#2684603 - 27/10/2008 18:29
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Kefir70]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252
|
Panowie oczywiscie podziwiam Waszą wiedzę i myślę że jest wiele osób z chęcią zaglądających do tego tematu chciałbym poznać opinię na temat jutrzejszego meczu Lisów, wg mnie kurs zawyżony a szanse na wygraną calkiem spore, podzielacie moje zdanie? Brighton nie może się otrząsnąć i wątpie aby uczynili to z Leicester pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2684759 - 27/10/2008 19:42
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Kefir70]
|
veteran
Meldunek: 04/08/2006
Postów: 1212
Skąd: Starachowice
|
widze, że do tablicy są wywolywane "demony przeszlosci", a pisanie o tym jak to kiedys bylo staje sie niczym legendą, nawolywaniem do czasow ktore juz nie powrocą też znalazlem sie wywolany w tym gronie i musze przyznac, ze żałuję że stalo sie tak a nie inaczej, ze mnie juz tu nie ma. ehh faktycznie 2 lata temu bylo tu zupelnie inaczej. Najpierw przygladalem sie wszystkiemu z boku i marzylem o tym, aby znalezc sie w gronie piszacych o lidze angielskiej, ktora zawsze podziwialem i zylem nia bardziej niz innymi ligami potem "zaliczylem" wyjazd do Leicester i roczny pobyt sprawil, ze polubilem ten zespol, na tyle ze zaczalem sie interesowac zarowno samym zespolem, jak i cala ligą Championship. w kazdy poniedzialek kupowalem The Sun i z wielka uwaga sledzilem wszystko co na stronach "brukowca" dotyczylo tej ligi. z czasem mialem juz spora wiedze na temat Foxes i innych ekip - rywali. potem bylo jeszcze kilka "zaliczonych" spotkan tej ligi i znalazlem sie w super-swiecie, ktory tylko ja (z grona moich wspollokatorow) rozumialem. Championship stalo sie moja pasja. Strony klubowe, info o Leicester, rozmowy z kibicami u mnie w pracy, The Sun, bbc, niedzielne skroty bodajze w ITV itd. Ale nie mialem wtedy czasu na pisanie na forum - nie mialem mozliwosci - brak neta w domu w brytyjskim domu na Narborough. Wrocilem jednak do Polski i postanowilem ze bede to kontynuowal. Pojawil sie Mandaric w Leicester i marzenia o Premiership Chcialem byc obecny w tej akcji zwanej awans w 3 lata. Niestety nie udalo sie. Wychodzi na to, ze spadek Leicester mial jednak wplyw na to, ze przestalem byc aktywny. Nagle Leicester znalazlo sie w gronie ekip, o ktorych wiedzialem znacznie mniej niz o ekipach Championship. Zaczelo mnie to przerazac. Pilkarze obok ktorych siedzialem na meczu z Realem Sociedad (towarzyskie 0-0, a ja mialem miejsca w lozy - kupione od jakiegos Anglika tuz przed meczem za 10 funtow - wielu dobrych graczy siedzialo wowczas na trybunach) nagle odeszli do innych klubow itp. Wtedy jakos przestalem sie tym zajmowac inna sprawa, ze brakowalo mi jakichs spektakularnych sukcesow w dziale bukmacherka. A bylo kurcze juz tak dobrze. Zaczalem grac jakies inne ligi pilkarskie (a wczesniej w Anglii w The Sun nic o nich nie bylo i bylem zadowolony, ze wiem wszystko o Anglii, a nic o Francji czy Niemczech). Przeciez nawet w Ladbrokesach niby dalo sie na to grac, ale mnie to nie interesowalo. a po poworocie chcialem "łapać kilka srok" za ogon. To byl blad. Dzis chcialbym do tego wrocic ale nie wiem czy bylbym w stanie to jakos ogarnac zreszta na poczatku sezonu probowalem wszystko uporzadkowac, ale nie wyszlo pierwsze kolejki byly w porzadku, ale potem bylo juz gorzej - moje przewidywania staly sie chybione spora role odegraly tez moje niepowodzenia w British Club-ie. Zdalem sobie sprawe, ze jednak chyba sie nie znam na lidze angielskiej. Tak jakbym wszystko nagle zapomnial... Zreszta forum tez sie zmienilo, inna dyskusja itp Podziwiam Cie Kefir za to, ze wytryzmales w tym i jestes wierny swoim zasadom. Ja je złamałem i teraz prawda jest tez taka, ze nie potrafie odnalezc swojego miejsca w swiecie bukmacherki. Zrobil najgorsze co mozna. Moglem zajac sie jednymi rozgrywkami, a nie zrobilem tego i przegralem Tez bym chcial tak w piatek usiasc , poprzegladac strony klubowe itp, a nie moge sie zebrac w sobie - brakuje mobilizacji, skucesow i wiary we wlasne umiejetnosci a na podstawie slow Kefira, ktory wspomina stare czasy wyglada na to, ze stalem sie legenda. Choc w mojej opinii to jest lekka przesada sorki ze sie rozpisalem, ale musialem a chcialbym tu wrocic...zagrzec znow tu miejsca...
