http://sports.yahoo.com/nba/news?slug=ap-nbamvp&prov=ap&type=lgns

LeBron MVP MVP MVP !!!

"Król" MVP SEZONU W NBA !

Ron Ron raz jeszcze - przezabawny koleś

Erick Dampier is so amazing

Richard Jefferson przechodzi do San Antonio Spurs.
W przeciwną stronę czyli do Milwaukee Bucks przeszli Bruce Bowen, Kurt Thomas i Oberto.


Inny trade sprzed ponad miesiąca:
Kapono --> 76ers
Reggie Evans --> Toronto

czyli Spurs szykuja miejsce pod koszem dla Gortata

wg mnie znakomity ruch Spurs ,
po 1 nie wiem co Bowen robil grajac w pierwszej 5 ( w ostatnim sezonie na szczescie juz nie ) zadnego zagrozenia w ataku , 2 trojki w ciagu meczu to za malo
po 2 oddaja dwa drewna podkoszem a dzieki temu ten kolek popovic bedzie musial dac wiecej minut gry goodenowi
po 3 maja naprawde ciekawa pake , 4 prawdziwe scoring punchy tp td rj i gino , plus niezle grajacy mason , doswiadczony finley i waleczny drew, oby zdrowie dopisalo

Bowen wroci do SAS jak znam zycie w nadchodzacym sezonie jeszcze.
Co do 'ciekawej paki' to jest ona taka tylko gdy wszyscy beda zdrowi.

Ten trade to win-win, Bucks oszczedzi kupe kasy, ktora moga wykorzystac na Sessiona/Villanueva oraz pozbedzie sie narzekajacego na zycie Jeffersona [transfer z Nowego Jorku(tam mieszkaj RJ) do Milwaukee to jak przenosiny z miasta do wsi).

Mamy kolejny transfer.

Randy Foye + Mike Miller do Wizards
W druga stronę do 'Wolves 5ty pick w drafcie, Etan Thomas i Songaila.


Minnesota jak widac odejście McHale'a nie przeszkodziło im w dokonaniu kolejnego bezsensownego trade'u, no chyba że za ten 5ty pick będą mieli kogoś fajnego, ale nic na to nie wskazuje że znajda lepszego grajka od Foye'a, który jest i stosunkowo młody (26) i miał dobry sezon za sobą, w styczniu i lutym rzucał prawie 20ppg. Fani Wilków łatwego zycia nie mają.

Jezeli spelnia sie zapowiedzi i z 5-ka pojdzie Curry, to bedzie najlepszy trejd Minny ostatnich lat.

A co takiego ma ten Stephen Curry czego nie ma Randy Foye ?

Bo z tego co się zdążyłem zorientowac, to są podobni gracze. Obaj niby rozgrywający ale scoring-first, kilka asyst na mecz jest ale to nie jest dla nich priorytet, Foye 26 lat Curry 21 tak więc tu nie ma wielkiej róznicy na najblizsze 2-3 lata, Foye jeszcze na rookie contract (3.5 mil na nastepny sezon + 4.7 Q offer). No i Foye jest sprawdzony i gotowy do gry od zaraz, a Curry nie jest sprawdzony. Po co więc trejdowac po Currego (o ile tak faktycznie jest tzn. na niego jest ten pick)?

Zauważyłem, że chyba we wszystkich zawodowych ligach amerykańskich jest wyraźna tendencja do przeceniania młodych, utalentowanych graczy. Managerowie liczą, że z takich graczy wyrośnie nie wiadomo jaki Jordan i często się na tym przejeżdżają.

To gracze podobni stylem z tym, ze Foye pewnego poziomu juz nie przeskoczy i te jego 20 ppg nie sa wiele warte, bo gwarantuja druzynie 20-30 winow na sezon (vide zeszly sezon), a Curry to gosc, ktory ma papiery, zeby ta lige zdominowac...

Poza tym w Minnie nie bylo chemii, w obronie nic chlopaki na niskich pozycjach nie grali i raczej nie gwarantowali rozwoju organizacji. Dlatego tez zdecydowano sie wzmocnic strefe podkoszowa, a obwod zbudowac z mlodszych i na papierze zdolniejszych graczy.

Curry to dla mnie no. 1 obecnego draftu, gracz o kompletnych umiejetnosciach gry w koszykowke. W debiutanckim sezonie w NCAA ustanowil rekordy wszechczasow w trafionych trojkach i zdobytych pkt. (oba jako freshman).

Davidson to nie byla swietna ekipa, a on ja prowadzil do rewelacyjnych rezultatow. Jako drugoroczniak poprowadzil ich do pierwszego zwyciestwa w finalowym turnieju NCAA od 1976 roku.
W trakcie march madness 2008 mial z reszta wiecej niesamowitych wynikow wraz z rekordem wszechczasow w trafionych trojkach w calej historii. (proponuje sie zapoznac z historia Davidson z 2008 roku, bo warto )

W ostatnim sezonie, pierwszym jak pg, gdyz jako sg jest jednak troche undersized i w NBA z duzym prawdopodobienstwem by mial problemy...No i tak sezon 2008-2009 zakonczyl ze srednia 29 ppg i prawie 6 asyst (sezon wczesniej jako sg mial 25,6 i 2,8). FG ma na poziomie 45% w przeciagu kariery, 3pt na poziomie 40%, FT 90%. Praktycznie od I spotkania w NCAA gra pod ogromna presja obroncow, czesto jest przez caly mecz podwajany.

