#3005598 - 25/03/2009 11:24
Film, TV, seriale [20]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#3007102 - 26/03/2009 02:53
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
|
Ktoś może polecić serial kryminalny mający już przynajmniej jeden sezon (lub zakończony oczywiście). Tylko bez "CSI" proszę Z tego co ostatnio widziałem: "Twilight" Słabe, widać że skierowane do młodszego widza. "Bedtime Stories" Mnie przekonało Kino familijne na dobrym poziomie. Wiadomo jak cała historia się skończy ale i tak się miło ogląda. No i "wytrzeszczacz" pozamiatał :] "Green street hooligans 2" Niby kontynuacja, ale jak to zazwyczaj bywa druga część dużo słabsza. Taki lekki, łatwy film akcji. "Atramentowe serce" Mało ciekawego fantasy na rynku i "Atramentowe serce" to wykorzystało. Dobry film, świetna Helen Mirren. "The hurt locker" O saperach w Iraku, polecam
|
Do góry
|
|
|
|
#3007152 - 26/03/2009 03:12
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: Kameleon]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/11/2005
Postów: 30870
Skąd: 2909 Taylor Street, Dallas, TX...
|
dzisiaj mozna sobie zrobic "wesoly" wieczor...
21:00 Polsat "Komedia romantyczna"
22:30 TVN "Job, czyli ostatnia szara komorka"
|
Do góry
|
|
|
|
#3007210 - 26/03/2009 03:30
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: Kameleon]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2005
Postów: 10495
|
Kameleon jesli nie widziales, to masz calosc Shield do ogladniecia 7 sezonow Bardzo dobry serial, byl juz tu wymieniany wielokrotnie. Dobre sa tez Life (niebawem koniec 2 serii) i Mentalist (koncowka 1 serii leci).
|
Do góry
|
|
|
|
#3007216 - 26/03/2009 03:32
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: yaaho]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/02/2004
Postów: 12017
Skąd: nIcEzCzS
|
@Kameleon
The Wire jest świetny.
|
Do góry
|
|
|
|
#3007286 - 26/03/2009 03:48
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: Randall]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
|
Rocknrolla
Najnowszy film Guy'a Ritchie.
Jak zwykle rzecz się dzieje w londyńskim półświatku.
Może nie jest to dzieło na miarę Porachunków albo Przekrętu, ale mimo wszystko trzyma wysoki poziom i warto obejrzeć.
Wyraziste postaci (chociaż już bez Stathama i Vinnie Jones'a), bardzo dobre dialogi i świetna muzyka, pasująca idealnie do klimatu filmu. Jest kilka scen, które naprawdę zostają na dłużej w pamięci (monolog Johnny'ego przy pianinie, scena tańca albo ucieczka OneTwo i jego kumpli przed ruskimi).
Jeżeli ktoś oglądał wcześniejsze filmy Brytyjczyka, to wie czego się spodziewać. Tym, którzy jeszcze nie widzieli żadnego, polecam zarówno Rocknrolla, jak i dwa wspomniane powyżej.
