Strona 2 z 3 < 1 2 3 >
Opcje tematu
#2184403 - 21/03/2008 13:50 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Kylo]
[b]tv[/b] Offline
addict

Meldunek: 23/12/2007
Postów: 675
"Biszop"-
opisany przeze mnie a wywołujący zadrażnienia pomiędzy polskimi a angieskimi oficerami wspólnie spożywającymi posiłki w kantynach podczas II wojny światowej odmienny sposób solenia dotyczył Anglii czasów sprzed 35 lat od spisania wspomnień przez autora książki wydanej w 1979 roku...
Czyżby to wpływ "McDonaldów" zmienił angielskie obyczaje nie tylko kulinarne ale i kulturalne w tym zakresie?

Do góry
Bonus: Unibet
#2184578 - 21/03/2008 17:15 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: [b]tv[/b]]
Hornblower Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 07/11/2003
Postów: 1900
Skąd: Bristol, UK
Wiekszosc wyspiarzy "zaparza" herbate zalewajac torebke zimnym mlekiem i dopiero potem wrzaca woda. Zawsze sa zdziwieni, gdy robie to w odwrotnej kolejnosci.

Do góry
#2184636 - 21/03/2008 17:45 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Hornblower]
Vader Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/10/2007
Postów: 3584
Skąd: Galante peFFki
Ciekawy temat.
Tak na teraz co mi tak się kojarzy a nikt nie pisał:
- prawie każdy (młody, starszy) jadąc w metrze czy autobusie trzyma nogi na przeciwległym siedzieniu. W Pol chyba nie jest to tak nagminne...
- jadąc w metrze czy autobusie każdy ma gdzieś, że jadą też inni. Siedzi obok Ciebie i ogląda jakiś film, słucha muzyki na telefonie nie używając słuchawek,
- Przy lunchu prawie każdy ma gazetę> U Nas czytanie prasy w czasie przerwy w pracy nie jest tak popularne,
może jak ktoś coś jeszcze napisze to mi się skojarzy.

Do góry
#2184645 - 21/03/2008 17:49 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Kylo]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Originally Posted By: Kylo
Jedno wiem na pewno Anglicy nie przejmuja sie ubiorem. Wracaja ufajdani z pracy nikt na nich w autobusach, metrach nie zwraca uwagi(To mi sie podoba).


Co Ci sie podoba ?

To ,ze wracaja ufajdani czy to ,ze nikt nie zwraca uwagi ?

W Hiszpanii to samo.
Pelno w metrze flejtuchow, w ubraniach prosto z budowy ,zakladajacych brudne buciory na siedzenia.

Z poczatku szlag mnie trafial na to ,jak sobie uzmyslowilem ,ze jutro na przyklad ja moge usiasc na tym miejscu w czystym ubraniu.
Teraz przywyklem ,ale unikam miejsc siedzacych ,zreszta do pracy jade 15 minut ,postoje.

Ekspedientki ze sklepow jada w "strojach organizacyjnych" ,ci z budowy w drelichach ,towarzystwo od prac czystosciowych tez na ludowo.
Czy oni nie maja w pracy szatni ? \:D

Co do ubiorow to jedna wielka polewka.
Tylu dresiarzy to chyba nawet w Nowej Hucie nie ma.
Tu dresik ubiera i wyrostek ,i matka dzieciom i emeryt.
Rewia dresiarstwa ,a najlepszy jest zestaw :koszulka polo z kolnierzykiem,spodnie dresowe i ...polbuty

Co do butow ,to oni chyba ich nigdy nie czyszcza ,pewnie jak uznaja ,ze sie nie nadaja to wywalaja do smietnika.
Na akcesoriach do pielegnacji obuwia chyba kazda firma w Hiszpanii zbankrutowalaby.

