#437694 - 29/05/2006 12:21
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/11/2004
Postów: 5690
|
Quote:
@Igor
Ale ja mówię że nic wielkiego nie osiągną
To mówiłem o Hiszpanii. Zawiodłem się na nich gdy zremisowali bezbramkowo z Rosją. Ale jeszcze dwa mecze przed nimi. Może za wczesnie ich osądziłem. Zobaczymy.
Quote:
Ale nie mówię że Argentyna nie osiągnie nic na tych MŚ
Trochę sie pogubiłem w twoich wywodach
Mogłbyś wyjaśnic co to będzie to nic wielkiego i to że jednak coś moga osiągnąc
Po obu tych zespołach spodziewałbym się dojścia do 1/8 finału. Jeśli tam nie dojdą to nie osiągną nic wielkiego. Ale jeśli któryś z tych zespołów doszedłby znacznie dalej to uważałbym to za duże osiągnięcie. W przypadku Serbii czy Polski dla mnie dużym osiągnięciem byłoby wyjście z grupy. Każdy zespół ma inny potencjał i dlatego inne wymagania przed nim stawiam aby móc powiedzieć że coś osiągnął.
|
Do góry
|
|
|
|
#437695 - 29/05/2006 12:34
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/11/2004
Postów: 5690
|
Quote:
No ale jak Igorowi w 2002 nic nie mówiły nazwiska takich graczy jak Giuly Motta Van Bronkchorst no to ja nie mam juz pytan
Co takiego osiągnęła Holandia czy Francja na Mundialu w 2002 roku że miałbym zwrócić uwagę na te nazwiska? Motty nie pamiętam z tamtego okresu, ale za to pamiętam zęby Ronaldinho jak się cieszył razem z Ronaldo ze zwycięstwa nad Niemcami .
|
Do góry
|
|
|
|
#437699 - 31/05/2006 07:59
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Quote:
Quote:
Jeśli ktoś jest w stanie zagrozić Brazylii, to tylko i wyłącznie drużyna z Europy Argentyna nie odegra znaczącej roli, bo Riquelme i spółka są za słabi
Mozesz rozwinac mysl dlaczego sadzisz ze Argentyna jest za slaba zeby odegrac znaczaca role na tych mistrzostwach? Chociaz jeden malutki argumencik? Mowia cos Tobie nazwiska: Crespo, Messi, Aimar, Tevez, Sorin, Heinze, Ayala, Saviola?
Hej, a nie wymieniłeś lidera zespołu, którego Barca wywaliła na zbity pysk On to taka panienka Z Arsenalem sobie nie pograł, no i jeszcze powinnien potrenować karne
Co do pozostałych Crespo gwiazdą nie będzie, może coś strzeli Messi jeszcze za młody, Maradonna też miał fatalny 1 swój mundial Aimar to cudowne dziecko od 4 lat i na tym się kończy Nie umie wziąć ciężaru gry na swoje barki, bramek też nie strzela za dużo Taveez, zgoda, dobry Sorin cienki jak barszcz - na emeryturę Heinze ławka lub trybuny w MU Ayala był dobry parę lat temu, za wolny i niepewny Saviola - nic rewelacyjnego, trochę za delikatny Dodaj jeszcze bramkarza, który wpuszcza szmaty i masz obraz Agrentyny Ja nie postawię na nich ani grosza, bo jestem pewien, że niczego nie osiągną Wyjście z grupy to maxio, choć i to nie jest pewne
|
Do góry
|
|
|
|
#437700 - 01/06/2006 23:34
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 26/05/2003
Postów: 10031
Skąd: Frei Stadt Danzig
|
1.Crespo-AC Milan,Chelsea gwiazdą nie będzie,już jest... 2. JRR panienka mówisz,a Ronaldihnio sobie pograł z Arsenalem? Platini czy Beksa nie strzelali ważniejszych karnych... 3.Messi za młody powiadzasz, a Rooney czy Robihnio nie są za młodzi? 4.Sorin cienki? - polecam obejrzeć mecze la liga albo reprezentacji Argentyny 5.Heinze no tutaj bym polemizował,ale faktycznie troche słąbo gra 6.Ayala - niepweny,moze troche i wiekowy,ale to ostoja defensywy Che i Argentyny,bez dwóch zdań. 7.Sawiola zgadzam się ,ale na joka dobry... 8.Bramkarz szmaty wpuszcza powiadasz,a który nie wpuszcza? Ja tam kibicuje długo Boca,ale raczej słyszałem o nim pochlebne recenzje, z tego co widziałem w pucharach też nieźle sobie radzi,więc nie wiem skąd takie wnioski? 9.Aimar cóż troche racji masz,chłopak ma p[roblemy z psychiką i uniesieniem cieżaru gry,na lidra to on się nie nadaje,ale genialny i tak jest,liderem będzie panienka Riquelme ,Cambiaso i Crespo.
