mocna niewiadoma jak dla mnie ten dzisiejszy klasyk - z jednej stron Mou mowi, ze to nic nie znaczące trofeum, bla bla, letnich przeciwników z Chin i Ameryki Pn kosili jak chcieli, ale przecież motywacja będzie mega - w końcu Barca ich koniec końców od dobrych trzech lat kosi aż miło,
z kolei w obozie katalońskim forma plażowa, Messito i Mascherano od kompromitującej Copa America nic nie grali, pewnie nie zagra Xavi,
wszystko to przemawia na korzyść Madrytu,
ale w końcu Barca to Barca, może być ze strony Józka - kopanie po nogach, czyli "taktyka, taktyka i jeszcze raz autobus", może też być piękne wielobramkowe widowisko - wszystko możliwe