#2475361 - 11/07/2008 01:15
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: kfjatek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/01/2005
Postów: 3911
Skąd: Kielce/Trójmiasto
|
Hehe, Gajtek - król Trójmiasta nocą.. oby, oby Ja już naprawdę nie chcę widzeić tego kolesia w Koronie Z resztą - cała masa kibiców przyjmie z ulgą ten transfer PS ja swego czasu naprawdę mocno wierzyłem w tego kolesia
|
Do góry
|
|
|
|
#2475662 - 11/07/2008 03:10
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: Chaoz]
|
ŁKS Łódź
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 23488
Skąd: Łódź
|
Zawijaj się człowieku z tego klubu!---- o niespełna półrocznej grze w ŁKS, 26-letni pomocnik przechodzi do beniaminka ekstraklasy. - Do końca tygodnia podpiszę kontrakt - twierdzi Mila Mila, uważany kilka lat temu za wielką nadzieję polskiej piłki, trafił do łódzkiego klubu zimą. Za półroczne wypożyczenie z Valerengi Oslo właściciele ŁKS zapłacili 250 tys. euro. ŁKS zagwarantował sobie jednak prawo pierwokupu. - Chcę wrócić do formy, żeby znów wystąpić w ekstraklasie - zapowiadał. Przez ostatni trzy lata był zawodnikiem Austrii Wiedeń, a następnie Valerengi. Nigdzie nie zrobił furory, wręcz przeciwnie, miał kłopoty z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie.
W ŁKS spisywał się nieźle, pomagając drużynie w utrzymaniu się w I lidze. Ale już po zakończeniu rozgrywek ujawnił, że nie może porozumieć się z Danielem Goszczyńskim, współwłaścicielem ŁKS. Chodziło o zmianę kontraktu - piłkarz twierdził, że po sezonie obiecano mu wyższe zarobki. - Spełniłem wszystkie warunki, pomagając drużynie utrzymać się w ekstraklasie - argumentował. Szef klubu nie chciał o tym słyszeć.
W czerwcu Mila został wykupiony z Valerengi - ŁKS dopłacił 80 tys. euro, ale Mila nie ukrywał, że mimo ważnego kontraktu chce zmienić klub. W umowie miał zagwarantowaną sumę odstępnego - ponad 400 tys. euro. Początkowo zawodnikiem ŁKS interesował się Groclin Grodzisk Wielkopolski, który miał się połączyć ze Śląskiem Wrocław. Do fuzji nie doszło, ale wrocławski klub zgodził się zapłacić nawet 1,5 mln zł. Znajdujący się w fatalnej kondycji finansowej ŁKS zgodził się na transfer.
Piotr Mazur, prezes Śląska: - Uzgodniliśmy z Sebastianem warunki indywidualnego kontraktu i szansa, że trafi do Śląska jest bardzo wysoka. W piątek lub sobotę przyjedzie na testy medyczne i jeśli przejdzie je pozytywnie to nie widzę przeszkód w transferze.
Trener Marek Chojnacki jest załamany stratą zawodnika. - Odchodzi kolejny podstawowy gracz, a nowych nie widać - mówi.
|
Do góry
|
|
|
|
#2475906 - 11/07/2008 05:05
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 04/07/2006
Postów: 977
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2475948 - 11/07/2008 05:17
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 03/05/2006
Postów: 895
|
kilka spraw, które mi się rzuciło w oczy
1. Cracovia vs Jagiellonia. Wyciąganie wniosków z występu Pasów w PI mija się zupełnie z celem. Zespół miał ułożony plan przygotowań, a tu nagle spada na nich nieszczęsne intertoto. W związku z tym w ogóle nie może dziwić odpadnięcie KSC, podeszli do tych meczy z marszu, zbyt dużych szans na przejście kolejnych rywali nie mieli, a plan przygotowań (obozy, sparingpartnerzy - zapewne już dawno ustalony). Craxa to zespół niezwykle himeryczny - grają seriami, Jaga w zeszłym sezonie słaba, w tym będzie wielką niewiadomą, w pare tygodni nie da zgrać się zespołu zbudowanego zupełnie od nowa, zapewne minie trochę czasu zanim wszystko zacznie funkcjonować jak powinno. No i powiedzmy sobie szczerze BKS nie jest na tyle atrakcyjnym klubem, żeby sprowadzać wyróżniających się grajków. Środek tabeli to max o co zapewne będą bić się obydwa zespoły. Póki co na bardziej szczegółowe przewidywania jeszcze nie czas.
