#318943 - 05/04/2005 08:29
ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
veteran
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 1596
|
|
Do góry
|
|
|
|
#318944 - 05/04/2005 08:33
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
veteran
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 1596
|
Mexico City
Roitman - Jeanpierre 1, 1.65 R. Delgado - Berlocq 1, 1.35 F. Serra - Bogomolov 1, 1.5
mysle nad Lu - A. Hernandez bowiem H2H 2-0 dla Lu i to dwa razy w Meksyku ale na hardzie, z tym, ze ten hard to przeciez nie nawierzchnia z US Open
takze ew. jeszcze
Lu - A. Hernandez 1, 1.6
|
Do góry
|
|
|
|
#318948 - 05/04/2005 11:17
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Quote:
ahh pomyla Czesi grali wczoraj tylko gb ma ich na dzis G.Lapentti przegrał , Gallardo Valles wygral z De Voestem i tyle wiem na dzis chyba tylko z Meksyku Squillari
STS również w dodatku to oferta na ... jutro
|
Do góry
|
|
|
|
#318951 - 06/04/2005 08:47
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
veteran
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 1596
|
Mexico City
Dlouhy - Villagran 1, 1.75 Garcia - Norman 2, 1.9 Gallardo - Okun 2, 1.85
|
Do góry
|
|
|
|
#318952 - 06/04/2005 09:05
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
veteran
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 1596
|
|
Do góry
|
|
|
|
#318953 - 06/04/2005 16:26
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
member
Meldunek: 05/04/2005
Postów: 110
|
zagrałem wkońcu; Gimelstob tb Brzezicki @1.513 Saretta tb Jeanpierre @1.444 i myśle dalej
|
Do góry
|
|
|
|
#318954 - 06/04/2005 17:17
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
member
Meldunek: 05/04/2005
Postów: 110
|
i wymysliłem.... Gallardo vs Okun (1) @1.75 - gb - 8/10 Mexico City, kort ceglany. Zacznijmy od Okuna. Ortodoksyjny żyd z Haify NIGDY zbytnio nie brudził sobie skarpet ceglaną mączką. Noam jakimś cudem wygrywa jeden, dwa mecze rocznie na tradycyjnej cegle. Rok temu ugrał 2 mecze w Cagliari, w sezonie '03 jakiś jeden mecz niechcąco. Właściwie nie wiem co on tutaj robi... możliwe, że zostaje w tym mieście na czella na kortach twardych w przyszłym tygodniu. Choć powinien raczej starać sie dostać na Bermudy i nawierzchnię trochę bardziej mu sprzyjającą - tzw 'american clay'. W każdym razie plan roczny juz wykonał ogrywając w 1r pewnego kloszarda z bloku wschodniego o nazwisku Snobel. Gallardo z kolei to miejscowy chłopak, który potrafi być w Meksyku groźny dla lepszych od siebie graczy. W tym roku pokonał już starszego Lapentiego (DC), Brzezickiego czy Jeanpierre. Ma też na koncie 2 finały futuresów i tryumf w challegerze w Puebli jesienią ubiegłego roku. Dziwi mnie kurs, bowiem przeciw De Voestowi (też lama na clayu, ale nie taka jak Okun) płacił tylko 1.45, a dziś w GB na Miguela smakowite 1.75. Do boju hołm boj !!! PS Wczorajszy Hernandez łatwizna 6-2 6-4 @2.05, dzisiejszy typ oparty na bardzo podobnych założeniach
|
Do góry
|
|
|
|
#318955 - 06/04/2005 20:36
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
member
Meldunek: 05/04/2005
Postów: 110
|
przez piłę spóźniłem sie parę minut z analizą, ale umieszczam... A.Garcia vs Norman (1) @1.730 / 5dimes - 6/10 Dick Norman to sędziwy czelendżerowiec, obieżyświat, szalony turysta. Gra wszędzie, na wszytskim, cały czas. Obserwuje go bacznie, jak ponętną córkę sąsiada, bo trudno go przeoczyć w cyklu ATP. Tyle że zdrówko już nie te co kiedyś, 34 lata na karku. Co prawda łoi jeszcze małolatów, ale nie biega już tyle co kiedyś i u krańca kariery skłania się bardziej ku szybszym nawierzchniom. Dysponuje bowiem dobrym mocnym serwem, do jego formy w tym roku też nie można mieć jakiś większych zarzutów. Adrian Garcia natomiast znajduje się na trudnym etapie przejścia z challengerów na turnieje wyższej rangi. Stawiam na niego, bo zna te korty doskonale - rok temu wyrzucił z tego turnieju m.in Acasuso, Ziba, Monaco, oraz co ważne... dzisiejszego rywala (6-3 6-2). Mało tego - ograł Normana rónież w Leon'04 na hardzie 7-5 6-3. Więc h2h na korzyść Chilijczyka. No i z ciekawostek... Garcia wygrał już w tym mieście turniej na hardzie 2 lata temu. Dla mnie wybór oczywisty. Vamos !
