Problemu nie ma, tylko ci pisze jak jest obecnie na Wiśle, a ty wspominasz o jakiejś sytuacji sprzed ponad 4 lat, gdzie wszędzie były marne zabezpieczenia, wszystko ruszyło jak dostaliśmy euro a to było później, więc ci przytoczyłem parę sytuacji od was, i jak się ma to do tego co jest teraz?

Tobet wystawił bardzo ciekawy zakład: Czy przynajmniej jeden z zawodników: Peszko, Iwański - wystąpi w oficjalnym meczu Reprezentacji Polski do końca 2011 roku (?).
Tak: 1.85 Nie: 1.85

Piękna, 85-procentowa lokata. Smuda tydzień w tydzień udowadnia, że zmienia zdanie jak rękawiczki. Chlapie językiem na lewo i prawo, a potem tylko pewnie się modli, żeby dziennikarze nie wyłapali jego kolejnej wpadki. W Canal Plus tradycyjnie gościł dziś redaktor "Przeglądu Sportowego", Antoni Bugajski. W jego rozmowie ze Sławomirem Peszko piłkarz Lecha Poznań miał powiedzieć, że: na najbliższe zgrupowanie powołania nie dostanie, ale Smuda obiecał, że na mecz z WKS w Poznaniu już ma szansę. A zakład obejmuje okres ponad roku.

ciekawe czy go rozliczą jak zagra powiedzmy za parę miesięcy czy dopiero pod koniec 2011?:)

a oficjalny to mecz towarzyski? może śmieszne pytanie ale buki różne chwyty robią?

- Dziękuję ci Darku, że też przyjechałeś, też byłeś świadkiem tego wydarzenia. Tak jak jesteśmy przyjaciółmi, mogę tak cię nazwać, bo pomagamy sobie. Pamiętasz w zeszłym roku, jak przyjechałem do ciebie, w 94 minucie wygrałeś 2:1 i to ci dało w jakiś sposób odetchnąć i wierzyć w to, że się utrzymasz jeszcze, tak samo mi dzisiaj zwycięstwo nad tobą pozwala przez kolejny tydzień cieszyć się byciem trenerem w tak pięknym klubie jak Cracovia - oto fragment przemowy Rafała Ulatowskiego z konferencji prasowej po meczu z Arką.


Czemu nikt nie napisał że Arka odpuszcza mecz ; wypowiedź Ulatowskiego bez komentarza - chociaż faktycznie Arka tak grała jakby za bardzo nie chiała skrzywdzić Cracovii - przynajmniej jest szczery i nie owija w bawełnę.

tzn o co chodzi ? Ulatowski nam zalatwil wygrana czy jak ?

No właśnie też zauważyłem to "oficjalny", ale nasi przecież do końca 2011 roku nie grają żadnego meczu o punkty, więc siłą rzeczy towarzyski = oficjalny, gdzie oficjalny oznacza pewnie "rozgrywany w terminie FIFA", a nie w stylu styczniowe zgrupowanie w Singapurze zawodników Odry Wodzisław i Piasta Gliwice oraz okazyjnie, dwóch banowiczów

http://sport.wp.pl/kat,1754,title,Nie-ma-juz-biletow-na-mecz-z-Salzburgiem,wid,12705666,wiadomosc.html

Aż się boje, ilu gamoni z całej Polski ma bilety :/

http://www.sport.pl/lechpoznan/1,104429,...sprzedane_.html

Lech oj ciekawie sie zapowiada... wygrac z Salzburgiem

gdzie w internecie mozna zobaczyc skroty meczow Ekstraklasy ale takie jak w magazynie 'ran' czy BBC match ofthe day' czyli wsystkie ciekawe sytuacje ?

ekstraklasa.tv

to jest totalny niewypal oglada sie 3 minutowy skrot z meczu i niektore sytuacje powtarzane po 20 razy przydaloby sie cos lepszego

Przyjdzie czas,że jeszcze zatęsknicie za tymi gamoniami którzy nabiją kasę kuchenkorzowi.

Centralne Biuro Antykorupcyjne w Warszawie zainteresowało się sprawą zeszłorocznego odebrania ŁKS-owi licencji na grę w Ekstraklasie. Funkcjonariusze badają także, jaką rolę odegrała w tym Cracovia, bezpośrednio zainteresowana utrzymaniem w lidze przy "zielonym stoliku" - czytamy w tygodniku "Tylko Piłka".

