#3616637 - 13/01/2010 21:44
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: Dziadek69]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
Na dzis taki triple Nuggets & Portland & Mavs AKO 3.32 Denver juz praktycznie w pelnym skladzie, pokonali niedawno cavs bez anthonego, orlando gra b2b, w sacramento po 3 kwartach bylo 2oma dla gospodarzy i dopiero w 4 kwarcie odjechali , nie z denver takie numery ( tym bardziej ze nie gra carter badz co badz bardzo wazny ofensywny zawodnik ) Drugi mecz to granie bardziej przeciwko milwakuee ktore to gra 3 mecz na zachodzie, jak wiadomo wypadl im redd co biorac pod uwage jego obecny sezon jakims strasznym oslabieniem nie jest, wazniejszy problem to ostatnio slaba gra jenningsa, ktory to obok boguta jest najwazniejszym graczem kozlow, przyzwoicie graja zmiennicy ridnour i warrick ale to za malo, druzyna portland to jak wiadomo szpital ktory gra zaskakujaca dobrze, mysle ze po meczach z najlepszymi ( cavs i la )powinni kozlow odprawic z kwitkiem , aha jeszcze to jest rewanz za pechową porazke portland po 2ot w milwakuee Ostatni mecz dallas-la, lakers b2b , lakers najprawdopodobniej bez gasola a takze mozliwe ze bez kb24, dallas co prawda takze ma problemy zdrowotne , joho i dru sa ?? ale ewentualne absencje w la nieporownywalnie wazniejsze, tutaj takze licze na chec wziecia rewanzu za niedawną demolke jaką lakersi zafundowali texanczykom
|
Do góry
|
|
|
|
#3618596 - 14/01/2010 08:52
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: herrena]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 19/04/2004
Postów: 2633
Skąd: Mazowsze
|
Nuggets do grania wreszcie czarny kon rozgrywek w pelnym skladzie przeciwko Orlando. Chce i zgadzam sie, że Denver spusci im baty Portland i Mavs stosunkowo niskie kursy, więc tego nie ruszam. Chciałem podzielić się swoimi przypuszczeniami odnośnie dwóch spotkań: Indiana - Phoenix (1-2) ( 2.50-1.56) Zdecydowany faworytem bukmacherów są słońca. Ja to widzę dziś troszkę inaczej. Dla mnie z lekkim wskazaniem na gospodarzy: 1)Wreszcie w komplecie, Granger i spółka to już nie chłopcy do bicia 2)Indiana zdecydowanie radzi sobie lepiej u siebie, forma też zwyżkuje dzięki grze w kompletnym składzie (5th home ORL 97-90, 11th home TOR 105-101, ofensywnie nastawione Raptory w niezlej formie vide Phoenix) 3)Właśnie wyciągneli 15 stratę (około) z poczatku 3 kwarty, co świadczy, że im zależy i walczą, a to może być decydujący czynnik w dniu dzisiejszym. 4)Przeczucie antysłoneczne. najgorszą serie jaką zaliczyli to 2L, coś czuję, że ten wyjazd może być ich najgorszym dotychczasowym. 5)Phoenix znacznie lepiej radzi sobie, gdzie mogą bardziej narzucić swój ofensywny styl, na wyjazdach bywa różnie. 6)Ostatnie mecze już nie licząc tych wyraźnych zwycięstw u siebie z LA i Bostonem, później łomot (u siebie!) z Memphis 25pkt;o Sacramento wyjazd +4pkt,u siebie z Houston +8, porażka z nieobliczalną, ale już przez to obliczalną Miami o nich w następnym przypadku -4pkt, i wymeczone +4pkt z rozbitymi Buck, czyli nie graja tak swobodnie jak potrafia. 7)Bez sztywnych argumentów,dziś przeczuwam słabszy występ PHX, przy zaangazowanej grze Indiany dobrej u siebie w optymalnym składzie. Jeżeli PHX nie będzie tak skuteczny jak przewiduje to over 227 nie wejdzie. Zatem dodatkowo pokuszę się o typ na under 227.5 exp. GS WARRIORS - MIAMI HEAT Na wstępie cytat Wade o zespole: "Jesteśmy zespołem o dwóch twarzach: MIAMI i HEAT, dziś zagraliśmy jak MIAMI" Niby defensywnie, bez "ognia" w przodzie. Miami jedna z najbardziej nieobliczalnych zespolow jak na razie. Chce ich obliczyć i dziś polecam zagranie na Wojowników. Są w dobrej dyspozycji, grają ofensywnie i to co nie udało się PHX to ich słaba gra zadecydowała o porażce z MIAMI, a nie dobra dyspozycja MIAMI (mho), to dziś Wojownicy dobiją niemrawych w ataku Heat. Niech gospodarze dziś nie zejdą ze swojej skuteczności w ataku i przy szybkiej ofensywnej grze Miami za nimi dziś nie nadąży, chyba, że Wade zagra mecz sezonu;) w co watpie. Prawie się udało doprowadzić 2 dni temu do dogrywki w meczu z Kawalerzystami, ale już dziś dorwiecie chłopaków z Miami, be jaj. GSWARRIORS!-2.5 1.90 exp
