#2705038 - 05/11/2008 19:06
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: Ghost]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
|
No ładnie się dzieje. San Antonio po raz pierwszy od 1973 roku ma bilans 0-3! Przegrywają w zbiórkach, grają słabo w obronie. Poza Duncanem i Parkerem, to chyba nie ma tam nikogo pożytecznego. Bruce Bowen już jest chyba skończony, gra coraz mniej, w 2 połowie nie zagrał w ogóle. A Nowitzki i Terry po fatalnim poprzednim meczu, teraz oczywiście musieli się popisać. Ech to NBA Idąc tym tropem dzisiaj Spurs przechodzą cudowną przemianę i z Bowenem na czele gromią Wilki Dokładnie tak trzeba zagrać.. Dzis Spurs wygrywa i spokojnie kryje hc..
|
Do góry
|
|
|
|
#2705087 - 05/11/2008 20:00
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: wwwujek]
|
member
Meldunek: 24/08/2007
Postów: 148
Skąd: Toruń
|
GS Warriors - Denver 1 2,18 Fortuna
GS wraca po wyjazdowych meczach na wschodzie z 1 wygrana i 2 przegranymi. Teraz u siebie będzie podejmowało Nuggets, którzy ostatnio oddali Iversona do Detroit za Billupsa i McDyessa. Ta wymiana na pewno zaskoczyła wszystkich graczy Denver, a na pewno Anthonyego. Potrzeba będzie trochę czasu, żeby Bryłki podporządkowały się pod nowy styl gry. Nie wiem czemu faworytem tego meczu są goście - przynajmniej w Fortunie - ja tu bym widział bardziej wyrównane kursy. Wojownicy być może nieco zmęczeni rzucili mało punktów w Memphis, ale myślę, że teraz u siebie nieco wypoczęci poradzą sobie z Denver.
|
Do góry
|
|
|
|
#2705201 - 05/11/2008 21:29
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: Thingol]
|
member
Meldunek: 24/08/2007
Postów: 148
Skąd: Toruń
|
Milwaukee - Washington 1 1,8 fortuna
Bucks będą w tym meczu szukać pierwszej wygranej u siebie, a Wizards pierwszej wygranej w tym sezonie. Spodziewałem się nieco niższego kursu na Milwaukee. Kozły to taka drużyna, która wygrywa tam gdzie ma choć cień szansy vide NY, Oklahoma, a przegrywają gładko z tymi z kim powinni - Chicago, Toronto. Tym razem z Czarodziejami są faworytem i ładnie wkomponowany w ten zespol Jefferson wraz z Reddem poprawdzą ekipę do wygranej. Washington cały czas zdaje się bez Arenasa więc ich siła jest wciąż słabiutka. To prawda, że rzucają dużo punktów, ale tak samo dużo tracą a bez obrony nie będzie wygranych.
|
Do góry
|
|
|
|
#2705262 - 05/11/2008 22:05
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: Exp]
|
member
Meldunek: 24/08/2007
Postów: 148
Skąd: Toruń
|
Właśnie teraz doczytałem, że skręcił kostkę w 3 kwarcie meczu z NY. To może być poważne osłabienie, ale z drugiej strony Bucks dowieźli zwycięstwo z Knicks bez Redda. Co nie zmienia faktu, że ten typ zaczyna być mniej pewny :).
