ale ci policjanci sa glupi
Dziewięćdziesięciu pseudokibiców z województwa pomorskiego, łódzkiego i śląskiego zatrzymali świętokrzyscy policjanci. To prawdopodobnie nie koniec. Mężczyźni podejrzani są o udział w bójce, do której doszło w sobotę w lesie niedaleko Jędrzejowa.
Trzystu kibiców Lechii Gdańsk jechało z Gdańska na mecz z Odrą do Wodzisławia Śląskiego. Pod eskortą policji podróżowali składem doczepionym do pociągu osobowego. W Rutkach w powiecie jędrzejowskim jeden z pasażerów pociągu pociągając za hamulec bezpieczeństwa zatrzymał skład. W lesie na gdańszczan czekało około dwustu osób, pseudokibiców z Łodzi, Rudy Śląskiej, Chorzowa, Siemianowic Śląskich i Bytomia.
- Kiedy policjanci przyjechali na miejsce trwałą regularna bitwa. Chwilę później uczestnicy bójki zaczęli uciekać. Część zatrzymaliśmy od razu, część w pociągu, a jeszcze innych podczas kontroli samochodów. W sumie 90 najbardziej agresywnych osób. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań - informuje Krzysztof Skorek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
Ponad 150 policjantów wciąż szuka pozostałych uczestników bójki. Trwają też przesłuchania. Do czasu wyjaśnienia sprawy pseudokibice przetrzymywani są w jednej z jędrzejowskich szkół podstawowych.
- Udało nam się zapobiec eskalacji bójki. Nikt z osób postronnych nie został ranny. Pomocy udzieliliśmy pięciu kibicom, ale nie są to obrażenia, które wymagają hospitalizacji - mówi Krzysztof Skorek.
W działaniach brało udział ponad czterystu policjantów.
mogli spokojnie poczekac na koniec bitwy