|
Do góry
|
|
|
|
#2685748 - 28/10/2008 03:10
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Feel-Tsu]
|
old hand
Meldunek: 28/11/2005
Postów: 778
Skąd: Poznań
|
Zrobiło się nostalgicznie...i niestety jak na razie bez specjalnego optymizmu.. I jak to mówiły krasnoludy w Wiedźminie - bodaj Yarpen - "I na cmentarzu bywało weselej"..:) Ale nic...co nas nie zabije to nas wzmocni.. JInx pisze , że się wypalił.. Feel Tsu , że nie wierzy w siebie... Ja powtórzę to co napisałem już wcześniej - wiem , że nie da się zmusić do pisania na siłę.. to musi sprawiać frajdę...ale czy naprawdę nie można spróbować...No bo Feel Tsu - sam piszesz , że być chciał .. to dalej...wyniki przyjdą... a zresztą ja powoli dochodzę do wniosku , że wcale nie dawanie typów może i jest najważniejsze...ale swoje przemyślenia, wiadomości, wymiana poglądów - a każdy niech sam wyciąga wnioski.. Sorka , że próbuję się nieudolnie bawić w psychoanalityka ale...( mam nadzieję , że na wesoło:) ) Jinx - piszesz o wypaleniu.. No to zacznij odkrywać nowe lądy - czyli SZKOCKA NICZYM SZKOCKA Z LODEM.Bo na tym forum i nie tylko niższe szkockie - 2,3 i 4 - są w chwili obecnej kompletnie nieeksplorowane. A to jest piękny "temat" do obstawiania.. Jak już robimy ogólną spowiedź to ja przyznam się , że właśnie od niższych szkockich zaczynałem w czasie kiedy piękne analizy dawał Formic. Ale on znikł i od 3 sezonów na konkretniej nikt tym się nie zajmuje...A jakie tam są piękne kursy..typy... Mój najbardziej spektakularny sukces to właśnie kiedy w niższych szkockich ( i parę meczy z innych lig na dokładkę) wszedł mi blokowy - grałem 7 z 9 , weszło 8 bloków Akurat starczyło na operację kolana i jeszcze na posezonowe wczasy w Grecji Tak , że Jinx - wypaliłeś się z League One i Two - wejdź w szkocką.. Co do legend - bez urazy ale na to Fell Tsu to sobie dopiero zasłużysz Zresztą 2 sezony temu Ty właśnie napisałeś jakieś takie zdanie w kontekście , że na tym forum byli ludzie którzy pisali o angielskich i stali się legendami- że "My też zapracujemy na nasza legendę" .. czy jakoś tak.. To nie ma co spuszczać głowy tylko trzeba robić swoje.. ja miałem kiedyś taki czas że4 próbowałem obrobić w każdy piątek - najpierw Championship, potem League One i Two, potem Conference , a na końcu jeszcze niższe szkockie...ale to było szaleństwo i w pewnym momencie zauważyłem , że Championship, Conference i niższe szkockie traktuję jak zadanie domowe..a wiadomo - nie tędy droga... Mnie się marzy aby na tym forum - rozkwitło życie w dziale niszowych brytyjskich....Bo niestety ostatnimi czasy to pustynia.. zresztą jak chyba na większości innych forów gdzie szczytem rozwoju jest , że jakiś 1 czasami drugi typer pisze swoje mniej lub bardziej sensowne analizy ( pisząc sensowne nie mam przy tym na myśli bynajmniej ich sprawdzalności).... i tyle..cisza...ZERO dyskusji... A akurat na tym forum jeszcze w ubiegłym sezonie naprawdę trochę dyskusji było...