2. Nie przykładałbym wagi do doniesień z podobnych portalii dotyczących rzekomych wypowiedzi. Sądze, że buki też to oleją i nie będzie mieć to przełożenia na wystawiane kursy.
3. Źle się dzieje w ŁKSie. Szkoda, ale bardzo prawdopodobne, że za rok w Łodzi ponownie nie będzie piłki na najwyższym poziomie rozgrywek. Wiem, wiem... w minionym sezonie też byli skazywani na pożarcie, a jakoś "cudem" się udało. Drugi raz może się nie udać, chociaż oczywiście pare innych klubów nie wygląda też na poukładane pod względem i sportowym i organizacyjnym.
|
Do góry
|
|
|
|
#2476067 - 11/07/2008 06:05
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
A Polsat to nie mial inwestowac w Slask Wroclaw, po tym jak dymneli?
tak miał Solorz, ale na razie z tym cisza
|
Do góry
|
|
|
|
#2476261 - 11/07/2008 15:46
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: Baqu]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
A Polsat to nie mial inwestowac w Slask Wroclaw, po tym jak dymneli?
tak miał Solorz, ale na razie z tym cisza No wlasnie, wiec calkiem mozliwe, ze slask sie dymnie 2 raz, ani Drzymaly, ani Solorza. To moze Czarnecki?
|
Do góry
|
|
|
|
#2476327 - 11/07/2008 17:03
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: Legia]
|
The Famous McD
Meldunek: 17/02/2005
Postów: 2790
Skąd: Wielkie Księstwo Warszawskie
|
sprawę trafnie określił Kowal :
Kowalczyk o "hiszpańskiej" Legii
ź***
"Legia i Hiszpania to jest to co lubię, w obu tych miejscach spędziłem mniej więcej tyle samo czasu, po pięć lat. Powiem wam tak – druga liga hiszpańska liczy aż 22 drużyny, jak chyba żadna inna w Europie. Jest to miejsce, gdzie zatrudnienie znaleźć stosunkowo łatwo – oczywiście, o ile już się tam raz dostało. Dobry piłkarz nawet jeśli spadnie z jednym zespołem, weźmie go drugi. Do Polski przyjechać może tylko taki zawodnik, który tam nie znalazł zatrudnienia – czyli słaby. Bo niby po co zmieniać jakikolwiek klub drugiej ligi hiszpańskiej na Polskę? Żeby pokazać się w pucharach. Nie żartujmy, Hiszpanie zaczynają oglądać puchary w takiej fazie, w jakiej nas od dawna nie ma..." - pisze Wojciech Kowalczyk na swoim blogu. "Oczywiście wiele osób naskoczy na mnie, że ciągle zrzędzę, ale co poradzę, że nie wszystko co się w tym klubie dzieje mi się podoba? Mam udawać? Legia robi takie transfery, żeby łatać dziury, a nie iść do przodu. Piłkarze, których ściąga może wystarczą na pojedyncze mecze, jak dobrze pójdzie to może wystarczą na awans do Pucharu UEFA, ale co dalej? Jeśli jakimś cudem uda się zakwalifikować do rozgrywek międzynarodowych to lepiej od razu się z nich wypisać – 6:1 ze Szwajcarami nie było przypadkiem. Po co więc przyjechało do Legii dwóch Hiszpanów (na razie dwóch)? Dla pieniędzy. Tam najwidoczniej nikt na nich nie liczył, nikt nie dawał im dobrych kontraktów. Sam po spędzeniu prawie 4 sezonów w Betisie przeniosłem się do Las Palmas, gdzie w ataku występowałem obok reprezentanta Argentyny, Turu Floresa. Zarabiałem bardzo dobre pieniądze, tak samo jak inni zawodnicy z pierwszego składu. Ale w drugiej lidze hiszpańskiej tak naprawdę każdy klub ma 11-12 piłkarzy na wysokim poziomie, a reszta to wychowankowie. Taka specyfika. I ci wychowankowie czasami się do czegoś nadają, ale najczęściej nie." - pisze Kowalczyk