Wracajac do srodkow masowej komunikacji.
Jednym bija Polske na glowe.
Nigdy ,slowo honoru ,nie czulem w metrze ,tramwaju ,pociagu, smrodu potu ,co w Polsce zawsze przyprawialo mnie o odruch wymiotny.

A i jeszcze jedno....ziewaja na caly ryj i nie widzialem ,by ktokolwiek zaslanial usta reka ,kichaja tez po wszystkim i po wszystkich ,bleeeeeee.

Ogolnie rzecz ujmujac to Polska jest o 2-3 polki wyzej ,jezeli chodzi o w/w sprawy ,z wyjatkiem higieny osobistej ,niestety

Do góry
#2184661 - 21/03/2008 18:03 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Amkwish]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: amkwish

Rewia dresiarstwa ,a najlepszy jest zestaw :koszulka polo z kolnierzykiem,spodnie dresowe i ...polbuty

No to już wiem skąd Rosjanie i Ukraińcy wzięli przykład \:D

Originally Posted By: amkwish
A i jeszcze jedno....ziewaja na caly ryj i nie widzialem ,by ktokolwiek zaslanial usta reka ,kichaja tez po wszystkim i po wszystkich ,bleeeeeee.

To i tak nic w porównaniu z bekaniem i pierdzeniem Angoli :/ Zero skrępowania...

Do góry
#2184666 - 21/03/2008 18:05 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Amkwish]
[b]tv[/b] Offline
addict

Meldunek: 23/12/2007
Postów: 675
"amkwish"-
skoro ty odjechałeś z tytułowych Wysp to i ja także:
w Rosji miałem zwarcie z emerytowanym pułkownikiem,który odbył szlak wojenny do Berlina włącznie a po drodze wyzwalał Kraków.
Dobił mnie siłą swego argumentu wpojonego mu kiedyś na szkoleniu politycznym:Polacy to niższa kultura od rosyjskiej,bo w Polsce przedwojennej masowo spotykało się "szkoły tańca i dobrego wychowania" a w Rosji takich szkół nie ma i nie było...
P.s.:pułkownik już za stary był abym go sieknął-bo na mój argument,że u nich nie miałby kto uczyć po wyrżnięciu "białych"
to dostał wpierw ataku apopleksji a potem chciał mnie lachą zaprawić...
Pzdr.

Do góry
#2184669 - 21/03/2008 18:06 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Emrod]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: Emrod

- chrupki octowe, chipsy octowe (co to k... było?)

Dopiero podczas trzeciego pobytu w UK przemogłem się żeby spróbować chipsy o smaku octu i... posmakowało mi ;\)

Originally Posted By: Emrod
- poważne zakupy z zakupem wódki; dorwaliśmy ją w jednym sklepie i poszedł cały zapas

Teraz z wiadomych względów dostaniesz wódkę praktycznie w każdym sklepie. Polską \:D

Do góry
#2184748 - 21/03/2008 19:03 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Szewa]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Tak pokrotce podsumowujac ,to jaka szkoda ,ze to wlasnie Polsce przytrafila sie okupacja bolszewicka.

Jestesmy z pewnoscia wyzej w rozwoju cywilizacyjnym niz ci ,ktorzy pierdza bez skrepowania i zakladaja dresy do polbutow.

Co z tego ,jak to wlasnie oni korzystaja w o wiele wiekszym stopniu z dobrodziejstw jakie wymyslil czlowiek, bo....ich na to stac ,Polakow nie ,no chyba ,ze....wyjada.

Nastepne "kwiatki".

Wchodzacy do sklepu nie maja zwyczaju ustepowac wychodzacym ,to samo ,jezeli chodzi o komunikacje publiczna.
Zbierasz sie do wysiadania ,a tu ci sie wpycha cwok ,bo....on wsiada.
Opierdolisz ,to patrzy na ciebie ,jak na istote z innej planety.
O ustepowaniu miejsc starszym mowy nie ma ,jak ja ustepuje to jest zdziwienie.
No i te grajki w metrze i pociagach podmiejskich...pierdolca mozna dostac \:D ,chociaz (rzadko ,bo rzadko) jak sie trafia Indiance i zasuwaja musica andina ,to sama reka kieruje mi sie do portfela ,aby im dac 1-2 euro.
Ci sa zajebisci.