że nie wspomnę 2 czy 3 sezonów wstecz...zaczynam się zastanawiać czy może ja piszę tu za dużo i że może gdybym ja przystopował to coś to zmieni... jeśli tak miało by być - ja się dostosuję... A mogło by i może być tak pięknie... bo przecież potencjał jest... WYCHOWANEGO NA NALEWCE otacza już aura boskości tu pomocy nie trzeba , no chyba , że WNN weźmie sobie jakiegoś młodego padawana na przeszkolenie Czyli walijska jest na światowym poziomie. KOnstruktor ma w małym palcu irlandzkie...i trochę tylko nie rozumiem dlaczego zaprzestał pisać...akurat w irlandzkich byłó parę osób , które na wymianę poglądów miały ochotę...z czasem mogła być z tego fajna grupka dyskusyjna... Championship - TY Feel Tsu masz wszelkie zadatki , żeby także i ten temat wydźwignąć, podciągnąć...(gdzie jest Swansea ?) Tyle , że nie można przejmować się nawet jak nie przychodzą wyniki...srać wyniki , znaczy może nie tak bo pójdziemy z torbami - daj nam informacje, analizy, przemyślenia - a wnioski sami wyciągniemy...zresztą sam wiesz , że Championship to chyba obok 2 francuskiej jedna z najtrudniejszych na świecie lig...ale za to jaka wdzięczna jeśli chodzi o kursy... League One i Two - tutaj jeszcze w ubiegłym roku była całkiem spora grupka piszących - JInx, Lord, Konstruktor ...razem możemy stworzyć coś więcej jak prezentacja typów - grupę dyskusyjną.. a wyniki przyjdą...Ja sam ostatnio zaczęłem się zastanawiać czy warto pisac jak skuteczność nie jest taka jak bym chciał...ale doszedłem do wniosku , że nie będę się pałował - to jest moje hobby, daje mi satysfakcję , fajne emocje - Co mnie nie zabije to mnie wzmocni:) Conference - Grucha reprezentuje coraz wyższy poziom ...i nic to , że czasami nie wchodzi...Grucha - mam nadzieję , że bez urazy , ale w tym sezonie analizy są już (moim skromnym i subiektywnym zdaniem) dużo lepsze jak w roku ubiegłym...I gdyby byłó jeszcze wsparcie - Ryan20 , i inni - to i tutaj też mogło by zakwitnąć życie - z konkretnym efektem w kieszeniach nas wszystkich...Zresztą Grucha także mógłby popisać w League One i Two - bo w ubiegłym roku bardzo ciekawie pisał.. A jakby Jinx potrzebował "nowych wrażeń" - ot ziemia nieznana - niżesz szkockie.. Jak niedużo trzeba. I żeby była jasność ja nie liczę i nie oczekuję tego , że w każdy weekend dyskusja będzie wrzeć... Nie chodzi o to , że np. widzę ktoś zapodał typa w League One , a ja czuje sięw obowiazku od razu go skomentować..nie.. Chodzi o to , żeby była wola... I już na koniec - nie wiem czy czasami trochę nie blokuje niektórych osób BC. O co chodzi. Oczywiście nie o to , że konkurs jest zły - bo wręcz przeciwnie jest super.. Ale byłoby nierozsądnie gdyby ktoś wzbraniał się przed pisaniem tutaj , bo np. w BC mu nie idzie... i na zasadzie - co będę pisał skoro w BC idzie mi kiepsko ., kto zaufa w moje analizy... BC to zabawa. I pozycja w tym konkursie to jedno - a faktycznie posiadana wiedza to drugie. A pisze o tym bo sam miałem taką chwilę kiedy pomyślałem - kurde nie potrafię osiągnąć wyników BC to co będę pisał...ktoś mi napisze - pokaż wyniki. Ale teraz myślę , że myślałem bardzo głupio...Wyniki przyjdą. My stworzmy grupę , która współpracująć , wymieniajać się informacjami, przemyśleniami - po pierwsze da nam satysfakcję ze stworzenia najlepszego forum dyskusyjnego , po drugie - z czasem satysfakcję z wyników , a po trzecie - cash , który też przyjdzie.. A o ile bez pół litra tego nie razbieriosz , to czy to w ramach BC czy w ramach BC - Coca-Colowców zorganizujmy spotkanie..Może reszcie udzieli się dobra energia innych. Stary już jestem i rozpisałem się jak stara squaw. mam nadzieję , że nie na darmo.