|
Do góry
|
|
|
|
#2706637 - 06/11/2008 05:14
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: ludovic 888]
|
Q
Meldunek: 19/04/2005
Postów: 7293
Skąd: Lubin
|
1 kwarta wczoraj 2:1 ogolnie 9:12 .. wiecej na http://1kwarta.blogabet.com/na dzis Oklahoma City Thunder - Boston Celtic under 182.5 @2.04 PinnacleOklahoma u3 o0 (u siebie : u2 o0) Boston u3 o1 (wyjazd : u1 o1) do tego Boston z 10 wyjazdow ,8 razy under nie sadze by dzis ekipa gospodarzy zdolala rzucic wiecej jak 85pkt , Celtowie potrafia skutecznie bronic ... na wiecej argumentow mnie nie stac
|
Do góry
|
|
|
|
#2706755 - 06/11/2008 05:38
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: ludovic 888]
|
addict
Meldunek: 05/11/2006
Postów: 445
|
4-4-0 Suns @ Pacers Przyjmuję, że wyczyn Pacers z Celtami to był jednorazowy wzrost formy Słońca ubiegłej nocy wygrały wysoooko z Netsami, a i tak kołcz dał odpocząć gwiazdom. U gospodarzy nie zagra Nesterovic - środkowy z s5, poza tym tym w ostatnich 8 pojedynkach vs PHO, Pacers wygrali tylko raz. Trudno znaleźć argument na korzyść Indiany. PHO -3,5 Spurs @ Wolves 0-3 Ostróg cieszy Ale ale... z cieniasami nie grali, co oczywiście nie oznacza, że nie powinni wygrać choć raz. Dzisiaj jednak rywal znacznie słabszy od poprzednich, jeśli SAS nie wyjdą zwycięsko z tego pojedynku, to będzie to niemały wstyd dla nich (aczkolwiek 0-4 wyglądało by co najmniej extra ) SAS Grizzlies @ Kings Kurs na gości za wysoki. Fakt, że na wyjeździe szału nie robią, ale Królowie na pewno są w ich zasięgu. Gdyby dziś młodszy Gasol zagrał tak jak z GSW, to byłoby fajno, tym bardziej, że Sacramento asów pod koszem nie ma. MEM Ciekawe wydaje się być jeszcze handi +9 na Hawks, ale dziś Szerszenie już z Peją i Chandlerem. Poza tym Boston powinien dać lekcję koszykówki w Oklahomie. GL
|
Do góry
|
|
|
|
#2706823 - 06/11/2008 05:59
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: marcin332]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Co do dzisiejszych kontuzji to: -Iverson dzisiaj raczej zadebiutuję w Tłokach,
Ja znalazlem info, ze AI nie zagra dzis. Zobaczymy kto mial lepsze
|
Do góry
|
|
|
|
#2706852 - 06/11/2008 06:07
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: kolbi]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
Toronto Raptors (-4) - Detroit Pistons @1.97 pinn
Jak dla mnie najciekawszy mecz dzisiaj. Detroit chwilowo dynamicznie weszło w czas przebudowy i formowanie ich składu może troche potrwać. Wedle teoretyków Rip Hamilton i Iverson w jednym zestawie obrońców grać nie moga bo są za mali. Z tej dwójki wypada Rip jako słabszy, na niskiego skrzydłowego nie przejdzie, więc teoria głosi, że będzie atakował rywali z ławki (a Rip wszystkie swoje 560 z Pistons zaczynał w pierwszym składzie), i aby umniejszyć jego ego dostał ten 30mil$ kontrakt. Na 1 ma awansować Amir Johnson. Tyle teorii. W praktyce w barwach DET nie zagra dziś Ej Aj, no i ubył im także McDyess (któego chcą podwędzić Celtics, he he to by się Detroit ucieszyło). Tak więc w Detroit na razie nie za bardzo wiedzą w którą stronę to wszystko zmierza. W Toronto natomiast cisza i spokój, Calderon ustabilizowany na PG może przynieść tylko same korzyści, a Chris Bosh zainspirowany Igrzyskami gra jak nigdy dotąd - 26ppg, 10rbs. Jedyne miejsce gdzie DET mogło by zaskoczyć TOR, czyli atletycyzm w pomalowanym raczej tu nie wystąpi, bo teraz kosza Dinozaurów strzeże wybitny defensor Jermaine O'Neal, a 'długość' Taja Prince'a zneutralizuje skoczek Jamario Moon. Bitwa o miano zespołu niepokonanego, bo oba teamy póki co po 3-0 (TOR miało trudniejszych rywali).
|
Do góry
|
|
|
|
#2707086 - 06/11/2008 06:47
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: Skiper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Dotychczasowy bilans: 2-1 +19.5
Pełna zgoda co do Toronto. W pełni stabilna i ukształtowana ekipa. Wspolpraca Bosha z O'Nealem powinna z meczu na mecz wygladac lepiej. Pistons w trakcie przebudowy, bo inaczej tego okreslic nie mozna...wczoraj na Bobki wystarczyło, dzisiaj powinno braknąć.