|
Do góry
|
|
|
|
#2476332 - 11/07/2008 17:10
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: Legia]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/11/2007
Postów: 11032
|
kilka spraw, które mi się rzuciło w oczy
1. Cracovia vs Jagiellonia. Wyciąganie wniosków z występu Pasów w PI mija się zupełnie z celem. Zespół miał ułożony plan przygotowań, a tu nagle spada na nich nieszczęsne intertoto. W związku z tym w ogóle nie może dziwić odpadnięcie KSC, . mnie jednak dziwi i jest to dla mnie żałosne. może i nie mieli szans w kolejnych rundach ale to nie argument by ich rozgrzeszać. są słabi i koniec kropka. idąc tym tokiem myślenia po co wogóle polskie kluby biorą udział w europejskich pucharach. może niech nasi kelnerzy oddadzą miejsce innym bo przecież cała Europa się rozwija i poziom się wyrównuje, a najwidoczniej tylko my stoimy w miejscu, skoro na każdym kroku słychać biadolenie jakiego to mielśmy pecha w losowaniu... Wiśle też przypadł nieszczęsny udział w eliminajach do Ligi Mistrzów bo nie zdołali jeszcze oni uzbierać odpowiedniego budżetu by móc konkurować z pozostałymi drużynami. Dlatego nie wyciągajmy pochopnych wniosków z wkalkukowanej porażki z Beitarem. Co do Jagi to Owszem, nie zawojuje ona ligi w takim stopniu, by np rywzalizować o to nieszczęsne miejsca, które uprawniają do gry w tych nieszcęsnych pucharach, ale nie będą to już chłopcy do bicia jak w poprzednim sezonie, przypuszczam, że kilka niespodzianek będą w stanie sprawić, zwłaszcza jeśli chodzi o mecze rozgrywane u siebie. ŁKS wydaje się być skazanym na spadek. Właściciel ŁKS, Daniel Goszczyński ledwo wiąże koniec z końcem. Bez skrupułów sprzedaje swoich najlepszych piłkarzy, aby zgromadzić pieniądze na zaległe pensje dla zawodników. Boss łódzkiego klubu najwyraźniej zapomniał, że za trzy tygodnie rozpoczynają się rozgrywki ligowe, bo trener Marek Chojnacki nie ma kim grać!Już na samym początku drużyna straciła pięciu ważnych zawodników, za których nie dostała ani grosza! Trójka Brazylijczyków (Jovinio, Andreson i Paulinho) odeszła wraz z współwłaścicielem klubu, Łukaszowi Madejowi wygasła umowa, a Tomasz Kłos zakończył karierę. Goszczyński zarobił dopiero na Robercie Szczocie i Ensarze Arifoviciu, którzy trafili do Jagiellonii Białystok. Na dniach odejść mają Sebastian Mila (Śląsk Wrocław) i Arkadiusz Mysona (Lechia Gdańsk)... Licznik zatrzymuje się więc na dziewięciu zawodnikach.Groclin jest PoloniąZbigniew Drzymała może już spać spokojnie. Po kilkumiesięcznych próbach udało mu się sprzedać swój klub. Wczoraj Walne Zgromadzenie zmieniło nazwę z Groclinu na Polonia Warszawa, a siedzibę klubu z ul. Sportowej 2 w Grodzisku na Konwiktorską 6 w WarszawieWojna w Śląsku WrocławMiędzy trenerem Śląska Wrocław Ryszardem Tarasiewiczem, a prezydentem miasta nie ma konfliktu. Jest wojna.
Trener zachowuje się jak król buszu. Śląsk to Tarasiewicz, Tarasiewicz to Śląsk. Nie liczy się zdanie rady nadzorczej, rady miasta. O wszystkim decyduje jednoosobowo Tarasiewicz - wypalił wczoraj wściekły prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Prawdopodobnie po powrocie Śląska z obozu w Słowenii w przyszłym tygodniu, wezwie szkoleniowca na dywanik.
