Takie ładne miasto i w takim pechowym miejscu. W 97' byłem na wakacjach w Kotlinie Kłodzkiej i na własnej skórze się przekonałem co to znaczy powódź także trzymam kciuki. Wrocław to moje ulubione miasto , ma swój klimat.
Powodzenia
Darwin tu nawet nie chodzi o to czy ma klimat czy nie, ale w Polsce po '97r nic praktycznie nie zrobiono aby do takiego nieszczęścia w przyszłości kiedykolwiek doszło! Wczoraj rano oglądałem program w którym była posłanka PO i poseł PiS i jeden oskarżał drugiego, a prawda jest taka że wszyscy to są skur... jeb...! Niemcy się nie obawiają tej powodzi, ponieważ po pamiętnym '97 wybudowali wały na które poszło cholerę kasy, z tym że to i tak było bardzie opłacalne, ponieważ skutki tego kataklizmu przerosną kilkukrotnie wartość tych wałów!No ale u nas w Polsce potrafią tylko odbudować zawalone mosty lub zepsute drogi i na tym się kończy, a później ludzie tracą po raz kolejny swój cały dobytek!