W NCAA potrzebowal 83 spotkan by smignac linie 2000 pkt. w karierze. Jest all-time w Davdisonie, w 3 sezonach, niecalych 100 sptokaniach rzucil 2488 pkt.

Jego najwiekszym problemem jest wzrost i lekko watla budowa ciala, ale wiadomo, ze szybko fizycznie sie rozwinie w NBA, amerykanska medycyna dokonuje "cudow".

Cala kariere gral jako sg, dopiero w ostatnim sezonie podjal decyzje o przekwalifikowaniu sie. Wiadomo, ze to trudna sprawa i dla gracza z taka lapa i takimi nawykami bylo poczatkowo ciezko, ale dal rade.

Jesli dalej sie bedzie rozwijal w takim tempie, to za 2-3 lata juz bedzie go mozna spokojnie nazywac polaczeniem Chrisa Paula z Millerem badz Allenem jak kto woli.

Jako, ze bylem zniesmaczony NBA, to zaczalem o wiele wiecej czasu poswiecac NCAA. Stad takie, a nie inne wnioski. Pozdro.

Cóż zobaczymy w listopadzie jak liga wystartuje co z tego Curry'ego będzie.

W ramach zdania końcowego, ja tu żadnego zbawienia dla Wilków nie widze, a wieków Al Jefferson czekac nie będzie aż jego partnerzy będą łaskawi się rozwinąc. Zresztą...wiesz jak to jest z rekordami w NCAA, pewnie kojarzysz takich grajków jak Adaś Morrison czy JJ Redick, obaj 'rekordowi' a teraz zaledwie podgrzewają ławki w niebyle jakich teamach NBA. A że Curry trafił do Davidson, to dla mnie jasny znak, że po HS nie był na tyle dobry żeby go rozchwytywały Duke, Tar Heels czy Florida, czyli uczelnie amerykańskie z najlepszymi 'programami' koszykarskimi.
Chris Paul + Ray Allen = żeby tu tylko jakiś Shannon Brown z tego nie wyszedł (Brown swego czasu prawie na równie rywalizował z LeBronem).

A z ciekawostek, poniżej bio jednego z wyborów w drafcie Clippersów, na ESPN cała lista, dośc zabawna lektura.

Bo Kimble to nieudane porownanie. Przede wszystkim chodzi o prawdopodobne slabosci...

Byc moze z Curry'ego nic nie bedzie. Draft lottery to zawsze lottery. Ja go widze na szczycie, a Minna nic takim trejdem nie ryzykuje.

Swoja droga o co chodzi z tym Tonim?
Czy on by zbawil Clipsow swego czasu? Niet. To bylo swietne uzupelnienie Bykow, ale w Clipsach by mial inne zadanie i by nie podolal. Tak samo jak swego czasu nie podolal w innych ekipach niz Byki MJ-a.

Nie patrzac z perspektywy kogo potrzebowali, a kogo wybrali, tylko z perspektywy kogo stracili smieszne byly inne wybory...choc tej pierwszej kwestii nie mozna w zadnym wypadku pomijac...

w 2003 Darko z 2-ka, z 5-ka poszedl Wade...z 30-ka Josh Howard, daleko tez byl tam Perk, drewniany czy nie, ale 1 z najlepszych defensywnych C w lidze. Patrzac chociazby z perspektywy Odena, to...czy nawet 1 z faworytow obecnego draftu Thabeeta to...
w 2002 Caron poszedl kolo 10-go, Tay pod koniec I rundy itd. a z 5-ka poszedl Tskitishvili.

I tak co sezon mozna szydzic...tylko czy to ma jakis sens? Sens ma tylko wtedy, gdy wladze rok po roku maja wysoki wybor i nie maja pomyslu na budowe zespolu...

Zasłona dymna gnomie ?

________________

Kto nie czytał niech przeczyta - lektura tak rozrywkowa jak wstrząsająca.
Bill Simmons: Open letter to Blake Griffin

Miałem wkleic najlepsze fragmenty, ale bym musiał połowę tekstu skopiowac Dr Jack Jamsay, McAdoo, Moses Malone, Dantley, Marvin "Bad News" Barnes, Kermit Washington, Bill Walton, stary Bryanta, Tom Chambers, Byron Scott, Olowokandi, Glen Rice, Michael Phelps, Olden Polynice, Rodney Rogers, Darius Miles, wymieniłem tylko co ciekawszych aktorów nieprzerwanego serialu komediowego pod tytułem Los Angeles Clippers.

Wiem o Clipsach...zupelnie mnie ich los nie obchodzi...

Co do Curry'ego, to ostatnio go widzialem na czworce...z reszta wiesz mnie malo obchodza te gierki przeddraftowe.

Wyrazilem swoja opinie. Curry to jedyny pewny gracz w tegorocznym drafcie, cos a'la Rose w zeszlym sezonie. Znajdziesz moj post na temat Rose-Beasley w Bykach jak bedziesz chcial...

Swoja droga Pierce bardzo spadl tuz pzred draftem...dzis chyba nie ma watpliwosci, ze ktos sie pomylil...