Czesc

Zrobilem dzisiaj male podsumowanie ostatnich kilku tygodni zakladow, ktore zagralem na tym forum i wynik ktory osiagnalem to:

+ 37457 zl

Mam nadzieje ze pomoglem kilku osobom uwierzyc za na bukmacherce mozna zarobic.


Od dzisiaj bede gral jeszcze mniej spotkan, ograniczajac sie juz wylacznie to sportow amerykanskich. Musze udowodnic kilku niedowiarkom ,ze mozna na nich zarabiac dlugofalowo.

Pozdrawiam



Dzisiaj:

Memphis +7 @ 1.813 4000zl Pinnacle

Jeszcze 5 minut do meczu....


Dodaje 2000zl do mojego ostatniego zakladu.

Wczoraj Push, ale gospodarze dali dupy, naprawde ,az scyzoryk sie w kieszeni otwiera. No coz dzisiaj musi byc lepiej.

NCAAF

USC - 28 @ 1.93 5000zl

Texas + 7 @1.885 5000zl

Mississippi +3 @1.741 5000zl

Temple +7.5 @1.901 5000zl

North Carolina -7 @1.725 6000zl tutaj musialem kupic cale 1.5 punktu

Air Force - 10 @ 1.877 5000zl

Powodzenia

ciekawe kiedy zaczniesz stawiać po 10 15 tysięcy na zakład...? Bez urazy, ale skuteczność, a tym bardziej yield jest kiepska i warto byłoby zrobić jakieś przejrzyste podsumowanie (mam na myśli coś innego niż
"Zrobilem dzisiaj male podsumowanie ostatnich kilku tygodni zakladow, ktore zagralem na tym forum i wynik ktory osiagnalem to:
+ 37457 zl")

zamiast mamić oczy coraz to większymi stawkami

to taka drobna sugestia...

Pozdro

Mitul

P.S.

Mailman, wydaje mi sie, ze jestes kolo 0, a nie 40 k na +...tak przejrzalem temat od poczatku...nierozliczone dni uznalem za stratne, rozliczone pododawalem...tak na chybcika...

Koledzy drodzy, bez urazy , ale nie za bardzo obchodzi mnie moj yield ,dla mnie liczy sie tylko zysk. A wiecie z czego to wynika? Bo co innego gdy ktos gra zaklady po 100 zl a co innego po 10000zl. Zupelnie inaczej wybiera sie spotkania, po prostu czuc presje kwoty ktora sie stawia. Ciezko to wytlumaczyc.Ktos kto gra jak ja wie o co mi chodzi:)
Moze taki przyklad. NIech sobie kazdy wyobrazi ze zarobil gdzies lekko powiedzmy 5000zl, nastepnie ma to zagrac na jedno spotkanie , mowie Wam bardzo ciezko jest cos wybrac, wielu zagra Celtic czy Man U u siebie, jakiegos innego "pewniaka " ale wybrac spotkanie po kursie okolo 1.95 i to z trudnych do typowania sportow amerykanskich, przy bogatej ofercie, to jest dopiero hardcore, i trzeba miec jaja.

Mitul mowie Ci te kwoty za ktore gram to nie sa jeszcze duze kwoty i wcale nie chce nikogo nimi mamic. Uwierz mi znam ludzi ktorzy graja duzo grubiej, a nie maja ochoty pisac o tym na "jakimstam" forum.

Polskignom, prosze Cie policz wszystko dolkadnie a dopiero potem pisz tu taki glupoty. "Na chybcika"? Bez obrazy, ale co to ma znaczyc "...tak przejrzalem temat od poczatku...nierozliczone dni uznalem za stratne, rozliczone pododawalem...tak na chybcika... " ?. Zastanow sie troche drogi kolego:)

Pozdrawiam

Co to ma znaczyc? To ma znaczyc mniej wiecej tyle, ze nie chce mi sie liczyc, ze jestes ~0, ze yield masz ok. 0%, ze Twoj styl gry to chodzenie po linie nad przepascia, ze nie stosujesz sie do poczatkowych zalozen, ze po nieudanym dniu przewaznie stawki rosna...itd. itd.

Raz masz gorke, raz dolek i tak to sie kreci, podsumowujesz tylko gorki, to jakistam + masz.

Ale zycze powodzenia...

