Na wesołe zakończenie weekendu
Wraca mąż z delegacji. W drzwiach wita go rozpalona żona i prosto z mostu do niego tak oto rzecze:
-Kochanie, już nie mogę wytrzymać zrób mi dobrze językiem !!
- Przestań żono, daj spokój, dobrze wiesz, że idę zaraz do dentysty.
- To wszystko nieważne, jestem taka rozpalona, dłużej tego nie zniosę, tu i teraz, zrób to !
Mało asertywny mąż wziął się do roboty. Zrobił co do niego należało, po czym udał się do dentysty.Dentysta:
- Oooo ! Widzę, że lizanko było !
- A skąd Pan wie? Mam włosy między zębami?
- Nie, gówno na brodzie !!