#2913411 - 15/02/2009 01:32
Re: Pomysł na Walentynki w Warszawie
[Re: Sturmwind]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 25/05/2007
Postów: 2869
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2913469 - 15/02/2009 02:00
Re: Pomysł na Walentynki w Warszawie
[Re: Chorwat]
|
?
Meldunek: 23/09/2006
Postów: 11543
Skąd: stawy PZW
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2913471 - 15/02/2009 02:01
Re: Pomysł na Walentynki w Warszawie
[Re: fala]
|
?
Meldunek: 23/09/2006
Postów: 11543
Skąd: stawy PZW
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2913537 - 15/02/2009 02:29
Re: Pomysł na Walentynki w Warszawie
[Re: fala]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/09/2006
Postów: 3801
Skąd: Wiadomości: 33333
|
Mimo że dziś pogoda niezbyt ciekawa, to i tak wielu don żułanów wyprowadza swoje kochania na spacerek. I oczywiście podstawowym atrybutem jest kwiatek zapakowany w celofan, żeby nie zamókł. To dziwne że te urocze niewiasty nie boją się o swoje kozaczki, ale widocznie wizja dostania kwiatka w celofanie + wyjście do kina + wieśMac, opcjonalnie longer i cola (a jak don żułan ma 18 lat, a księżniczka 15 to już może zamoczyć usta w alkoholu, tym samym imponuje swojej lejdi, bo ona alkoholu kupić nie może). Wczoraj rozmawialiśmy ze znajomymi o patologiach, ale patologii walentynkowej nie omówiliśmy niestety. Otóż od kiedy tylko pamiętam zawsze śmieszył mnie ten dzień. Ale niektórym już całkiem odbija i zamiast słyszeć pana Turnaua zapowiadającego, że następnym przystankiem jest św. Gertrudy, to ja słyszę jakieś brzdęgolenie o miłości... I naprawdę tej Ameryce to nie ma czego zazdrościć, no może poza jednym - NBA Idiotyczne święta, grube amerykanki, syfiaste żarcie, nie mają żadnego liczącego się skoczka narciarskiego. A gdyby nie zwerbowani przez Europejczyków do prac na plantacjach bawełny murzyni, to zamiast wieżowców mieszkaliby jeszcze w wigwamach. Zamiast jadać w fast foodach do tej pory siedzieliby nad brzegiem Missisipi łowiąc ryby, czasami polując na grubego zwierza spędzali były długie popołudnia.
|
Do góry
|
|
|
|
#2913552 - 15/02/2009 02:37
Re: Pomysł na Walentynki w Warszawie
[Re: zicoo]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
witam, potrzebuje jakiegoś fajnego wyznania,lecz nie o miłości bo na to za wcześnie szukam, szukam ale nic ciekawego nie ma w necie.... jakieś pomysły? Do kobiety trzeba sie pofatygowac Potem patrzysz jej w oczy, przysuwasz sie, tylko troszeczke, ale najlepiej prawie do konca, potem czekasz az ona sie tez troszeczke przysunie, teraz wasze wargi praktycznie sie juz stykaja, a potem po prostu mowisz, jak bardzo jej nienawidzisz http://www.youtube.com/watch?v=G3G1AkxLjAQ
|
Do góry
|
|
|
|
#2913573 - 15/02/2009 02:42
Re: Pomysł na Walentynki w Warszawie
[Re: z o ® r o]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/09/2003
Postów: 17851
Skąd: Kraków
|
Ale niektórym już całkiem odbija i zamiast słyszeć pana Turnaua zapowiadającego, że następnym przystankiem jest św. Gertrudy, to ja słyszę jakieś brzdęgolenie o miłości... Z tego wnioskuję, że macie przechlapane nie tylko w walentynki, ale i na codzień... Akurat rzadko jeżdżę tymi tramwajami, bo to nie moje rejony Krakowa (Zostać modem MLS, jakoś mi to umknęło że Ty z Krakowa jesteś), ale co w tym "przechlapanego", że Turnau Ci mówi jaki jest następny przystanek? ;-) Zostać modem MLS, czytałem na stronie że Globisz coś tam miał dziś śpiewać w tramwajach. Co to się wyprawiało?
|
Do góry
|
|
|
|
#2913601 - 15/02/2009 02:48
Re: Pomysł na Walentynki w Warszawie
[Re: lupus]
|
?
Meldunek: 23/09/2006
Postów: 11543
Skąd: stawy PZW
|
witam, potrzebuje jakiegoś fajnego wyznania,lecz nie o miłości bo na to za wcześnie szukam, szukam ale nic ciekawego nie ma w necie.... jakieś pomysły? Do kobiety trzeba sie pofatygowac Potem patrzysz jej w oczy, przysuwasz sie, tylko troszeczke, ale najlepiej prawie do konca, potem czekasz az ona sie tez troszeczke przysunie, teraz wasze wargi praktycznie sie juz stykaja, a potem po prostu mowisz, jak bardzo jej nienawidzisz http://www.youtube.com/watch?v=G3G1AkxLjAQ a później pozostaje się tylko dobrze rozciągnąć
|
Do góry
|
|
|
|
#2913685 - 15/02/2009 03:35
Re: Pomysł na Walentynki w Warszawie
[Re: mgr]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/09/2006
Postów: 3801
Skąd: Wiadomości: 33333
|
Ale niektórym już całkiem odbija i zamiast słyszeć pana Turnaua zapowiadającego, że następnym przystankiem jest św. Gertrudy, to ja słyszę jakieś brzdęgolenie o miłości... Z tego wnioskuję, że macie przechlapane nie tylko w walentynki, ale i na codzień... Akurat rzadko jeżdżę tymi tramwajami, bo to nie moje rejony Krakowa (Zostać modem MLS, jakoś mi to umknęło że Ty z Krakowa jesteś), ale co w tym "przechlapanego", że Turnau Ci mówi jaki jest następny przystanek? ;-) Zostać modem MLS, czytałem na stronie że Globisz coś tam miał dziś śpiewać w tramwajach. Co to się wyprawiało? Właśnie z tym zapowiadaniem przystanków to świetna opcja, nieraz jadąc niedzielnym rankiem na uczelnie ten głos wybudzał mnie ze stanu uśpienia i nie musiałem jechać na pętle do Bronowic a wysiadałem odpowiednie wcześniej. Nie podobało mi się to śpiewanie, a nie zapowiadanie. No no no, było coś śpiewane nie wiem akurat czy to Globisz (to brzdęgolenie podchodziło mi pod tego co spalił Rzym w Quo Vadis, on tak lubił przynucać), czy nie ale motorniczy zapuszczał nutę i często powtarzało się zakochany, zakochany, zakochany tramwaj i takie tam. W sumie to na początku myślałem że ktoś ma taki obciachowy dzwonek w telefonie wtedy miałby szansę przebić tych co mają dzwonki "jak anioła głos" zespołu Feel.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|