|
Do góry
|
|
|
|
#2685839 - 28/10/2008 03:47
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Kefir70]
|
old hand
Meldunek: 02/11/2003
Postów: 1051
Skąd: Szombierki
|
Sorka , że próbuję się nieudolnie bawić w psychoanalityka ale...( mam nadzieję , że na wesoło:) ) Jinx - piszesz o wypaleniu.. No to zacznij odkrywać nowe lądy - czyli SZKOCKA NICZYM SZKOCKA Z LODEM.Bo na tym forum i nie tylko niższe szkockie - 2,3 i 4 - są w chwili obecnej kompletnie nieeksplorowane. A to jest piękny "temat" do obstawiania.. Nie nie nie, absolutnie. Ja mam kilka ulubionych lig, które gram, ale szkockie akurat nie. I nie chodzi tu o jakąś złą passę. Regularnie wypłacam pewną sumę (jakoś tak mi się udaje, że w ciągu miesiąca jakoś ugram założoną kwotę) tak, by żona wiedziała dlaczego to robię Na drobny upominek i zabawkę dla moich kochanych kobiet wystarczy, akurat by nie naruszać domowego budżetu. Jakoś chyba od 3 lat w oczekiwaniu na angielskie gram niższe (dokładnie 3 ligi) skandynawskie i naprawdę wyniki przerastają moje oczekiwania. Teraz większy naciska kładę na hokej i kosz. Angielskie gram tylko dla przyjemności, resztę dla większego bądź mniejszego zysku. Nie są to horrendalne kwoty, li tylko 2 zera z tyłu na miesiąc. Więc obraz zarośniętego i obdartego jinxa wałęsającego się bez celu po szarych i brudnych ulicach Bytomia jest mocno przesadzony
|
Do góry
|
|
|
|
#2685961 - 28/10/2008 04:50
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Ezquerro]
|
old hand
Meldunek: 28/11/2005
Postów: 778
Skąd: Poznań
|
He he co znaczy WKP - więzadła kolana prawego ?? Ja miałem rekonstrukcję wiązadeł przednich właśnie w kolanie prawym... Pamiętaj o jednym - operacja operacją ale jak zawalisz rehabilitację to gówno z tego będzie...oczywiście rekonstrukcję muszą Ci porządnie zrobić ale potem rehabilitacja , rehabilitacja i raz jeszcze rehabilitacja.. W moim przypadku to było najpierw 5 dni w tygodniu , a potem 3 dni w tygodniu przez ok.8 miesięcy.. Ale wróciłem do piłki a więzadła rozwaliłem oczywiście też grając w piłkę A teraz parę słów do mikrofonu co do piłki... Co do Brighton - Leicester- w sumie nie zamierzałem grać tego meczu..ale Mura chyba słusznie zwrócił na niego uwagę.. W Brighton nie ma qw tej chwili w zasadzie komu strzelać bramek - Forster kontuzjowany, Murray kontuzjowany..Dodatkowo Robbie Savage , którego utrzymanie kosztuje kupę kasy ostatnio popadł w konflikt z trenerem - bo ponoć zbyt ostentacyjnie okazywał niezadowolenie kiedy ostatnio sciągnięto go na początku II połowy z boiska..I w ramach "lekcji dobrych manier" ma usiąść tym razem od początku i do końca na ławeczkę...Trochę się tylko boję aby jednak się nie odobrażono i go nie wystawiono..Bo może czasami trawę gryźć żeby komuś coś pokazać..No i trzeba jutro kontrolować czy nie ściągną w ostatniej chwili jakiegoś napastnika - bo zamiar taki ponoć jest... Moim zdaniem lepiej jednak wygląda chyba typ na Peterborough...wrócił McLean - i było to wejście smoka. Duet Mackail-Smith - McLean to jest taran. Tym bardziej , że Crewe ma dosyć znaczące absencje w obronie. Pod znakiem zapytania staje występ aż ! 