczatku szlag mnie trafial na to ,jak sobie uzmyslowilem ,ze jutro na przyklad ja moge usiasc na tym miejscu w czystym ubraniu.
Teraz przywyklem ,ale unikam miejsc siedzacych ,zreszta do pracy jade 15 minut ,postoje.

Ekspedientki ze sklepow jada w "strojach organizacyjnych" ,ci z budowy w drelichach ,towarzystwo od prac czystosciowych tez na ludowo.
Czy oni nie maja w pracy szatni ? \:D

Co do ubiorow to jedna wielka polewka.
Tylu dresiarzy to chyba nawet w Nowej Hucie nie ma.
Tu dresik ubiera i wyrostek ,i matka dzieciom i emeryt.
Rewia dresiarstwa ,a najlepszy jest zestaw :koszulka polo z kolnierzykiem,spodnie dresowe i ...polbuty

Co do butow ,to oni chyba ich nigdy nie czyszcza ,pewnie jak uznaja ,ze sie nie nadaja to wywalaja do smietnika.
Na akcesoriach do pielegnacji obuwia chyba kazda firma w Hiszpanii zbankrutowalaby.

Wracajac do srodkow masowej komunikacji.
Jednym bija Polske na glowe.
Nigdy ,slowo honoru ,nie czulem w metrze ,tramwaju ,pociagu, smrodu potu ,co w Polsce zawsze przyprawialo mnie o odruch wymiotny.

A i jeszcze jedno....ziewaja na caly ryj i nie widzialem ,by ktokolwiek zaslanial usta reka ,kichaja tez po wszystkim i po wszystkich ,bleeeeeee.

Ogolnie rzecz ujmujac to Polska jest o 2-3 polki wyzej ,jezeli chodzi o w/w sprawy ,z wyjatkiem higieny osobistej ,niestety

Do góry
#2184661 - 21/03/2008 18:03 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Amkwish]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: amkwish

Rewia dresiarstwa ,a najlepszy jest zestaw :koszulka polo z kolnierzykiem,spodnie dresowe i ...polbuty

No to już wiem skąd Rosjanie i Ukraińcy wzięli przykład \:D

Originally Posted By: amkwish
A i jeszcze jedno....ziewaja na caly ryj i nie widzialem ,by ktokolwiek zaslanial usta reka ,kichaja tez po wszystkim i po wszystkich ,bleeeeeee.

To i tak nic w porównaniu z bekaniem i pierdzeniem Angoli :/ Zero skrępowania...

Do góry
#2184666 - 21/03/2008 18:05 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Amkwish]
[b]tv[/b] Offline
addict

Meldunek: 23/12/2007
Postów: 675
"amkwish"-
skoro ty odjechałeś z tytułowych Wysp to i ja także:
w Rosji miałem zwarcie z emerytowanym pułkownikiem,który odbył szlak wojenny do Berlina włącznie a po drodze wyzwalał Kraków.
Dobił mnie siłą swego argumentu wpojonego mu kiedyś na szkoleniu politycznym:Polacy to niższa kultura od rosyjskiej,bo w Polsce przedwojennej masowo spotykało się "szkoły tańca i dobrego wychowania" a w Rosji takich szkół nie ma i nie było...
P.s.:pułkownik już za stary był abym go sieknął-bo na mój argument,że u nich nie miałby kto uczyć po wyrżnięciu "białych"
to dostał wpierw ataku apopleksji a potem chciał mnie lachą zaprawić...
Pzdr.

Do góry
#2184669 - 21/03/2008 18:06 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Emrod]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: Emrod

- chrupki octowe, chipsy octowe (co to k... było?)

Dopiero podczas trzeciego pobytu w UK przemogłem się żeby spróbować chipsy o smaku octu i... posmakowało mi ;\)

Originally Posted By: Emrod
- poważne zakupy z zakupem wódki; dorwaliśmy ją w jednym sklepie i poszedł cały zapas

Teraz z wiadomych względów dostaniesz wódkę praktycznie w każdym sklepie. Polską \:D

Do góry
#2184748 - 21/03/2008 19:03 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Szewa]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Tak pokrotce podsumowujac ,to jaka szkoda ,ze to wlasnie Polsce przytrafila sie okupacja bolszewicka.

