A Kyle Korver w Bulls, 15 mil za 3 lata.

David Lee --> GS Warriors
A.Randolph, Turiaf i Azubuike --> NY Knicks

Także Knicks są blisko podpisania kontraktu z Feltonem. Ale będą mieli pakę

sens byl taki ze lebron idzie na latwize przechodzac do miami, ze wielcy koszykarze jak jordan,malone,kobe czy on sam( sir charles) w wieku 25 lat starali sie sami wygrac tytul tzn prowadzac swoje druzyny,a jesli laczyli sie w dream teamy to na stare lata jak malone i payton w la , czy pippen z the dreamem i sir ch. , i ze jesli zdobedzie tytul w miami to nie bedzie mial takiej wagi jakby to bylo w cleveland, podkreslal znaczenie pierwszego tytulu jaki zdobyl kobe bez shaqa i ze lebron majac w cleveland naprawde doobry zespol ( lepszy niz kobe po odejsciu oneala) nie wykorzystal tej szansy dla swojej legacy, trudno sie z nim nie zgodzic

ciekawe co magiki zrobia z JJ

świetne

dobre Rydalt

btw...

przebudowa w Toronto trwa...

Chandler w Raptors...

http://twitter.com/SpearsNBAYahoo/status/18370326754

Baqu nie tak szybko MJ położył łapę na tym transferze (widocznie nie chce mieć nic wspólnego z pussy Calderonem) i ...

Chandler --> Dallas Mavericks
Dampier (a raczej jego niegwarantowany kontrakt), M.Carroll, Najera --> Charlotte Bobcats

mała bomba:

Al Jefferson --> Utah Jazz, w zamian za dwa wybory w 1 rundzie draftu, a więc Jazz de facto zamienili Boozera na bardziej wszechstronnego Big Ala

drobnica:

Jordan Farmar --> NJ Njets, 12 mil za 3 lata
Dorell Wright --> GS Warriors, 11 mil za 3 lata
Ilgauskas --> Miami
Anthony Morrow --> NJ Njets, 12 mil za 3 lata

to prawda, w ostatnim momencie zawetował

btw troche "europy"

al harrington -> thuggets

Bardzo jestem ciekawy Splittera, i jego gry pod Popem, może drugi Scola - na tą chwile jeżeli chodzi o manewry podkoszowe to jest od Scoli słabszy sporo, ale ma Popa i Duncana to jak sodówka nie uderzy i będa chęci do pracy to będą z niego ludzie. A co do Scoli, bo go bardzo lubie, to ciekawe jaką kase dostanie jak mamy takie kwiatki jak Al Harrington 5 lat/34mln Amir Johnson (who?!) 5lat/34 mln, David LEE 80mln /6 lat - (Dobrze, że jednak Bulls wzieli Boozera) Nie wiem czym ta sie GMowska brać kieruje, ale gdyby stosować ich miarę to ja bym dał Scoli 40mln/3 lata albo 55mln/5lat, były plotki jakiś, że niby Nets chce Scole, ale może go pominą i zostanie w Houston za fajną kasę. Co do BIG 3 w Miami to chyba jednak byli ugadani wcześniej, co coraz wiecej osób mówi i takiego Bosha w Houston nie było szans. Ciekaw jestem pary Yao + Kevin Martin, obaj łamliwi niestety... ale gdyby zdrówko się trzymało i Yao w trakcie sezonu doszedłby do swojej normalnej dyspozycji to ofensywa inside&outside z Yao na C Scola PF grający tyłem do kosza + 20 footer w arsenale + Ariza te 35% jest w stanie rzucać i Martin 40% 3pt Brooks 40% 3pt + Battier 3p poit range + obrona + Budinger 3point range (podoba mi się bardzo, styl jak Kyle Korver spokojnie można już określić go jako draftowy steal 44 pick, a Korver teraz sobie zerknełem 51 pick Na papierze ładnie ale tylko w ofensywie, bo defense to będzie kiepski może pozą Arizą w s5 i Battierem z ławki = dziki zachód do tego Nuggets z Melo, JR Smithem, Alem Harringtonem :D, Billupsem innymi smerfami = funny games. Wschód mocniejszy, a Zachód nadal bardzo silny, jeśli chodzi o drużyny Playoffs to tripy Heat na zachód mogą byc interesujące

niezłe value wg mnie wystawił Pinnacle

Regular season wins
Miami -0.5 1.377
ANY other team +0.5 3.2 !!!

To value jest po której stronie ?

Tak pytam bo póki co są tylko dwie drużyny które mogą oprócz Miami powalczyć o największą ilość zwycięstw w sezonie zasadniczym:

1) Orlando
2) Los Angeles Lakers

Jak może zauważyłeś Orlando jest w tej samej dywizji co Miami, a więc czekają ich 4 mecze między sobą, niedobrze. Do tego odejdzie zapewne Barnes, być może JJ Redick a przylazł Q-Rich - ja tam za Q nie przepadam, bo gość poza staniem za linią rzutu za 3 niewiele umie.

Natomiast Lakersi mają inne zagrożenia - primo kolano Bynuma i ogólne zdrowie Bryanta, który na pewno mimo iż jest wojownikiem niesłychanym nie będzie wypruwał sobie żył żeby mieć najlepszy bilans w lidze. Do tego z całym szacunkiem ale Miami nie ma jakichś nie wiadomo jakich kibiców żeby się obawiać wizyt w ich hali. I jeszcze ogólny poziom rywalizacji na zachodzie - 2/3 (i jak dojdą Bulls i Celtics będą zdrowi to nawet 4/5) najlepszych drużyn ligi jest na wschodzie. Większość drużyn zachodu, mimo iż zazwyczaj mają mnóstwo potencjału, ma poważne znaki zapytania, może oprócz Thunder ale czy oni dadzą radę już w tym roku zagrozić Lakersom ?

tam gdzie !!!


nie zauważyłem


To potwierdza moją wersję .


