f4ls0n nie mow ze wychodzac z panna obojetnie gdzie, czy to kino czy restauracja czy normalne wyjscie " na miasto" nie kreci cię gdy u boku twego idze cos pieknego, coś na czym kazdy facet zawiesza oko i zazdrosci ci w glebi serca ze to cudo nalezy do ciebie
inni paraduja tak ze swoimi nowymi komorkami
Ja już kilka razy czy w tym temacie, czy "jak zarwać lachona"
pisałem jakie mam podejście do kobiet, co u mnie jest ważniejsze, jedni to wyśmiali ( wolą zaliczyć panne na "dysce" i na następny dzień zapomnieć o wszystkim ) nieliczni, powiedzieli, że mają podobnie ( że to nie wygląd stoi na priorytetowym miejscu ).
Są gusta i guściki, jedni wolą brunetki, inni blondynki, jeszcze inni umysły ścisłe, humanistyczne a inni takie panny, które jak tylko mają czas siedzą po 5 godzin w galeriach i przeglądają fatałaszki, że wyglądać ja Paris H.
Pieprzyk tu, zmarszczka tam, 2 kilo za dużo... czy to ma jakiekolwiek znaczenie??
Albo się jest z kobietą dla tego, że czuje się z nią więź emocjonalną, duchową ... zwał jak zwał, albo dla tego żeby "przyszpanować" przed znajomymi jakiego to sie lachona z kiełbiem we łbie ma
tyle ode mnie w tym temacie