Dokładnie, to po prostu lepszy okres gry. Każdy takie ma, ale w większości przypadków po pewnym czasie następuje zjazd do 0. Sam to przerabiałem kilkakrotnie. 1. Gdy w Gamebookers z 150zł. w dwa tygodnie zrobiłem nieco ponad 6k, a i tak tylko 1 punktu w meczu kosza brakło do wygrania kolejnych 10k. Tyle mojego co sobie 1,5k wypłaciłem. W betfair też sobie kiedyś wpłaciłem koło 30 euro, grałem, grałem robiłem dość ciekawe greeny jak na mój budżet, doszedłem do ok. 1k euro i przegrałem wszystko ( wcześniej jeszcze parę stówek zdążyłem wypłacić) na meczu Brazylijczyków chyba z Rosjanami IO. Kiedyś jeszcze w matchbooku dawali za darmo 50 czy 100$. Tu też się ładnie tą kwotę pomnożyło, a później kilka nietrafionych typów, decyzja all in i 0 na koncie. Takich sytuacji miałem więcej... Nie to żebym Ci źle życzył, czy coś... ale takie fenomenalne passe dość szybko się kończą. Choć jakbym ja tak miał ze 20k wolnych środków na pogranie u buka, to chyba już wiem jaką drogę bym obrał