w 2 parze Koudelka wygra z Damjanem zdecydowanie , do tego Hajek z Meznarem tu tez widze wygrana zdecydowana i sumujac typ na Chechy po kursie 1.70 biore z pocalowaniem reki

betsson na Czechów daje 1,95

ja zagrałem odwrotnie opierająć się o kwale (wyniki podaje w pkt
1 Janda 127,2
2 Hlava nie skakał
3 Koudelka 119
4 Hajek 114,5

Słoweńcy
1 Kranjec 117,5 (przy założeniu not po 18 pkt
2 Prevc 119,1
3 Damjan 96,2
4 Meznar 103,5
3 skoczków czeskich okazało się lepszych w kwalifikacjach myślę że Hlava nie będzie odstawał zbyt dużo od Słoweńca i Czesi to spokojnie wygrają po 1,65 biorę

Nowe zasady punktacji miały sprawić, że skoki staną się sprawiedliwe bez względu na wiatr. FIS wprowadza zmiany na stałe.
Nowa punktacja wprowadziła wiele zamieszania do skoków narciarskich. Zasada była prosta - decydowała osiągana odległość i noty za styl. W minionym sezonie władze FIS eksperymentowały z nowymi zasadami punktowania, które miały sprawić, że skoki będą bardziej sprawiedliwe. W nowym systemie uwzględniano panujące na skoczni warunki atmosferyczne. Jeśli któryś z zawodników skakał w lepszych to dostawał automatycznie ujemne punkty. Dochodziło do takich sytuacji, że jeden zawodnik w sumie w obu skokach osiągnął odległość większą od rywala o 10 metrów, a i tak został sklasyfikowany za nim.

Punkty dodawano lub odejmowano także, biorąc pod uwagę belkę, z której startował zawodnik. A ta mogła podczas jednej serii konkursowej zmieniać się wielokrotnie. Sympatycy skoków narciarskich nie mogli się połapać, o co w tym chodzi, a zawodnicy wielokrotnie podkreślali, że system się nie sprawdza. "To nienormalne, że ludzie nie wiedzą, na czym polega ocena i z czego wynika dany rezultat" - mówił pod koniec sezonu Adam Małysz.

FIS jest jednak odmiennego zdania. W przyszłym sezonie nowy system punktowania będzie obowiązywał już we wszystkich konkursach, także na Mistrzostwach Świata w Oslo. "Okres testowy pokazał, że teoria ma mocne podstawy i sprawdza się również w praktyce. Co najważniejsze, lepiej możemy zadbać o bezpieczeństwo skoczków" - mówi Walter Hofer, dyrektor PŚ cytowany przez portal berkutschi.com.

Podczas posiedzenia w Zurychu zaakceptowano również powiększanie skoczni mamucich. Ma to przynieść skoki nawet na odległość 250 metrów.

(skijumping.pl, berkutschi.com)