Ze stawianiem na Safina jest jak z całowaniem lwa w d... - ryzyko wielkie, a przyjemnosć niewielka! Kursy na niego z reguły malutkie, a wpadki mu się zdarzają - tylo znowu nie aż tak często. Grałem grubiej progres przeciw Maratowi w Sopocie i nie narzekam
. Na dziś jeden mecz bardzo pewny i drugi troszkę mniej:
Canas - Davydienko 1 1.53
Trzeci raz z rzędu kursy na Canas powyżej 1.5! Dla mnie kompletnie niezrozumiałe, ale jak dają to biorę
. W tym sezonie na bank Guillermo na stałe zawita w pierwszej 10 rankingu; nowsza, lepsza wersja Nalbandiana
; pewne wygrane ze Stepankiem i Verdasco.
Mikołajkowi bardzo dziękuję, bo zarobiłem swoje na jego meczu z Henmanem, ale teraz za wysokie progi. Rosjanin (prawie tak jak Rochus) niespodziewanie szaleje na hardzie, w ogóle w ubiegłym roku znacznie podniósł poziom swojej gry.
Jednak zwłaszcza na twardych kortach nie wypracował sobie pełnej regularności. Poza tym jakby nie patrzeć pokonani w ostatnim czasie nawet Henman i Grosjean to obecnie na hardzie nie ten poziom. Czekam na następną rundę z Roddickiem i wtedy się zastanowię, ale raczej także zaryzykuję Argentyńczyka.
Coria - Nalbandian 1 1.60
Staram się unikać spotkań dwóch graczy z tego samego kraju, ale krążą ploteczki, że Coria nie jest zbyt lubiany przez swoich rodaków-tenisistów i vice versa
. Patrząc więc tylko na fakty - H2H 3:0 (oficjalnie 4:0, ale jeden mecz to walkower) dla Corii, mimo dziwnych pogłosek o rzekomej kontuzji
nokauty Berdycha i Ferrero, a także dobry mecz przeciwm bardzo grożnemu Mello. Nalbo ładnie z Gonzem, Venturą, ale Ferrer trochę wymęczony. Przyznam się, że grałem i na Mello i na Ferrero, więc muszę się jakoś zrehabilitować przed Corią