|
Do góry
|
|
|
|
#437701 - 02/06/2006 00:04
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 17/12/2004
Postów: 6382
|
Co do obsady bramki argentynskiej PS ostatnio cos napisał ze powolanie Abbondanzieriego ( nie wiem czy to sie odmienia) wiekszosc ekspertów na czele z Diego nazywa skadalem i jajami !!! Mało widzialem spotkań z jego udziałem (a juz żadnego w reprezenatcji) ale to chyba spora przesada co napisal Rene o tych szmatach. Az mi się wierzyc nie chce ze wg.PS Diego domagal sie powolania Germana Luxa z River ps."Sorin cienki jak barszcz - na emeryturę" ??? no,no ...
|
Do góry
|
|
|
|
#437704 - 03/06/2006 09:50
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/11/2004
Postów: 2746
Skąd: Kęty
|
Quote:
Cules : kup ulotkę STS i tam wszysto opisne. Tak na szybko; Jesli obie druzyny zakoncza na tym samym etapie to o kolejnosci decyduje: 1) Suma pkt. w całym turnieju 2)róznica bramek 3)wieksza ilosc goli 4)mniejsza ilosc kartek 5)wyzsze miejsce w rankingu FIFA na dzień 09.06.2006
Dzięki W stsie nie byłem tylko przeglądałem oferte w necie a tam chyba nic na ten temat nie było
|
Do góry
|
|
|
|
#437705 - 05/06/2006 12:55
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2005
Postów: 3104
Skąd: Wolverhampton
|
Zwycięstwo w Mistrzostwach Świata Anglia @9.7 Profesjonał
Po obejrzeniu kilku meczy towarzyskich postanowiłem pomyśleć nad wytypowaniem zwycięzcy tegorocznego Mundialu. No i po długich rozmyślaniach zdecydowałem się postawić swoje ciężko zarobione pieniądze;) na Anglię. Analizując skład synów Albionu nie dostrzegłem żadnego słabego punktu. Poczynając od bramkarza. Anglicy w końcu doczekali się bramkarza z prawdziwego zdarzenia. Ktoś mógłby powiedzieć - przecież do tej pory był Seaman. Seaman, fakt, był niezły, ale zanim zaczął sztucznie przedłużać karierę. A Robinsona widziałem kilka(naście) razy w tym sezonie i muszę powiedzieć, że jego pewność siebie i gra nalinii wywarły na mnie wrażenie. James musi się pogodzić z rolą rezerwowego. Następnie obrona. No, tu muszę powiedzieć, że Anglicy mają chyba najsilniejszą linię obrony ze wszystkich reprezentacji. W środku Terry i Ferdinand, uznane firmy, pewni, doświadczeni, nic dodać, nic ująć. A gdyby (odpukać) któremuś przydarzyła się kontuzja, to w obwodzie pozostaje jeszcze "skała" Campbell. Na lewej stronie Ashley Cole, chociaż świeżo po kontuzji, to gra wyśmienicie. Pewny, niebojący się zagrać ostrzej, no i przydatny w ofensywie. Jeden z najlepszych na swojej pozycji. Jego zmiennikiem jest Wayne Bridge, który w Chelsea nie mógł sobie znaleźć miejsca, ale po wypożyczeniu do Fulham pokazał, że na to miejsce zasługuje, i to w pełni. Na prawej stronie Gary Neville, który swoim doświadczeniem sprawia uczucie pewności. No i w obwodzie pozostaje Carragher, najwszechstronniejszy zawodnik w drużynie. Ten piłkarz może grać chyba wszędzie. Jak widać, obrona bez słabego punktu. Pomoc - tu również nie ma się do czego przyczepić. Środkowy duet Lampard-Gerrard zna chyba każdy. Obaj świetnie rozgrywają i mają fantastyczne uderzenie z dystansu. Chociaż od rozgrywania w tej drużynie raczej jest David Beckham. Obecnie przechodzi jwspaniały okres. a jego legendarne, fantastyczne