Dokładnie! Przy okazji prac na nowelizacjami ustawy hazardowej, dopiero teraz zobaczyłem jak wielka jest korupcja i nieprofesjonalism naszej władzy ustawodawczej!

Podobnie było w aferze hazardowej. Nagrane rozmowy Rycha i Zbycha na cmentarzu - stary, na dziewięćdziesiąt procent tę ustawę ci załatwię i posadę dla córki też - nic się nie stało, żadna afera, przewodniczący Sekuła szybko to zamiótł pod dywan, uzyskawszy uprzednio zgodę pustych krzeseł. .
http://wiadomosci.onet.pl/blogi/blogi-po...62877,blog.html

Śmieszne są teksty o pseudoaferze, w której nie złamano żadnego prawa, w której nie doszło do żadnej korupcji bo nie przyjęto ani nie obiecano żadnych korzyści, majątkowych czy innych, itd.

Co innego obiecać komuś coś konkretnie, i to za pieniądze sejmowe. Albo wejść do domu posłanki i wynieść ją w worku dla trupów, po czym rozpocząć wielką akcję zacierania śladów, lub wsadzić lekarza do pierdla pod zmyślonym zarzutem morderstwa i później wywierać presję na sądzie by ten sztuczny zarzut podtrzymał...

Tak więc pod względem afer to Twoje insekty królują...

A tak wracając do tematu:
Rewolucja w przelewach

Szkoda, że akurat teraz, kiedy to tego rodzaju płatności stają się mało przydatne dla graczy...

Niewiem jak Ty Conrad, ale ja będę grał do ostatniego bukmachera internetowego oferującego swoje usługi Polakom mieszkającym zarówno w Polsce jak i za granicą i nie zamierzam trząść majtkami ze strachu i przejmować się jakimiś zupełnie oderwanymi od współczesnej rzeczywistości, kretyńskimi przepisami z kosmosu, zakazów, sporządzanych "na kolanie", przez jakiegoś kretyńskiego strażnika celnego, BO JESTEM WOLNYM CZŁOWIEKIEM i chcę by mnie tak traktowano i niedyskryminowano ze względu na to gdzie i kim się urodziłem. A tak nawiasem mówiąc to tak naprawdę ten zakaz gry dla Polaków u bukmacherów internetowych kojarzy mi się z wielką dyskryminacją wręcz rasizmem, a raczej faszyzmem. To tak jakby powiedzieć, że czarni nię będzięcie grać u bukmacherów internetowych bo jesteście czarni. Widzę tu analogię: Polacy nie będzięcie grać u bukmacherów internetowych bo jesteście Polakami. Dajmy na to: Niemcom, Belgom i innym europejczykom wolno, ale Wam nie bo jesteście Polakami lub po prostu posiadacie obywatelstwo polskie. Przecież to jest chore. Do cholery, może ktoś powie że przesadzam, ale dla mnie jest to faszyzm w 21-szym wieku i to nie w krajach "trzeciego świata" tylko w samym środku Europy.

Odrzuć na bok emocje, bo później wychodzą z Twoich wypocin niezłe głupoty.

Bukmacherzy Cię nie dyskryminują. Ba, oni nawet Ciebie, jako potencjalnego klienta bardzo lubią i z chęcią pozwolili by Ci grać i pomnażać swój majątek oferując usługi hazardowe i nie trzeba zbyt długo się zastanawiać by do tego dojść (dowodzi zresztą tego np. "trik" Bwin). Boją się po prostu prawa wprowadzonego w Polsce, które Ciebie jako obywatela Rzeczpospolitej obowiązuje tak samo jak każde inne. Nie mi rozsądzać czy słusznie się boją (wszak w Konstytucji RP któryś artykuł mówi o wyższości prawa międzynarodowego [umów międzynarodowych] nad prawem w Polsce) jednak mają takie prawo by zablokować grę niektórym z klientów.

Szowinizm (czyli także rasizm na który się tak często powołujesz)
nie ma za wiele wspólnego z zakazem oferowaniu usług bukmacherskich Polakom w związku z wprowadzoną ustawą.