Szerszenie jak przyśpieszają i zwiekszaja intensywnosc gry to malo jest ekip, ktore sa w stanie za nimi nadążyć. Posey zgodnie z oczekiwaniami wielu, jak na 2 krotnego mistrza przrstalo, bardzo dobrze, łatwo i szybko wpasował się w zespół. Mozliwe wystepy Chandlera i Stojakovica... to bedzie zdecydowanie za dużo dla jastrzębi.
Nie wiem co myśleć póki co o Miami, które zmiażdzyło Kings, a dość łatwo polegało na wyjazdach w NY i Charlotte. Phila to mocny średniak, ale pazury pokazują przede wszystkim u siebie. Dzisiaj lekko chyba buki przeszacowały z kursami jak na mój gust. Po @2.42 się skuszę.
Na odległość śmierdzi mi spotkanie Jazz - Portland. Gospodarzy to nie zagrałbym nawet po 1.6, a żeby zagrać handi lub ml na gości brakuje mi odwagi. Jutro sobie to wynagrodzę, grajac Roya i spółę.
4. New Orelans Hornets(-6.5) - Atlanta Hawks @1.70
5. Miami Heat - Philadelfia 76ers @2.42
6. Toronto + SA @2.47
7. Hornets + Celtics + Cavs @1.85
|
Do góry
|
|
|
|
#2707134 - 06/11/2008 07:02
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: Skiper]
|
addict
Meldunek: 05/03/2008
Postów: 417
Skąd: Katowice
|
Ja znalazlem info, ze AI nie zagra dzis. Zobaczymy kto mial lepsze ;\) No tak... tylko napisałem na końcu że przekonamy się wieczorem... wczoraj jeszcze pisali że Iverson powinien zagrać a dziś się sytuacja zmieniła. http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=3682890Wedle teoretyków Rip Hamilton i Iverson w jednym zestawie obrońców grać nie moga bo są za mali. Nie wiem gdzie wyczytałeś taką głupotę ale Rip do niskich nie należy, wręcz przeciwnie jest jednym z większych klasowych SG Na 1 ma awansować Amir Johnson. A to ciekawe... myślałem że Amir to 4.
|
Do góry
|
|
|
|
#2707209 - 06/11/2008 08:03
Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1
[Re: marcin332]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
Wedle teoretyków Rip Hamilton i Iverson w jednym zestawie obrońców grać nie moga bo są za mali. Nie wiem gdzie wyczytałeś taką głupotę ale Rip do niskich nie należy, wręcz przeciwnie jest jednym z większych klasowych SG Na 1 ma awansować Amir Johnson. A to ciekawe... myślałem że Amir to 4. Stuckey, Stuckey a nie Amir...pomyłka, my bad. Co do Rip'a...mam nadzieje że nie musze tłumaczyć: For now, a team source said, Iverson will start in the backcourt with Hamilton, and point guard Rodney Stuckey will continue to come off the bench. But that is not likely to work for very long. No championship-minded starting lineup with two undersized shooting guards ever has. (Look no further than Iverson's last team, the Nuggets, for proof of that.) After enough slow starts, Stuckey will ascend to his rightful place as the starting point guard, Iverson will slide over to shooting guard and Hamilton will have to embrace the idea of being a sixth-man-of-the-year candidate.
Getting Hamilton comfortable with that role might explain in part why the Pistons just gave him a fat, three-year, $34 million extension. The message being: "We know we're asking you to give up something. Just in case you're worried this could reduce your numbers and thereby your bargaining position for your next deal, we'll take care of that right now."
That said, it's still a sizeable adjustment for someone who has played in three consecutive All-Star games and has started every game he's played in a Pistons uniform, 580 and counting. As primarily a catch-and-shoot scorer, Hamilton depends on the unit around him to get his quota more than most 18-point scorers. That unit goes from being Rasheed Wallace, Tayshaun Prince, Chauncey Billups and Antonio McDyess or Amir Johnson to Walter Herrmann, Kwame Brown, Jason Maxiell and Will Bynum.
On second thought, maybe $34 million wasn't enough.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|