OKC Thunder over 50.5 @1.61C'mon man
Przyznam że nie za bardzo widzę scenariusz, żeby OKC zeszło poniżej 50. Ciągły rozwój zespołu, co Durant wyczyniał w Turcji chyba każdy widział, Westbrook podobnie, Harden pewnie będzie więcej grał, to samo jeIbaka, dodali sobie jeszcze nie jakiego Aldriha Cole'a na pozycję centra. Nic, tylko zamrażać fundusze
A i jakby ktoś nie wiedział - rok temu wygrali "zaledwie" 50, a że byli nr 8 na zachodzie - cóż, tak wyszło, w tym roku ciężko ich sobie wyobrazić niżej niż nr 3.
Golden State Warriors - over 30.5 @1.64Rok temu 26. Przede wszystkim mają już normalnego trenera, a nie tego piwnego olewacza - wuefistę Dona Nelsona "macie piłkę i grajcie". Tak więc istnieje podejrzenie, że w Warriors powstanie w tym roku zalążek gry defensywnej. Wzmocnili się Davidem Lee i Amundsenem. Jak jeszcze Biedrins by był zdrowy, to piłkę ma kto zbierać (nie mylić z bronieniem - na szczęście ok. połowa ekip NBA nie posiada dobrych ofensywnych graczy podkoszowych). Stephen Curry starszy o rok, może choć trochę ograniczy ilość swoich strat. Pozbyli się Randolpha i Azubuike (obaj żadna strata) i Morrowa - trochę szkoda, ale mają za niego Charliego Bella (swego czasu naciągnął Bucks na 18 baniek), Rodneya Carneya (niezły zmiennik który jest obecnie przerzucany z klubu do klubu) oraz Vlad-Rada (tu mnie trochę poniosło).
Tak więc postęp powinien być, powiedzmy do tych 35-37 wygranych.
Raptors under 28.5 @1.60Trzeci z typów jak widać po kursie mocno popierany przez publikę. Raptors to będzie rozsypka w tym roku
Przyczyny są proste:
- brak porządnych zawodników podkoszowych
- Calderon dalej pozostaje w psychicznym dołku
- marniutki trener który nie wiedzieć czemu jeszcze nie został zwolniony
- wzmocnieni rywale w własnej dywizji, którzy tylko polują na łatwe mecze z Toronto. Lepsi są i Knicks (Stoudamire), i Sixters (Collins), i Nets (zdrowy Harris, Murphy, Farmar, Morrow, Outlaw i właściciel z kraju dobrej wódeczki)
LA Lakers under 56.5 @2.03Rok temu 57. 57 przy bardzo korzystnym kaledarzu. Kobe jest starszy i trzeba zacząć powoli go oszczędzać, Bynum jak sie pojawi na placu gry przed Gwiazdką to będzie dobrze. 2 lata temu wygrali 65, więc czemu teraz też by miało nie byc regresu. Oczywiście nie poważnego, ale tak z 3-4 wygrane? Wzmocnili się Barnesem i Blake'iem, ale na pozycjach 1-3 i tak byli silni - to Bynum im daje tą przewagę wzrostową dzięki której przez ostatnie 2 sezony sięgali po tytuł mistrzowski.
Jazz over 49.5 @2.10Przyznam że czasem nie wiem jak, ale Utah zawsze jakoś do tych 50 doczłapie, i to grając w bardzo trudnej dywizji. Od drugiego sezonu Derona, ich bilanse w RS to kolejno 51, 54, 48 (mimo kontuzji DW, Booza i Okura) i 53. Boozer out, ale obecność Jeffersona sprawie, że wszyscy o szklanym Carlosie szybko zapomną. Do tego jest mocno nieużywany w zeszłym roku Millsap i ponoć zdrowy Kirilenko. Do tego D-Will i to jest spokojnie podstawa na 50 win team. Problemy jak zwykle ma pozycjach 2-3 (pożegnali Korvera, Brewera i Matthewsa), choć doszli Raja Bell i Earl Watson. Plus rookie Grodon Wayward (pozycja nr 3) o którym Sloan mówi że grać będzie, znaczy coś tam potrafi.
reszta:
NY Knicks over 35.5 @1.61 - HMMMM
Nie wiem co o nich sądzić. Rok temu 29. Sam Amare to 5 wygranych do przodu. Plus Felton (nie jestem jego fanem ale przynajmniej to przyzwoity obrońca). A jakby jeszcze w trakcie sezonu jakoś tego Carmelo pozyskali (o co usilnie zabiega jego żona), to overek stałby się formalnością.
Linia na Miami jest 63.5. Bardzo wysoko, ale patrząc ile winów trzaskał LeBron z tymi swoim marnymi giermkami w Cleveland, to
impossible is nothing. 72 nie będzie (za duza presja), ale np.68, czemu by nie?
Choć teraz ta reszta zespołu, tzn. poza Boshem i Wade', jest chyba jeszcze gorsza niż to co Uszatek miał w Cavs...
Cavs linia 32.5. Hmmmm. Pierwsza 5 to Mo Williams, Parker (Gibson), Moon, Hickson, Varejao plus Jamison z ławki. Na pierwszy rzut oka solidny under, ALE co jeśli zbudują jakąś chemię "na odejście 'Brona" i na "każdy nas grzebie" ? Na ławce Byron Scott, może nie trenerski mag ale nie jest to poziom wspomnianych już Jaya Triano czy Nelsona a i potrafił prowadzić Netsów aż do wielkiego finału ligi.