Kukis, przecież on pisał o naszym polskim rządzie, a nie o bukach.

Widać, że niektórzy mają problem czytania ze zrozumieniem. Dokładnie tak jak napisał mazik kieruję swoje pretensje przede wszystkim do rządzących, że nie respektują Praw Człowieka w zakresie wolności wyboru. Dzięki Bogu, że nie wszedł w życie ten chory pomysł o nazwie: Rejestr Stron Zakazanych - bo byśmy mieli drugie Chiny, a kto wie, może i w niedalekiej przyszłości Koreę Północną jakby to przeforsowali. Pytam się? Jakim prawem, łamiecie lub zabieracie nam Nasze prawa? Mało Wam? Nabijacie sobie "kabze", "kręcicie lody", kto wie co jeszcze robicie w zaciszach swoich gabinetów, a na społeczeństwo nakładacie kaganiec. To tylko kwestia czasu jak ludzie wyjdą na ulice i rozprawią się z Wami - BŁAZNAMI z Wiejskiej, będzie dokładnie tak jak za czasów rewolucji francuskiej, polecą głowy.

http://www.sport.pl/inne/1,64998,10169150,Marcin_Horecki__Poker_to_gra_umiejetnosci.html

Jak wygląda sytuacja finansowa Totalizatora Sportowego?

Mówiąc krótko- powiało optymizmem.



http://www.rp.pl/artykul/5,708707-Prezes-TS-pozytywnie-ocenia-sytuacje-spolki.html

http://wyborcza.pl/1,75478,10176050,Policji_ciagle_malo.html

Rząd proponuje: policja i inne służby mają mieć łatwy dostęp, bez zgody sądu, do informacji o naszych rachunkach bankowych i maklerskich. Służby mają też otrzymać wiele innych nowych uprawnień specjalnych w dostępie do informacji o naszym majątku. Część z tych danych - pozwalających ustalić, czy ktoś płaci podatki, czy ma konto w tym lub innym banku lub domu maklerskim, ubezpieczenie w funduszu emerytalnym itp. - służby mogłyby uzyskiwać bez kontroli sądu.

Projekt przechodzi przez Sejm po cichu, w ekstraszybkim tempie. Złożony został 1 sierpnia, a 18 sierpnia odbyło się pierwsze czytanie. W przyszłym tygodniu sprawozdanie podkomisji ma przyjąć komisja spraw wewnętrznych, tak by można było tę ustawę przegłosować na najbliższym posiedzeniu Sejmu (29-31 sierpnia).

MF nie próżnuje.

http://podatki.wp.pl/kat,9231,title,Rost...ml?ticaid=1cf1f

Resort finansów wypowiedział wojnę zagranicznym ulgom podatkowym. Polska renegocjowała umowę z Cyprem, teraz na celowniku fiskusa jest Luksemburg, Singapur, Malezja i Indie - stwierdza "Puls Biznesu".

Ministerstwo Finansów (MF) coraz bardziej zaciska podatkową pętlę na Polakach unikających płacenia podatków od dochodów osiąganych ze spółek zakładanych w tzw. rajach podatkowych. Ostatnio prezydent podpisał zmienioną umowę z Maltą o unikaniu podwójnego opodatkowania. A w umowie z Cyprem rząd już wynegocjował zmiany i czeka na podpis strony cypryjskiej.

Ale to nie koniec. - Obecnie Polska prowadzi negocjacje w sprawie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania m.in. z Singapurem i Malezją. W najbliższym czasie planowane są negocjacje m.in. z Luksemburgiem, Indiami oraz z wieloma innymi krajami - mówi Wiesława Dróżdż z MF.

Fiskus chciałby również skuteczniej ścigać dochody ukrywane przez Polaków za granicą. - Jesteśmy w trakcie negocjacji kilkudziesięciu umów o wymianie informacji w sprawach podatkowych m.in. z Andorą, Grenadą, San Marino - mówi Dróżdż.

Powtórka.

Artykuł niby opatrzony datą 01.09 ale już można było o tym poczytać z dobre pół roku temu.