5 obrońców - Jones 13/0/0(jutro będzie decyzja w sprawie odwołania za kartkę) , Woodards 13/0/0 , Lawrence 4/0/0 ( ale niedawno ściągnięty), Mc Cready 2/0/1 , Baudet 10/0/0 . czyli w zasadzie kwiat obrony. Ciekawie wygląda też typ na Donsów..Byli mocni - a teraz jeszcze się wzmocnili przyjściem Jasona Puncheona..Skrzydła będą mieli chyba jak nikt w lidze. Baldock się rozstrzelał. czemu nie. a z League Two - np. Brentford. Chester ma bardzo krótką ławkę , a w ubiegłym tygodniu we wtorek biegali większość meczu w 10, a w sobotę z kolei gryźli trawę bez jakiejkolwiek zmiany w zaciętym spotkaniu z Gillingham. Myśle , żę Brentford to zmęczenie może całkiem ładnie wykorzystać. A jak ktoś ma ochotę na wysoki kurs to możę warto rozważyć Colchester.. są nieobliczalni. I ja osobiście za niewielkie stawki po tak wysokim kursie gram na nich. Krótko i bez finezji bo jutro trzeba wstać do pracy. A jakbyś miał Ezquerro pytanka co do kolana - wal - po rekonstrukcji jestem chodzącą encyklopedią w tym temacie A i jeden z najlepszych fachowców w tym temacie - rekonstrukcja więzadeł urzęduje właśnie w Poznaniu. Facet opiekuje się kadrą Lecha. Robił Gajtkowi, robił wielu innym. Robił i mi - i złego słowa nie powiem. Panie doktorze
|
Do góry
|
|
|
|
#2686930 - 28/10/2008 22:27
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Kefir70]
|
veteran
Meldunek: 04/08/2006
Postów: 1212
Skąd: Starachowice
|
no dobra to zobaczymy co z tego bedzie powiedzmy, ze tutaj wroce ale cudow zadnych nie bedzie...i z gorki prosze o wybaczenie wszelkich bledow itp, no wiadomo o co chodzi na poczatek zanim sie wdroże chyba bede jechal z fusów, bo troszke jestem do tyłu, ale zeby byc do przodu trzeba cos tam skrobnac.. przyznam szczerze ze wczoraj wieczorkiem przejrzalem sobie po raz pierwszy od jakiegos czasu sklady ekip Championship i L1 i w sumie kilka razy jakies nazwisko mnie zaskoczylo, a gdzieniegdzie jakis taki pozostalem niewzruszony. Bo jednak dużo się nie zmienilo. np. w takim SUTD – ta druzyna caly czas jest jednak budowana w oparciu o starych (z racji gry w SUTD) zawodnikow plus do tego byli pilarze Evertonu, Boro i cos tam jeszcze. I jak widze ze oni jada do Bristolu to mi się tam widzi taki under ze szok. Basso na bramce gospodarzy to ja go pamietam, ze wczesniej latal podobno po parku z pilka a teraz mialby taka furore robic w Anglii. W zyciu! Z Championship chyba skusze się jeszcze dziś na zwyciestwa Doncasteru i CP. Pierwszemu z nich kibicowalem 2 sezony temu, gdy grali w League One i fajnie prezentowali się w jakichs tam pucharach. Co prawda często remisowali i wygrywali dopiero w karnych to jednak jeśli widze ze w skladzie Doncasteru jeszcze gra Coppinger czy Guy to przypomina mi się obraz z jakiejs bulwarowki : doncaster – cos tam 1:0 bramka Coppingera w 78. minucie. I dziś będzie tak samo a co skoro wracam na stare smieci to mi pewnie tak dadza tak samo jak wygrana Crystal Palace, którzy (przyznaje się bez bicia) wydawalo mi się ze beda moim glownym