Już od kilku tygodni w piłkarskim środowisku mówi się się, że problem licencji ŁKS-u wcale nie został zamieciony pod dywan.

Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi śledztwo na coraz większą skalę. Swoje zeznania mieli złożyć doświadczeni zawodnicy ŁKS-u, Marcin Adamski i Tomasz Hajto, którzy przed rokiem mocno się angażowali w ratowanie zespołu. Ten pierwszy nawet ironizował na temat Cracovii. - Ekstraklasa z Cracovią? Tak, przecież w poprzednim oknie transferowym sprowadzono tylu dobrych piłkarzy. Właściciel klubu wydał sporo na transfery, wcześniej zatrudnił nowego trenera, który wszem i wobec ogłaszał po sezonie, że Ekstraklasa im się należy. Więc czemu mieli by w niej nie grać skoro się należy?


O wyjaśnienia poproszeni zostali przez CBA również ówcześni właściciele klubu.

Drugi wątek sprawy badanej przez Prokuraturę Apelacyjną w Łodzi dotyczący przejęcia przez miasto bankrutującej sportowej spółki akcyjnej. Tajemnicą poliszynela jest jednak fakt, że funkcjonariusze CBA docierają także do działaczy Cracovii, sprawdzając, w jaki sposób rozgrywała się zeszłoroczna walka o utrzymanie w Ekstraklasie. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków komisji odwoławczej złożył przed kilkoma miesiącami wiceprezydent Łodzi Włodzimierz Tomaszewski.

źródło: onet.pl


zle z tym krajem, naprawde zle

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,75918,title,Prezes-Polonii-Bytom-zatrzymany-przez-CBA,wid,12715087,wiadomosc.html?ticaid=1afa4&_ticrsn=5

http://allegro.pl/gra-w-druzynie-legii-w-meczu-legia-den-haag-i1251359185.html zagraj w Legii, ciekawe..

czy to prawda ze kluby boja sie zatrudniac Michniewicza i maja zasugerowane zeby go nie zatrudniac (ze niby PZPN zrobi wszystko zeby spuscic taki klub) i on juz w Polsce kariery nie zrobi? Niby kluby sa samodzielne i moga zatrudniac kogo chca a nawet jesli zatrudnia Czeslawa to przeciez nikt nie bedzie podnosil larum pod adresem wladz PZPN bo co im niby do tego. Mozna sie domyslac tego i owego ale ciekawe jest ze trzy lata juz prawie nie moze sobie znalezc klubu co z nim jest na rzeczy? Na trenerce cos chyba sie zna ale wiadomo ze utrzymywal bliskie kontakty z Fryzjerem i napewno dobrze wie co sie dzialo tylko dlaczego est tak powszechnie ignorowany?

Z Czesiem to prawda, że nikt go nie chce zatrudniać i nie z tego powodu, że nie jest fachowcem w trenerce. Dobrze wiedział co się działo w polskiej piłce i też miał coś na sumieniu więc poszedł po rozum do głowy i dzięki swoim "wyznaniom" w prokuraturze we Wrocławiu na temat tego co wiedział o innych i ich przekrętach ma teraz spokój. Przez jednych będzie oceniany dobrze, bo walczy z korupcją (to nic, że ratuje swoje cztery litery przy okazji) dla innych jest po prostu kapusiem. Kluby raczej obstają za tym drugim, i chyba z tego powodu boją się go zatrudniać. A Czesiu spełnia się w roli komentatora Orange i wspomina sobie na antenie stare dobre czasy jak to trenował tego i tego zawodnika.

Ciekawi mnie czy to nie jest tak z eklub by sie nawet i znalazl ale plyna sygnaly ze zwiazku badz z ligi ze kto go zatrudni to nie ma zycia i spada z ligi - to by musial komus na odcisk nadepnac.
Moze Smuda mu robic kolo ogona ale to raczej Smuda jedzie na pasku PZPNu a raczej jedzie na jednym wozku z nimi niz PZPN podlizuje sie Smudzie

a skad te sygnaly plyna?

moim zdaniem kluby z innych wzgledow nie beda proponowaly mu pracy dopoki na rynku sa inni dobrzy trenerzy.
Zatrudnienie Michniewicza byloby najbardziej kontrowersyjna decyzja klubu z mozliwych, wiadomo co bedzie w mediach? Jakie podejscie beda mieli do niego pilkarze? kibice? jakie przyspiewki i oprawy bylyby kierowane w strone Michniewicza?
duzo pytan i mysle ze ryzyko nie warte swieczki, tyle