To nie jest to samo co wtedy...

Tak było w styczniu - http://www.pb.pl/2/a/2011/01/11/Czarne_chmury_nad_cypryjskimi_spolkami

Cypr i Luksemburg — to najmodniejsze kierunki emigracji polskich biznesmenów. Na szczęście tylko papierowej. Przedsiębiorcy coraz chętniej rejestrują tam spółki w celu optymalizacji podatkowej. Mówiąc wprost — płacenia niższych podatków. Idylla może się skończyć, bo optymalizacja przestała bawić fiskusa. Resort finansów przymierza się do renegocjowania umowy z Cyprem, która umożliwia polskim przedsiębiorcom płacenie niższych podatków.

"Częścią obecnej polityki Ministerstwa Finansów jest wyeliminowanie zapisów "tax sparing" z polskiej bazy traktatowej. Umowa z Cyprem jest jedną z umów, które zawierają takie postanowienia. 10 listopada 2010 r. prezes Rady Ministrów udzielił zgody na renegocjację umowy z Cyprem. Podejmujemy obecnie działania zmierzające do jak najszybszego rozpoczęcia rozmów. Podczas negocjacji, oprócz wspomnianej klauzuli "tax sparing", planuje się całościową analizę umowy pod kątem eliminowania zapisów prowadzących do podwójnego nieopodatkowania dochodów" — informuje biuro prasowe Ministerstwa Finansów (MF).

A tak jest dzisiaj w artykule.
http://www.pb.pl/2/a/2011/09/01/Zamiast_rajow_beda_czyscce

Po tamtym artykule z 11 stycznia jeden poseł chciał zabłysnąć i napisał interpelację.

Tutaj bliższe info.
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/INTop/20282?OpenDocument

Dokładniej jego pytania: http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/1655E73A

Odpowiedź: http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/0F2659C3

W punkcie 3 odpowiedzi MF pokazano, że pan poseł w ogóle nie ma pojęcia o co chodzi z tym Cyprem. Interpelacje złożył pewnie żeby wykazać swoją "aktywność". Co ciekawe sporo posłów w ostatnich tygodniach lipca składało po kilkadziesiąt interpelacji - byle tylko coś było.

Jako, że pewnie mało osób spośród czytających zna choć pobieżnie temat to od siebie tylko powiem, że to lekka kiełbasa wyborcza.
Przykładowo umowa z Cyprem jest z 1992 roku. Tam było mówione, że umowy pochodzą z lat 70, 80-tych głównie.

Polska szybciej renegocjuje umowy z Malezją (może poza problemem Labuanu), Singapurem niż Cyprem.

To, że ktoś powiedział: "W umowie z Cyprem rząd już wynegocjował zmiany i czeka tylko na podpis strony cypryjskiej".
No to mogą długo poczekać...

Po pierwsze to prawo podatkowe jest w większości przypadków bardzo jasne i nie ma tu magicznych rozwiązań.

Cypr jest kompletnym wygwizdowem, taka zacofana wysepka która znalazła się w UE bo jest po prostu mała, no i że to jest "prawie Grecja". Bankowość tam jest marna, żaden normalny bank na świecie nie chce tam choćby nogi postawić. Do dziś nie ma tam ani jednej poważnej instytucji finansowej, a sam kraj ma poważne problemy ekonomiczne co zresztą cechuje także inne kraju na południu Europy.

Cypr przekazuje Polsce dane na temat WSZYSTKICH kont rezydentów Polski, taka jest prawda. Do tego zobowiązuje ich prawo europejskie. W UE jedynie Austria i Belgia nie są zobowiązane prawnie do wymiany danych pomiędzy krajami Unii, a Luksemburg daje opcję płacenia jakiegoś podatku lub przekazanie danych do właściwych organów w kraju zamieszkania.

Tak szczerze to Cypr jest takim cyrkiem udawania, a gdyby fiknęli to rach ciach Niemcy by "porozmawiali" z jakimś informatykiem pracującym dla banku i pełne dane przejęłyby służby podatkowe. Tylko po co skoro oni i tak zgodnie z prawem wszystko grzecznie przekazują.