faworytem do awansu do premiership. Na początku zawodzili, ale teraz graja lepiej..widze ze ida w gore tabeli. Kefir szanuje Cie za twój wklad w rozwój forum i jeśli piszesz ze w Crewe taki maly szpitalik się szykuje to biore to Posh. Dwoja jak nic hehe I do tego dokladam jednyke Millwallu, bo Hereford to jak dla mnie się tu nie nadaje. I pewnie dostanie w Londynie ze 2 lub 3-0. to tak tyle chyba na poczatek sam widzisz Kefir, ze bede gral na czuja, no chyba ze się troche tego naucze i będzie gitara
|
Do góry
|
|
|
|
#2687368 - 29/10/2008 01:53
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Feel-Tsu]
|
old hand
Meldunek: 28/11/2005
Postów: 778
Skąd: Poznań
|
Dzięki Feel Tsu Ja dla uzupełnienia wczorajszych przemyśleń dodam, że poszukiwania Northampton i Brighton celem wzmocnienia składów zakończyły się następującymi rezultatami : Northampton - ściągają z Wycombe.......Scott'a McGleish'a ..ciekawe..Faktem , że ostatnio w Wycombe jakoś nie mógł sobie znaleźć miejsca - no bo z pozycji gwiazdy ubiegłego sezonu - teraz coraz częściej przegrywał rywalizację z Zebroskim...hm...mnie osobiście transfer na kolana nie powala....Napastnik ma już prawie 35 lat...to schyłek jego kariery..zobaczymy.. Brighton - przechodzi Bradley Johnson z Leeds..w tym sezonie jak do tej pory nie pograł..i to tak właśnie chyba w miejsce Robby'ego Savage'a , który totalnie rozczarował.. Jak dla mnie to oba transfery chyba nie nazbyt dużo zmieniają..
|
Do góry
|
|
|
|
#2688553 - 29/10/2008 16:05
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Lord Devastator]
|
veteran
Meldunek: 04/08/2006
Postów: 1212
Skąd: Starachowice
|
Kefir i inni jest pomysl na poprawienie tego tematu, piszmy codziennie cokolwiek - jakies wlasne przemyslenia, opinie na temat zakonczonej kolejki, wymieniajmy nazwiska kluczowych graczy itp, zrobmy cos na wzor jakby blogu, a co Ja sobie wlasnie siadlem, popatrzylem na te wczorajsze wyniki i w sumie nie wyszlo to za dobrze, pierwsze koty za ploty, ale trzeba sie pouczyc jednak ale jak bedzie tutaj taki misz-masz to moze tez cos przy okazji poczytam od Was a w zwiazku z wczorajszymi meczami Championship to: Sean O'Driscoll , manager Doncaster ma swiadomosc tego, ze jego druzynie zdecydowanie brakuje napastnikow "There are lots of strikers out there but the people who are available are outside our financial category. Tymi slowami potwierdzil w sumie moja wlasna opinie, ze Doncaster dużo się nie zmienil od tych dwoch lat. Caly czas te same nazwiska i niestety nawet z tak slabym zespolem jak Barnsley nie strzelaja gola. Chociaz w sumie jednak po dokladnym przeanalizowaniu skladu gosci z tego meczu wypada mi stwierdzic, ze nie brakuje tam takich wyjadaczy, którzy są wystarczajacy na poziom Championship. Kozluk w obronie oraz atak Macken – Hume cos tam daje – chyba wlasnie te przewage na d takim Doncasterem z której wyniklo to 1-0. Nie zawiodlo mnie jednak S UTD, które faktycznie ma problemy ze strzelaniem goli. Mogą liczyc na Kenny'ego na bramce – podobno jakieś niezle parady zaliczyl, ale już w tej pomocy