Jak może zauważyłeś miami też jest na wschodzie oznacza to więc że więcej meczy rozegrają w myśl twojej teorii z najlepszymi druzynami ligi.To potwierdza moją wersję.


nie dadzą

Rockets

Scola 47mln/5
Brad Miller 15mln/3 przy czym w ostatnio rok nie jest w pełni gwarantowany, niektórzy mówią, że przepłacili, dla mnie to dobry deal, patrząc co sie dzieje na rynku

Ze zdrowym Yao to chyba na ta chwile druga runda PO na ultra silnym zachodzie... a z Yao to wielka nie wiadoma, bo Ilgauskas miał podobną kontuzje i sezon bezpośrednio po kontuzji to max 20 min mecz itp wiec Rakiety fajna ekipa ale chyba nie ma co sie łudzic... na cos wiecej

Bulls kolejna fajna ekipa ktora bede na pewno ogladal duzo, szkoda ze reddicka nie udalo sie wyciagnac z magic, bo 3 point range to bedzie słaby punkt, niby Rose cwiczy 3 point range, ale i tak bedzie bolało ogladac rzuty Denga za 2 ze stopa na linii trójek, choc coach Tom Thibodeau, mówił ze Deng był to tej pory źle wykorzystywany na boisku, co do nowgo coacha to jestem optymistycznie nastawiony...

Hehe to się porobiło w tym NBA
Chris Paul chce odejść z Hornets jeszcze przed sezonem, prawdopodobny scenariusz to NY. Zrozpaczeni i olani przez LeBrona Knicksi chcą chyba formować własne trio, jest Stoudemire, będzie CP3, a za rok przyjdzie Carmelo? Co za moda się zrobiła... Widocznie teamy uznały zgodnie, że to ich jedyny sposób na mistrzostwo skoro nie mają u siebie Kobiego Bryanta


Skończy się tak, że w sezonie będzie tylko kilka interesujących meczów między potęgami, a reszta ogórków będzie grała przy pustych halach.

Słusznie zauważył Magic Johnson, że on całe życie kombinował jak pokonać Larrego Birda i być najlepszym a nie jak połączyć się z Larrym i być najlepszym...

Magic rowniez chcial grac z najlepszymi

http://espn.go.com/blog/truehoop/post/_/id/18462/magic-johnson-sought-elite-teammates-too

Akurat Magic to nienajlepsze porównanie...on jak przychodził do Lakers to ci mieli już w składzie Kareem Abdul-Jabbara, a Los Angeles tylko dlatego było w posiadaniu wyboru nr 1 w drafcie gdyż wcześniej za niego oddali do New Orleans Jazz niejakiego Gaila Goodrich'a, po czym Jazz skończyli sezon na ostatnim miejscu w lidze.


A CP3 do Knicks to sobie może chcieć, pytanie czy ci mają takich zawodników których by Nowy Orlean chciał, bo Paul za darmoszkę nie odejdzie na pewno.
Można sobie wyobrazić coś takiego: W.Chandler, młody Randolph plus kontrakt Eddy'ego Curry'ego (idealny na takie okazje) za CP3. Pieniądze się zgadzają, nie wiem tylko czy nie ma blokady oddawania tych zawodników co się dopiero pozyskało (Randolph lewdo co przyszedł z Warriors) do 15 grudnia bodajże...

Ten artykuł niestety idzie mocno na skróty...

Worthy przyszedł do Lakers 3 lata po Magicu, Michael Cooper niby rok wczesniej ale w ogóle nie grał w rookie season więc nikt nie wiedział co z niego będzie...

Tylko Magic cala kariere gral z wybitnymi zawodnikami i przez dekade byl 8 razy w finalach. Bird nie byl mu potrzebny ani on Birdowi. Pozatym gadanie.


Co do Paula to moze pojsc np. tak:
http://games.espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=2bjdbtt

lub

http://games.espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=28xbvn7

Hornets pozbywaja sie niepotrzebnego im duzego kontraktu Okafora i dostaja mniejszy Gortata, a Cartera moga wykupic. Pozatym sa w tak silnej dywizji, ze najlepiej dla nich zaczac budowe zespolu od poczatku, zreszta wlasciciel nie chce dokladac do interesu bo z obecnym skladem to gora 1 runda. Natomiast Orlando powinno ustawic wtedy sklad: Paul-JJ-Lewis-Okafor-Howard z lawka Nelson-Duhon-Pietrus-Anderson-Bass. Takim skladem powinni byc min. w ECF przez najblizsze kilka lat.

Ale LAL mieli wtedy 31-letniego KAJ, ktory do 38 urodzin robil grubo ponad 20 pkt w sezonie regularnym i PO. Wilksa i Nixona, ktorzy wtedy byli w czolowcw ligi na swoich pozycjach. Przyjscie Magica wznioslo ich na wyzszy poziom, ale nie musial czekac kilka lat na wsparcie reszty zespolu, wiec nie musial odchodzic. Niektorzy sie nie doczekali jak Garnett, Paul tez pewnie w NOH sie nie doczeka.