|
Do góry
|
|
|
|
#318956 - 07/04/2005 08:07
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
veteran
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 1596
|
Okun zawalil ale Norman gora...
Mexico City
A. Hernandez - S. Gonzales 1, 1.8 Squillari - Serra 2, 2.3
|
Do góry
|
|
|
|
#318958 - 07/04/2005 09:35
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
veteran
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 1596
|
Tallahassee
Vahaly - Reid 2, 1.92 Suzuki - Kendrick 1, 1.65 Van S. - Niemeyer 2, 1.95 Gilmelstob - Taino 1, 1.5
|
Do góry
|
|
|
|
#318959 - 07/04/2005 09:44
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
old hand
Meldunek: 03/03/2005
Postów: 797
|
Ewelina mogłabyś podać jakies uzasadnienia co do twoich typów. Ja na tenisie sie nie znam i bardzo cenie twoje opinie zwlaszcza jeżeli chodzi o chall, ale tez mam zasade ze nie gram 4 spotkan na kuponie a bez jakichs drobnych komentarzy ciezki mi zdecydowac co zagrac. Tą prośbe kieruję do wszystkich typujących Wielkie dzięki za zrozumienie.
|
Do góry
|
|
|
|
#318960 - 07/04/2005 10:40
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
veteran
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 1596
|
Nie ma problemu, po porstu smieszylam sie z wyslaniem, teraz mam chwilke to moge cos wiecej napisac. Mexico City A. Hernandez - S. Gonzales 1, 1.8 Ten mecz oceniam jako ryzykowny i nie radze grac go grubo. Mysle, ze Hernandez ma tutaj ochote nawet wygrac ale to jest mniej wiecej to samo jak Kubot mial ochote wygrac Wroclaw. Takze on raczej gdzies tam polegnie po drodze. Dla Hernandeza to jest juz 5 mecz w turnieju, najpierw 3 mecze kwalifikacyjne a pozniej przelamal zla passe z Lu i gra dalej. Dobrze sie tu czuje, zna te korty. Santiago Gonzales jest 6 lat mlodszy, rowniez reprezentuje Meksyk. Panowie spotykali sie ze soba do tej pory 4 razy, blinas 2-2 - takze mowie mecz bedzie wyrownany, kursy wyrownane - nie ma co szalec. Ja zagralam lekko na Hernandeza, po wygranej z Lu moze byc w transie, ponadto jest bardziej dsowiadoczny. Do grania nie namawiam. Squillari - Serra 2, 2.3 Teoretycznie granie tutaj na Serre to liczenie na niespodzianke jednak w praktyce ten mecz nie odbiega ryzykiem od innych spotkan, kurs bardzo zachecajacy. Widzialam Serre na korcie wiec jego ocenic potrafie. Zreszta Squillari to rowniez gracz w Polsce bardzo znany. Na papierze niby wiecej przemawia za Argentynczykiem jednak jemu coraz czesciej zdarzaja sie wpadki. Ostatnio dwa razy wtopy mial Delgado i teraz tym sladem idzie Franco. Jego rywal bardzo ciekawy, Serre to gracz, ktory potrafi porzadnie przebjac pilki na druga strone i w takim stylu utrzymywac cale spotkanie. Francuz oczywiscie nie jest geniuszem tenisowym jesli idzie o defensywe ale grac madrze potrafi. Jest 6 lat mlodszy, w tym roku obaj panowie bez wiekszych sukcesow. Grali ze soba raz, rok temu w Szwajcarii na clayu, zwyciezyl po 3 setowej walce Squillari. Takze ryzyko jest ale po takim kursie ja ryzykuje. FL Vahaly - Reid 2, 1.92 Todd Reid zapowiadany jako talent, jako druga rakieta Australii nie spelnil oczekiwan. Tenisowe zycie okazalo sie bolesne i surowe. Jesli Todd bedzie wybieral tego typu chall. do grania to byc moze jeszcze na tym poziomie cos z tego bedzie. Kto widzial Reida w akcji chyba zgodzi sie, ze w chall. ma on szanse odnosic sukcesy. Brian ostatnio sobie pogrywal