Ja się zastanawiam czy granie progresji x w takim np PNA to nie jest robienie czegoś na siłę. Jasne, remis padnie, statystyki pokazują, że padają, itd. Ale to zawsze są specyficzne rozgrywki i ciężej przewidzieć x niż w kilku zwykłych ligach dostępnych na codzień. I kiedy piszesz Marcovia, ze "padniesz", bo dusi Cię też NHL to zastanawiam się czy podążasz we właściwą stronę. Czy nie lepiej grać spokojnie Francję, niższe ligi w Anglii, zwycięstwa w NHL (też progi ofc) zamiast ładować się w coś, co być może da szybki zysk, ale moze wsadzić Cię na minę.
Specjalnie wyboldowałem "zastanawianie się", bo nie mam na myśli żadnej krytyki, ot przelewam myśli na forum.
--
pzdr.bcn1899 *som i serem*