|
Do góry
|
|
|
|
#2476383 - 11/07/2008 17:53
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: Hakan]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/06/2005
Postów: 29947
|
kilka spraw, które mi się rzuciło w oczy
1. Cracovia vs Jagiellonia. Wyciąganie wniosków z występu Pasów w PI mija się zupełnie z celem. Zespół miał ułożony plan przygotowań, a tu nagle spada na nich nieszczęsne intertoto. W związku z tym w ogóle nie może dziwić odpadnięcie KSC, . mnie jednak dziwi i jest to dla mnie żałosne. może i nie mieli szans w kolejnych rundach ale to nie argument by ich rozgrzeszać. są słabi i koniec kropka. idąc tym tokiem myślenia po co wogóle polskie kluby biorą udział w europejskich pucharach. może niech nasi kelnerzy oddadzą miejsce innym bo przecież cała Europa się rozwija i poziom się wyrównuje, a najwidoczniej tylko my stoimy w miejscu, skoro na każdym kroku słychać biadolenie jakiego to mielśmy pecha w losowaniu... otóż to. trafiłeś tą wypowiedzią w samo sedno. Dla mnie to jest dramat że polska drużyna nie umie przebić się dalej w pucharze niż runda wstępna czy nawet przedwstępna. Nie dotrą do mnie tłumaczenia że "oni już grają ligę" "my graliśmy z marszu". Do chu** to po co takie drużyny pchają się w Ekstraklasie na miejsca premiowane awansem? Po to żeby i tak skończyć swoją pucharową przygodę w żenującym stylu? Są wcześniej znane terminy meczy, można piłkarzom zrobić krótsze urlopy i solidnie się przygotować żeby ograć chociaż średni zespół z Białorusi czy z jeszcze słabszej ligi. Ale nie przecież nasze "gwiazdy" muszą wypoczywać przecież ciężki sezon za nimi. Po co jeszcze w wakacje napieprzać w jakimś lipnym pucharze skoro można grzać dupy w swoim klubiku, nie mieć chęci się wypromować i dalej rozwijać. Po prostu tkwić dalej w polskim marazmie. Ot taki polski minimalizm. W tym roku nie będę ukrywał że najbardziej liczę na Lecha (chociaż znając życie szybko wyprostują moje "liczenie" ) Wisła już pogodzona z odpadnięciem z kolejnym potentatem. Największe gwiazdy Legii wciąż odpoczywają na urlopach (w tym ciężko zmęczony Roger po ME) więc pewnie też będzie szybki zjazd do bazy. Pozostaje nadzieją że przybędzie do Polski jakaś zaraza i pochłonie tych wszystkich pseudo działaczy z dziadkami z PZPN-u na czele. Tylko kto ich zastąpi jak w tym kraju nie ma ludzi zdolnych do myślenia o sukcesach?
|
Do góry
|
|
|
|
#2476409 - 11/07/2008 18:08
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: Chaoz]
|
The Famous McD
Meldunek: 17/02/2005
Postów: 2790
Skąd: Wielkie Księstwo Warszawskie
|
powiem tak będę mocno zdziwiony jeżeli po pierwszych bojach na europejskiej arenie zostanie cały nasz eskportowy tercet . podejrzewam że osiągnięcie Cracovii powieli kolejna drużyna rodem z grodu Kraka, wszak koszerni to nie jacyś kelnerzy 60 - do 40% dla koszernych daje na awans. kolejną niespodziankę jak najbardziej jest w stanie zafundować nam Legia lub Lech. tak więc mam odczucie że te przetarcia obnażą słabość naszej kopanej ligowej piłki. po pierwszych rundach zostaniemy zapewne z dwoma albo i jedną drużyną...:/
|
Do góry
|
|
|
|
#2476821 - 11/07/2008 22:15
Re: Rozmowy o polskiej piłce [5]
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 03/05/2006
Postów: 895
|
Hakan, Chaoz - nie wyciągajcie zdań wyrywkowo z kontekstu. Cracovia miała inny plan przygotowań do sezonu, nie przewidywał on Pucharu Intertoto. "Koniec kropka". Albo macie krótką pamięć albo coś chcecie celowo pominąć. Kiedy Cracovia dowiedziała się, że będzie grać w PI? I w ogóle na jakim premiowanym miejscu zakończyła rozgrywki? Porównania do Wisły zupełnie nie mają sensu, oni o starcie w eliminacjach LM wiedzą od dobrych 3 miesięcy i mają je uwzględnione w swoich przygotowaniach. Swoją drogą dziwi mnie, że wszyscy tak łatwo skreślają Wisłe.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|