|
Do góry
|
|
|
|
#3621780 - 16/01/2010 03:58
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: Matias88]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
Dziś moje oczy i myśli skierowałem na zachód.. Portland Trail Blazers - Orlando Magic Gospodarze. Wiadomo, w domu zawsze mocni, jedna z typowych ekip własnego podwórka. Problemy z kontuzjami nie omijają ich od początku sezonu. Ledwo ktoś się wyleczy, ze składu wypada ktoś inny. Jednak dziś to osłabienie może być najgorsze z możliwych: "An MRI Thursday confirmed that Brandon Roy has a strained right hamstring. The good news is that the MRI revealed no tears. But the bad news is it's still a strained hamstring, which doesn't heal without rest. Roy is still considered questionable for Friday, but he sounded very concerned about the injury Wednesday night, so don't be surprised if he misses a game or two to let the hamstring heal."Równiez drugi z liderów nie jest w pełni sprawny: "LaMarcus Aldridge says his ankles are still only at 75-80 percent. Aldridge said he tweaked his ankle in Wednesday's win over the Bucks. Still, he's not in danger of missing any time right now"Trail Blazers to wyrównana ekipa, ale ich niepodważalnym liderem jest Roy. Już w meczu z Bucks grał tylko 27 minut, na szczęście dla Portland na świetnej skuteczności zagrali jego partnerzy (FGM-A 44/73 - 60,3%) no i sam Roy dopóki był na prakiecie spisywał się bardzo dobrze ( 22pts, 4ast, 3stl). Czy dzis Brandon będzie w stanie zagrać tak samo dobre zawody (o ile w ogóle wystąpi )? Czy PTB zagraja na tak dobrej skuteczności? Szczególnie,że dziś rywal z innej półki aniżeli wspomniani Bucks.. Goście.W tamtym sezonie Magic należeli do ścisłej czołówki ligi jeśli chodzi o bilans wyjazdowych spotkań ( 27-14). Ten sezon również rozpoczął się od świetnej postawy Magików poza własna halą, z 12 pierwszych wyjazdów aż 10-krotnie wracali z tarczą i tylko 2 razy na niej. Później niestety nie było już tak kolorowo, 9 kolejnych wyjazdów to zaledwie 2 zwycięstwa. Ostatnie wyjazdowe zwycięstwo @Kings z 12.stycznia, co głównie rzuca się w oczy? Na pewno dwie rzeczy: 1) kapitalna 4ta kwarta, w której wypunktowali Sacramento ( 33:10) 2) świetna postawa Howarda, który dominował na obydwu tablicach ( 30pts, 16reb, 3blk) W następnym wyjazdowym meczu przewrotnie, to co było bronią z Sacramento stało się zmorą Magików w pojedynku z Denver: 1) przegranie 2.połowy 44:652) Howard odcięty od gry, zaledwie 8pts przy fatalnej skuteczności 1/7 Jednak porażka z Nuggets była niejako wkalkulowana, w końcu Magic byli b2b (stąd też zapewne słabsza postawa Dwighta), jak i Baryłki dopiero co wróciły do optymalnego zestawienia ( Melo, Chauncey) i ich głód gry był widoczny (51 oczek 2 największych gwiazd Denver). Dzisiaj Magicy wypoczęci. Dziura pod koszem Blazers ( Odom, Przybilla) po prostu musi byc wykorzystana przez Howarda. Jeśli do tego w końcu obudzi się Rashard i zacznie grać na swoim poziomie pomagając na obwodzie, to o wynik jestem spokojny.. Orlando Magic (-4,5) @1,952 Pinnaclepzdr
|
Do góry
|
|
|
|
#3621843 - 16/01/2010 04:51
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: Big Ben]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/11/2007
Postów: 4425
Skąd: Poznan / ZetGie
|
