Jutro trzeci mecz finałów hiszpańskiej ACB
W dwóch pierwszych spotkaniach Baskowie nie dali rady - w pierwszym meczu tragicznie wypadli w końcówce III i w całej IV kwarcie (ledwie 9 punktów w 12 minut, z czego chyba 4 w ostatnich sekundach, gdy Malaga już pozamiatała...).
W drugim meczu Vitoria wypadła lepiej, ale nie na tyle dobrze, by wygrać z Malagą.
Trudno ugryźć te finały, ale jakoś nie wierzę, by Tau mogło przegrać rywalizację 0-3...
Dziś Baskowie muszą się podnieść, zagrać skuteczniej, efektywniej w obronie: przypomnieć sobie, jak się broniło w ważnych meczach Euroligi (na przykład przeciw Panathinaikosowi)... Liczę też, że Malaga straciła sporo zdrowia w półfinałowej rywalizacji z Joventutem - lokomotywa tej drużyny, Marcus Brown to w końcu człek po trzydziestce. W czwartym, wyraźnie przegranym przez Malagę półfinałowym meczu z Joventutem Brown grał chwilami tragicznie, więc w II połowie meczu więcej siedział na ławce niż grał (i dobrze, bo przynajmniej zebrał siły na mecz nr 5)... Tu może być podobnie - jeśli Vitoria w I połowie odskoczy, Malaga powinna już zacząć myśleć o meczu numer 4
Dlatego gram dziś tak: taki dubelek w Toto:
Tau -6,5 @1,99 (7/10)
under 155,5 @1,971 (5,5/10)
(kursy z Pinnaclesports)
pozdruffki