Do góry
#2184759 - 21/03/2008 19:10 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Amkwish]
Widget Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/10/2003
Postów: 3718
Skąd: Elbląg
Czipsy octowe sa zajebiste \:\) Albo te takie trojkaciki co sie sos do nich dokupuje \:\)

Do góry
#2184800 - 21/03/2008 19:37 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Widget]
pacyfista Online   content
Sherlock Holmes

Meldunek: 17/08/2005
Postów: 84501
Skąd: jawor/bremen

Witam ,to sie usmialem jak amkwish opisuje swoja przygode z komunikacja miejska,swoja droga nie stac cie na samochod,czy tylko w niedziele jezdzisz \:D
Teraz Niemcy ,oni tez w roboczych do pracy rano ida,czasami
mysle ze zasypiaja w tych uniformach.
Gdy pytam o premiere ,odpowiadaja ze drogo to wychodzi ,wiec ogladaja skroty o 18 \:D
Jak juz jest 10 stoponi za oknem to krotkie spodenki ,skarpety i sandaly to kultowy stroj,Polak jeszcze doklada do zestawu reklamowke z aldika.
W kazdy pierwszy piatek miesiaca maja termin z zona na sex,zazwyczaj trwa to tyle co wiadomosci sportowe na tvn czytane przez Claudie Carlos,wiec w tych sprawach wiele sie musza od nas uczyc
Jak mowie ,ze jestem z Polski to lapia sie za kieszenie ,nie wiem dlaczego ,ponoc sprawdzaja czy kluczyki od samochodu jeszcze maja ;\)

Do góry
#2184870 - 21/03/2008 20:39 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Amkwish]
Kylo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
Originally Posted By: amkwish
Originally Posted By: Kylo
Jedno wiem na pewno Anglicy nie przejmuja sie ubiorem. Wracaja ufajdani z pracy nikt na nich w autobusach, metrach nie zwraca uwagi(To mi sie podoba).


Co Ci sie podoba ?

To ,ze wracaja ufajdani czy to ,ze nikt nie zwraca uwagi ?


Swoboda.

Do góry
#2184879 - 21/03/2008 20:52 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: pacyfista]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Originally Posted By: pacyfista

Witam ,to sie usmialem jak amkwish opisuje swoja przygode z komunikacja miejska,swoja droga nie stac cie na samochod,czy tylko w niedziele jezdzisz \:D


Samochod to tutaj tylko klopot.

Nie chodzi nawet o miejsce parkingowe, bo takowe mi przysluguje w podziemnym garazu ,ale o klopot ze znalezieniem miejsca w miescie ,jak sie gdzies pojedzie.

Przykladowo : na Camp Nou jade tramwajem/metrem 15-20 minut ,samochodem jedzie sie minimum 30 minut plus nastepne pol godziny za zaparkowanie.
Gdy ja po meczu z Villarealem juz bylem w domu ,to moj znajomy wlasnie ruszal z parkingu pod stadionem.

W centrum - makabra zaparkowac.

Poza tym komunikacja municypalna jest zajebiscie rozwiazana (miasto poolimpijskie jakby nie bylo) ,ze naprawde nie ma sensu kupowac samochodu.
Jak robilem objazd pobliskich plaz ,to wypozyczylem auto.

A wyjazd na plaze ?
Pol godziny podmiejskim i jestem na miejscu.
I powiedz mi czy chcialbys pare godzin trzymac auto na sloncu w sakramenckim upale ,bo miejsca w cieniu nie znajdziesz.

Kazdy ,kto przyjezdza do mnie samochodem ,zostawia go w garazu.