wrzutki wciąż są marzeniem napastników całego świata. Po lewej stronie szalejący Joe Cole, chociaż ja na jego miejscu widziałbym Stewarta Downinga. A pamiętać należy, że w rezerwie pozostają jeszcze młodzi gniewni, jak wymieniony Downing, Lennon, Carrick, Jenas, którzy potrafią wnieść wiele do zespołu. No i przyszedł czas na pierwszą linię. Tu sytuację komplikuje trochę kontuzja Rooneya. Ale jeżeli okaże się, że jednak zagra, to drżyjcie bramkarze. Ale wróćmy do aktualnie sprawnych. Owen po kontuzji wraca do siebie, gra coraz lepiej i na Mundialu będzie prawdziwym postrachem linii defensywnych. Crouch w każdym meczu pokazuje, że jego wyjazd na mistrzostwa jest w pełniu uzasadniony. Strzela, podaje, zgrywa, czego chcieć więcej. No i w obwodzie zostaje młody Walcott, który może zostać objawieniem turnieju, jeżeli dostanie szansę gry. Widziałem grę wielu drużyn pretendujących do mistrzostwa: Anglii, Brazylii, Holandii, Argentyny, Włoch i muszę przyznać, że największe wrażenie zrobili na mnie synowie Albionu. Precyzja zagrań, rozważna gra, pomysł na grę. Anglicy grają najlepiej i sądzę, że mogą spokojnie powalczyć o mistrzostwo.
|
Do góry
|
|
|
|
#437707 - 05/06/2006 13:15
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Pooh-Bah
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 1642
|
Panowie tyle piszecie o roznych druzynach,a nikt prawie nie napisale o szwedach,a potencjal maja wielki.swietna obrona,zwarta pomoc i swietny atak.Z reguly traca malo bramek i niewiele ich strzelaja,ale to dojrzaly zespol i az dziwie sie ze typ na wyjscie ich z grupy jest 1.4 w Bet-at-home
|
Do góry
|
|
|
|
#437708 - 05/06/2006 13:17
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Pooh-Bah
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 1642
|
Quote:
Jeszcze co do Brazylii, to przy takiej nieskuteczności, jaką pokazali w meczu z Nową Zelandią, to 1/4 finału to max co osiągną.
ten mecz to byla dla nich zabawa,zreszta bylo widac po nonszlancji i gdyby musieli wygrac np 7-0 to wygraliby. Dowcip moze zrobic Korea i awansowac z grupy,tak samo mysle ze problem beda mieli Szwajcarzy
|
Do góry
|
|
|
|
#437709 - 05/06/2006 13:26
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2005
Postów: 3104
Skąd: Wolverhampton
|
Quote:
Quote:
Jeszcze co do Brazylii, to przy takiej nieskuteczności, jaką pokazali w meczu z Nową Zelandią, to 1/4 finału to max co osiągną.
ten mecz to byla dla nich zabawa,zreszta bylo widac po nonszlancji i gdyby musieli wygrac np 7-0 to wygraliby. Dowcip moze zrobic Korea i awansowac z grupy,tak samo mysle ze problem beda mieli Szwajcarzy
No właśnie, zabawa. Brazylijczycy są już pewni zdobycia tytułu. Sprawiają wrażenie, jakby te wszystkie mecze, jakie mają rozegrać to ma być tylko formalność. Wydaje im się, że to jest jakiś piknik. Są zbyt pewni siebie, więc nie wygrają. To ich zgubi. A co do Szwedów, to nie wróżę im zbyt wielkich sukcesów. Ba, nawet wydaje mi się, że nie wyjdą z grupy.
|
Do góry
|
|
|
|
#437710 - 05/06/2006 14:19
Re: MŚ 2006 - klasyfikacja końcowa
|
Blade Runner
Meldunek: 04/05/2004
Postów: 27145
Skąd: Szczecin
|
Ja też z każdym dniem nabieram przekonania, że to nie Brazylia będzie mistrzem.