Rzecz w tym, że nie jest to nielegalne posiadanie tam konta/firmy/itd. Można. Każdy może. Tylko trzeba pilnować wszystkich praw podatkowych aby nie było później niespodzianek.

W dzisiejszym świecie nie ma czegoś takiego jak ukrywanie się czy chowanie się przed prawem. Jeśli właściwy urząd ds. skarbowych/podatkowych jakiegokolwiek normalnego państwa się zgłosi praktycznie do jakiegokolwiek banku na świecie, z oficjalnym wystąpieniem do przekazania informacji finansowych dotyczących danej osoby w związku z prowadzonym postępowaniem, to tego typu prośba będzie zawsze spełniona.

No nie dalej jak kilka dni temu w temacie o ustawie dowodzono, że możemy sobie wypłacać na kartę MB, a tak naprawdę to żadna różnica dla służb, czy na konto czy na kartę MB. I tak nas widzą, i tak nas słyszą. Jedynie wypłata na konta bankowe zagranicą to panaceum i tak robią "poważni gracze".

Ciekawe jak się do tego mają Neteller albo Moneybookers.



http://www.doradcapodatkowy.com/index.ph...&Itemid=118

Należy przede wszystkim odróżnić jakieś generalne raportowanie (np. banki w Europie przekazujące sobie informacje o posiadaczach kont w związku z podatkiem od zysków kapitałowych) od wystąpienia do danej instytucji finansowej przez odpowiedni organ ścigania czy sądu w sprawie informacji dotyczących konkretnej osoby.

Zapytanie do Netellera typu "proszę przesłać nam dane wszystkich graczy z Polski" jest nierealne.

Istotne jest też uzasadnienie. Nikt nie będzie pytał o osobę, która wygrała zakład na Realu, ale jeśli jesteś zamieszany w jakiś nielegalny handel prochami to żadne konto w Szwajcarii nie pomoże. Szwajcaria od razu wyda pełne dane jeśli taka osoba będzie podejrzana o poważne przestępstwa.

Ogólnie współpraca władz fiskalnych jest dziś niesamowicie rozwinięta na świecie, i każdy sobie z wielką chęcią pomaga. A szukanie jakichś wysepek, które się stawiają, jeszcze pogarsza sprawę bo automatycznie kieruje podejrzenie na daną osobę za samą styczność z bankami tam (które i tak tylko dla pozoru się będą stawiać).

Tak więc normalny człowiek nie ma się czym przejmować, nikt nie wystąpi do NT/MB o jakieś "listy graczy". Wszelkie zapytania do instytucji finansowych muszą być o jakąś konkretną osobę, i to w konkretnej sprawie (np. Pan X podejrzany i handel narkotykami).

Został wklejony artykuł dotyczący spraw opodatkowania a nie udzielania informacji. Ale, że to forum bukmacherskie to wszystko kojarzy się z grą u bukmacherów więc temat zaraz powiązano z tym.

Myślisz, że ten opozycjonista z Białorusi co Polska ujawniła jego historię kont bankowych był podejrzany o jakiś handel narkotykami?

Poza tym... Skoro tak łatwo udostępniono informacje Białorusi to jak łatwo można udostępnić je w ramach UE czy "cywilizowanych krajów"


Zasadniczo masz rację... ale już wcześniej wspomniałem. Są takie miejsca, typu Labuan - blisko Ciebie to jest.


Conrad Ty na pewno pamiętasz tę sytuację bo to było związane z polityką.

Kilka lat temu jak ministrem sprawiedliwości był Ziobro. Grzmiał, że był w Szwajcarii i dostał zapewnienie udostępnienia wszystkich kont i ich blokadę - chodziło o konta jakiejś mafii.
Czy coś dostał i co wtedy wypowiadali się ludzie znający te sprawy to inna bajka.

Dokładniej to chodziło o polityków z SLD.

EGBA, europejska organizacja skupiająca firmy bukmacherskie zaskarżyła polską ustawę hazardową

http://www.rp.pl/artykul/706160,712489.html