Jeszcze jedno.
Brak miejsc do parkowania skutkuje tym ,ze wykorzystuje sie doslownie kazdy centymetr.
W efekcie ciasnego parkowania wiekszosc samochodow na pogniecione dupy i przod ,bo wyjezdza sie "po trupach"

Po cholere mi problem z autem ,samochod w Barcelonie - nigdy !

Do góry
#2184880 - 21/03/2008 20:52 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: pacyfista]
crova Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/05/2006
Postów: 7896
Skąd: Kraków
Fajny temat.. ogolnie kilka rzeczy sie dowiedziałem o wyspach. Wybieram sie tam w czerwcu do kolegi, bede pracował u niego najprawdopodobnie jeżdzac z telefonem i zbierać zamówienia ;\) wiec mysle ze spoko robota a i mieszkanie bede miał darmowe. Jak przyjade to napiszę relacje co i jak \:\)

A mogę napisac słowko o Austriakach i Niemcach.

Krótko słabe głowy maja ;-) I jak z kolegami tam piliśmy to oni sie za głowy łapali ile możemy .. \:D

Do góry
#2185940 - 22/03/2008 03:22 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: crova]
grucha Offline
addict

Meldunek: 11/01/2005
Postów: 448
Skąd: MK
Anglicy to zasadniczo zdyscyplinowany i grzeczny naród, przynajmniej na trzeźwo ;\) . Kiedy na przystanek podjeżdża autobus, wszyscy stoją spokojnie jeden za drugim i czekają na swoją kolej. Tak jest po prostu łatwiej, bo po co się pchac, skoro i tak każdy wsiądzie. Jeśli gdziekolwiek i kiedykolwiek ktoś kogoś niechcący szturchnie lub przydepnie, obaj jak na komendę mówią "sorry" i czynią to z uśmiechem. Jeśli ktoś tego nie zrobi i przypadkiem nie jest Afrykańczykiem, to podejrzewam Polaka - niestety bardzo często się sprawdza.
Brytyjczycy w każdej sytuacji, kiedy zwracają się do kogoś z pytaniem, poleceniem, prośbą itp. zawsze proszą. Słowo "please" jest wszechobecne, niezależnie czy zwraca sie do ciebie przełożony w pracy, wydając polecenie, czy też ktoś pyta cię o drogę. Jednocześnie są bardzo zdumieni i trochę urażeni, jeśli ktoś, oczywiście obcokrajowiec zapomni dodac to magiczne słowo. Potrafią wtedy zrobic to za tę osobę.
Brytyjski policjant jest po to, by pomagac i z tym kojarzy się przeciętnemu mieszkańcowi Wysp. Jest spokojny, wyważony, uśmiechnięty i podkreślam pomocny. Pewnie dlatego darzony jest zaufaniem przez społeczeństwo, trochę inaczej niż w Polsce.
Inaczej też niż w polskiej krainie wygląda tu jazda samochodem i to bynajmniej nie z powodu ruchu lewostronnego. Większośc kierowców jeździ ostrożnie i zgodnie z przepisami, czasem aż do przesady. Nie wiem czy spowodowane jest to innym temperamentem, czy też ilością kamer na drogach ;\) . Ogólnie rzecz biorąc, brytyjscy kierowcy są bardziej przewidywalni i dużo bardziej uprzejmi dla siebie niż Polacy. Gdy po kilku latach prowadzenia samochodu na Wyspach, znalazłem się za kierownicą auta w Gdańsku nawet nie w godzinach szczytu, pomyślałem że to jakaś wojna o przetrwanie, normalnie Sajgon. Odzwyczaiłem się od takiej agresji. Nie wspomnę już o różnicach w nawierzchni dróg.
Póki co, to mi się skojarzyło z tematem, tak na szybko. Pozdrawiam.

