a więc tak:
Jose --> choroba brała mnie już w niedziele, a że miałem wieczorem w ten święty dzień imprezę, to pomyślałem tak jak Ty że jak wypije to mi przejdzie, wypiłem zdecydowanie więcej niż setę
oj zdecydowanie, jednakże w poniedziałek rano obudziłem się masakrycznie rozłożony
Bezdomny--> hmm... nie przepadam za alkoholem kolorowym typu whiskey, a co za tym idzie nie mam tego na wyposażeniu
Onda--> Kobieta dzisiaj była u mnie, ale jestem tak połamany że nie w głowie mi grzeszyć
niestety teraz coldrex max grip +herbata z cytryną i jedziemy dalej z meczem
Atletico po wygraną + jeszcze co najmniej 3 rożki (najlepiej 4 wtedy i Tobie Onda wejdzie)