Dla mnie 8/10
|
Do góry
|
|
|
|
#3008203 - 26/03/2009 07:34
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: yaaho]
|
Blade Runner
Meldunek: 04/05/2004
Postów: 27145
Skąd: Szczecin
|
dzisiaj mozna sobie zrobic "wesoly" wieczor... 22:30 TVN "Job, czyli ostatnia szara komorka" Obejrzałem sobie jakieś 40 minut tego filmu. I zapytam tak: Co to kur.. jest? Ostatnia szara komórka to chyba zginęła temu kto dał kasę na wyprodukowanie takiego syfu. Fabuły tam zero, bo jak inaczej można nazwać fabułą zlepek w większości głupich scenek przeplatanych kretyńskimi "dialogami" dwóch kolesi, o których chyba miał być ten film. Poziom żartu woła o pomstę do nieba. Bo co ma być niby śmiesznego w odtworzeniu kilku znanych od lat kawałów z taaaaakąąąą brodą. - Nazywam się Kowalski. A wy? - A my nie. - O, widzę u księdza nowe buty. Zamszowe? - Nie, za swoje. No litości. Scenariusz chyba pisał 10-latek na kolanie w przerwie między lekcjami. Nie mówię już o tym że zdecydowana większość tych scenek nie ma kompletnie związku ze sobą. A już najbardziej "rozbawiła inaczej" mnie scena u lekarza, gdy Zelt wrzeszczy "goool". WTF? Domyślam się, że miała to być jakaś komedia w stylu tych przesiąkniętych absurdem. Wyszła z tego wielka kupa, którą lepiej omijać z daleka. No i jeszcze aktorstwo. To i tak za duże słowo, bo jego poziom jest żenujący. Wszystko to jest sztuczne jak cycki Pameli Anderson. Zwłaszcza tych dwóch niby głównych bohaterów, którzy prowadzą dialogi tak jak by im ktoś kij w odbyt wsadził. Ten film to niestety kolejny dowód na upadek polskiej kinematografii. Bo jeśli ktoś wykłada pieniądze na taką kiłę, grają w niej - bądź co bądź - znani aktorzy (Szyc, Włodarczyk, Gołębiewski, Zelt plus pewnie stado aktorów znanych z serialowych popłuczyn, których jednak na szczęście nie kojarzę)... ... to z polskim kinem musi być naprawdę źle.
|
Do góry
|
|
|
|
#3008238 - 26/03/2009 07:43
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: HAGIi]
|
Blade Runner
Meldunek: 04/05/2004
Postów: 27145
Skąd: Szczecin
|
No widzisz, a ja jestem trzeźwy A na lekkiej bani ze znajomymi to da się oglądać nawet schnącą farbę na ścianie. Też może być ciekawie. I nie potrzeba do tego kręcić filmu.
|
Do góry
|
|
|
|
#3010307 - 27/03/2009 01:56
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: Szewa]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/06/2007
Postów: 5696
Skąd: Anty(I)pody.
|
Rocknrolla
Najnowszy film Guy'a Ritchie.
Jak zwykle rzecz się dzieje w londyńskim półświatku.
Może nie jest to dzieło na miarę Porachunków albo Przekrętu, ale mimo wszystko trzyma wysoki poziom i warto obejrzeć.
Wyraziste postaci (chociaż już bez Stathama i Vinnie Jones'a), bardzo dobre dialogi i świetna muzyka, pasująca idealnie do klimatu filmu. Jest kilka scen, które naprawdę zostają na dłużej w pamięci (monolog Johnny'ego przy pianinie, scena tańca albo ucieczka OneTwo i jego kumpli przed ruskimi).
Jeżeli ktoś oglądał wcześniejsze filmy Brytyjczyka, to wie czego się spodziewać. Tym, którzy jeszcze nie widzieli żadnego, polecam zarówno Rocknrolla, jak i dwa wspomniane powyżej.
Dla mnie 8/10
Oglądnąłem 'Porachunki' - swietny film, typowy dla Guya Ritchiego z jak zwykle piorunującą końcówką Statham i Vinnie Jones - rewelka - fabula bardzo przypomina 'Snatch' ale tego wlasnie oczekiwalem 8.5/10 Zaraz biorę się za Rocknrolla
|
Do góry
|
|
|
|
#3010748 - 27/03/2009 03:57
Re: Film, TV, seriale [20]
[Re: Fortunado]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
|
Oglądał ktoś "ostatnie zlecenie" z cage'em? warto czy taki typowy odmóżdżający? Słabe. Nicolas "przepraszam, że żyję" dodatkowo obniża poziom. Obejrzałem sobie właśnie "Sex drive" :> Lekka, łatwa komedia w stylu american pie. Dobrze się bawiłem
|
Do góry
|
|
|
|
|
|