Po pierwsze: ligi polskiej nie gram, za mało remisów.
Po drugie: wyczuć remis nie jest tak łatwo, dlatego progresja. (np moje ostatnie typy na 28 i 29.03, dwa z nich to były pewniaki).
Po trzecie: sposób przerzucania stawek został opisany przez znawców w temacie
"O progresji słów kilka" Są po prostu pewne drużyny, które najpóźniej za drugi mecz zremisują. Oczywście może się tak nie zdarzyć, a wtedy trzeba kombinować.
Po czwarte: najniższy kurs jaką miałem to 2,6. W takim przypadku uruchamiam "excel mode" i dobieram stawkę. Przy kursach śr 3,25 nie zmieniam zaplanowanej stawki.