Jestesmy z pewnoscia wyzej w rozwoju cywilizacyjnym niz ci ,ktorzy pierdza bez skrepowania i zakladaja dresy do polbutow.

Co z tego ,jak to wlasnie oni korzystaja w o wiele wiekszym stopniu z dobrodziejstw jakie wymyslil czlowiek, bo....ich na to stac ,Polakow nie ,no chyba ,ze....wyjada.

Nastepne "kwiatki".

Wchodzacy do sklepu nie maja zwyczaju ustepowac wychodzacym ,to samo ,jezeli chodzi o komunikacje publiczna.
Zbierasz sie do wysiadania ,a tu ci sie wpycha cwok ,bo....on wsiada.
Opierdolisz ,to patrzy na ciebie ,jak na istote z innej planety.
O ustepowaniu miejsc starszym mowy nie ma ,jak ja ustepuje to jest zdziwienie.
No i te grajki w metrze i pociagach podmiejskich...pierdolca mozna dostac \:D ,chociaz (rzadko ,bo rzadko) jak sie trafia Indiance i zasuwaja musica andina ,to sama reka kieruje mi sie do portfela ,aby im dac 1-2 euro.
Ci sa zajebisci.

Do góry
#2184759 - 21/03/2008 19:10 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Amkwish]
Widget Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/10/2003
Postów: 3718
Skąd: Elbląg
Czipsy octowe sa zajebiste \:\) Albo te takie trojkaciki co sie sos do nich dokupuje \:\)

Do góry
#2184800 - 21/03/2008 19:37 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Widget]
pacyfista Online   content
Sherlock Holmes

Meldunek: 17/08/2005
Postów: 84492
Skąd: jawor/bremen

Witam ,to sie usmialem jak amkwish opisuje swoja przygode z komunikacja miejska,swoja droga nie stac cie na samochod,czy tylko w niedziele jezdzisz \:D
Teraz Niemcy ,oni tez w roboczych do pracy rano ida,czasami
mysle ze zasypiaja w tych uniformach.
Gdy pytam o premiere ,odpowiadaja ze drogo to wychodzi ,wiec ogladaja skroty o 18 \:D
Jak juz jest 10 stoponi za oknem to krotkie spodenki ,skarpety i sandaly to kultowy stroj,Polak jeszcze doklada do zestawu reklamowke z aldika.
W kazdy pierwszy piatek miesiaca maja termin z zona na sex,zazwyczaj trwa to tyle co wiadomosci sportowe na tvn czytane przez Claudie Carlos,wiec w tych sprawach wiele sie musza od nas uczyc
Jak mowie ,ze jestem z Polski to lapia sie za kieszenie ,nie wiem dlaczego ,ponoc sprawdzaja czy kluczyki od samochodu jeszcze maja ;\)

Do góry
#2184870 - 21/03/2008 20:39 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Amkwish]
Kylo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
Originally Posted By: amkwish
Originally Posted By: Kylo
Jedno wiem na pewno Anglicy nie przejmuja sie ubiorem. Wracaja ufajdani z pracy nikt na nich w autobusach, metrach nie zwraca uwagi(To mi sie podoba).


Co Ci sie podoba ?

To ,ze wracaja ufajdani czy to ,ze nikt nie zwraca uwagi ?


Swoboda.

Do góry
#2184879 - 21/03/2008 20:52 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: pacyfista]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Originally Posted By: pacyfista

Witam ,to sie usmialem jak amkwish opisuje swoja przygode z komunikacja miejska,swoja droga nie stac cie na samochod,czy tylko w niedziele jezdzisz \:D


Samochod to tutaj tylko klopot.

Nie chodzi nawet o miejsce parkingowe, bo takowe mi przysluguje w podziemnym garazu ,ale o klopot ze znalezieniem miejsca w miescie ,jak sie gdzies pojedzie.

