Marcin Gortat napisał w środę rano na Twitterze, że złamał kciuk w meczu sparingowym przeciwko Denver Nuggets. Wielki pech naszego środkowego. Polak może opuścić około 4-6 tygodni.
--
To Gortat jeszcze trochę sobie potęskni za ligą :/
Marcin Gortat napisał w środę rano na Twitterze, że złamał kciuk w meczu sparingowym przeciwko Denver Nuggets. Wielki pech naszego środkowego. Polak może opuścić około 4-6 tygodni.
--
To Gortat jeszcze trochę sobie potęskni za ligą :/
Jak poinformował tuż po 22 na swoim Twitterze pracownik klubu, Paul Coro, kontuzja Marcina Gortata nie jest poważna. Reprezentant Polski nie będzie musiał opuścić żadnego meczu sezonu regularnego.
Przemieszczona kostka w prawym kciuku co prawda ma się goić przez 2-3 tygodnie, przez co "Polish Hammer" opuści kilka treningów oraz czwartkowy (ostatni już) mecz przedsezonowy, ale będzie mógł występować już po Świętach Bożego Narodzenia. Wtedy startuje sezon regularny NBA.
W czwartej kwarcie meczu Miami Heat z Charlotte Bobcats sędziowie nie uznali prawidłowego wsadu LeBrona Jamesa, bo ich zdaniem piłka nie znalazła się w koszu.
James z Bobcats zagrał świetny mecz - imponował grą w obronie, ośmieszał rywali w ataku - rzucił 35 punktów.
Na 4:45 przed końcem meczu Mario Chalmers w tempo podał do wbiegającego wzdłuż linii końcowej Jamesa, a ten z impetem zapakował ją jedną ręką do kosza. Wsad próbował zablokować Gerald Henderson i piłka w tajemniczy sposób nie znalazła się w koszu.
Jak pokazały telewizyjne powtórki wsad był udany - piłka po tym jak przeszła przez obręcz, odbiła się od głowy Hendersona i wyskoczyła z kosza.
Sędziowie punktów nie uznali, choć w myśl przepisów powinni byli to zrobić. Koszykarze Heat byli zaskoczeni, próbowali protestować. Arbitrzy zdania nie zmienili, a rywale w kontrze zdobyli punkty.
Heat wygrali 96:95 po celnym rzucie Dwyane'a Wade'a na 2,9 sekundy przed końcem meczu. Gdyby spudłował, zespół z Florydy miałby podstawę do złożenia protestu.
świetny artykuł o Kobem, który w tym sezonie gra nieziemską koszykówkę i pobija wszelkie rekordy. jeżeli utrzyma swoje średnie tempo w ostatnim sezonie kontraktu z lakers tj. 2013-14 pobije rekord w ilości punktów rzuconych przez wiecie kogo
Mike D’Antoni has resigned as coach of the New York Knicks, league sources told Yahoo! Sports.
D’Antoni and Knicks owner James Dolan agreed on Wednesday to end his three-plus-years run as Knicks coach, a source said. “It was a mutual decision to no longer coach the Knicks … conflicting visions of the club’s future,” the source said.
Mike D’Antoni has resigned as coach of the New York Knicks, league sources told Yahoo! Sports.
D’Antoni and Knicks owner James Dolan agreed on Wednesday to end his three-plus-years run as Knicks coach, a source said. “It was a mutual decision to no longer coach the Knicks … conflicting visions of the club’s future,” the source said.
Właściciele niech sie zastanowią nad krzyżykiem jeszcze nad tym panem pierwszy z lewej górny rząd. Wzamian mogli by pozyskac 2 dobrej klasy zawodników i walka o mistrza z dobrym trenerem na luzie. Chyba ze byly szkoleniowiec nie potrafił wydobyc potencjału z Carmelo jak i calej ekipy.
Nick Young do LAC, w przeciwnym kierunku Nene i Cook plus pick w drafcie, zaś do Denver McGee i Turiaf... Dziwny ruch Nuggets, moim zdaniem Lakersi wygranym, Wizards i Clippers też napewno nie narzekają. McMillan zwolniony z Portland.
bardzo ciekawy artykuł o NBA - tworzeniu rosteru i draftowaniu zawodników.
Cytat:
The personnel experts of all 30 NBA teams poke, prod, and spend millions of dollars attempting to find the best players in the league's annual draft of amateur players. But in 2010 not one of them was able to identify Jeremy Lin of Harvard as a future professional star. He went undrafted, and was later ignored as a free agent by virtually every NBA team. Mr Lin's story really demonstrates is the old Niels Bohr adage: prediction is difficult, especially about the future