Spotkalo sie dwoch informatykow, pija wodeczke i 1 z nich opowiada, ze wczoraj byla u niego jakas laska, mowi:
-Wiesz, zaprosilem do siebie ta Jolke co z nami studiowala.
-Ta, no i co?
-No wiesz, zaczelo sie niewinnie, przyslowiowa kawka, ciasteczko.
-No i co dalej?
-Gadamy, gadamy, no i mowi po jakiejs chwili, ze ta kawa ja pobudzila.
-Wow, i co dalej, co dalej?
-Mowi, ze teraz to by najchetniej cos jeszcze mocniejszego wypila.
-Stary mow dalej, mow.
-No to ja jej mowie ze mam w lodowczce poloweczke mocniejszego trunku.
-Pewnie po nia poszedles...
-No jasne, pijemy 1 kielona, za chwile 2 i 3, po czym zaczela sie rozbierac, już malo co na niej zostalo i polozyla sie na stole, o malo mi nowego laptopa z niego nie zrzucila...
-Pierodlisz, masz nowego laptopa? A jaki procesor?