Przykladowo : na Camp Nou jade tramwajem/metrem 15-20 minut ,samochodem jedzie sie minimum 30 minut plus nastepne pol godziny za zaparkowanie.
Gdy ja po meczu z Villarealem juz bylem w domu ,to moj znajomy wlasnie ruszal z parkingu pod stadionem.

W centrum - makabra zaparkowac.

Poza tym komunikacja municypalna jest zajebiscie rozwiazana (miasto poolimpijskie jakby nie bylo) ,ze naprawde nie ma sensu kupowac samochodu.
Jak robilem objazd pobliskich plaz ,to wypozyczylem auto.

A wyjazd na plaze ?
Pol godziny podmiejskim i jestem na miejscu.
I powiedz mi czy chcialbys pare godzin trzymac auto na sloncu w sakramenckim upale ,bo miejsca w cieniu nie znajdziesz.

Kazdy ,kto przyjezdza do mnie samochodem ,zostawia go w garazu.

Jeszcze jedno.
Brak miejsc do parkowania skutkuje tym ,ze wykorzystuje sie doslownie kazdy centymetr.
W efekcie ciasnego parkowania wiekszosc samochodow na pogniecione dupy i przod ,bo wyjezdza sie "po trupach"

Po cholere mi problem z autem ,samochod w Barcelonie - nigdy !

Do góry
#2184880 - 21/03/2008 20:52 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: pacyfista]
crova Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/05/2006
Postów: 7896
Skąd: Kraków
Fajny temat.. ogolnie kilka rzeczy sie dowiedziałem o wyspach. Wybieram sie tam w czerwcu do kolegi, bede pracował u niego najprawdopodobnie jeżdzac z telefonem i zbierać zamówienia ;\) wiec mysle ze spoko robota a i mieszkanie bede miał darmowe. Jak przyjade to napiszę relacje co i jak \:\)

A mogę napisac słowko o Austriakach i Niemcach.

Krótko słabe głowy maja ;-) I jak z kolegami tam piliśmy to oni sie za głowy łapali ile możemy .. \:D

Do góry
#2185940 - 22/03/2008 03:22 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: crova]
grucha Offline
addict

Meldunek: 11/01/2005
Postów: 448
Skąd: MK
Anglicy to zasadniczo zdyscyplinowany i grzeczny naród, przynajmniej na trzeźwo ;\) . Kiedy na przystanek podjeżdża autobus, wszyscy stoją spokojnie jeden za drugim i czekają na swoją kolej. Tak jest po prostu łatwiej, bo po co się pchac, skoro i tak każdy wsiądzie. Jeśli gdziekolwiek i kiedykolwiek ktoś kogoś niechcący szturchnie lub przydepnie, obaj jak na komendę mówią "sorry" i czynią to z uśmiechem. Jeśli ktoś tego nie zrobi i przypadkiem nie jest Afrykańczykiem, to podejrzewam Polaka - niestety bardzo często się sprawdza.
Brytyjczycy w każdej sytuacji, kiedy zwracają się do kogoś z pytaniem, poleceniem, prośbą itp. zawsze proszą. Słowo "please" jest wszechobecne, niezależnie czy zwraca sie do ciebie przełożony w pracy, wydając polecenie, czy też ktoś pyta cię o drogę. Jednocześnie są bardzo zdumieni i trochę urażeni, jeśli ktoś, oczywiście obcokrajowiec zapomni dodac to magiczne słowo. Potrafią wtedy zrobic to za tę osobę.
Brytyjski policjant jest po to, by pomagac i z tym kojarzy się przeciętnemu mieszkańcowi Wysp. Jest spokojny, wyważony, uśmiechnięty i podkreślam pomocny. Pewnie dlatego darzony jest zaufaniem przez społeczeństwo, trochę inaczej niż w Polsce.
Inaczej też niż w polskiej krainie wygląda tu jazda samochodem i to bynajmniej nie z powodu ruchu lewostronnego. Większośc kierowców jeździ ostrożnie i zgodnie z przepisami, czasem aż do przesady. Nie wiem czy spowodowane jest to innym temperamentem, czy też ilością kamer na drogach ;\) . Ogólnie rzecz biorąc, brytyjscy kierowcy są bardziej przewidywalni i dużo bardziej uprzejmi dla siebie niż Polacy. Gdy po kilku latach prowadzenia samochodu na Wyspach, znalazłem się za kierownicą auta w Gdańsku nawet nie w godzinach szczytu, pomyślałem że to jakaś wojna o przetrwanie, normalnie Sajgon. Odzwyczaiłem się od takiej agresji. Nie wspomnę już o różnicach w nawierzchni dróg.
Póki co, to mi się skojarzyło z tematem, tak na szybko. Pozdrawiam.