1) Patrząc na te całe cyrki wokół ich przygotowań (tłumy kibiców, zawracanie dupy, gonienie za reklamami i wywiadami, myślenie o wszystkim, tylko nie o piłce) mam wątpliwości, czy to odpowiednia droga.
2) Pewność siebie, żeby nie powiedzieć bufonada brazylijczyków. Niektórym już się chyba wydaje, że rywalą jak ich zobaczą, to się położą i poproszą o najniższy wymiar kary. Przypuszczam, że jakiś mecz grupowy im się kompletnie nie uda właśnie z powodu niedostatecznej motywacji.
3) Jednak jakieś tarcia w drużynie chyba są. Spięcia podczas treningów między Edmilsonem i Adriano. Adriano jest dla kadry ważniejszy, więc żeby oczyścić atmosferę odesłano Edmilsona do domu (oficjalny powód: kontuzja. Ciekawe, nie?).
4) Bardzo duży nacisk na trenera Parreirę ze strony kibiców w kraju. Tam wszyscy chcą, żeby grały w składzie największe nazwiska. I chyba Parreira się ugiął. Bo jak można inaczej nazwać fakt, że trener ogłasza na kilka tygodni przed MŚ ogłasza już skład na pierwszy mecz? I to skład, w którym gołym okiem widać, że decydowała sława danego piłkarza, a nie aktualna forma.
5) Chyba najważniejsze - same personalia. Jeśli poczytać gazety to wydaje się, że o sile ofensywnej Brazylii stanowią sami najlepsi piłkarze świata. Tymczasem ja widzę tylko dwóch zawodników godnych na chwilę obecną klasyfikowania w tej szufladce. To Ronaldinho i Kaka. Z tym, że nawet Ronaldinho końcówkę sezonu miał już nie tak wspaniałą. A co z resztą?
W ataku Ronaldo i Adriano. Wystarczy na obu spojrzeć, a widać że każdego z nich jest chyba po kilka kilogramów za dużo. Ronaldo to już nie ten Ronaldo sprzed choćby 4 lat. Choć bramki strzelać potrafi, to mnóstwa sytuacji nie wykorzystuje. I nie na darmo nazywany jest "El Gordo" czyli "grubasek". Adriano miał słaby sezon w Interze - przez długi czas nie potrafił strzelić bramki dla swojego klubu. Szybkością absolutnie nie imponuje - i ogólnie formą też.
Pomoc oprócz Ronaldinho i Kaki uzupełniają solidny Ze Roberto i zawodnik od czarnej roboty Emerson. I to jest najsilniejsza formacja Canarinhos - dwóch znakomitych zawodników kreujących grę, oraz dwóch solidnych - i co najważniejsze - w formie zawodników.
Natomiast boki obrony to znów nie to, co nam się wmawia. Zarówno Cafu jak i Roberto Carlos to zawodnicy wiekowi, których już chyba nie stać ich na grę przez 90 minut do jakiej nas przyzwyczaili (czyli harówa od pola karnego do pola karnego). Poza tym Cafu już stracił miejsce w podstawowym składzie Milanu, a R.Carlos wyraźnie zawodził w Realu.
Jakoś troszkę za dużo widzę tych luk w Brazylii i mam coraz mocniejsze wrażenie, że wartość medialna i marketingowa tej ekipy jest obecnie dużo wyższa niż wartość sportowa. W konfrontacji z jednym z mocnych rywali Brazylijczycy mogą przegrać - wszak to tylko jeden mecz, dyspozycja dnia mogą zadecydować.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|