Sąd wynajmie halę na proces kibiców?
688 tylu kibiców warszawskiej Legii może niedługo zasiąść na sądowej ławie. Prokuratorzy kończą właśnie śledztwo w sprawie ubiegłorocznej zadymy po derbach stolicy. Jak technicznie miałby przebiegać taki proces? Serwis internetowy tvp.info ustalił, że sąd nie wyklucza wynajęcia sportowej hali. A prokuratura zastanawia się nad podzieleniem oskarżonych na kilkudziesięcioosobowe grupy.
Tylu oskarżonych to nie lada problem. Zarówno dla śledczych, jak i dla sędziów, którzy będą musieli przeprowadzić proces. Trudno sobie wyobrazić salę sądową, gdzie na ławach oskarżonych zasiadłoby blisko 700 oskarżonych. Nie ma takiej nie tylko w Polsce, ale pewnie i na świecie. Jednak gdyby zaszła taka potrzeba to sąd może procesować na sesji wyjazdowej np. w wynajętej hali sportowej ; mówi serwisowi tvp.info sędzia Wojciech Małek, rzecznik stołecznego sądu okręgowego.
Małek nie kryje, że w przypadku procesów przy dużej liczbie oskarżonych zawsze istnieje ryzyko opóźnień w rozstrzygnięciu sprawy np. gdy któryś z podsądnych się rozchoruje. Dlatego prokuratorzy rozważają inną możliwość. Zdaniem Mateusza Martyniuka, rzecznika stołecznej prokuratury okręgowej, śledczy zdecydują się raczej na podzielenie oskarżonych na grupy 20 osobowe i każdą obejmą odrębnym aktem oskarżenia. Nie można jednak wykluczyć, że podejrzani pseudokibice będą chcieli odpowiadać w jednym procesie, ponieważ wszyscy mają zarzuty popełnienia tego samego przestępstwa, w tym samym miejscu i czasie.
2 września 2008 r. stołeczna policja zatrzymała 753 kibiców idących na stadion Polonii, która miała podejmować Legię. Według policji, w drodze na ul. Konwiktorską, kibice Legii oraz kilku innych drużyn zaatakowali funkcjonariuszy obrzucając ich kamieniami i petardami. 688 osobom postawiono zarzuty, głównie czynnego udziału w zbiegowisku o charakterze chuligańskim.