Do góry
#2185956 - 22/03/2008 03:25 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: crova]
grucha Offline
addict

Meldunek: 11/01/2005
Postów: 448
Skąd: MK
Zapomniałem dodac... ładny masz awatarek crova.
Nieprawdaż Amkwish ;\)

Do góry
#2186247 - 22/03/2008 04:06 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: grucha]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Originally Posted By: grucha
Zapomniałem dodac... ładny masz awatarek crova.
Nieprawdaż Amkwish ;\)


Nom ,taki smieszny ;\)

Do góry
#2186342 - 22/03/2008 04:20 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: grucha]
Dymek265 Offline
old hand

Meldunek: 05/06/2005
Postów: 867
Skąd: Wrocław
Originally Posted By: grucha
Kiedy na przystanek podjeżdża autobus, wszyscy stoją spokojnie jeden za drugim i czekają na swoją kolej. Tak jest po prostu łatwiej, bo po co się pchac, skoro i tak każdy wsiądzie.

No nie wiem. Ja czy to rano, czy to po poludniu, zawsze ale to zawsze widze walke o miejsca ! Choc w wiekszosci nie sa to prawdziwi angole, ale takich tez mozna przyuwazyc. Ogolnie to jest gorzej niz w polsce. Lepiej sprawa ma sie jesli chodzi o metro.

Do góry
#2186454 - 22/03/2008 04:39 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Dymek265]
grucha Offline
addict

Meldunek: 11/01/2005
Postów: 448
Skąd: MK
Szczerze mówiąc nigdy się z taka sytuacją nie spotkałem, zawsze widzę ogonek stojący grzecznie wzdłuż autobusu. Co prawda nie bywam często w Londynie, a jeszcze rzadziej korzystam tam z komunikacji naziemnej, więc może tam panują gdzieniegdzie odmienne zwyczaje. Chociaż pamiętam, swojego czasu właśnie w stolicy, grupa białych inaczej rozpychała się niemiłosiernie w trakcie wsiadania. Pewnie masz rację, że zachowują się tak ci nierodowici mieszkańcy Londynu.

Do góry
#2186455 - 22/03/2008 04:40 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Dymek265]
Hornblower Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 07/11/2003
Postów: 1900
Skąd: Bristol, UK
Originally Posted By: Dymek265
Originally Posted By: grucha
Kiedy na przystanek podjeżdża autobus, wszyscy stoją spokojnie jeden za drugim i czekają na swoją kolej. Tak jest po prostu łatwiej, bo po co się pchac, skoro i tak każdy wsiądzie.

No nie wiem. Ja czy to rano, czy to po poludniu, zawsze ale to zawsze widze walke o miejsca ! Choc w wiekszosci nie sa to prawdziwi angole, ale takich tez mozna przyuwazyc. Ogolnie to jest gorzej niz w polsce. Lepiej sprawa ma sie jesli chodzi o metro.

No, ale Londyn to akurat jest wyjatkowo malo angielski, bo to wyjatkowo multikulturowa metropolia. Czy to w Cardiff czy Bristolu, Liverpoolu lub M'cr wszedzie panuje porzadek

Do góry
#2187736 - 22/03/2008 07:45 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Hornblower]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Osobiście nie brałbym Londynu za wzór dla całej Anglii. Na około 7 mln mieszkańców 1 mln to Polacy, 1 mln to Hindusi, 1 mln to Pakistańczycy, 0,5 mln to Żydzi, 0,5 mln to inne narody świata, pozostałe 3 mln to Anglicy ;\)

Do góry
#2187779 - 22/03/2008 08:00 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Szewa]
barciu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/11/2004
Postów: 8807
Jak o samochodach mowa. Angole oszczedzaja swiatla w samochodach. Moze padac deszcz, byc mgla, zmrok a oni hardo bez swiatel jezdza. Maksymalnie to pozycyjne. Dla mnie jazda o 5 nad ranem albo o 21 bez swiatel to zaproszenie do wypadku, a dla nich normalka.