A z nocy:


Floryda - 6 @1.833 5000zl

Utah State +14 @1.89 4000zl

teraz ja napiszę bez obrazy ale to właśnie Ty piszesz głupoty

jeśli nie interesuje Cie yield a tylko zysk tzn że nie prowadzisz dokładnych statystyk swojej gry czyli grasz na hura,
zysk jest mniej ważny od yieldu, bo pomijając rzadko wchodzące wielkie taśmy to większość tych którzy są na plusie koncentrują się na singlach, dublach, max triplach
i ludzie grający w zakładach różnie traktują bukmacherkę, tak samo jak rózne są ich portfele

nie ma dla mnie znaczenia czy zagrasz kupon za 10 000 czy nawet 20k, bo dla jednych będą to roczne zarobki w pracy a dla innych suma dla której nawet nie warto wychodzić na miasto albo rejestrować się u netowych buków

co z tego że masz +40k zysku jeśli Twoje koszty utrzymania albo tryb życia w tym czasie zbilansował sumę do zera?

przykład z 5000 kompletnie beznadziejny, bo jeśli ktoś zarobił te pieniądze i ta suma ma dla niego dużą wartość to nie będzie stawiał wszystkiego na sport, bo to nie oznacza że ktoś ma jaja, tylko po prostu ma coś z dyńką i jest hazardzistą czyli po prostu jest wg mnie bezdennie głupi,

bo chyba nie chcesz mi napisać że od stawiania po 4 czy 6k na kupon zależy to czy jutro będziesz miał na benzynę, czy opłacisz wszystkie rachunki albo czy kupisz dziecku prezent czy wyjedziesz z żoną na sylwestra do Rio.

no offence

wpadnę czasem do tego tematu, ale nie znam się na tych sportach a jakbyś podawał wyniki meczów i swojej gry z % zarobionej sumy od kapitału to miałoby to większą wartość dla innych, bo na pewno wpadnie tu czasem jakiś małolat który zobaczy gościa grającego grubo kupony i przeznaczy wszystkie kieszonkowe od mamy i babci, bo uwierzy że to pewniak skoro ktoś poważny gra to za takie pieniądze i do tego przecież jest na takim plusie,
statystyk nie znam, ale może się okazać że nie ma to takiej wartości typerskiej skoro yield jest na niskim poziomie,

pozdrawiam, post bez złośliwości

Dzisiaj 4-3 1 Push


Mura, moj przyjacielu mowiac ze gram na hura, mylisz sie calkowicie. Wszystkie moje mecze jakie zagralem w zyciu mam zapisane i co wazniejsze opisane, przynajmniej jednym zdaniem. Po wielu latach gry daje mi to niesamowita ilosc materialu do analizy. Najwazniejsza sprawa jest oczywiscie kurs i jego zmiany. Nie wiem czy ktos prowadzi tak dokladne statystyki. A jezeli chodzi o moj temat na forum to nie mam tu czasu na glebsze wyliczenia. Mecze ktore tu gram sa czescia pewnej calosci i nie potrzebuje dokladnie zliczac ich wynikow. Mam to wszystko w moich "magicznych " zeszytach.

Dzieki za wiadomosc, rozumiem po czesci Twoje watpliwosci, sam zaczynalem grajac po 2 zl na mecz, wiem jak to jest gdy widzi sie czyjes typy za gruba forse i szybko sie na nich bankrutuje. Oj duzo rzeczy sie dzialo przez te wszystkie lata.

Pozdrawiam

@Mailman rzeczywiście źle się wyraziłem z tym "hura", wierzę Ci że wnikliwie analizujesz mecze, bo na dłuższą metę utrzymanie wysokiej skuteczności typów z wysokimi kursami to duża sztuka

"rozumiem po czesci Twoje watpliwosci, sam zaczynalem grajac po 2 zl na mecz, wiem jak to jest gdy widzi sie czyjes typy za gruba forse i szybko sie na nich bankrutuje"

takie są tendencje, to fakty, jeśli napisałeś to jako ogólną frazę to ok, jeśli to była ironia w moją strone to Ci nie wyszła

nie będę już zaśmiecał Ci w temacie, nie o to mi chodzi, jak już wspomniałem - no offence

zwróciłem tylko uwagę na to że brakuje dokładnych statystyk, oglądalność jest duża, a gdyby temat lepiej był prowadzony na pewno byłaby większa i myślę że wielu osobom pomogłoby to również w przyszłości na ocenę wartości poszczególnych Twoich typów, a chyba też o to chodzi

doby się wydłużyć nie da - proste - jednak jeśli czasem znalazłyś czas na lepsze podsumowania, myślę że byłoby fajnie

pozdrawiam i życzę wygranych

Dzieki

Bylo bez ironii.