troszke w turniejach wyzszej rangi ale bez sukcesow. Typowy gracz do chall. i ten typ znow ejst ryzykowny bowiem graja w USA na Wschodzie, na pewno Vahaly te korty dobrze zna. Australijczyk jest w takim punkcie kariery, ze nie ma sie na co ogladac, musi duzo grac i jak najwiecej wygrywac. Jeden i drugi mieli w porpzendiej rundzie groznych rywali, Vahaly pokonal Bastla a Reid Goldsteina. Daje troszke wiecej szans Toddowi i po kursie 1.92 warto zayryzkowac ale rowniez nie namawiam. Suzuki - Kendrick 1, 1.65 To chyba jeden z pewniejszych typow. Kendrick gra dosc slabo. Poza dobrymi warunkami fizycznymi ciezko wypisac jakies wieksze atuty tego gracza. w tym turnieju pokonal jzu Peye i Elseneera wiec to juz starczy. Japonczyk to istny szaleniec, niech sobie grywa w chall. na powaznie to moze czesc z nich bedzie na hardzie wygrywal. Bardzo ciekawy gracz, narwany, maly repertuar zagran ale to na cieniasow starcza. W tym roku "zaslynal" z tego, ze na Australian Open przelamal Rogera Federera. W pierwszymmeczut eog turnieju mial Takao spore klopoty i wygral dopiero w tb 3 seta do 9. Czesto tak jest ze w pierwszych meczach sa klopoty bo gracz musi poznac teren, nawierzchnie, dostowac sie i dopiero pozniej gra lepiej. Nie inaczej bylo w tym rpzypadku. Japonczyk ogral dzien pozniej JM Gambilla oddajac 7 gemow. Z tym Gambilem to tez nie wiadomo jak interpetowac takie wyniki. Z tego co mi waidomo to Janek traktuje juz tenis jako hobby a zajmuje sie zupelnie czym innym. Ile w tym prawdy to nie wiem. Mysle, ze wygra Suzuki a potme jeszcze powalczy z kims z pary Reid/Vahaly. Van S. - Niemeyer 2, 1.95 Tutaj dziwia mnie kursy na Kanadyjczyka. Rowniez mecz zaliczam do pewniejszych, tak jak w rpzypadku Suzukiego. Van S. jest moim zdaniem grozniejszy na ziemi a nie na hardzie, ponadto watpie aby hard na Florydzie byl wolny. Holender mial do tej pory slabiutkich rywali i chyba tylko dlatego gra dalej. Pokonanie Rama to nic trudnego a walka Boekerem i wygrana w 3 setach nie wrozy najlepiej. Spotkali sie ze soba dwa razy, bilans 1-1 ale na hardzie lepszy byl Niemeyer. Drugi mecz odbyl sie w tym roku rowniez w USA i po 3 setowej walce wygral wlasnie Kanadyjczyk, ktory w tym turnieju gra z kwalifikacje wiec jest to dla niego juz 5 mecz ale prosze zobaczyc jakich rywali mial w turnieju glownym, otoz ogral rozstawionego z 4 Heubergera oraz Tsonge, czyli gracza na ktorego ostatnio w chall. nie bylo mocnych. Takze tutaj stawiam na Kanadyjczyka a ze kurs jest powyzej 1.8 to dziwie sie bardzo. Gilmelstob - Taino 1, 1.5 Taino jedzie rowniez z kwalifikacji, tam rywali nie mial wybitnych. Nie znam zbytnio tego gracza, wiem tylko, ze potrafi pilki przebijac a to juz "sukces". Mlodszy Amerykanin mysle, ze jest obecnielepszy, na hardzie grac umie. Bardoz ciekawe jest to, ze h2h jest 2-0 na krozysc Erica i to mnie zastanawia ale ja nie biore tam mocno pod uwage h2h, to samo bylo wczoraj z meczem Lisy z Shinobu. Na dzis dzien Justin jest lepszy i powinien to wykrozystac. Pierwszy raz grali w roku 2001 na clayu w Brazylii, pozniej 2003 w USA na hardzie i byly 3 sety. Jest spora szansa na rewanz. W tturnieju glownym Justin pokonal Brzezickiego i Reynoldsa wiec nie byle kogo a Eric ogral przecietnego Maracha a meczu z jonasem Bjorkmanem chyba nikt na powaznie nie bierze. Kazdy od poczatku tyg. szukal haka na Szweda i stalo sie, oczywiscie z kreczem w tle. Mysle, ze wygra gimelstob ale w tenisie nie ma nic pewnego. Sorry ze tak dlugo i analizy bardzo choatycznie ale czasu malo a meczow duzo do opisania, lece i pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#318961 - 07/04/2005 15:40