Do góry
#2187788 - 22/03/2008 08:03 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Szewa]
Master Flamaster Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
Originally Posted By: Szewa
Osobiście nie brałbym Londynu za wzór dla całej Anglii. Na około 7 mln mieszkańców 1 mln to Polacy, 1 mln to Hindusi, 1 mln to Pakistańczycy, 0,5 mln to Żydzi, 0,5 mln to inne narody świata, pozostałe 3 mln to Anglicy ;\)


Dokładnie. Londyn i reszta Wielkiej Brytanii różnią się diametralnie.

Do góry
#2187792 - 22/03/2008 08:07 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: grucha]
Master Flamaster Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
Originally Posted By: grucha
Anglicy to zasadniczo zdyscyplinowany i grzeczny naród, przynajmniej na trzeźwo ;\) . Kiedy na przystanek podjeżdża autobus, wszyscy stoją spokojnie jeden za drugim i czekają na swoją kolej. Tak jest po prostu łatwiej, bo po co się pchac, skoro i tak każdy wsiądzie. Jeśli gdziekolwiek i kiedykolwiek ktoś kogoś niechcący szturchnie lub przydepnie, obaj jak na komendę mówią "sorry" i czynią to z uśmiechem. Jeśli ktoś tego nie zrobi i przypadkiem nie jest Afrykańczykiem, to podejrzewam Polaka - niestety bardzo często się sprawdza.
Brytyjczycy w każdej sytuacji, kiedy zwracają się do kogoś z pytaniem, poleceniem, prośbą itp. zawsze proszą. Słowo "please" jest wszechobecne, niezależnie czy zwraca sie do ciebie przełożony w pracy, wydając polecenie, czy też ktoś pyta cię o drogę. Jednocześnie są bardzo zdumieni i trochę urażeni, jeśli ktoś, oczywiście obcokrajowiec zapomni dodac to magiczne słowo. Potrafią wtedy zrobic to za tę osobę.
Brytyjski policjant jest po to, by pomagac i z tym kojarzy się przeciętnemu mieszkańcowi Wysp. Jest spokojny, wyważony, uśmiechnięty i podkreślam pomocny. Pewnie dlatego darzony jest zaufaniem przez społeczeństwo, trochę inaczej niż w Polsce.
Inaczej też niż w polskiej krainie wygląda tu jazda samochodem i to bynajmniej nie z powodu ruchu lewostronnego. Większośc kierowców jeździ ostrożnie i zgodnie z przepisami, czasem aż do przesady. Nie wiem czy spowodowane jest to innym temperamentem, czy też ilością kamer na drogach ;\) . Ogólnie rzecz biorąc, brytyjscy kierowcy są bardziej przewidywalni i dużo bardziej uprzejmi dla siebie niż Polacy. Gdy po kilku latach prowadzenia samochodu na Wyspach, znalazłem się za kierownicą auta w Gdańsku nawet nie w godzinach szczytu, pomyślałem że to jakaś wojna o przetrwanie, normalnie Sajgon. Odzwyczaiłem się od takiej agresji. Nie wspomnę już o różnicach w nawierzchni dróg.
Póki co, to mi się skojarzyło z tematem, tak na szybko. Pozdrawiam.


Bardzo trafna analiza

Do góry
Strona 1 z 3 1 2 3 >

Moderator:  Biszop, rafal08 

Kto jest online
6 zarejestrowanych użytkowników (Akhu, alfa, Sensei, pacyfista, burbon, akagi), 1138 gości oraz 7 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51019 Tematów
5799502 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47