i ataku jakos nie są przenywujacy jak dla mnie. Śmiem nawet twierdzic, ze gdyby z Bristolu przeniosla się dwojka Trundle-Adebola to byloby to znacznie grozniej. James Beattie nie jest zawodnikiem, który mnie przekonuje. Crystal Palace boss Neil Warnock: "Their goals were just comedy. You would probably win £250 on Candid Camera for their second one. It's a joke. At this level you shouldn't concede goals like that - that is four goals in our last four games that have been farcical. Muszę gdzies poszukac czy rzeczywiscie Warnock ma racje czy raczej znow przesadza szukajac winnych porazki z Nottingham (1:2). niech on się lepiej zajmie ustawieniem „klocków” w Crystal Palace bo jak na razie to jednak oni slabi są i tyle, a mam odczucie ze Nottingham się utrzyma w tej lidze. Nawet jeśli gra slabo i ma zaledwie 9 punktow to jednak kiedys zdarzy im się jakas magiczna seria paru winow z rzedu i będzie dla nich dobrze. Nottingham chyba nie poszlo jednak na zywiol w tym sezonie. Myslalem ze beda szli na czarnego konia ligi, a tymczasem jest inaczej. Albo faktycznie te tryby tam dobrze nie dzialaja ze względu na brak ogrania, umiejetnosci itp. albo to jest budowa zespolu na kilka sezonow. Polityka „dlugowzroczna” i w drugiej polowie sezonu będzie inny Forest. Z innych spotkan fajnie ze wygralo QPR z Brum (1-0), bo to tylko sprawi ze rywalizacja będzie bardziej interesujaca. 9 punktow straty do Wilkow to jest nic, skoro QPR wygrywa (strzela gola) grajac w 10-tke). No i nie skreslajmy tez raczej Derby z tej walki bo 3-1 z Norwich ma swoja wymowe. Paul Jewell to fantastyczny trener, który jeśli zropbi z tego „zespol” to tez jeszcze namiesza
|
Do góry
|
|
|
|
#2688609 - 29/10/2008 17:25
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Feel-Tsu]
|
journeyman
Meldunek: 12/12/2007
Postów: 62
|
ok ja sie na to pisze,zrobmy z tego tematu jeden z najpopularniejszych na forum,zapewniam ze nam wszystkim to wyjdzie na wielki +
sam wczoraj nie stawialem ,choc patrzac na wyniuki live ostro sie wkurzalem (sami wiecie jak to jest nie postawic skreslonego w glowie kuponu) do....88 minuty.Chcialem grac Peterborough i Leicester i wszystko bylo ladnie pieknie,a skonczylo sie jak w wiekszosci meczy w tych ligach-horrorem i niespodzianka zarazem.Kefir pisal o Johnsonie wypozyczonym przez Brighton z Leeds na dzien przed meczem i to wlasnie jemu moga zawdzieczac zawodnicy w pasiastych koszulkach zwyciestwo wczoraj.Takze jak sami widzicie kazdfa informacja jest wazna ,na wszystko trzeba uwazac.
czytajac analizy z wczoraj mozna stwierdzic bardzo pechowa porazke Reading na Burnley,3 razy ostrzeliwali oni slupek badz poprzeczke gospodarzy a jednak przegrali....no ale z takim potencjalem musza wreszcie zaczac wygrywac na wyjezdzie,mozna miec to na uwadze w nastepnych kolejkach
|
Do góry
|
|
|
|
#2688684 - 29/10/2008 18:30
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: muine bheag]
|
old hand
Meldunek: 28/11/2005
Postów: 778
Skąd: Poznań
|
Wku...enie odebrało mi wczoraj w 88 minucie meczu Brighton i Posh faktycznie mowę...
