Witam wszystkich po raz ostatni.
W piątek (po przerwaniu progresji na Lorient i Istres) postanowiłem zakończyć swoją przygodę z progresją (i z bukmacherstwem w ogóle). Niestety od czasu Stoke (stracone ponad 6000zł), nie dałem rady powrócić do zerowego bilansu w rozliczeniach z Expektem. Mocno się już do tego zbliżałem, ale niestety trafiłem na serie Rennes, Lorient i Istres. Nie straciłem na szczęście kwoty, która powodowałaby moją rozpacz, ale postanowiłem od teraz inwestować korzystając z bezpieczniejszych sposobów. W sumie przez niecały rok postawiłem w Expekcie prawie 50000zł, wygrałem ponad 40000 (dokładnych liczb nie mam pod ręką).
Mimo straty uważam jednak, że nauczyłem się wielu ważnych rzeczy (np. o ustalaniu progów - przy Stoke jeszcze ich nie stosowałem, stąd taka duża przegrana), które powinny procentować w przyszłości.
Życzę wszystkim remisów w co drugim meczu, ale pamiętajcie, że to powinna być przede wszystkim zabawa, a nie droga do bankructwa.