#280198 - 22/01/2005 18:15
Re: AUSTRALIAN OPEN 17-30 STYCZNIA
|
veteran
Meldunek: 25/11/2004
Postów: 1587
Skąd: kielce
|
Jakiekolwiek pieniądze postawione na Rochusa będą stracone. Safin wygra 3-0, ewentualnie 3-1 jak troszke zlekcewazy Belga. Przecież różnica w umiejętnościach jest kolosalna
|
Do góry
|
|
|
|
#280199 - 22/01/2005 19:18
Re: AUSTRALIAN OPEN 17-30 STYCZNIA
|
Didżej
Meldunek: 06/10/2002
Postów: 9548
Skąd: Wieluń
|
czepiasz sie oj bo jak cos napisałem to za chwile stwierdzałem ze jeszcze chce cos dopowiedzieć...i tak kilka razy wyszło cos Ci nie pasi???
Po pierwsze przepraszam moderatorów że zaśmiecam tym postem ten temat, ale nie lubię nie wyjaśnionych sytułacji :-)
A co do pytania czy mi coś `nie pasi`.
To chyba po to mamy `opcję_edytowania_postu` ?
No to chyba było na tyle :-)
piona
|
Do góry
|
|
|
|
#280203 - 22/01/2005 23:25
Re: AUSTRALIAN OPEN 17-30 STYCZNIA
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
Hm moim zdaniem nie warto grać Rochusa,a powołujecie się na troche śmieszne rzeczy.Młody Belg gra już 3 tydzień i w tym czasie rozegrał 14 spotkań (łącznie z deblem).Safin całe swoje przygotowania podporządkował występowi w Australii.Jak narazie w 3 spotkaniach na AO zaserwował 22 asy, przy zaledwie 5 Rochusa.Siły serwisu wogóle nie ma co porównywać.Safin najmocniej bił z Anicem z prędkością 220 km/h a średnio 201 km/h.Rochus z Beckiem najmocniej 185 km/h (o 15 km/h słabiej niż średnio Safin).Nie powołuje się na liczby sądząc,że Safin wygra samym serwisem,ale pewnie równie mocno będzie bił pozostałe piłki i nie sądze,że Rochus łatwo do wszystkich dobiegał.Druga sprawa kompletnie nie rozumiem tego powoływania się na "latające rakiety" pana Safina.Gość jak jestdobrze przygotowany i zmotywowany to potrafi radzić sobie ze stresem.W tamtym roku gdy doszedł do finału nie rozegrał ani jednego pojedynku 3-setowego (trzy razy po 4 sety a w ćwierćfinale i półfinale po 5 setów).Nie rozumiem więc jak ktoś pisze,że Belg zabiega Rochusa.Druga sprawa warunki fizyczne.Safin 193 cm i 87 kg przy 165 cm Rochusa i 60 kg.Hard to hard,bieganiem ciężko wygrać.Umiejętności i doświadczenie także po stronie Safina.Rochus jak na siebie gra fantastycznie ale dla mnie ćwierćfinał to za wysokie progi.Po za tym jak narazie nikogo wielkiego nie pokonał.W Adelajdzie w półfinale trafił na Jojo,który również dysponuje dobrym serwisem i nie miał wiele do powiedzenia.W Auckland trafił na samych clay-owców a Coria specjalnie się nie przyłożył.W finale z Gonzalezem wiele nie ugrał.Wreszcie na Australianie po 5 setach uporał się z Kieferem,a Monfils czy Beck to też nie wielkie gwiazdy tenisa.Jak już ktoś się powołuje o braku koncentracji w wypadku Safina bo ten przegrał przed Australian Open z Sanguinnetim to chyba nie ma pojęcia nie tylko o tenisie ale i o sporcie.Puchar Hopmana a Wielki Szlem to dwie różne sprawy.To tak jakby sugerować się typowaniem w lidze angielskiej meczu Manchesteru Utdw oparciu o wpadne z Exeterem w pucharze Anglii.Belg i tak dużo zdziałał i wg mnie teraz już jego pora.Róźnica w niewymuszonych błędach jest widoczna tylko przy ostatnich spotkaniach tych panów.Jednak Safin z Ancicem rozegrał dużo więcej gemów a w poprzednich rundach w ilości niewymuszonych nie ma większej różnicy pomiędzy Safinem i Rochusem.Ambitny Belg seta pewnie ugra bo Safinowi zdarzają się przestoje.Jednak gdy mecz wejdzie w decydującą fazę i zagra na maximum możliwości to Rochus za wiele nie zdziała.Tak więc dziwi mnie gadanie,że wszystkie pieniądze gram na Rochusa.Jak wejdzie to uznam was za bogów tenisowej bukmacherski,moim zdaniem strata pieniędzy i lepiej poszukać niespodzianek gdzie indziej.
Pozdro
|
Do góry
|
|
|
|
#280204 - 22/01/2005 23:45
Re: AUSTRALIAN OPEN 17-30 STYCZNIA
|
old hand
Meldunek: 21/11/2004
Postów: 936
Skąd: Gdańsk
|
Quote:
czepiasz sie oj bo jak cos napisałem to za chwile stwierdzałem ze jeszcze chce cos dopowiedzieć...i tak kilka razy wyszło cos Ci nie pasi???
Po pierwsze przepraszam moderatorów że zaśmiecam tym postem ten temat, ale nie lubię nie wyjaśnionych sytułacji :-)
A co do pytania czy mi coś `nie pasi`.
To chyba po to mamy `opcję_edytowania_postu` ?
No to chyba było na tyle :-)
piona
strzała konusie
|
Do góry
|
|
|
|
#280206 - 23/01/2005 08:47
Re: AUSTRALIAN OPEN 17-30 STYCZNIA
|
veteran
Meldunek: 31/10/2003
Postów: 1389
Skąd: Oświęcim
|
Quote:
W żadnym wypadku nie grajcie Safina po 1.2. Rochus potrafi z nim grać , a do tego Belg jest w życiowej formie. Dzisiaj każde pieniądze na Rochusa, oczywiście bez przesady. Już widze jak Safin będzie ciskał rakietą po korcie.
Gratuluje wyczucia nie wiem jak sie ten mecz skonczy bo narazie jest 1:1 i 4:1 w 3 seice dla Rochusa ale Safin pieknie ciska rakietom w kort
|
Do góry
|
|
|
|
#280207 - 23/01/2005 10:22
Re: AUSTRALIAN OPEN 17-30 STYCZNIA
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/04/2003
Postów: 4100
Skąd: Warszawa
|
SPoko SPoko na miekim waflu wygral. No moze nie na takim miekim, ale Safin pokazal klase, rochus zreszta tez...
|
Do góry
|
|
|
|
#280210 - 23/01/2005 12:15
Re: AUSTRALIAN OPEN 17-30 STYCZNIA
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/01/2004
Postów: 7826
Skąd: Warszawa
|
Dla mnie Agassi ugra co najwyzej seta w spotkaniu z Federerem. Szwajcar jest nieosiagalny dla nikogu. Z głebi kortu jest lepszy od Agassiego. Wszystkie atuty sa po jego stronie!
Hrbaty moze powalczyc z Safinem. Przede wszystkim dysponuje lepszym serwisem od Rochusa. Safin nie bedzie soba, jak troche punktow nie popsuje. Zaryzykuje na Slowaka po kursie pewnie ok.5!
Dla mnie Kuzniecowa jest zdecydowana faworytka w meczu z Szarapowa. Niestety obie panie maja duze wachania formy, wiec kto wie....
Williams-Mauresmo Miriam powinna to wygrac...
|
Do góry
|
|
|
|
|
|