Ale to kolejny dowód na to , że na wtorkowe kolejki nie można się podpalać...
Ja 2 sezony wstecz zwróciłem uwagę , że właśnie najwięcej niespodzianek jest w kolejkach wtorkowych...Choć w ubiegłym roku wydawało mi się , że nie jest już tak źle...
No ale w tym - w ubiegły wtorek - grad niespodzianek. Wczoraj - to samo.
O niby się to kupy nie trzyma. Bo ja zawsze sobie tak to tłumaczyłem - lepsza finansowo, organizacyjnie drużyna , z szerszą kadrą prezentujących podobny poziom zawodników powinna we wtorkowych kolejkach tym bardziej być górą jak słabe kadrowo i organizacyjnie zespoły. No bo - lepsza opieka medyczna , lepszy sztab fizjoterapeutów, rehabilitantów , itd - jest w stanie szybciej zregenerować organizmy zawodników. Szerszy skład pozwala na zastąpienie tych zmęczonych, z kontuzjami - równorzędnymi zastępcami.. A u "bidoków" - gorsze warunki regeneracji, grac muszą praktycznie Ci sami , itp.. A jednak niespodzianek jest proporcjonalnie więcej jak w weekendy...why ?????
ja w każdym razie wpisuje sobie i podkreślam wężykiem aby we wtorki bardziej obserwować a nie szaleć..
A co do Posh - mieli przewagę...ale skuteczność Mackail-Smith'a mogłaby być lepsza...A w Crewe kolejne 2 kontuzje...
|
Do góry
|
|
|
|
#2688817 - 29/10/2008 19:36
Re: Nizsze ligi angielskie 2008/2009
[Re: Kefir70]
|
veteran
Meldunek: 04/08/2006
Postów: 1212
Skąd: Starachowice
|
też sie kiedys nad tym zastanawialem i w sumie to nie ma na to jakiejs jednoznacznej odpowiedzi ale faktycznie "kopciuszkom" łatwiej jest utrzec nosa tym wielkim klubom, ale to sie dzieje tylko na poziomie Championship i nizszej. Ciekawe jak dzisiaj wyjdzie w premiership, ale jestem zdania ze srodek tygodnia to idealny czas na wygrywanie faworytow w najwyzszej klasie rozgrywkowej. Jakos tak predzej w sobote Arsenal przegra z Hullem czy Chelsea straci jakies oczko. Moze faktycznie jest tak zakodowane w mentalnosci pilkarzy i kibicow, ze sobota w premiership to wielkie swieto, ze slabi moga utrzec nosa, ze beda walczyc itd bo w sumie ogladaja ich nie tylko kibice na stadionie, ale rowniez kibice w TV i to zarowno na Wyspach jak i nawet w takich Chinach. Stoke zagra sobie dobrze w weekend, raz, drugi , trzeci - obejrzy ich jakis krezus i sobie pomysli, a "dobra zainwestuje w ten zespol - na Liverpool nie mam tyle hajsu, to chociaz bede mial taki Stoke" tak wiec moze Premiership jest oczkiem w glowie na weekendy wszystkich fanow, a w tym czasie slabsze kluby z nizszych lig mysla sobie tak: "I tak nie zwojujemy tej League One to sie nastawimy na wtorek, nie bedzie Premiership to jak cos zrobimy wielkiego to beda ludzie o nas gadac, a w sobote nawet jak cos urwiemy to i tak kto to zauwazy" bo w sumie jesli nagle w sobote padly by dwie niespodzianki typu porazka Chelsea i porazka Leeds to ile by to Leeds musialo dostac zeby moglo przebic komentarze na temat Chelsea?? trzeba przyznac Kefir, ze niezla zagadke dałes i jesli ktos by znal odpowiedz to moznaby kokosy robic we wtorki..
|
Do góry
|
|
|
|
|
|