Dallas Mavericks - Oklahoma City Tunder Idealna okazja dla Dallas do tzw. bounce back po przegranym u siebie meczu z Lakersami, którzy ostatnio osłabieni brakiem Gasola (który ma powrócić prawdopodobnie już dziś) i kontuzjami nękajcymi Kobe`go maja okazję do odreagowania na Oklahomie Mavericks legitymuja się korzystnym bilansem rozgrywanych spotkań pod swom dachem (12-7), Oklahoma wydaje sie byc niewiele gorsza jesli chodzi o spotkania na wyjazdach (10-8), w większości jednak z tych meczy odnieśli zwycięstwo z przeciętnymi drużynami z bilansem poniżej .500 Dodatkowo seria 2L na koncie Dallas na pewno ich zmotywuje, chyba nikt w to nie wąpi że dysponują większymi możliwościami ofensywnymi niz Oklahoma a i defensywa nie jest im obca Podsumowując Dallas (-3,5) @ 1,75 betgun Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#3621960 - 16/01/2010 05:51
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: Big Ben]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 19/04/2004
Postów: 2633
Skąd: Mazowsze
|
Dziś inaczej, wybaczacie, że bez glebszej opisówki, zabawimy troche w team score: Toronto over 104 (1.85)+ NYK-Toronto over 210(1.85), (zdazylem rano zagrac linie 207) Dla mnie mecz drużyn, które nie będą mocno przeszkadzały sobie w defensywie. Kniksi potrafia w swojej hali zagrać efektownie z ofensywna drużyną -> Toronto po 2L i krótkiej przerwie biorą 2 swiezy oddech i powinni dziś zagrać żywiołowo tak jak już kilkukrotnie pokazali w przeciągu ostatnich 2tygodni Chicago over 102 (1.85) wczoraj niespodziewany under, ale to nie zasługa chłopaków z Chicago tylko tych z Bostonu, którzy zagrali biedę. Byki w formie! i co z tego, że grają dzień po dniu. Czarodzieje jakby defensywniej grający, ale co z tego jak przegrywają, niech zagrają ofensywniej na podmęczonych (teoretycznie) Bullsow, latwiej o over dla Chicago, wcale nieduży Atlanta (-4.5) - Phoenix 1@1.85 expekt kontynuuję prognozę, którą wydałem przed meczem Słoneczek z Pacers. Ten wyjazd dla PHX bedzie przegrany conajmniej 3L NJNETS - INDIANA -2,5 2@1.85 expekt Pacers w pelnym skladzie to i gra im idzie.., glodni zwyciestw, troszke trzeba poprawic bilans. Po takim kursie grzech nie zagrac na gosci, ktorzy jada do outsidera, ktory niby juz zaczyna grac lepiej, ale seriami dostaje srogie lania. HOUSTON-MIAMI under 197 1.91bwin Trzeba ustrzelic chlopakow bez jaj, juz myslami na florydzie. Licze na walke wykonczeniowo-defensywną. Co oba zespoły potrafią z niezlym skutkiem. Świadomy niedbałego podejścia do swoich pseudo-analiz, pocieszając się rekompensata w obronie stanie trafność polecanych zdarzeń skąpe te kursy od bwinka
|
Do góry
|
|
|
|
#3622259 - 16/01/2010 08:45
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: kuerten]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/08/2006
Postów: 3484
Skąd: gdansk
|
|
Do góry
|
|
|
|
#3622381 - 16/01/2010 09:57
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: kuerten]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/08/2006
Postów: 3484
Skąd: gdansk
|
dobre wejście do druzyny koleś zaliczył, swoją drogą nba jest strasznie pedantyczny, na qc wszystko ginie, w plk ludzie sobie private rankingi urzadzają i nikt się nie czepia
|
Do góry
|
|
|
|
#3622420 - 16/01/2010 10:24
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: Skiper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 19/04/2004
Postów: 2633
Skąd: Mazowsze
|
Następny, po co ten komentarz? Zwłaszcza że cytowany przez ciebie gracz w pojedynke wygrał Cavsom ten mecz, tylko po to by Parker i Z na linii rzutów wolnych go przegrali. Zresztą...tu masz sekwencję tego co zrobił LeBron od 3:26 do końca gdy Cavs przegrywali 9-oma punktami:
3:26 LeBron James makes 25-foot three point jumper 3:06 LeBron James makes two point shot 3:06 LeBron James makes free throw 1 of 1 2:15 LeBron James makes driving layup 2:15 LeBron James makes free throw 1 of 1 1:15 LeBron James makes free throw 1 of 2 1:15 LeBron James misses free throw 2 of 2 1:09 LeBron James makes 25-foot three point jumper 0:40 LeBron James makes 25-foot three point jumper 0:32 LeBron James makes free throw 1 of 2 0:32 LeBron James makes free throw 2 of 2
W pojedynkę doprowadził do 91-85...
