Nie ma z prostego względu.
Projekt nie wpłynął do Sejmu.
Pierwsze czytanie nie musi być w przypadku takiej ustawy na posiedzeniu Sejmu. Może być w komisji. Komisja nie wcześniej niż po 7 dniach od doręczenia posłom druku projektu. A druki mogą dostać jak wpłynie do Sejmu.
Jeśli nie ma żadnych, ale to żadnych wniosków o dodatkowe rzeczy ( których może sporo), komisja generuje sprawozdanie i rozsyła posłom. I od tego momentu najwcześniej po 7 dniach jest drugie czytanie. Jeśli nie ma żadnych poprawek i wniosków, trzecie czytanie może być na tym samym posiedzeniu. I głosowanie.
Potem Senat. A Senat zabiera się sprawy klepnięte w Sejmie dokładnie po miesiącu. Znowu jeśli nie ma poprawek, głosowanie.
I prezydent, który ma 30 dni na podpis, jeśli nie zgłasza żadnych "ale".
Sumarycznie, jeśli nie będzie słowa sprzeciwu ( a może być różnie), to mamy od momentu wpłynięcia do Sejmu: Sejm 3 tyg, Senat 1 miesiąc, prezydent, powiedzmy 3 tygodnie, ogłoszenie tydzień i 2 tygodnie do obowiązywania.
Czyli przy zupełnym braku jakichkolwiek poprawek wpływających na czas, mamy 13 tygodni od daty wpłynięcia do Sejmu.
Czyli połowa maja, jeśli wpłynie w przyszłym tygodniu.
Albo odpowiednio dłużej.
Moim zdaniem nawet czerwiec jest mało realny.