Strona 4 z 4 < 1 2 3 4
Opcje tematu
#4317034 - 25/12/2010 12:48 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Safinho]
Izajasza53 Offline
Ps 1; J 3,16; 2 Tm 2,3

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 7781
Ja postanowiłem rzucić palenie fajek 5stycznia 2011roku , wolę sobie ustalić termin by się psychicznie nastawić.
W lato nie paliłem z 2mc (zawsze to coś).
Wtedy zastosowałem w 4dzień nie palenia:
http://pl.sevenload.com/filmy/2bvCwQF-Rzu-palenie-w-cigu-godziny-Stop-Smoking

Co sprawiło że czułem się jakbym nigdy nie palił. Teraz też ten film przy maksymalnej ciszy, spokoju i relaksie zastosować. Zadeklarowałem paru osobom tą decyzję i teraz wam, by wzmocnić przekonanie.
Po części powinienem przestać palić co jest wskazane dla mojego zdrowia, a obecnie spory czas też alkoholu nie pije (i w sumie nie ssie wcale a zdarza mi się że z 20razy w weekend odmawiać ludziom by się z nimi napić, niedawno na pasterce browara mi dawano, ale odmówiłem) i raczej długo to potrwa, bo jakbym zaczął jak kiedyś "walić" to trumnę trzeba by szykować. A pić 1piwa (co by jakoś mnie może nie skrzywdziło) nie będę bo na palcach jednej ręki w życiu nie przypominam bym w 1 dzień pił 1piwo i koniec (chyba że już ode mnie to nie zależało wiele np. leje jak scebra na dworzu no to nie będę leciał po kolejne i wytrzymam ssanie tongue ) przynajmniej minimum 4 na lekkie zachwianie.
A mam przekonanie: "Jak pić to pić!!! Albo wcale"
Zresztą mam ważniejsze sprawy niż chlanie i jakoś już mnie to nie kręci jakby mi się znudziło - straciło sens.., no ale siebie samego nie oszukam i lepiej nie próbować.
Bo już parę razy myślałem że zejdę z tego świata, więc po co się wykończyć na własne życzenie.

A co do fajek to już mnie to irytuje strasznie, mam pewne plany na które przydały by się inwestycje zamiast tego pasywnego wydatku.
Zresztą ile to można chlać i truć się dymem (mam tutaj na myśli tylko papierosy, bo z innej opcji do końca życia nie zamierzam zrezygnować, by od czasu do czasu wink )
Może macie coś do polecenia, jakieś motywacyjne sposoby, filmy, książki by wzmocnić przekonania życia bez tytoniu?
Bardziej będę się skupiał na uświadomieniu że jestem osobą nie palącą niż to że walczę z nałogiem i miałem do niego do czynienia (od czasów podstawówki blush )

Originally Posted By: analityk
BIOREZONANS - przychodnia kolo ronda grzegorzeckiego w Krakowie. Jak to wygladalo i jak bylo z tym moim rzuceniem nalogu opowiem pozniej.Fajna historia hehe. Wogole sam "zabieg" to komedia jakich malo. hehe ale zadzialal..


To może opowiedz?

Originally Posted By: Safinho
co do rzucania palenia to była krótka historia napisana przez Kinga - nie pamięta tytułu, ale mocne to było


Jaki tytuł? Mam zamiar z Kinga coś przeczytać, Obecnie "Ojciec Chrzestny" Puzo przerabiam potem "Testament" Grishama.

PS: Ale będzie lipa jak zawiodę.

Do góry
Bonus: Unibet
#4317035 - 25/12/2010 13:14 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Izajasza53]
Izajasza53 Offline
Ps 1; J 3,16; 2 Tm 2,3

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 7781

Do góry
#4317661 - 26/12/2010 06:47 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Izajasza53]
analityk Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/07/2009
Postów: 3789
Skąd: Nowa Huta
W skrocie :

Wszedlem do przychodni, usiadlem w pokoju,Pani powiedziala abym zdjal wszystkie metalowe przedmioty ktore mam tj.zegarek,lancuszki,branzoleta itd. Przed wizyta telefonicznie Pani powiedziala mi abym przyniosl papierosa spalonego do polowy (pol wyjaralem,zgasilem i zabralem ze soba na "zabieg").

Usiadlem w tym pokoju babka dala mi do trzymania do obu rak po jednej takiej kuli (zlotej)-z kazdej wychodzily jakies przeowdy ktore szly do "maszyny-aparatu" smile. Z maszyny tez szedl jakis kabel ktory laczyl sie z pojemnikiem do ktorego Pani wrzucila ta polowe papierosa ktorego nie dopalilem hehe. Na glowe zalozyla mi jakas obejme cos w stylu opaski jakiejs i z niej tez szly jakies kable z tego co pamietam.Powiedziala ze wlaczy zaraz i mam tak siedziec 20 minut i ze jakby mi sie cos dzialo to zebym dal znac. Bylo lato ale nie bylo upalow wtedy.Siedze i nagle mi duszno to mowie aby uchylila okno. Dosiedzialem te 20 minut do konca smiejac sie w duchu i nie wierzac co ja tu za przeproszeniem kur...robie.Wychodzac podziekowalem i sie pod nosem usmiechalem ze i tak to nic nie da,kasa stracona. Gdy wyszedlem z przychodni po chwili przeszedl kolo mnie jakis typ palacy papierosa to az mnie coflo,jakbym poczul cos naprawde wstretnego.Glowa mnie po chwili zaczela bolec. Od tego momentu nie pale prawie 7 lat, nie nawidze zapachu(smrodu) papierosow !!!

podzialalo, nie wiem jak to sie stalo ale dziala.

powodzenia.

Placilem 50zl - mama mi dala laugh , za swoje w zyciu bym nie poszedl na to....

Do góry
#4318178 - 26/12/2010 22:24 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: analityk]
loipop Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/12/2004
Postów: 6142
a ja epapieros volish ego 2

palilem 1,5 paczki dziennie

moze to nie rzucenie palenia ale zastapienie bezinwazyjne czym innym

Do góry
Strona 4 z 4 < 1 2 3 4

Moderator:  Biszop, rafal08 



Kto jest online
7 zarejestrowanych użytkowników (forty, alfa, 11kera11, akagi, igea23, kemp, pacyfista), 3082 gości oraz 15 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45050 Tematów
5584570 Postów

Najwięcej online: 4506 @ 14/05/2024 20:07