póki co się uspokoiło troche , a ja wczoraj kupiłem sobie pakiecik JSW od spanikowanych jeleni

do skarbonki? co jest dla Ciebie skarbonką?
bo kapitał musi pracować, śr. wartość r-ków na rorze w Polsce jest niska
a inwestor z krwi i kosci musi kombinowac i dzialac alternatywnie

metale szlachetne są w sekularnej hossie, i wobec drukowanych pieniedzy zaufanie do papieru bedzie malec, zwlaszcza że kraje zadluzaja sie coraz bardziej
bańka na surowcach?
czy juz wszyscy u Was w rodzinie i Wasi znajomi mają w ogródku zakopane złoto i srebro?

proponujesz kupowanie złota kiedy jest na szczytach ?
cena złota ulega takim samym wachaniom jak każdy walor i wiecznie nie będzie rosła , bańka na złocie pęknie tak samo jak ta na nieruchomościach , pamiętacie ? miały one wiecznie rosnąć chcecie zostać ze złotem w ogródku przez długie lata , to kupujcie teraz

Na parach zlotowych mozna grac na kontraktach GPW.
Plusy : lewar, brak pkt swapowych, nie grasz przeciwko brokerowi, niezla plynnosc.
Minusy : dostepne 8.30-17.35, baza, koniecznosc rolowania.

w przypadku nieruchomosci bylo tak, że kredyty dostawal bezrobotny murzyn (kredyty NINJA)
czy juz wszyscy maja srebro i zloto?

o metalach pisalem dawno, ale nawet dzis jest to dobry wybór alternatywnego inwestowania w dlugim terminie (wiadomo, ze nalezy dywersyfikowac portfel)

Tak, ulega takim samym wahaniom. Różnica tylko, a raczej aż jest w tym, z czym się zostaje jak nadejdzie sądny dzień ( a nadejdzie) Jak się zostanie z papierem, to nie ważne będzie ile tego papieru uzbierało się do tej pory.

Niedawno, bodajże w BBC Knowledge był dokument o kulisach kryzysu z 2008. Minuta po minucie narady i decyzje.
Gorące linie, szczególnie te USA- UK. Z tego dokumentu wynika, że było o włos od czegoś przy czym czarny czwartek w 1929 to niewinne zdarzenie. Można im wierzyć albo nie, ale od 2008 jest tylko gorzej. Prędzej czy później znów będzie "na krawędzi". A kiedyś przekroczą krawędź.

Dlatego trochę złota (lub czegoś innego wedle uznania) trzymać ciągle na czarną godzinę nie zaszkodzi.

Troche zlota nie zaszkodzi - jak najbardziej ale jesli nadejdzie naprawde sadny dzien i wszystko sie rozsypie jak domek z kart to zloto Ci nie pomoze a wiesz dlaczego ???
Z bardzo prostego powodu - bo go nie zjesz
Jedyne co bedziesz mogl wtedy zrobic to wziac jakiegos dobrego gnata i isc po swoje

1. Napisałem " lub czegoś innego wedle uznania".
2. Dużo zależy od scenariusza.
Ale bez względu na to, czy sytuację opanuje wojsko czy będzie wolna amerykanka, wymiany towarów i usług przecież nie znikną. Nawet w najgorszym przypadku istnieje spore prawdopodobieństwo, że złoto da się wymienić na cokolwiek innego.

Nie wierzę, że aż tyle.

Trend boczny na EUR/PLN przez ostatnie 2 lata dał mi nieco zarobić. Regularnie biorę na górkach i oddaję na dołkach. Teraz jest górka (pozycja otwarta wczoraj: 4,055). A dysproporcje w stopach dają zarobić dodatkowo na swapach. Fajnie by było gdyby kurs powędrował wreszcie w okolice 4,2. Ale ten regularnie leci parę pipsów powyżej mojego zlecenia SELL a następnie zmienia kierunek aż zejdzie kilka pipsów poniżej TP - więc znając życie to teraz jedziemy na tej parze na 3,90. Domyślam się, że trend boczny nie będzie trwał wiecznie ale na razie to działa. Dodatkowo warto mieć parę euro zabezpieczenia żeby się w to bawić bez nadmiernego ryzyka. Do spokojnego snu przyczyni się także odpowiedni lewar.

AAA w usa się chwieją. Nasz wampir Franek znów niedługo napije się świeżej krwi :jupi:

przed bankrutem zawsze moze ich uratowac grubsza wojenka,wiec wypatrujmy grzyba na horyzoncie

JASTRZĘBSKA SPÓŁKA WĘGLOWA: Informacja o zawarciu znaczącej umowy

idziemy na rzeź

smacznego Hrabio Dracula

do znawców tematu: warto w dolara teraz wchodzić?

technicznie , przebicie 1,385 na edku i 2,95 na USD/PLN
oznacza powrot króla na jakiś czas
fundamentalnie jak Obama sie dogada z kongresem w sprawie długu , stawiam na to ,że sie dogada

Jakoś tak umknęło wszystkim, że J.K.M. Funciak ładnie podskoczył

Dopiero raczkuje na giełdzie i mam pytanie do bardziej doświadczonych.
Czy gdybym teraz zakupił akcje KGHM-u to obowiązywała by mnie dywidenda za 2011 rok?

Z KGHM juz poszla dywidenda z tydzien temu ,czyli nie dostaniesz ,chyba ze mowisz o dywidendzie za rok 2011 ale to beda placic w 2012 w lipcu

"Bankowcy właśnie szykują pisma dla 200 tysięcy rodzin zadłużonych we frankach, których kredyt po wzroście kursu szwajcarskiej waluty przekroczył wartość kupionego mieszkania. Kredytobiorcy będą zmuszeni dopłacić bankowi nawet po kilkanaście tysięcy złotych do zaciągniętych kredytów."

hasla "taniej juz nie bedzie" sa juz tylko wspomnieniem