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
veteran
Meldunek: 06/02/2005
Postów: 1596
|
Wrzucam dzis chall. na jutro:
Mexico City
Norman - Dlouhy 1, 1.65 (4/10)
Dicka ostatnio opisal juz troszke kolega half-a-cat. To gracz z poteznym serwisem, 203 cm wzrostu, niezle atakuje i ostatnio na ziemi radzil sobie niezle. Ogral miedzy innymi Mariano Puerte, tutaj rozniez radzi sobie niezle i wczoraj odprawil - podromce Luakasza kubota - Adriana Garcie, gladko 6/1 6/2. Mysle, ze Lukas Dlouhy juz w tym turnieju zrobil swoje, ogral wczoraj Villagrana (wynik dziwny bo 1/6 6/0 6/0). Panowie spotykaja sie ze soba po raz trzeci, bilans 1-1. Rok temu we Wroclawiu na hardzie wygral Czech co teoretycznie mzoe dziwic ale jednak w stolicy Dolnego Slaska Czesi czuja sie znakomicie a walka w tym meczu byla 6/3 7/6. Natepnie grali na dywanie w Austrii i lepszy byl Norman wygrywaja 6/3 6/2. Oboje w tym roku graja niezle takze typ troszke ryzykowy ale mysle, ze wygra Dick.
Saretta - Gallardo 1, 1.53 (4/10)
Uwazam, ze Saretta jest graczem lepszym ale on nie zawsze potrafi to udowodnic na korcie. Gra w kratke, malo regularnie. Brazylijczyk niezle czuje sie na clayu, typowy gracz na chall., mnie osobiscie dziwi to, ze Gallardo nie odpadl z Okunem ale wiadomo, ze reprezentant Izraela nie zbyt dobrze czuje sie na ziemi i chyba tylko dlatego Miguel tu jeszcze gra. Flavio wygral w tym turnieju z Delicem i Jeanpierrem. Ten mecz gram za mala stawke takze nie namawiam i nie psize obszernej analizy.
|
Do góry
|
|
|
|
#318962 - 07/04/2005 16:36
Re: ATP Challanger - Meksyk, Floryda, Australia
|
member
Meldunek: 05/04/2005
Postów: 110
|
ferstofol... gratki dla Eweliny za ciekawe opisy.
Znów przyszło mi dać typ odmienny od twojego, ale ja to widze inaczej troszk...
Squillari - Serra (1) 1.541 N.Lapentti - Berlocq (1) 1.299 ------------------------------------------------------------ ako 2.00 - 5dimes - 7/10
Clay to nie jest jakaś ulubiona nawierzchnia młodego Francuza - Serry. Całkiem niedawno Florenta ogrywały takie tuzy jak Felder, Daniel czy Lammer. Pokonanie Bogomolova w 1 rundzie kompletnie nic nie znaczy, bo Bogo (dziecie moskiewskiego dworca) tą nawierzchnię częściej oglądał w TV, niż widział na żywo. Turniej w Meksyku ma świetną jak na challengera pulę nagród i jestem przekonany, że taki szczwany lis jak Franco będzie walczył jak lew. Niewiele w tym roku ugrał. A do garnka trzeba coś włożyć. '1.541' w 5dimes absolutnie do grania wg mnie. Ale ryzyko zawsze jest. Podobnie patrzę na mecz starszego z braci Lapenttich. To nie jest turniej do totalnej zlewki, więc jeśli nie upora się z takim średniakiem jak Berlocq… oficjalnie można będzie ogłosić, że ten wielki niegdyś talent został totalnie zmarnowany.
PS Pojedynek lokalnych chłopaków... wypadła reszka -> Hernandez zatem, hehe. Oczywiście żartuje, ale myśle że to on winien, choć osobiście zlewam ten mecz ciepłym moczem. Niech sie pałują. Natomiast Guzman lepiej mi wygląda ze względu na kurs (2.50), pojedynek potoczyć się może wg mnie w obie strony. Pas.
Tyle z Meksyku.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|