Skiper luz, do LeBrona nic nie mam, fenomen 21wieku, wygrywa sam mecze, odniosłem się tylko do tego filmiku wrzuconego przez weeda i komentarza jego autora. Ps. znam historie meczu ;-)
|
Do góry
|
|
|
|
#3622724 - 16/01/2010 16:57
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: kuerten]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
Wizards - KINGS Do druzyzyny ze stolicy kalifornii wrocil najlepszy gracz tej druzyny kevin martin, w trakcie jego nieobecnosci na gwiazde druzyny wyrosl rookie tyreke evans, wszyscy sie zastanawiaja jak ci dwaj beda ze soba wspolpracowac, narazie za wczesnie zeby cokolwiek mowic jednak od bogactwa glowa nie boli, jest jeszcze bardzo solidnie grajcy beno udrih, pod koszem thompson i hawes , na skrzydlach cassipi i greene, na wschodzie spokojnie wysziliby do P-O, ostatnie mecze to poza szczesliwym zwyciestwem w denver same porazki dzis sytuacja wysmienita na maly bounce back Odnosnie wash jakoze lezacego sie nie bije slowa o nich nie napisze
|
Do góry
|
|
|
|
#3622725 - 16/01/2010 16:58
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: thunder7]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
Wizards - KINGS ostatnie mecze to poza szczesliwym zwyciestwem w denver z denver
|
Do góry
|
|
|
|
#3622771 - 16/01/2010 18:06
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: thunder7]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
PART II BOBCATS - Suns Charlotte u siebie niezwykle mocne , wygrali 15 z 19 meczy, ostatnio rowniez graja bardzo solidnie , odprawili m.in houston , san antonio, dzisiejszy rywal phoenix to chyba glowny kandydat do tytulu frajera ( przynajmniej miesiaca),pojedynek defensywy z ofensywa, o ile ta pierwsza przynosi bobkom wymierne efekte w postaci kolejnych przekonywujących zwyciestw to ofensywa slonc na niewiele im sie zdaje,, do char wraca j-rich , z ktorym to nie osiagali sukcesow, z kolei z jego kolega Jax pewnie kroczą do P-O ( btw jax mieszka w char w domu j-richa )
|
Do góry
|
|
|
|
#3623135 - 16/01/2010 20:54
Re: NBA - sezon 2009/2010 cz.1
[Re: thunder7]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
Wizards - KINGS Do druzyzyny ze stolicy kalifornii wrocil najlepszy gracz tej druzyny kevin martin, w trakcie jego nieobecnosci na gwiazde druzyny wyrosl rookie tyreke evans, wszyscy sie zastanawiaja jak ci dwaj beda ze soba wspolpracowac, narazie za wczesnie zeby cokolwiek mowic jednak od bogactwa glowa nie boli, jest jeszcze bardzo solidnie grajcy beno udrih, pod koszem thompson i hawes , na skrzydlach cassipi i greene, na wschodzie spokojnie wysziliby do P-O, ostatnie mecze to poza szczesliwym zwyciestwem w denver same porazki dzis sytuacja wysmienita na maly bounce back Odnosnie wash jakoze lezacego sie nie bije slowa o nich nie napisze Ten mecz wygląda stosunkowo najciekawiej z dzisiejszych spotkań, coś jak Toronto wczoraj i Minnesota w środę o których nie wiem czemu w końcu nie napisałem. Anyway...co mogę jeszcze dodac, oba zespoły grają dziś back-to-back, z 3-ma jednakże różnicami: 1) Washington zafundował sobie wczoraj 2 dogrywki w Chicago, i nie dośc że i tak przegrali, to jeszcze wszyscy ważni u nich grali ciężkie minuty - Jamison 55 min., Butler 56 min. a Haywoood 48 min. Dlaczego Saunders nie chciał wpuścic rezerwistów - nie wiadomo. Sacramento z kolei takich cyrków nie wyczyniało, i choc też uległo, w Philadelphii (trzymali jeszcze wynik remisowy do 8:47 do końca), to poza Thompsonem (39 min.) rotacja była standardowa. 2) Gdyby te minuty były na odwrót, to bym ten mecz olał, ale bardziej zmęczony w tym przypadku jest ten starszy zespół, a nie młodszy - nie uwierze że dziś taki Jamison nie będzie miał ciężkich nóg 3) Zresztą znajduje to pewne potwierdzenie w tym, jak sobie te zespoły radzą w 2gich meczach b2b: Sac: 3-4-2 (ATS) Wash: 2-8-0 (ATS) A że Sacramento, mimo iż od momentu bycia bardzo blisko 0.500 zaczęło przegrywac na potęgę, to praktycznie zawsze po walce, od stanu 13-14 jeszcze 21 grudnia, zaliczyli 2 wygrane i 9 porażek, z tym że tylko trzy były dwucyfrowe (10p i 12p z PHI i 21p z ORL), a kaledarz mieli wybitnie nieciekawy (min. 2x Lakers, Cavs, 2x Denver, Dallas, Phoenix) H2h ten sezon 1-0 dla SAC, 112-109 w meczu 16 grudnia, wygranych dzięki świetnej obronie Evansa na Arenasie w ostatniej akcji...
|
Do góry
|
|
|
|
|
|