Do góry
#2185956 - 22/03/2008 03:25 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: crova]
grucha Offline
addict

Meldunek: 11/01/2005
Postów: 448
Skąd: MK
Zapomniałem dodac... ładny masz awatarek crova.
Nieprawdaż Amkwish ;\)

Do góry
#2186247 - 22/03/2008 04:06 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: grucha]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Originally Posted By: grucha
Zapomniałem dodac... ładny masz awatarek crova.
Nieprawdaż Amkwish ;\)


Nom ,taki smieszny ;\)

Do góry
#2186342 - 22/03/2008 04:20 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: grucha]
Dymek265 Offline
old hand

Meldunek: 05/06/2005
Postów: 867
Skąd: Wrocław
Originally Posted By: grucha
Kiedy na przystanek podjeżdża autobus, wszyscy stoją spokojnie jeden za drugim i czekają na swoją kolej. Tak jest po prostu łatwiej, bo po co się pchac, skoro i tak każdy wsiądzie.

No nie wiem. Ja czy to rano, czy to po poludniu, zawsze ale to zawsze widze walke o miejsca ! Choc w wiekszosci nie sa to prawdziwi angole, ale takich tez mozna przyuwazyc. Ogolnie to jest gorzej niz w polsce. Lepiej sprawa ma sie jesli chodzi o metro.

Do góry
#2186454 - 22/03/2008 04:39 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Dymek265]
grucha Offline
addict

Meldunek: 11/01/2005
Postów: 448
Skąd: MK
Szczerze mówiąc nigdy się z taka sytuacją nie spotkałem, zawsze widzę ogonek stojący grzecznie wzdłuż autobusu. Co prawda nie bywam często w Londynie, a jeszcze rzadziej korzystam tam z komunikacji naziemnej, więc może tam panują gdzieniegdzie odmienne zwyczaje. Chociaż pamiętam, swojego czasu właśnie w stolicy, grupa białych inaczej rozpychała się niemiłosiernie w trakcie wsiadania. Pewnie masz rację, że zachowują się tak ci nierodowici mieszkańcy Londynu.

Do góry
#2186455 - 22/03/2008 04:40 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Dymek265]
Hornblower Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 07/11/2003
Postów: 1900
Skąd: Bristol, UK
Originally Posted By: Dymek265
Originally Posted By: grucha
Kiedy na przystanek podjeżdża autobus, wszyscy stoją spokojnie jeden za drugim i czekają na swoją kolej. Tak jest po prostu łatwiej, bo po co się pchac, skoro i tak każdy wsiądzie.

No nie wiem. Ja czy to rano, czy to po poludniu, zawsze ale to zawsze widze walke o miejsca ! Choc w wiekszosci nie sa to prawdziwi angole, ale takich tez mozna przyuwazyc. Ogolnie to jest gorzej niz w polsce. Lepiej sprawa ma sie jesli chodzi o metro.

No, ale Londyn to akurat jest wyjatkowo malo angielski, bo to wyjatkowo multikulturowa metropolia. Czy to w Cardiff czy Bristolu, Liverpoolu lub M'cr wszedzie panuje porzadek

Do góry
#2187736 - 22/03/2008 07:45 Re: Polacy na Wyspach-czyli odmienności kulturowe... [Re: Hornblower]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Osobiście nie brałbym Londynu za wzór dla całej Anglii. Na około 7 mln mieszkańców 1 mln to Polacy, 1 mln to Hindusi, 1 mln to Pakistańczycy, 0,5 mln to Żydzi, 0,5 mln to inne narody świata, pozostałe 3 mln to Anglicy ;\)

Do góry
Strona 2 z 3 < 1 2 3 >

Moderator:  Biszop, rafal08 

Kto jest online
8 zarejestrowanych użytkowników (alfa, pacyfista, Akhu, rymoholik, Sensei, VVega, poozon, 11kera11), 1041 gości oraz 8 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51019 Tematów
5799521 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47