Jets - 9.5 @1.95 5000zl

Baltimore +4 @ 1.833 5000zl

St Louis +14 @1.769 5000zl

San Francisco +4.5 @1.962 5000zl

Atlanta +3 @1.87 5000zl

Tampa - 1 @1.833 5000zl

Arizona +4 @ 2.0 5000zl

Tak jak pisze Mura,bez statystyk ten temat traci na wartości a co za tym idzie na ogladalności.Czasami tutaj lukne chociaż nie mam pojęcia o ligach które typujesz.Łatwiej by sie czytało temat jak załozył być statystyki a szczególnie podawał wyniki rozegranych spotkań bo mało komu chce sie sprawdzać czy podane typy weszły czy nie.Dla mnie stawki są mało ważne,każdy gra na tyle na ile uważa za słuszne.Wolałbym żeby w temacie były statystki z przegranymi lub wygranymi typami niż sumą jaką zainwestowałeś.życze powodzenia w dalszym typowaniu i pozdrawiam

Zwłaszcza, że wielu typów już nawet nie da się sprawdzić, z powodu złego opisania...

Wszystkiego naj mailman! Jeżeli czerpiesz z tego zysk to rób to dalej!

Johan co to znaczy "a szczególnie podawał wyniki rozegranych spotkań bo mało komu chce sie sprawdzać czy podane typy weszły czy nie"? To juz chyba kazdy moze zrobic na wlasna reke. Jezeli ktos zaglada do mojego tematu to wie co to jest sobotnie "Texas" czy niedzielne "St Louis".

Pozdrawiam


Aha


Na dzisiejsza noc:


San Diego -6 @1.926 5000zl

Seattle - 1 @1.917 2500zl

Drogi Listonoszu,

nie chcę w żaden sposób oceniać Twojego stanu majątkowego ani zaglądać do portfela, ale dla jednych 5 tys PLN jest kilkumiesięcznym wynagrodzeniem, a dla innych tylko ułamkiem miesięcznej pensji.
I nie wydaje mi się, żeby ci drudzy "mieli jaja" tylko dlatego że jakąś tam część zainwestowali w bukmacherkę.

Dlatego Twój zysk na jednych może robić wrażenie, ale na Tobie nie koniecznie, jeśli dziennie potrafisz zagrać za np 15 tys PLN (czyli trochę mniej niż połowa zysku).Ryzykując tyle pieniędzy można liczyć na dużo większy zysk.

Nie piszę więcej o różnicach klas społecznych bo będę tylko powtarzał słowa Mury z którym się w 100 % zgadzam.

Przytoczę jeszcze własne doświadczenia.
Zdarzało mi się grać za podobne stawki nawet w przypadku gdy były to ostatnie pieniądze na granie jakie posiadałem. De facto pochodziły one od buków
A na kuponach nie widniały single lecz akumulatorki po kilka/naście zdarzeń.

Wariatem nie byłem (chyba ) bo miałem za co żyć. Jednym słowem biedny student wspierany przez starszyznę.
I powiem Ci, że to jest dopiero hardcore
(BigBen )

Jak już wspominali poprzednicy nie chodzi tu o to kto ma grubszy portfel i za ile gra, tylko jak procentowo przedstawia się Yield i to jest najważniejsze.

Pozdrawiam,
życzę wygranych, szacuneczek.

poważnie ? załóżmy że "listonosz" zainwestował we wrześniu 100 000 PLN a czysty zysk to 10 000 PLN czyli 10 % natomiast "ktoś" zainwestował 3 000 a zysk to 1500 PLN czyli wow bo aż 50% ...wnioskując po tym zasranym yieldzie co tak Wam sen spędza z powiek,że "listonosz" to cienias a "ktoś" to elita ps. żeby jednak być w zgodzie z regulaminem PP mimo wszystko lepiej drogi "listonoszu" rób te wyliczanki bo modzi nie będą mieć litości pozdrawiam.