Tendencja na rynku jest taka, że największym powodzeniem cieszą się obecnie sloty "high variance", przez co takich powstaje najwięcej i nie inaczej jest w przypadku NetEntu.
Zarówno na Frankensteinie i Dragon Island trochę pograłem i potrafią "przyk**wić" :), bardzo rzadko, ale są to wygrane powyżej 500x bet, a nawet powyżej 1000x bet. Gdzieś na to musi slot zarobić, czyli innymi słowy "zeżreć" długimi seriami
Egyptian Heroes wygląda bardzo podobnie.
"Golden line" przydzielana losowo z każdym spinem, która płaci od x2 do x5 więcej niż standardowa linia na pewno wpływa dodatkowo na zwiększenie wariancji, a "expanding wilds", czyli rozwijające się na cały bęben wildy znamy już w grach NetEntu bardzo dobrze i też zazwyczaj wpływają na to, że bez ich udziału niczego się ciekawego nie da wygrać na danej grze.
NetEnt wyraźnie jednak stara sie gonić czołówkę, brakuje już tylko tego małego "czegoś" co nada szczególnego charakteru któreś grze i wreszcie uda im się wypuścić jakiś hit. Póki co - żadna z tych gier.