Ogladalem dzisiaj fisha z ljubą. Kurcze Fish gdyby nie ten jego pusty łeb to by to na luzie wygral. Zdziwilo mnei ze AMerykanin tak dobrze wytrzymuje wymiany z glebi. Bylem przyzwyczajony ze po 4-5 pilkach psuje a tutaj 30-40 strzałow i to jeszcze niektore on wygrywal i to po konzczym uderzeniu a nie bledzie rywala
No ale jak mowilem Ryba ma slaba psyche. W drugim secie mial 5:4 i serwis i mimo tego ze w trzech porpzednich swoich gemach serwisowych stracil jeden punkt to w tym najwazniejszym dal sie przelamac do 15 i nei wszedl mu zaden peirwszy serwis
potem w tb mial 5:2 i zrobilo sie 5:6
noa le jakims cudem to wygral. Widac ze chłop jest zmotywowany i jutro ebdzie piekna walka
oby skonczyla sie wygrana Fisha